Jak napisać Sprawozdanie - reportaż, recenzję
SPRAWOZDANIE - REPORTAŻ
Zgodnie z zapisem w „Słowniku języka polskiego sprawozdanie to między innymi „... opis jakichś zdarzeń, wypadków; relacja z czegoś”. Sprawozdanie oparte na bezpośrednio zebranych, autentycznych materiałach, np. w czasie wycieczki, spotkania towarzyskiego, pobytu w jakiejś miejscowości, uczestnictwa w takiej czy innej uroczystości itp. - nazywamy REPORTAŻEM.
Forma ta, jakkolwiek ma więcej cech zwykłej relacji z autentycznych wydarzeń, jest jednak próbą interpretacji przedstawionych zjawisk. Ze względu na tematykę wyróżniamy reportaż społeczny, obyczajowy, podróżniczy, polityczny, wojenny. Reportaż stanowi jeden z gatunków twórczości dziennikarskiej.
Istnieje szczególna odmiana reportażu określana mianem literackiego, w którym w opisie wydarzeń stosuje się wiele środków artystycznych. W praktyce nieraz zaciera się częściowo granica pomiędzy reportażem dziennikarskim a literackim.
ŻELAZNE ZASADY
Sprawozdanie - reportaż jako wypowiedź szkolna powinno:
zawierać materiał zebrany w czasie osobistych przeżyć (udział w wycieczkach, uroczystościach, zwiedzanie wystaw itp.),
informować o miejscu i czasie wydarzenia, osobach uczestniczących w nich, ich reakcjach, zachowaniach, wypowiedziach (najlepiej przytoczyć ich najważniejsze fragmenty),
uwypuklać (podkreślać) fakty (momenty) najważniejsze, - oddziaływać emocjonalnie na czytelnika (słuchacza).
SPRAWOZDANIE - RECENZJA
Według „Słownika języka polskiego” to „krytyczna i objaśniająca ocena utworu literackiego, naukowego, muzycznego, przedstawienia teatralnego, wystawy, najczęściej publikowana w czasopiśmie”.
Szkolna recenzja to po prostu pewien rodzaj sprawozdania, w którym informujemy o naszym odbiorze książki, filmu, sztuki teatralnej, audycji radiowej czy telewizyjnej.
Najważniejszą częścią tego typu wypowiedzi jest omówienie i jednocześnie ocena przedmiotu recenzji. Recenzję zaczynamy częścią informacyjną zawierającą tytuł (książki, filmu, audycji, sztuki itp.), autora, reżysera, scenografa i innych realizatorów czy twórców. Ostatnią część stanowi opinia o przedmiocie recenzji.
Inaczej nieco będzie wyglądała recenzja książki, inaczej sztuki teatralnej czy audycji. Zawsze jednak powinny się w niej znaleźć: informacja, ocena i podsumowanie.
Może to wyglądać przykładowo tak:
Informacja o przedmiocie recenzji
książka - tytuł, autor, wydawca, czas wydania, rodzaj publikacji, forma, objętość itp.,
spektakl teatralny - tytuł, autor, reżyser, aktorzy, miejsce wystawienia sztuki, scenografia itp.
Obiektywna ocena różnych elementów przedmiotu recenzji
książka - uwagi krytyków, wypowiedzi koleżanek, kolegów, nauczyciela, szata graficzna, geneza utworu, problematyka, kompozycja, ilustracje itd.,
film, spektakl teatralny - uwagi krytyków, miejsce i czas akcji, gra aktorska, scenografia, muzyka, ogólny nastrój itd.
Podsumowanie (subiektywna ocena przedmiotu recenzji)
książka - mogła zachwycić, pomogła zrozumieć nurtujący mnie problem, dała wyobrażenie o . . . , skłoniła do refleksji, zmusiła do myślenia na temat . . ., sprawiła dużo przyjemności, przekonała o słuszności twierdzenia „ . . . „, zachęciła do poznania innych utworów tego autora itd.,
film, spektakl teatralny - dostarczył wielu niezapomnianych wrażeń, pogłębił wiedzę na temat . . . , pozostawił niesmak, dał wiele do myślenia, jestem pod urokiem ulubionego aktora, przekonał, że dobry aktor nawet w mniej ambitnym filmie zachowa swoją klasę, jeżeli tylko nadarzy się okazja, z przyjemnością obejrzę ten film (spektakl) powtórnie.
