Przeciwdziałanie przemocy domowej – Jerzy Mellibruda
Mapa problemów przemocy
1. Podstawowe perspektywy widzenia przemocy
*prawna - regulacje Kodeksu Karnego i Kodeksu Rodzinnego
*moralna - krzywdzenie słabszych jako zło moralne
*psychologiczna - zjawiska interpersonalne i intrapersonalne
2. Definiowanie przemocy
*skutek intencjonalnego działania skierowanego do ofiary
*naruszenie jej praw lub dóbr osobistych
*osłabienie lub brak zdolności ofiary do samoobrony
*spowodowanie szkód osobistych
3.Dwa rodzaje przemocy
*gorąca przemoc- złość i agresja interpersonalna
*chłodna przemoc - autorytarne wzory współżycia i struktury sytuacji społecznych
4.Trzy podstawowe role (ofiary, sprawcy i świadkowie)
* kobiety i dzieci najczęściej są ofiarami
* wielu ludzi staje się sprawcami przemocy
* ofiary bywają także sprawcami przemocy
* obojętność i lęk świadków przemocy
5.Źródła przemocy
*biologiczne podłoże agresywności
*czynniki psychologiczne
*czynniki środowiskowe i sytuacyjne
*alkohol i inne substancje
*globalne czynniki społeczne i kulturowe
6.sytuacje i okoliczności w których dokonuje się przemocy
• życie rodzinne
• instytucje publiczne (szkoły, domy dziecka, więzienia itd.)
• imprezy i zgromadzenia publiczne
• napady, 'niebezpieczne rewiry' i 'wieczorne wyprawy'
• walki zbrojne i terroryzm
7. Specyfika przemocy w rodzinie
• zróżnicowanie ofiar i sprawców - dorośli/dorośli, dorośli/dzieci, dzieci dorosłe/starsi rodzice
8. Formy działania
o Zapobieganie - edukacja, wczesne interwencje
o Interwencyjne powstrzymywanie i przerywanie przemocy
o pomaganie i wspieranie ofiar
o modyfikowanie zachowania sprawców I karanie sprawców
OBLICZA PRZEMOCY
W celu lepszego zrozumienia zjawiska przemocy domowej trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na jej następujące aspekty. Po pierwsze - przemoc wynika z działania człowieka, które nie jest przypadkowe. Jeżeli kierowcy spadnie noga z hamulca i przejedzie kogoś, to nie będziemy tego zaliczać do aktów przemocy. Przemoc jest zawsze intencjonalna, co nie musi oznaczać, że jest podejmowana z premedytacją. Po drugie - istota przemocy jest naruszenie jakichś praw i dóbr osobistych jednostki. Po trzecie - jest to takie naruszenie praw i dóbr człowieka, które uniemożliwia mu samoobronę.I wreszcie po czwarte - przemoc jest takim instytucjonalnym naruszeniem praw i dóbr osobistych uniemożliwiających obronę jednostki, które powoduje jakieś szkody.
GORĄCA PRZEMOC Najczęściej mamy kontakt z dwoma odmianami przemocy, z których jedną można nazwac gorącą, a druga chłodną przemocą. U podstaw gorącej przemocy leży furia - nieco tajemnicze, dynamiczne, naładowane emocjami zjawisko pękania tamy emocjonalnej, która do pewnego momentu powstrzymuje uczucia rodzace się najczęściej z frustracji i niemocy. Furia jest erupcją skumulowanych i niemożliwych już do powstrzymania uczuc gniewu i wściekłości. Jest to fascynujące doznanie. I wstydliwe doznanie. Nie ulega żadnej wątpliwości, że spora część osób zna to z własnego doświadczenia. Niektórzy nawet uważają, że doświadczenie takiej furii uruchamiającej akt przemocy ma charakter ekstatyczny.
CHŁODNA PRZEMOC Jest to drugi rodzaj przemocy, która - aczkolwiek wzburzenie uczuć często jej towarzyszy - polega raczej na zrealizowaniu pewnego scenariusza przemocy, zapisanego czasem w obyczaju i kulturze, czasem w pewnym wdrukowanym wzorze psychologicznym, który jest częścią wyposażenia psychologicznego jednostki. Człowiek realizuje wtedy pewien mentalny scenariusz przemocy, tzn. umysłowy - zapisany i utrwalony wzór postępowania którego się wcześniej nauczył, najczęściej "na własnej skórze". I wtedy nie musi być furii i gniewu, nie musi być także intencji zniszczenia lub zaszkodzenia komuś - po prostu realizuje się rolę, w którą wpisane jest dokonanie inwazji na cudze terytorium, pogwałcenie dóbr i praw. Najczęściej nie tylko jest to wpisane ale także uważa to za usprawiedliwione, uzasadnione.
Trudno powiedzieć, który z tych dwóch rodzajów przemocy - gorący czy chłodny - wyrządza więcej szkody w życiu, ale warto pamiętać, że jest obecna i jedna i druga.Trzeba także zwrócić uwagę na to, że po pierwsze - różni ludzie mają preferencje do jednego bądź drugiego rodzaju przemocy; po drugie - spojrzenie na każdą z tych form przemocy wymaga innej perspektywy; wreszcie po trzecie - próby zmiany w obu przypadkach wymagają innego działania, innego rodzaju kroków, czasem także innych metod. Inaczej bowiem pracuje się nad tym, żeby nauczyć pohamowywania agresywnego rozładowywania swojego napięcia przez osoby, które nałogowo biją swoje dzieci, a inaczej wygląda praca nad zmianą autorytarnego modelu wychowania, w którym nawet może nie mieszczą się kary cielesne ale jest przemoc.
LUDZIE W KONTAKTACH Z PRZEMOCĄ
Najczęściej chyba zdarza się, że kontaktu z przemoca człowiek doświadcza w roli świadka i dokonuje się to głównie w dwóch środowiskach: rodzinnym i poprzez korzystanie z radia i gazet, a w szczególności z telewizji. Zacznijmy od tego drugiego. Przemoc jest niezwykle spektakularna. Nowoczesne media specjalizują się wręcz we wprowadzaniu do domów ludzi wizualnych obrazów przemocy. Z wielu różnego rodzaju badań i analiz wynika, że jest to dominujący temat mediów. To się liczy, tego się szuka i przedstawia w chwytliwej formie. Równocześnie ludzie w coraz większym stopniu obcują ze światem, który ich otacza za pośrenictwem tychże mediów. Spędzają całe godziny na oglądaniu wiadomości wybieranych pod kątem ich sensacyjności, co najczęściej oznacza - przemoc, oraz dramatycznych tematów fabularnych bądź dokumentalnych nasyconych przemocą. W swiecie zachodnim jest to sprawa znana od dawna. Do Polski ta fala dopłynęła teaz i to na wielką skalę, podobnie jak problem alkoholu. Poprzez kasety video, a mamy w Polsce kilka milionów magnetowidów, wpływają do domów obrazy przemocy. Można by o tym opowiadać bez końca.
Obrazy przemocy, którymi karmiono ludzi, a szczególnie dzieci, oczywiście nie są wynalazkiem ostatnich czasów, wystarczy przyjrzeć się typowym, klasycznym bajkom np. Braci Grimm czy Andersena, gdzie także obecne są niesłychanie dramatyczne akty przemocy i destrukcji.
Życie rodzinne jest drugim terytorium, na którym ludzie są świadkami przemocy. I to nie tylko w takich rodzinach, w których przemoc przybiera formy gwałtowne i brutalne. Wiele wybieranych i stosowanych przez rodziców metod wychowawczych zawiera bardzo istotny element przemocy, tzn. ingerencji lub naruszania praw osobistych jednostki - dzieci, a także innych członków rodziny. W dominującym modelu wychowania bądź obcowania rodziców z dziećmi jest zawarty element mentalnego scenariusza przemocy, tzn. że z faktu pełnienia okreslonej pozycji, wynika upowaznienie do inwazji na terytorium drugiej osoby, do dyktowania bądź ograniczania jej praw.
Z tego wynikają bardzo powazne konsekwencje - większość z nas, zanim nabierze siły, już jest wyedukowana na temat, że przemoc istnieje i jak się to robi. Bardzo czesto zresztą doświadczeniu bycia świadkiem przemocy towarzyszy doświadczenie bycia ofiarą czyli na własnej skórze rozpoznaje się to o czym mówiłem przed chwilą.
EDUKACJA DLA PRZEMOCY
W życiu niemałej części ludzi stosunkowo szybko dołączają się także doświadczenia związane z pełnieniem trzeciej roli, ponieważ już małe dzieci trenują role sprawcy przemocy na młodszych dzieciach bądź na zwierzętach.
