Trucizny w kosmetyce
Izabela Moskal
czwartek 06 czerwiec 2013
Przemysł kosmetyczny to nie tylko pięknie pachnące składniki ale też silnie działające trucizny. Jad pszczeli, jad żmii czy jad kiełbasiany to hity wśród zabiegów odmładzających.
Jad kiełbasiany - to najsilniejsza naturalna trucizna wytwarzana przez beztlenowe laseczki Clostridum botulinum, czyli popularnie zwany botoks. Stosowany jest w redukcji zmarszczek, leczeniu nadpotliwości, zeza czy migreny. Niegdyś stosowanie botoksu prawie zawsze oznaczało ograniczenie mimiki. Dziś stosuje się coraz mniejsze dawki tak by efekt był naturalny. Blokuje on przewodnictwo nerwowe między nerwem i mięśniem poprzez zahamowanie uwalniania acetylocholiny.
Pomimo wielu odkryć w dziedzinie kosmetyki nie wynaleziono skuteczniejszego środka na zmarszczki. Różnica między dawką śmiertelną a kosmetyczną jest naprawdę niewielka dlatego iniekcje powinien wykonywać tylko doświadczony lekarz.
Jad pszczeli - często określany jest jako alternatywa dla botoksu. W medycynie ludowej stosowany był do leczenia reumatyzmu, neurlagii czy migren. Stosowany jest również do leczenia blizn czy trudno gojących się ran. Zawiera on białka i enzymy silnie działające na organizm. Badania nad zastosowanie jadu pszczelego w kosmetyce były naprawdę długie ale zauważono iż pobudza on syntezę kolagenu i elastyny. Prawdziwą popularność przyniósł mu jednak serwis dailymail.co.uk donoszący, że Kate Middleton przed swoim ślubem korzystała z zabiegów z jadem pszczelim. Sama zainteresowana nie potwierdziła tych informacji ale plotka robi swoje. Kosmetyki z jadem pszczelim na rynek wprowadziła min. Deborah Mitchell. Działają one poprzez stymulacje krążenia krwi, odżywienie skóry i pobudzenie fibroblastów do pracy.
Jad żmii - stosowany jest w kosmetyce ze względu na zawartość peptydu obecnego w botoksie. Dzięki temu wygładza i wypełnia zmarszczki poprzez rozluźnianie i unieruchamianie mięśni mimicznych. Stosowany na skórę działa przeciwbólowy, łagodzi stany zapalne, przyspiesza odnowę komórkową i zapobiega obrzękom. Ponieważ jad żmii jest trucizną nie do końca przebadaną pod kątem stosowania w kosmetyce należy z dużą ostrożnością podchodzić do jego stosowania a przed każdym jego zastosowaniem wykonać próbę uczuleniową.