PRZYKŁADOWY PLAN RECENZJI przedstawienia teatralnego mógłby wyglądać tak:
I. WSTĘP
Informacja o przedstawieniu. Czas i miejsce wystawienia sztuki, autor, tytuł, nazwisko reżysera, wzmianka o obsadzie aktorskiej.
II. ROZWINIĘCIE
Obiektywna ocena różnych elementów przedstawienia:
uwagi krytyków,
problematyka,
krótka informacja o treści,
wykonawcy (role główne, drugoplanowe, poziom wykonania, kostiumy),
scenografia,
muzyka i efekty świetlne.
III. ZAKOŃCZENIE
Subiektywna ocena przedstawienia, wrażenia ze spektaklu.
UWAGA! Pomocą w opanowaniu umiejętności pisania recenzji może być wyrobienie w sobie nawyku czytania różnych recenzji zamieszczanych w prasie bądź słuchania wypowiadanych (czytanych) w telewizji, np.: przed spektaklem w teatrze telewizji lub przed projekcją jakiegoś głośnego filmu. Oczywiście są to już recenzje profesjonalistów.
PRZYKŁADY SPRAWOZDAŃ
Znaki pamięci (Sprawozdanie - reportaż)
Pierwszy listopada. Dzień, jak na Wszystkich Świętych, wyjątkowo piękny. Słońce od południa nie śmiało wyglądające zza chmur, teraz rzuciło z góry snop ciepłych promieni, które dodały blasku ludzkim twarzom, wspaniałym nagrobnym pomnikom i odkryły schowane w resztkach pożółkłych traw i stertach opadłych z drzew liści zapomniane mogiły.
Ludzi na cmentarzu jeszcze niewiele, ale już widać, jak ciągną zewsząd rodzinami, mniejszymi i większymi grupkami lub pojedynczo niosąc naręcza kwiatów i Kolorowe przeróżne wieńce. Powoli też wypełnia się samochodami różnych firm zachodnich oraz wozami polskimi niewielki plac przy cmentarzu. Kiedy nie starczy na nim miejsca, pozostałe utworzą szpaler wzdłuż szosy. Tak dzieje się każdego roku.
Cmentarz, można powiedzieć to bez przesady, tonie w powodzi kwiatów, które falują leciutko kołysane powiewem zachodniego wiatru. Przeważają zdecydowanie białe chryzantemy. Tylko gdzieniegdzie, jak porzucone wysepki, pysznią się kwiaty złociste lub po prostu żółte.
Wokół mogił stoją, klęczą lub poruszają się ludzie starsi, młodzież i dzieci. Ubrani różnie, najczęściej w kurtki i jesionki, a przezorni nawet w kożuchy i futra. Wpatrują się w migocące płomienie kolorowych zniczy, przeróżnych kształtów i rozmiarów. Niektórzy prowadzą rozmowy ze spotkanymi na cmentarzu członkami rodzin i znajomymi.
W tym dniu jesteśmy wszyscy dziwnie sobie bliscy. My, tu jeszcze, i oni tam już. A odeszło ich wielu. Chociażby z moich najbliższych i znanych mi osób: ciocia Józia, dziadek Staszek, babcia Kazia, pani Miłka - sąsiadka z piętra, kolega z klasy - Julek.
Pamięć przywołuje coraz to nowe postacie: pan Tomasz - woźny szkolny, pan Teofil - ojciec Marysi, mama Kasi, brat Roberta. Żniwo śmierci w ostatnich latach było ogromne. Dziś tylko kwiaty i znicze na grobach świadczą o pamięci, która została po zmarłych. Rozglądam się wokół. Rozpoznaję twarze widziane tu w minionych latach. Jest ich chyba mniej. Szczególnie tych starszych. Patrzę na moich rówieśników i tych nieco starszych ode mnie. Niektórzy z nich pochylają się, by zapalić zgaszone podmuchem wiatru znicze. Co myślą? Ilu z nich zastanawia się w tym momencie nad istotą życia?
Procesja, która minąwszy bramę cmentarną przeszła alejkami cmentarza, zbliżyła się do kaplicy, w której odprawiona będzie msza św. Za krzyżem podąża ksiądz z kropidłem w ręku, w towarzystwie organisty i ministranta niosącego skrzypiący głośnik. Wchodzą do kaplicy. Echo roznosi po wszystkich zakamarkach cmentarza zakończenie żałobnej pieśni „... daj im wieczne spoczywanie „.