Trzeba powiedzieć, choć może to zabrzmieć paradoksalnie, że czasem występowanie w rolach sprawców jest elementem nieświadomego dbania o własne zdrowie psychiczne. Myślę tu o sytuacjach, w których możliwość odreagowania różnych napięć i cierpień, pochodzących właśnie z doświadczeń własnych jako ofiary przemocy, na kimś innym, pozwala lub pomaga w uzyskaniu względnej równowagi sił - nie dopuszcza do załamania swojego poczucia mocy, poczucia siły itd. Wiele osób już we wczesnym wieku coś takiego wypróbowuje po to, żeby utrzymać równowagę psychiczną. Nie muszę dodawać, że w takich okolicznościach, trening bycia sprawcą przemocy jest szczególnie skuteczny - mocno utrwala to, co wcześniej nazwałem mentalnymi scenariuszami przemocy czyli wyobrażeniami, w których istnieje taka sekwencja własnych kroków, że ich finałem jest przemoc.Znaczna część ludzi występuje w roli sprawcą przemocy w wyobraźni i w fantazjach na ten temat. Kontroluje swoje postępowanie bądź nie ma możliwości fizycznych, społecznych i moralnych aby działać tak w rzeczywistości, więc zadowala się odtwarzanie takich wizji w wyobraźni, uzyskując zresztą ten sam cel - utrzymanie bądź odzyskanie psychicznej równowagi. Innymi słowy proces przygotowania się do roli sprawcy przemocy jest naładowany znaczącymi i skutecznymi technikami psychologicznymi, takimi jak: modelowanie, kształtowanie, wzmacnianie całych struktur poznawczych, które torują drogę do celu. Po prostu wszystkie podstawowe procesy umacniają wzory zachowania. Mają w naturalny sposób także miejsce w tej sytuacji. Inaczej mówiąc - mamy wiele okazji do tego, żeby w skuteczny sposób uczyć się występowania bądź funkcjonowania w roli sprawcy przemocy.
Ta edukacja dla przemocy jest skuteczna, ponieważ mentalne scenariusze przemocy domagają się realizacji i oczywiście owocuje tak, że wiele osób zostaje sprawcami przemocy. To oznacza, że równie wiele jest ofiar.
SPRAWCY
Zajmijmy się teraz zjawiskami psychologicznymi występującymi u sprawców przemocy.U podstaw gorącej przemocy jest intensywne i przykre doświadczenie związane z frustracją, z zablokowaniem jakichś dążeń, z niespełnieniem pragnień i oczekiwań. Znane są trzy podstawowe typy reakcji człowieka na sytuacje stresu i frustracji związane z udaremnieniem działań. Jest to: walka, ucieczka i odroczenie reakcji. Te trzy podstawowe biologicznie zakorzenione typy reakcji można także zaobserwować u zwierząt. Przemoc ma miejsce wtedy, kiedy w człowieku rozstrzygają się wewnętrznie dwa przeświadczenia - albo to, że nie będzie powstrzymywał swojej reakcji albo, że nie zdoła, nie uda mu się powstrzymać działania czyli odroczyć reakcji. Jeżeli spotyka mnie krzywda, jestem niezadowolony itp. i to uruchamia we mnie potężny proces emocjonalny - to mogę powstrzymać go i odroczyć reakcję na później, po to żeby zastanowić się, rozważyć różne możliwości działania, pertraktować.
Przemoc dzieje się wtedy, kiedy nie udaje się, w niektórych przypadkach nawet nie podejmuje się próby odroczenia reakcji. Jeżeli uważnie ogląda się zjawiska występujące w przemocy, to można rozpoznać kilka istotnych czynników, które nie powiodło się albo nie zastosowało odroczenia reakcji. Jednym z takich czynników jest zawężenie reakcji albo zniekształcenie świadomości. Tutaj często rolę odgrywają czynniki temperamentalne, tzn. takie, które decydują o pewnej specyfice czy też stylistyce reakcji emocjonalnych. Równie istotną rolę pełnią różnego rodzaju czynniki zniekształcające świadomość, np. alkohol, który od niepamiętnych czasów stymuluje przemoc w życiu ludzi. Nie myślę tutaj o alkoholikach, ale o daleko szerszych relacjach człowiek - alkohol. Rola alkoholu w życiu człowieka wykracza daleko poza alkoholizm. Często się o tym zapomina mówiąc o problemach alkoholowych i koncentrując uwagę na chorobie alkoholowej, na zaburzeniach z nią związanych. Z szerszego społecznego punktu widzenia znacznie więcej szkód powstało na skutek roli, którą spełnia alkohol w regulowaniu różnego rodzaju ludzkich zachowań, zarówno tych związanych z przemocą, jak i tych, które są związane z podejmowaniem ryzyka w różnych miejscach: na drogach, w interesach, w seksie.
Jeżeli w stresie i frustracji nie następuje odroczenie reakcji - pozostaje walka lub ucieczka. O tym , jaki wybór się dokona - bo trudno mówić, że to człowiek dokonuje wyboru z pełną świadomością - decyduje kilka rzeczy.
Po pierwsze - decydują poprzednie doświadczenia z daną osobą. Po prostu przemoc lubi się powtarzać. Zdarza się, że pierwszy akt przemocy miał charakter przypadkowy. Mało tego, zdarza się w różnych międzyludzkich relacjach np. w małżeństwie, że również po części rozstrzygnęło się, kto na kim będzie dokonywać przemocy ale w ten sposób została utorowana droga do kolejnych aktów przemocy. Przypadek, a także poczucie bezkarności, jeżeli ta druga osoba przyjęła agresję bezwolnie, ulegle, bez przeciwstawiania się, toruje drogę przemocy i zwiększa prawdopodobieństwo, że w analogicznych sytuacjach ten impuls zrealizuje się w przemocy a nie w ucieczce lub wycofaniu się.
Oczywiście, olbrzymią rolę odgrywają, co już wspomniałem, mentalne scenariusze przemocy, kształtowane między innymi przez czynniki kulturowe. Np. edukacja dla przemocy, w dużym stopniu związana jest ze społeczną akceptacją przemocy. Przez wieki przemoc w stosunku do kobiet i dzieci była nie tylko obyczajowo ale także prawnie sankcjonowana. Nadal jest, w pewnych sytuacjach, duży stopień akceptacji dla przemocy wobec kobiet.
Tak więc wzorce kulturowe, wzorce środowiskowe są czynnikami decydującymi czesto w momentach silnego wzburzenia emocjonalnego i czesto w sposób nieuświadomiony torują drogę eksplozji. Bardzo często u podstaw takiego aktu gorącej przemocy stoi doświadczenie impotencji sprawcy. To jest znane i oczywiste w przypadku przemocy seksualnej, kiedy to impotencja lub obawa przed nią, lęki i fantazje na ten temat, uruchamiają przemoc.
W przypadku agresji fizycznej - poczucie impotencji rozumiem jako doznanie zasadniczej niemocy i lęku, które przekształca się w agresywne naruszenie cudzego terytorium, ponieważ druga osoba, w swojej autonomii tworzy wyzwanie, uzmysławia i konfrontuje człowieka z jego niemocą; niemocą w osiągnięciu jakiegoś celu lub zaspokojenia jakiejś potrzeby.
Przemoc jest często rozpaczliwym zagłuszeniem niemocy. Wiadomo jak często przemocy w stosunku do dzieci towarzyszy poczucie bezradności i bezsilności, z którą nie potrafią się pogodzić, kiedy usiłują osiągnąć jakiś cel, w sposób który znają lub który jest dostępny, a który okazuje się nieskuteczny. To jest szczególnie paradoksalne, że często dokonuje się przemocy w stosunku do dzieci w trosce o ich bezpieczeństwo, o ich dobro.
Celowo pokazuję złożoność tego zjawiska, ponieważ wszyscy mamy tendencję do uproszczonego myślenia o przemocy w szerokich kategoriach moralnych, a to czyni nas bezradnymi albo zwiększa naszą bezradność wobec aktów przemocy.
Powiedziałem już o roli impulsu emocjonalnego związanego z frustracją, lękiem i napięciem a wreszcie z furią, która człowieka ogarnia. Kluczowym doświadczeniem gorącej przemocy jest stan odrzucenia albo utraty kontroli emocjonalnej, kontroli nad zachowaniem i w tym sensie doświadczenie właśnie takiej gorącej przemocy ma charakter ekstatyczny, czasem orgiastyczny. Mówię to z pewnym niepokojem ale uważam, że warto jest mieć świadomość charakteru tych przeżyć, ponieważ łatwiej zrozumie się dlaczego tak trudno jest zachować kontrolę a także dlaczego część ludzi przeżywa pokusy, żeby powtarzać to doświadczenie. Nie mówię tu o psychopatach i charakteropatach, tylko o pokusie jakiej doznają zwyczajni, normalni ludzie.
Doświadczenie pożądanego stanu kontroli nad różnymi impulsami jest pewnego rodzaju ciężarem, wymaga pracy i wysiłku, nic więc dziwnego, że w jakimś momencie człowiek poddaje się tej emocjonalnej fali, która go ogarnia i unosi, podobnie jak z doświadczaniem orgazmu. Dlatego praca nad zapobieganiem gorącej przemocy powinna przygotować człowieka do zatrzymania tego procesu znacznie wcześniej, zanim zacznie "rozkręcać", zanim wejdzie na pełne obroty. Przypomina to pracę nad zapobieganiem nawrotom picia u osób uzależnionych, kiedy mamy do czynienia z rozkręcaniem się i wzajemnego wzmacniania czynników torujących drogę do alkoholu.
Istotną sprawą w psychologii sprawców przemocy jest postawa wobec faktu przemocy i wobec ofiary przemocy. Nawet jeżeli fakt przemocy miał charakter erupcji połączonej z utratą kontroli to najczęściej nie jest to fakt odosobniony. Jak już powiedziałem - przemoc sie powtarza. Przemoc powtarza się w tym samym układzie interpersonalnym. Bardzo często zresztą to powtarzalność przemocy jest głównym źródłem zła, a nie jakiś pojedynczy fakt.
Znane są przypadki, zwłaszcza z praktyki osób pracujących z żonami lub dziećmi alkoholików, że taki pojedynczy akt przemocy nie tylko był do zniesienia, ale czasem nawet, paradoksalnie, tworzył pozory umacniania więzów. Tutaj zatrzymujemy się przed ogromną pułapką, ponieważ ofiary czasem przyjmują pierwsze oznaki lub akty przemocy, której doznają na sobie, jako dobrodziejstwo inwentarza lub jako wciągające doświadczenie, które w ogólnym bilansie strat i zysków opłaca się. Dlaczego? Chociażby dlatego, że sprawcy przemocy po fakcie często są pełni skruchy, poczucia winy i odkupujący wykroczenie. Jak mówiłem, przmoc u której podłoża leży bezsilność, słabośc i impotencja, wyrównuje równowagę sił. Mężczyźni często używają alkoholu, aby pod wpływem chwilowej odwagi wyrównać rachunki z żoną, w stosunku do której czują się słabsi. Ale później, ponieważ naprawdę są słabsi i często przerażeni tym, co zrobili, zjeżdżają do pozycji jeszcze niższej niż poprzednio.
Bardzo często powtarzająca się przemoc nie występuje w sytuacjach takiej jednoznacznej dominacji, ona dopiero tworzy się poprzez powtarzanie się okoliczności i sytuacji. Bywa, że sprawca później czołga się, przeprasza i całuje po nogach, przynosi kwiaty i robi różne rzeczy, które powodują przypływ wymarzonych, nieoczekiwanych, pozytywnych doświadczeń, których przedtem trudno się było doczekać. Chociaż samo doznanie przemocy było przykre i bolesne, ofiary przemocy często mają poczucie, że w sumie to się wtedy opłaciło - mimo całego cierpienia odczytują słabość i bezradność sprawców i to daje im niejaka satysfakcję. Mało tego, czasem jeszcze przez łzy odczuwają pewien rodzaj litości i współczucia w stosunku do sprawców przemocy.
Oczywiście nie zawsze się tak dzieje, ale wystarczająco często aby pamiętać o pułapkach w jakie wpadają ofiary przemocy.
Co dzieje się ze sprawcą? On też musi sobie poznawczo opracować dokonany przez siebie akt przemocy. W niektórych sytuacjach umieszcza to w takim kontekście, który generalnie konserwuje jego nieodpowiedzialność i brak kontroli.
Wyjaśnienia typu - "to mi się zdarzyło", "to nie byłem ja", "to było coś silniejszego ode mnie" - oczywiście zmniejszają szansę na to, żeby w przyszłych jakichś innych sytuacjach, sprawca zachował kontrolę. Inny rodzaj poznawczego opracowania aktu przemocy polega na tym, że w umyśle czy wyobrażeniach sprawcy zaczyna rozwijać się wizja uprzedmiotowienia ofiary, aby nie przezywac poczucia winy. Niektóre osoby nie są w stanie udźwignąć ciężaru poczucia winy - dorabiają więc uzasadnienie i racjonalizację, w których często ofiara po prostu nie zasługuje na lepsze traktowanie. jest wiele sposobów, przy pomocy których można uprzedmiotawać ofiarę: poprzez wyzwiska, poniżanie, deprecjonowanie, poprzez odwoływanie się do brutalnych stereotypów, np. "wszystkie kobiety to dziwki", "niegrzeczne dzieci tylko karami fizycznymi można wychowywać", "mnie też ojciec bił a wyrosłem na porządnego człowieka".
Co z tego wynika? Kiedy pracuje się ze sprawcami przemocy trzeba zajmować się nie tylko tymi czynnikami, które bezpośrednio kontrolują czyli czynnikami sytuacyjnymi, ale także ich sposobami myślenia - podobnie jak analizuje się zjawisko nawrotu choroby alkoholowej lub zapicia - trzeba zidentyfikować cały zespół czynników, które bądź konserwują przemoc, bądź zmniejszają zdolność do kontroli.
OFIARY PRZEMOCY
Ofiary przede wszystkim doświadczają: lęku, cierpienia, bezsilności. To jest jasne i oczywiste i nie należy ulegać tendencji do prymitywnego myślenia o ofiarach przemocy w kategoriach koncepcji masochistycznych, w których ofiary mają jakiś szczególny rodzaj satysfakcji i wręcz same się proszą o to, żeby spotkała je przemoc.
Z tego zasadniczo fałszywego przekonania wynika tendencja do traktowania ofiar jako osób odpowiedzialnych czy współodpowiedzialnych za przemoc. Pojęcie odpowiedzialności jest płaszczyzną ponad-psychologiczną i nie ma żadnych podstaw psychologicznych, prawnych, ani moralnych aby na ofiarę przerzucać odpowiedzialność za akt przemocy. Trzeba powiedzieć wyraźnie, że za przemoc odpowiedzialny jest sprawca, bez względu na to, co zrobiła ofiara.
Natomiast, jeżeli badamy przemoc od strony psychologicznej to, rzecz jasna, widzimy sposób w jaki na poziomie jawnym ale bardzo często dyskretnym, dokonuje się interakcja różnych czynników, które zwiększają prawdopodobieństwo powtórzenia przemocy i zmniejszają potencjał obrony przed przemocą.
Niesłychanie ważną rzeczą z punktu widzenia szkód spowodowanych przez przemoc, jest sposób w jaki ofiara poradziła sobie z aktem przemocy. Określenie "poradzić sobie" nie jest okresleniem ani dobrym ani złym, nie podlega wartościowaniu. "Poradzić sobie z przemocą" znaczy - co człowiek zrobił żeby przeżyć, co zrobił żeby wytrzymać. Często zdarza się, że po to aby wytrzymać, ludzie robią takie rzeczy, które są dla nich o wiele bardziej szkodliwe i destrukcyjne niz sama przemoc.
Niektórzy ludzie w taki sposób radzą sobie z przemocą, że po prostu nie pozwalają na to, żeby się powtórzyła. Wycofują się z sytuacji albo z kontaktów ze sprawcą. Tacy ludzie, choć już doznali zranienia, mogą przynajmniej znaleźć się na bezpiecznym terytorium, gdzie będą mogli dojśc do siebie i zabliźnić swoje rany tak, że nie powoduje to większych konsekwencji. Zdarza się również, że nawet wycofanie lub ucieczka nie są wystarczającym ratunkiem i ze zranionym człowiekiem całymi latami ciągną się konsekwencje przemocy, której doznał.