Zwracam wzrok w prawo. Niedaleko od miejsca, w którym stoję z rodziną, pomnik ofiar II wojny światowej. Moi koledzy - harcerze pełnią wartę. Ktoś robi im zdjęcie. W tym samym momencie podchodzi do pomnika elegancka kobieta w średnim wieku. Nietutejsza, słyszę za plecami. Pani ta składa na płycie dużą wiązankę biało-czerwonych róż. Potem nachyla się do pełniącego wartę mego kolegi Wojtka i coś mu szepce do ucha. Wojtek ze zrozumieniem kiwa głową i uśmiecha się do pani. Po chwili coś do niej mówi. Nieznajoma wydaje się być zadowolona. Kładzie rękę Wojtkowi na ramieniu, trzyma ją chwilę, a następnie odchodzi wolno w kierunku bramy cmentarnej.
W kaplicy naprzeciw grobów dziadków trwa msza św. Monotonne słowa kapłana i odpowiedzi wiernych łączą się z szelestem opadających jesiennych liści.
Słońce zaczyna chować się za chmury. Zrywa się wiatr, który gasi tu i ówdzie płomienie świec i nagrobnych zniczy. Niedługo zapadnie zmrok. Odejdą do swoich domów żywi, do przerwanego snu wrócą umarli. Płomienne ogniki - znaki pamięci długo jeszcze będą rozświetlać ciemności nocy.
Książka - „muzeum” (Sprawozdanie-recenzja)
W moim domu jest wiele cennych książek, które otacza się szczególnym szacunkiem i dba o nie pieczołowicie. Bardzo często czyni się to ze względu na osobę, od której otrzymaliśmy książkę w upominku oraz na okoliczność, którą nam ten dar przypomina. Powodem może być również (i tak jest najczęściej) nazwisko ulubionego autora, treść książki, jej szata graficzna, wartość dokumentalna itp.
W przypadku książki, o której chcę mówić, a której tytuł brzmi „Polaków portret własny” powodów do szczególnego jej traktowania jest kilka. Przede wszystkim jednak ten, że jest to dzieło niezwykłe pod względem wydawniczym, jak również z racji swej zawartości. Niepodważalnym jej atutem są także nazwiska tych wszystkich, którzy pracowali nad stworzeniem tego dzieła, a o których za chwilę wspomnę.
„Polaków portret własny” składa się z dwóch oddzielnie wydanych części formatu A4, z których pierwsza liczy,300, a druga 180 stron. Obydwie części posiadają bogatą szatę zewnętrzną. Stanowi ją płócienna, biała okładka z dużym czarnym napisem u dołu „Polaków portret własny” i czarnym tej samej treści, tyle że mniejszym, napisem na grzbiecie książki.
Okładka zabezpieczona jest przyciągającą wzrok obwolutą, w której dominują ciemne kolory tła, a na nim barwne kolory prezentowanych postaci i scen rodzajowych. Na obwolucie I części znajduje się ilustracja obrazu Romualda Chojnackiego „Kolonia polska w Rzymie „ i „ Wzornik ubiorów szlachty polskiej „ nieokreślonego malarza. Obwoluta II części prezentuje „Melancholię” Jacka Malczewskiego.
„Polaków portret własny” nawiązuje do wielkiej wystawy zorganizowanej w 1980 roku w gmachu krakowskiego Muzeum Narodowego. Jest to praca zbiorowa pod redakcją Marka Roztworowskiego, który opatrzył ją również wstępem. Przedmowę do I wydania napisał prof. Aleksander Gieysztor, a posłowiem opatrzył Jerzy Topolski. Graficznie książka została ukształtowana przez Józefa Wilkonia.
Czym jest „Polaków portret własny” mówi nam redaktor dzieła prof. M. Roztworowski, pisząc na skrzydełku obwoluty do I części między innymi: „... to zbiór naszych wyobrażeń na temat siebie samych - autoportret narodu złożony z obrazów „. Pierwsza część dzieła zawiera 392 ilustracje, drugą część stanowią opisy do nich. Wszystkie ilustracje są barwne, wykonane starannie na doskonałym papierze. Oglądając je i czytając obszerne i interesujące objaśnienia z części II książki, dowiadujemy się bardzo wiele o Polsce i Polakach żyjących w różnych okresach naszych dziejów.
I jeszcze jeden ważny szczegół. Edycję dzieła wzbogacają trafne sentencje zamieszczone pod ilustracjami. Ich autorami są znakomici polscy myśliciele, pisarze i poeci różnych epok.
„Polaków portret własny” to jakby małe przenośne muzeum i wielka to przyjemność mieć je w swoim domu.