Są takie sytuacje, z których nie można uciec. Albo zabrakło człowiekowi odwagi, mozliwości lub siły, żeby się wycofać z kontaktu z przemocą - wtedy musi się zaadaptować. Co to oznacza? Po to, żeby nie zwariować, po to, aby przeżyć w obliczu przemocy, a zwłaszcza przemocy powtarzającej się, trzeba zrobic coś, co uczyni tę sytuacje mniej drastyczną. Jeżeli np. ktoś narusza moje prawa, to tak długo, jak wierzę, że mam jakieś prawa, będę cierpiał. Ale jeżeli zmienię swoje przekonania i wiarę w to, że przysługują mi jakieś prawa, to choć nadal będzie nieprzyjemnie i przykro, ale już nie tak drastycznie, ale już bez szoku, że ktoś mnie łamie. Jeżeli ktoś mnie poniża, to tak długo jak mam przynajmniej minimalne poczucie własnej wartości i godności, to każde poniżenie jest podobnie bolesne - raz, że jest raniące i przykre, a po wtóre, że rujnuje mój standard, który mam w stosunku do siebie, powoduje utratę szacunku do siebie samego i postrzegania siebie jako osoby bezwartościowej - nie zasługującej na miłość i uwagę, szacunek, poważanie. Jeżeli natomiast przyjmę punkt widzenia i ocenę siebie z perspektywy sprawcy moich upokorzeń, to oczywiście nie zrobi się od tego przyjemniej, ale przynajmniej nie będzie rozdarcia, dysonansu. Wiele ofiar przemocy przystosowuje się do życia w przemocy, zwracając się przeciwko samym sobie. Jest to, moim zdaniem, najgorsza z pułapek, w które wpadają ofiary przemocy. Innymi słowy, jeśli porównać sytuację przemocy do takiej sytuacji i w ten sposób, że pozwala zostawić na własnym terytorium rządy kolonialne - jakiegoś namiestnika najeźdźcy - i poddaje się jego władzy, rozbudowując jakąś część siebie, która kontynuuje przemoc, nie unika bólu wynikającego ze złego traktowania, ale przynajmniej ma takie poczucie - ja sobie sam to robię. Sprawca przemocy mógł już dawno zniknąć z życia tych ludzi, ale destrukcyjne konsekwencje jego działalności ciągle funkcjonują. Wiadomo już, że nawet najstraszniejsze akty przemocy, jeżeli pozostają odosobnione i nie zapuszczają korzeni w środku "ja" człowieka, dadzą się przeżyć, wytrzymać, można się czasem od tego oddalić. Nawet tak niewiarygodne przeżycia jak doświadczenia z obozów koncentracyjnych niektórym ludziom udało się wytrzymać. Ale ludzie, którzy pozwolili, żeby na stałe w strukturze "ja" człowieka, w jego tożsamości zbudowała się taka drzemiąca, prześladująca część własnej osoby, to ci po prostu zakonserwowali przemoc na całe życie. Już później nie są niezbędni zewnętrzni sprawcy przemocy, poniewaz człowiek dokonuje przemocy na samym sobie.
Jednym z ważniejszych zadań terapeutycznych jest nie tylko pomoc ofiarom w skutecznej samoobronie przed obecnymi na bieżąco aktami przemocy, ale niesłychanie ważnym zadaniem stojącym przed osobami pomagającymi jest praca nad zmianą tej części własnego "ja", która jest "namiestnikiem" przemocy i która została na stałe.
PRZEPLATANIE SIĘ RÓL OFIARA - SPRAWCA
To jeden z najbardziej znaczących faktów - przeplatanie się ról ofiara - sprawca, sprawca - ofiara, świadek - ofiara - sprawca itd. Często nie dostrzegamy tego, że ci którzy trafiają do nas jako jawni sprawcy często byli wcześniej ofiarami przemocy.
To zresztą zrozumiałe, że kiedy spotykamy brutalne, agresywnie zachowującego się alkoholika, to w danej chwili nie mamy głowy, ani serca, żeby spojrzeć na niego jako na osobę, która w odległej, a być może w niezbyt odległej przeszłości doznała wiele krzywd: poniżania, maltretowania itd. Mało tego, nie zwracamy uwagi na to, jak często alkoholik, już w dorosłym życiu był także ofiarą przemocy, że mają zmienioną świadomość pod wpływem alkoholu był na to podatny. Jednak takie zwykłe, ludzkie spojrzenie zawierające osąd moralny często zasłania nam psychologiczną perspektywę widzenia rzeczy. Dopiero teraz, kiedy mamy już więcej doświadczeń w pracy z osobami uzależnionymi, kiedy pracujemy z DDA - dorosłymi dziećmi alkoholików - zyskaliśmy głębszą perspektywę i zobaczyliśmy złożoność wielu zjawisk związanych z przemocą. Nie po to żeby usprawiedliwić - podkreślałem już, że nikt nie zdejmie ze sprawcy odpowiedzialności za dokonanie przemocy - ale żeby pomóc im w eksploracji, w badaniu doświadczeń wyniesionych z sytuacji, kiedy dzisiejsi sprawcy znajdowali się po drugiej stronie, kiedy byli ofiarami przemocy, a to z kolei przyczynia się do lepszej samoobrony wobec przemocy i pozwoli usuwać jej ślady ze swojego życia.
Warto wspomnieć, że przemoc często jest obecna w naszym życiu, w sposób peryferyczny, tzn. w postaci igrania lub zabawy w przemoc. Wielu ludzi robi to dla ubarwienia swojego życia albo oswojenia swoich różnego rodzaju tendencji lub skłonności do przemocy. Trzeba mieć świadomość, że dla niektórych ludzi jest to ważne i potrzebne jako forma oswajania się z przemocą ale dla części ludzi igranie z przemocą lub zabawy i fantazje na temat przemocy stanowią funkcję przygotowawczą do spełnienia aktu przemocy.
MECHANIZMY ZJAWISKA PRZEMOCY
Mechanizmy psychospołeczne i kulturowe
Teoria związków emocjonalnych.
Zaburzenia i zerwania związków emocjonalnych we wczesnym okresie życia wywołują u dziecka silny gniew, żal, smutek i lęk, zmniejszając jego zdolność do nawiązywania, opartych na zaufaniu stosunków z innymi ludźmi w życiu dorosłym. Stwierdzono istotny związek między przemocą w małżeństwie a liczbą zdarzeń o charakterze separacji lub utraty, jakich doświadczyli sprawcy i rodziny, z których pochodzili, a także zaburzonymi wzorcami opiekuńczymi rodziców sprawcy. Mężczyźni, dla których rodzice nie stanowili oparcia, byli napastliwi, cierpieli biedę lub w inny sposób nie mogli sprostać zadaniu wychowywania dziecka, mogą być bardzo podatni na lęk przed porzuceniem lub omotaniem. W rezultacie mogą uciekać się do słownych lub fizycznych napaści jako sposobu na zdystansowanie się od intymnego związku, który – jak mniemają – może ich w jakiś sposób zranić (Bowlby, 1980).
Kontrola przez wymuszenie.
Morgan (1982) użył terminu terroryzm małżeński do opisania taktyk pokrewnych praniu mózgu i terroryzmowi politycznemu, w których przemoc lub groźba jej użycia stosowana jest dla złamania oporu ofiary i podporządkowania jej woli terrorysty (sprawcy maltretowania). Typowe narzędzia , stosowane w praniu mózgu i przez terrorystów, takie jak społeczna i fizyczna izolacja, tortury, pozbawienie snu, głodzenie, dyktowanie ofierze sposobu spędzania czasu, krępowanie, przyznanie do nie popełnionej winy oraz oskarżanie i poniżanie ofiary wobec bliskich jej osób – to standardowe procedury, służące sprawcom do pogłębienia uzależnienia ofiar od siebie. Johnson (1995) definiuje ten typ sprawcy jako autentycznego terrorystę, reprezentatywnego dla postaci opisywanej przez kobiety, uciekające do schronisk. Ten typ patologicznego samca znacznie się różni od ogólnej populacji sprawców przemocy domowej i jest szczególnie niebezpieczny (Kaufman Kantor i Jasinski, 1998, s. 1).
Wzmocnienie kulturowe.
Teorie socjologiczne obejmują szerokie spektrum specyficznych założeń o nachyleniu psychospołecznym i kulturowym. Twórcy tych stanowisk umiejscawiają korzenie przemocy wszędzie, począwszy od całego dziedzictwa kulturowego po rodzinę. Społeczne poglądy na usprawiedliwione stosowanie siły dla osiągnięcia korzyści osobistych wywodzą się z tradycji postrzegania „interesu narodowego”. Jako naród popieramy i gloryfikujemy kontrolowane używanie agresji dla obrony, zachowania prawa i porządku, samoobrony i w interesie narodowym (Benjamin i Walz, 1983, s. 64-66). Siła jest głównym narzędziem podtrzymywania struktury społecznej i demonstrowania istnienia narodu. Ten pogląd został rozciągnięty na rodzinę przez co najmniej ciche przyzwolenie państwa. Dla państwa rodzina jest podstawowym ogniwem dyscyplinującym – rodzina ponad jednostką, mężczyzna ponad kobietą, dorosły ponad dzieckiem. Kontrola to bezpośredni, ciągły, spersonalizowany i skuteczny sposób utrzymywania w stanie nienaruszonym dotychczasowego porządku społecznego państwa (Capps, 1982). Kiedy mężczyźni nie są w stanie potwierdzić swojej, rzekomo, nadrzędnej pozycji poprzez inne umiejętności lub zdolności, zawsze dysponują jeszcze przewagą fizyczną dla zachowania pozycji dominującej.
Teoria wymiany.
Teoria ta (Gelles i Cornell, 1985) jest pochodną teorii uczenia się. Sugeruje się w niej, że sprawcy biją ludzi, ponieważ mogą to robić. Tak długo, jak koszty stosowania przemocy nie będą przekraczać czerpanych z tego korzyści, przemoc będzie nieuchronnie stosowana jako metoda zapewniania sobie kontroli. Szczególnie wtedy, kiedy środki kontroli społecznej – w postaci policji, postępowania karnego, pozbawienia wolności, utraty statusu społecznego i dochodów – nie są używane jako negatywne sankcje, podnoszące koszt takich zachowań, sprawcy nadal będą maltretowali. Nierówność płci pod względem rozmiarów, zasobów finansowych i statusu społecznego pozwala sprawcom stosować przemoc bez obawy poniesienia konsekwencji. I chociaż w społeczeństwie jako takim reputacja znęcającego się nad żoną lub dzieckiem może wiązać się z jakąś utratą statusu, to wciąż istnieją subkultury, w których agresja i przemoc są dowodem bycia „prawdziwym mężczyzną”. I wreszcie, zmuszenie partnera do „zapłacenia” za jego czy jej rzekome „grzechy i wykroczenia” samo w sobie jest dla sprawcy nagrodą (Gelles i Cornell, 1985, s. 120-125).
Teoria feministyczna.
Twórcy i zwolennicy tej teorii uważają, że zjawiska społeczne determinowane są seksistowską, patriarchalną strukturą społeczeństwa, a maltretowanie jest jedynie jednym z rezultatów struktury, która przyzwala na gwałt, kazirodztwo, prostytucję, bandażowanie stóp i całą gamę innych seksistowskich restrykcji, mających utrzymywać kobietę na pozycji służebnej (Schechter, 1982; Stark i Flitcraft, 1988). Feministki uważają, że kobiety nie osiągnęły politycznej, ekonomicznej i społecznej niezależności umożliwiajacej im opuszczanie związków, w których są maltretowane (Bograd, 1992; Dobash i Dobash, 1992; Pagelow, 1992). Nie wierzą, by kobieta była w jakimkolwiek stopniu winna promowania lub podtrzymywania związku przesyconego przemocą, ponieważ sprawca sam dopuszcza się tych aktów; sam jest za nie odpowiedzialny moralnie i prawnie, i to on sam powinien ponosić konsekwencje (Avis, 1992; Bograd, 1992). Ortodoksyjny, feministyczny punkt widzenia kategorycznie oddziela maltretowanie kobiety od innych form przemocy wewnątrzrodzinnej lub co najwyżej traktuje te inne formy jako uboczne przejawy rosnącej brutalności wobec kobiet (Okun, 1986; Pleck, 1987); utrzymuje też, że nic się nie zmieni, dopóki kobiety postrzegane będą tylko jako podrzędne, podporządkowane ofiary. Feministki krytykują środki masowego przekazu za nadawanie przemocy romantycznego wydźwięku, męskiej dominacji i kobiecej uległości (Dines, 1992; Jarvie, 1991). Teoria feministyczna zawiera nawoływanie do całkowitej restrukturyzacji społecznej celem wyeliminowania nierównego podziału władzy, którego beneficjentami są mężczyźni i który pozwala im na maltretowanie kobiet.
Teoria wewnątrzosobnicza.
Istnieją dowody na to, że psychopatologia i zaburzenia neurologiczne mogą u niektórych sprawców przemocy domowej odgrywać większą rolę, niż uprzednio przypuszczano. Zaburzenia osobowości, zaburzenia koncentracji uwagi, psychozy, urazy wewnątrzczaszkowe i nadużywanie substancji psychoaktywnych identyfikowane były jako mogące przyczyniać się do wybuchów agresji i wściekłości (Browne i Herbert, 1997, s.61; Dutton, 1994, 1995, ss. 26-29; Jasinski i Williams, 1998, s. 42).
Teoria uczenia się.
Podejścia związane z tą teorią obracają się wokół założenia, iż zarówno stosowanie, jak i akceptowanie przemocy fizycznej i psychicznej są zachowaniami warunkowanymi i wyuczonymi. Wyniki wielu badań naukowych wskazują na istnienie silnego związku między doznaniem maltretowania przez rodziców i/lub byciem świadkiem stosowania przemocy między rodzicami w dzieciństwie a stosowaniem przemocy wobec partnera w życiu dorosłym (Astin, Ogland-Hand, Coleman i Foy, 1995; Barnett i Hamberger, 1992; Beasley i Stoltenberg, 1992; Jouriles i Norwood, 1995). Najbardziej znaną z tych teorii jest sformułowana przez Lenorę Walker (1984, 1989) teoria wyuczonej bezradności, którą autorka wywiodła z przeprowadzanych na zwierzętach badań nad skutkami poddawania zwierząt bodźcom awersyjnym w sposób losowy, bez związku z ich zachowaniami. W szczególnym zastosowaniu do maltretowania teoria ta głosi, iż maltretowane kobiety pozostają w takich związkach dlatego, że zostały uwarunkowane w ten sposób, by wierzyły, że nie są w stanie przewidzieć, kiedy będą bezpieczne, i że ani one, ani nikt inny nie może nic zrobić, aby zmienić ich okropną sytuację.
Walker (1984, 1989) wskazuje wiele czynników z okresu dzieciństwa i życia dorosłego, które są budulcem dla wyuczonej bezradności. Należą do nich: bycie świadkiem lub doświadczanie maltretowania, nadużyć czy molestowania seksualnego, problemów zdrowotnych lub przewlekłej choroby, a także utrwalone stereotypy ról seksualnych oraz sztywne tradycje. Doświadczenia takie uczą dziecko, że jego losem rządzą zewnętrzne, autokratyczne i często kapryśne siły. W życiu dorosłym czynniki, których inicjatorem jest sprawca maltretowania, obejmują utrwalanie wzorca przemocy, nadużycia seksualne, zazdrość, nadmierną zaborczość, szpiegowanie i izolację, groźby wyrządzenia krzywdy, obserwowanie przemocy wobec innych osób, zwierząt lub niszczenia rzeczy oraz używanie alkoholu i narkotyków. Przy takich warunkach uniknięcie przez ofiarę nieoczekiwanej kary jest niemożliwe.
Termin bezradność wywołał wielkie oburzenie feministek, które uważają, że to pejoratywne pojęcie narzuca kobiecie rolę ofiary, która nie dysponuje większym zasobem sił i środków. Jednakże według Walker (1989) kobiety nie są bezradne w potocznym tego słowa znaczeniu. Wyuczona bezradność oznacza natomiast, że maltretowane kobiety wybierają reakcje behawioralne, które niosą największe prawdopodobieństwo wyrządzenia im jak najmniejszej szkody w znanej sytuacji (ss. 50-52). Ze względu na skrajną i często śmiercionośną przemoc, do jakiej dochodzi, kiedy podejmują próbę odejścia, i wobec braku społecznego wsparcia takich prób, wśród wielu maltretowanych kobiet dominuje myślenie, że „Lepszy jest diabeł, którego znam!”.
Masochizm.
Teoria psychoanalityczna, w myśl której podstawowym czynnikiem motywacyjnym w związku o charakterze maltretującym miał być masochizm, jest dzisiaj w środowiskach naukowych najczęściej uważana za przestarzałą. Nie ma żadnych dowodów empirycznych na to, że czerpanie erotycznej przyjemności z bólu jest cechą stwierdzaną u maltretowanych kobiet (Moss, 1991; Okun, 1986; Stark i Flitcraft, 1988). Z feministycznego punktu widzenia teoria ta utrzymywała się przez długi czas dlatego, że zdominowana przez mężczyzn psychiatria znalazła w ten sposób wygodną przegródkę do zaszeregowania niewygodnego problemu. Dopóki maltretowanie kobiet nie wzbudziło szerszego zainteresowania w latach 70. ubiegłego wieku, przeprowadzono niewiele badań, umożliwiających zaprzeczenie tej teorii.
Teoria gniazd ekologicznych.
Dutton (1985, 1995) wysunął tę teorię, integrującą wiele wymienionych powyżej teorii. W ekosystemie funkcjonują cztery warstwy zmiennych. Pierwszą z nich jest rdzeń doświadczeń indywidualnych, złożonych z wewnątrzosobniczych czynników psychologicznych, takich jak wstyd, zaprzeczanie i wrogość. Druga jest warstwą systemu rodzinnego, w której jednostka może doświadczać takich negatywnych zjawisk, jak porzucenie, zaniedbanie i znęcanie się. Trzecia – to warstwa społecznościowo-rówieśnicza, która wpaja fundamentalne wartości religijne, używanie alkoholu i narkotyków oraz przeświadczenie o sztywnym podziale ról społecznych obu płci. W szerszym kontekście społecznym jednostka styka się z socjopolityczną nierównością płci, prezentowaną w mediach obrazem podporządkowywania i stosowania przemocy wobec kobiet oraz uprzedzeniami etniczno-rasowymi.
Socjobiologia.
W myśl tej teorii adaptacja ewolucyjna wymaga agresji dla przetrwania. Istnieje więc dziedziczna tendencja do agresji wobec każdego, kto zagraża szansom przetrwania, a co za tym idzie – szansom rozmnażania się gatunku. Jeżeli jest to prawdą, to rozsądne byłoby spodziewanie się, iż osobnicy płci męskiej wykazywać będą agresję wobec innych, rzeczywistych lub wyimaginowanych, osobników tej samej płci, którzy próbowaliby odebrać im samicę. Powstaje jednak pytanie: Dlaczego samiec atakuje obiekt, który chce posiadać, zamiast atakować innego samca, próbującego wtargnąć na jego terytorium? Socjobiologowie nie mają na to jasnej odpowiedzi (Dutton, 1995, ss. 29-34).
Teoria systemów.
Według niej znęcania się nie można przypisać standardowej dychotomii ofiara–sprawca. Należy raczej używać terminów przemoc małżeńska i związek maltretujący, stosowniej opisujących maltretowanie jako część systemu o skłonnościach do przemocy. Przemoc jest złym przystosowawczo, ale skutecznym sposobem utrzymywania systemu w homeostazie. Poprzez uczenie się i sztywno spolaryzowane role dla obu stron system jest w stanie podtrzymywać swoje istnienie (Wiehe, 1998, ss. 87-90).
Wprawdzie każda z opisanych powyżej teorii ma swoje mocne strony, ale dotychczas za pomocą żadnej z nich nie można wyczerpująco wyjaśnić zjawiska maltretowania. Z pewnością na uwagę zasługuje feministyczny punkt widzenia, sformułowany w paternalistycznych kategoriach kulturowych. Gdyby nie dążenie ruchu feministycznego do podjęcia zagadnienie maltretowania jako problemu społecznego, zapewne nadal funkcjonowałoby ono „za zaciągniętymi zasłonami”.
Są również wyraźne dowody, że przynajmniej jednym z czynników, powodujących ciągły wzrost liczby więźniów, jest fakt, iż pewni ludzie będą, bez oglądania się na krzywdę innych, próbowali robić, co im się tylko podoba tak długo, jak długo będą przekonani, że mogą uniknąć kary za swoje działania. Są też dowody na to, że istnieje ogromna liczba ludzi z zaburzeniami osobowości, którzy gotowi są do manipulowania każdym i w każdy sposób, byle tylko zaspokoić swoje nienasycone potrzeby narcystyczne lub potrzebę zależności.
Z perspektywy ogólnonarodowej widać też wyraźnie, że napomnienie, jakiego udzielił kiedyś Theodore Roosevelt – „Przemawiaj łagodnie i noś wielki kij” – okazało się niezwykle skuteczne i prawdziwe szczególnie w przypadku rodziny jako jednostki społecznej.
Czynniki psychologiczne
Psychologicznie rzecz ujmując, obie strony związku opartego na przemocy mają pewne wyraziste cechy charakterystyczne.
Mężczyźni w takim związku mogą:
1. Wykazywać nadmierną zależność i zaborczość wobec swoich kobiet – chociaż temu zaprzeczają.
2. Nie być zdolni do wyrażania innych emocji niż gniew i ogólnie mieć słabą umiejętność komunikowania się w obszarze spraw uczuciowych.
3. Mieć nierealistyczne oczekiwania względem żony i tak idealizować małżeństwo lub związek, że daleko wykracza to poza granice realistycznych oczekiwań.
4. Nie umieć panować nad sobą i, paradoksalnie, wyznaczać sztywne granice zachowań wszystkim innym członkom rodziny.
5. Nadużywać alkoholu lub narkotyków.
6. Być ofiarą maltretowania w dzieciństwie lub świadkiem maltretowania swojej matki.
7. Zaprzeczać generowanym przez siebie problemom w rodzinie, szczególnie faktowi maltretowania, i minimalizować je.
8. Emocjonalnie oscylować między wrogością, agresywnością i okrucieństwem – kiedy nie dostają tego, czego chcą – a wdziękiem, manipulanctwem i uwodzicielstwem – kiedy osiągają swoje cele.
9. Być charakteryzowani jako zazdrośni, zaprzeczający, impulsywni, z niską samooceną, depresyjni, wymagający, agresywni i gwałtowni.
10. Odczuwać brak zdolności do działania porównywalnych z możliwościami kobiety w zakresie statusu ekonomicznego, podejmowania decyzji i umiejętności komunikowania się z innymi.
Kobiety w takim związku mogą:
1. Mieć niskie poczucie własnej wartości w rezultacie wielokrotnego powtarzania im, że są głupie, niekompetentne i w inny sposób niewydolne.
2. Odczuwać brak kontroli nad własnym życiem i brak wiary we własną zdolność podjęcia jakichkolwiek znaczących działań dla poprawienia swego małżeństwa.
3. Mieć historię własnych doświadczeń bycia maltretowaną, która skłania je do zaakceptowania roli ofiary, lub być w swoim czasie świadkiem maltretowania matki i akceptować ten fakt jako typowy los kobiety.
4. Wstydzić się do tego stopnia, by ukrywać obrażenia fizyczne i psychiczne, odizolowując się społecznie i emocjonalnie.
5. Być pozbawione zasobów osobowościowych, edukacyjnych i finansowych, które pozwoliłyby im na wyrwanie się z tej sytuacji.
6. Być niezwykle zależne oraz godzić się na ciężkie obelgi i obrażenia, byle tylko ich potrzeby były zaspokajane.
7. Mieć wyidealizowane wyobrażenie o tym, czym powinien być związek i łudzić się, że mogą w jakiś sposób „naprawić lub zmienić” mężczyznę.
8. Nie posiadać umiejętności komunikowania się, szczególnie w zakresie upominania się o swoje prawa i uczucia.
9. Wyuczyć się stereotypowych ról dla płci i czuć się winnymi, że nie przestrzegają sztywnego systemu patriarchalnego.
10. Nie umieć odróżnić seksu od miłości i wierzyć, że miłość przejawia się w intensywnym związku seksualnym.
(Lista ta powstała na podstawie następujących pozycji piśmiennictwa: Benjamin i Walz, 1983; Finkelhor i współprac., 1983; Gelles i Cornell, 1985; Ibrahim i Herr, 1987; Okun, 1986; Walker, 1984, 1989).
Wszystkie wymienione tu koncepcje mają związek z posiadaniem władzy. Znęcanie się nad partnerem zawsze wskazuje na ten podstawowy mechanizm kulturowy. Gdyby mężczyźni działali pod wpływem impulsu lub innej siły napędowej, to bijaliby swoich szefów, sekretarki, przyjaciół lub sąsiadów równie często jak swoje żony i dzieci. I chociaż niektórzy socjopaci mogą pasować do tej właśnie kategorii nieukierunkowanej przemocy, to są oni w znacznej mniejszości (Gondolf, 1985; Hastings i Hamberger, 1988; Holtzworth-Munroe i Stuart, 1994). Wielu mężczyzn uważa za właściwe przymuszanie, nadużywanie i bicie kobiet i dzieci, ale stosuje je tylko w związku małżeńskim (Hart, 1980).
Czynniki stresujące
Jeżeli siła władcza jest lontem zapalnika, to stres – zapałką, która ten lont podpala. W miarę jak załamują się wyidealizowane wyobrażenia o związku, stresy środowiskowe narastają, pary zaczynają angażować się w stale powiększającą się ku górze spiralę gwałtownych interakcji (Barnett i współprac., 1980). Listę czynników, które nie są wprawdzie ogólnie związane ze wszystkimi typami maltretowania, ale przewijają się raz po raz w badanych przypadkach przemocy domowej, zestawili: Barnett i współprac. (1980, ss. 7-9), Benjamin i Walz (1983), Finkelhor i współprac. (1983), Gelles i Cornell (1985), Jasinski i Williams (1998), Okun (1986), Parker i współprac. (1993) i Walker (1984, s. 51). Czynniki te mogą być wprowadzane przez sprawcę dla kontrolowania sytuacji, mogą być produktem samego związku, mogą też pochodzić z zewnątrz – ze środowiska.
Tymi stresującymi czynnikami są:
1. Izolacja geograficzna. Z powodu położenia geograficznego ofiara nie ma w pobliżu żadnych przyjaciół, którzy mogliby zapewnić jej wsparcie. Żona farmera, która nie potrafi prowadzić samochodu, to przykład najgorszego z możliwych przypadków – dosłownie odosobniona i trzymana w niewoli przez maltretującego ją męża.
2. Izolacja społeczna. Ze względu na skrajną zależność emocjonalną kobieta oczekuje zaspokojenia wszystkich jej potrzeb przez partnera i nie ma żadnych innych osób znaczących, do których może się zwrócić, kiedy jest napastowana.
3. Stres ekonomiczny. Kiedy kobieta jest bezrobotna lub zatrudniona tylko w ograniczonym wymiarze, ma złe warunki mieszkaniowe, jest nękana przez wierzycieli i nie może sama wyżywić i ubrać swoich dzieci, staje się dla maltretującego ją partnera częścią jego ruchomego dobytku.
4. Problemy zdrowotne. Długotrwałe, przewlekłe problemy zdrowotne jednego z małżonków lub dzieci powodują ogromne koszty finansowe i emocjonalne.
5. Niedostateczne umiejętności wychowawcze. Brak wiedzy o wychowywaniu dzieci i konflikty wokół ról rodzicielskich mogą doprowadzić do sytuacji, która zaczyna się jako drobny problem dyscyplinarny i rozrasta do wymiaru przemocy w rodzinie.
6. Ciąża. Ciąża – począwszy od wiadomości o nadejściu niechcianego dziecka, przez niepokój związany z możliwościami zapewnienia mu warunków materialnych, po zazdrość o uczucia żony dla nowo narodzonego – jest przyczyną ostrego kryzysu prowadzącego do potencjalnego znęcania się nad kobietą.
7. Dysfunkcja rodziny. Niektóre z wielu czynników zaburzających funkcjonowanie rodziny związane są z wiekiem dzieci i ich liczbą, obecnością dzieci z poprzedniego związku, konfliktami lojalności, śmiercią, porzuceniem i zmianą rodzaju pracy zawodowej.
8. Nadużywanie alkoholu i narkotyków. Rodziny dotknięte nałogami charakteryzuje uzależnienie od środków chemicznych wystarczająco poważne, by spowodować chaos ekonomiczny i poważne zaburzenia emocjonalne, powodujące rozmaite efekty uboczne, wśród których maltretowanie partnera jest dość powszechne. Dodatkowym problemem jest fakt, że często używaniem ich usprawiedliwia się zachowania (takie jak znęcanie się), zabronione przez normy i standardy społeczne.
9. Nierówności w wykształceniu i/lub pozycji zawodowej. Kiedy pozostająca w związku kobieta ma wyższe wykształcenie lub wyższą pozycję zawodową, to stan taki może u obu stron wywoływać wątpliwości co do adekwatności związku i podziału odpowiedzialności. Co więcej, jeżeli mężczyzna nie ma pracy, a kobieta jest zatrudniona, to ma on mnóstwo czasu na rozważanie swojej niezdolności do funkcjonowania jako głowa rodziny, a to dla mężczyzn już cierpiących z poczucia niewydolności może być szczególnie upokarzające.
10. Wiek. Jednym z najbardziej konsekwentnie przewijających się czynników zagrożenia maltretowaniem jest przedział wiekowy. Około 20% mężczyzn w wieku od 18 do 25 lat oraz 17% mężczyzn w wieku od 26 do 35 lat dopuściło się przynajmniej jednego aktu przemocy w ciągu ostatniego roku.
Mity związane z maltretowaniem
Wymienione poniżej mity przedstawiają w skondensowanej formie rozliczne argumenty, jakimi posługują się ci, którzy chcą skryć, zamaskować i pomniejszyć problem maltretowania przez partnera (Gelles i Cornell, 1985; Massachusetts Coalition of Battered Women Service Groups, 1981; Okun, 1986; Stark i Flitcraft, 1988; Straus i współprac., 1980).
1. Maltretowane kobiety wyolbrzymiają problem.
Nikt, kto ma potłuczenia, okaleczenia i złamania kości, niczego nie wyolbrzymia. W każdym innym przypadku takie skutki określane są jako napaść z pobiciem.
2. Maltretowane kobiety prowokują pobicie.
Wprawdzie niektóre kobiety można sklasyfikować jako „zrzędy”, to z całą pewnością wśród bliskich i znaczących dla mężczyzny osób znalazłoby się wiele takich, które pasowałyby do tej samej kategorii, a nie są bite.
3. Maltretowane kobiety to masochistki.
Gdyby te kobiety rzeczywiście miały tendencje masochistyczne, to znalazłyby sobie wiele innych sposobów wywoływania bólu.
4. Maltretowanie to prywatna sprawa rodzinna.
Kiedy maltretowane kobiety zostają pozbawione własnego domu, a dzieci z takich związków uczą się patologicznej roli znęcającego się ojca, to sprawa staje się problemem społecznym.
5. Nadużywanie alkoholu jest główną przyczyną maltretowania żon. Wprawdzie alkohol odgrywa taką rolę w wielu przypadkach maltretowania, ale może to być jedynie pretekst, a nie przyczyną stosowania przemocy.
6. Maltretowanie występuje wyłącznie w rodzinach nękanych problemami. Dynamiczna reprezentacja czynników stresujących, jakie zagrażają rodzinom, wykazuje, że każda rodzina może w jakimś momencie być sklasyfikowana jako „problemowa”.
7. Tylko rodziny o niskich dochodach i w środowiskach robotniczych doświadczają przemocy.
Przedstawiciele tych klas społeczno-ekonomicznych znacznie częściej są przedmiotem zainteresowania policji i służb opieki społecznej niż członkowie klas średniej i wyższej, ale dane statystyczne ze schronisk dla maltretowanych kobiet świadczą o tym, że maltretowanie żon jest zjawiskiem występującym we wszystkich klasach.
8. Maltretowanie nie może być aż tak straszne, bo inaczej ona by odeszła. Mnogość czynników osobistych, jakie wiążą kobietę w takim związku, silnie przeciwdziała prostemu spakowaniu się i odejściu.
9. Mąż ma swoje patriarchalne prawa.
To, co mężczyzna czyni we własnej rodzinie, nie jest jego prywatną sprawą, jeżeli emocjonalne konsekwencje tych działań ponosi społeczeństwo. Żadna ilość czy rodzaj uzasadnienia – czerpanego z Biblii, od osób, instytucji lub z książek – nie stanowi usprawiedliwienia dla znęcania się nad żoną
10. Bita żona rozdmuchuje sprawę, by się zemścić.
Zgłoszenie faktu pobicia, czy to przez obcego człowieka, czy przez własnego męża – nie jest rozdmuchiwaniem sprawy. Gdyby motywem była zemsta, to istnieje mnóstwo innych, mniej traumatyzujących sposobów jej wywarcia niż wzywanie pomocy lub zgłaszanie się do schroniska dla maltretowanych kobiet.
11. Kobiety są nadwrażliwe, szczególnie wtedy, kiedy są w ciąży.
Jeżeli za nadwrażliwość uznamy protest przeciwko kopaniu w brzuch lub krocze, zrzucaniu ze schodów lub biciu po twarzy lampą – to musielibyśmy uznać, że wszyscy są nadwrażliwi.
12. Maltretowanie jest zjawiskiem rzadkim.
Podane w tym rozdziale statystki świadczą o czymś zupełnie przeciwnym; maltretowanie jest zjawiskiem endemicznym w naszym społeczeństwie.
13. Maltretowanie jest dziełem wyłącznie osób zaburzonych lub chorych psychicznie.
Wydaje się, że mniej niż 10% przypadków przemocy w rodzinie spowodowanych jest chorobą psychiczną. Wprawdzie przewlekłe znęcanie się fizyczne i psychiczne może powodować u wielu ofiar poważny stres emocjonalny i zespół stresu pourazowego, ale nie wchodziły one w ten związek „chore”. Większość sprawców – wedle wszelkich definicji DSM-IV – nie jest psychicznie chora.
14. Przemoc i miłość nie mogą współistnieć.
Jakkolwiek by się to wydawało dziwne, członkowie rodzin nękanych przemocą mogą wciąż kochać się wzajemnie. Ten paradoks jest największym problemem, ponieważ dzieci z takich rodzin dorastają w przekonaniu, że bije się tych, których się kocha.
PRZEMOC EMOCJONALNA
Przemocy fizycznej w związkach zwykle towarzyszy przemoc emocjonalna, która pozwala sprawcy na utrzymanie pełnej kontroli nad partnerem. Omawiany tu rodzaj przemocy jest niekiedy jedynym jej przejawem, co utrudnia ofierze zorientowanie się w tym, co się z nią dzieje. Kobieta, która ma podbite oko czy złamaną kość ma namacalny ślad krzywdy, która została jej wyrządzona. Natomiast osoba, wobec której użyto bardziej subtelnych metod prowadzących do całkowitego podporządkowania jej partnerowi, może czuć się jeszcze bardziej uległa, zdezorientowana i skłonna obarczać siebie samą odpowiedzialnością za swą sytuację.
Przemoc emocjonalna jest o dużo trudniejsza do określenia, ponieważ wiele interakcji w normalnych związkach zawiera podobne elementy. Różnica polega na tym, że w zaburzonym związku stanowi ona zwarty system zachowań mających na celu obniżenie poczucia własnej wartości u partnera i uzyskanie nad nim pełnej kontroli. Przemoc emocjonalna jest najbardziej niebezpieczna, kiedy jest używana wyłącznie przez jedną osobę w związku, ponieważ daje jej władzę nad partnerem. Oczywiście także jest destrukcyjna, gdy stosują ją obie strony.
Próby uchwycenia i opisania zjawisk występujących w przemocy emocjonalnej doprowadziły niektórych badaczy do stwierdzenia, że przemoc ta jest bardzo podobna do metod przymusu ["prania mózgu"] stosowanego w niektórych krajach wobec jeńców wojennych [Diana Russell "Rape in marriage"]. Ponieważ trudno jest utrzymać fizyczną kontrolę nad kimś bez jego współdziałania, strażnicy pilnujący więźniów wypracowali sobie specjalne metody manipulacji tak wpływającej na myślenie i emocje, że uzyskiwano pełną kontrolę nad człowiekiem. Był on w niewoli nie tylko fizycznie, ale i psychologicznie. Metody stosowane w "praniu mózg” ustanowią istotę przemocy emocjonalnej.
Diana Russell w książce "Rape in marriage"["gwałt w małżeństwie"] jako pierwsza zwróciła uwagę na podobieństwo zjawisk zachodzących w związkach, w których jeden partner maltretuje drugiego, do metod stosowanych w niektórych krajach wobec jeńców wojennych.
Przyjrzymy się teraz bliżej niektórym aspektom przemocy emocjonalnej. Ze względu na przejrzystość tekstu, będę opisywać zjawiska zachodzące w związku, w którym stroną maltretującą jest mężczyzna. Chcę jednak podkreślić, że szczególnie ten rodzaj przemocy bywa stosowany także przez kobiety
IZOLACJA
Izolacja stwarza idealne warunki do rozpoczęcia "prania mózgu". Ofiara trzymana jest z dala od osób dających jej wsparcie emocjonalne, i od sytuacji, które pomagałyby utrzymać kontakt z obiektywną rzeczywistością [tzw. “zdrowy rozum"]. Jeśli izolacja jest zachowana, reszta procesu nie nastręcza większych trudności. Więźnia umieszcza się w pojedynczej celi, żeby zwiększyć jego zależność od strażników, co prowadzi do jego większej uległości. Podobnymi metodami posługują się członkowie niektórych sekt religijnych, gdy odcinają nowych wyznawców od środowiska, w którym żyli dotychczas, i od dostępu do niezależnej myśli, aby w warunkach odosobnienia wtłaczać adeptowi swoją ideologię. Maltretowane kobiety często są odcięte od jakichkolwiek kontaktów z innymi ludźmi oprócz partnera, tak że przekazy zawierające groźby i upokorzenia trafiają na podatny grunt.
Sprawca przemocy zazwyczaj stopniowo odcina partnerkę od kontaktów z innymi ludźmi. Na początku może krytykować osoby z otoczenia kobiety, twierdząc np., że wywierają na nią zły wpływ, domaga się , by w jego obecności nie prowadziła rozmów telefonicznych. Po pewnym czasie zaczyna obraźliwie się zachowywać wobec jej przyjaciół, znajomych i krewnych powodując, że albo oni sami unikają kontaktów, bądź też sama kobieta przestaje ich zapraszać wstydząc się zachowania partnera. Niektórzy sprawcy przemocy pilnują swoich partnerów nie odstępując ich na krok oprócz czasu, który spędzają w pracy. W czasie, kiedy są oddzielnie, kontrolują kobietę telefonując wielokrotnie, by sprawdzić czy jest w domu, lub przekonują, że dysponują szpiegami, którzy ją obserwują. Są przypadki, w których grożą pobiciem lub zabiciem, jeśliby kobieta z kimś porozmawiała. Nierzadko kobieta nieświadomie przyczynia się do swojej izolacji, gdy jej przygnębienie lub wstyd spowodowany np. widocznymi śladami pobicia, powstrzymują ją przed kontaktowaniem się z innymi ludźmi.
W niektórych przypadkach, szczególnie gdy kobieta pracuje zawodowo, wolno jej widywać innych ludzi, ale jest zmuszona do trzymania się określonych reguł. Nie wolno jej mówić o tym, co dzieje się z nią za zamkniętymi drzwiami, może być przerażona na samą myśl o tym, jaka kara mogłaby ją spotkać, gdyby przestała milczeć. W imię własnego bezpieczeństwa, staje się szytwna i nienaturalna. Dodatkowo obciąża ją niekiedy przekonanie, że gdyby inni ludzie wiedzieli o przemocy, uważaliby, że sama jest sobie winna. W rezultacie jej izolacja narasta, ponieważ ukrywa swoje uczucia, myśli, prawdę o swoim życiu. Nikt z zewnątrz nie wie, co się z nią dzieje.
PONIŻENIE I DEGRADACJA
Z chwilą, gdy kobieta przestaje otwarcie komunikować się z otoczeniem, jej partner zaczyna wywierać na nią ogromny, bo zmonopolizowany, wpływ. Jest stale bombardowana fałszywymi informacjami i zniekształconym systemem wartości, i nie ma nikogo, kto by potwierdzał jej własny punkt widzenia. Izolacji zaczyna więc towarzyszyć zwątpienie we własne możliwości, sprawiając, że wpływ partnera staje się jeszcze większy. Nie koniec na tym. Sprawca przemocy wielokrotnie krytykuje kobietę przy innych ludziach za jakieś wady, wciąż przypomina jej o jakimś poniżającym doświadczeniu. W wielu przypadkach często powtarza jej, że jest zła, głupia i chora psychicznie, obrzuca ją wyzwiskami. Powtarza insynuacje co do jej kontaktów seksualnych z innymi mężczyznami, pyszniąc się jednocześnie własnymi podbojami erotycznymi. Ubliża partnerce, lub po prostu ją ignoruje.
Niektórzy sprawcy znajdują dziwaczne, skrajne sposoby poniżania swoich partnerek, jak np. gwałcenie ich w obecności dzieci lub zmuszanie do jedzenia z psiej miski. Poczucie skrajnego poniżenia powoduje, że kobieta zaczyna myśleć o sobie jako o kimś, kto zasługuje na takie nieludzkie traktowanie. Pojawia się też przeświadczenie, że nikt oprócz jej partnera nie chciałby z nią mieć nic do czynienia. Tak bardzo potrzebuje jakichkolwiek okruchów akceptacji, że jeśli zdarzy się, że prześladowca potraktuje ją dobrze, przyjmuje to z wdzięcznością. Z czasem świadomość własnej zależności i wdzięczności za najmniejszą oznakę sympatii przyczyniają się do wzrostu poczucia degradacji kobiety. Zaczyna ona się zadręczać obarczając siebie odpowiedzialnością za sytuację, w której się znalazła.
KONCENTRACJA NA SPEŁNIANIU PROSTYCH WYMAGAŃ I ZACHCIANEK PARTNERA
Sprawca domaga się, aby kobieta spełniała jego wymagania dotyczące wszystkich obszarów życia - jedzenia, ubierania się, wydawania pieniędzy, urządzenia domu, wychowania dzieci, sposobu porozumiewania się. Chce wpływać na to jak partnerka się ubiera, krytykuje jej hierarchię wartości, język, praktyki wychowawcze. Wymaga, aby posiłki były podawane o dokładnie określonej godzinie, aby składały się z określonych dań, przy czym wymagania te nieraz zmieniają się na zupełnie odmienne z dnia na dzień, albo nawet z minuty na minutę.
Początkowo kobieta może uważać, że partner jest nierozsądny stawiając jej takie wymagania, i może się z nim kłócić. Jednak z czasem, aby zapewnić sobie spokój, albo ze strachu przed przemocą, zaczyna podejmować wysiłki aby sprostać żądaniom. No bo w końcu, "co jej szkodzi", że poda obiad dokładnie o 16.05, albo że będzie się ubierała na czerwono, chociaż sama uważa, że w tym kolorze wygląda okropnie. A na dłuższą metę może dzieciom wyjdzie na dobre, że mają zawsze zabawki sprzątnięte, kiedy ojciec jest w domu.
Z czasem staje się jasne, że nie ma końca jego żądaniom, że mimo wszelkich starań, nigdy nie jest on do końca zadowolony. Czas i energia kobiety są całkowicie pochłonięte zapobieganiem wybuchom jego złości, odgadywaniem jego myśli i przewidywaniem jego zachcianek. Wszystko jest rozpatrywane pod kątem jego wymagań, a własne pragnienia, uczucia i poglądy przestają się liczyć. W końcu kobieta przestaje wiedzieć, czego chce, co czuje, co myśli. Cała jej uwaga zostaje zmonopolizowana przez jego wymagania, co prowadzi do tego, że kobieta przestaje ogarniać całość swojej sytuacji.
GROŹBY I DEMONSTRACJA MOCY
Sprawca stara się wzbudzić w partnerce przekonanie, że jest ekspertem w każdej dziedzinie. Kiedy jego własne zachowanie powoduje fatalne konsekwencje, jak to często ma miejsce, przerzuca on całą odpowiedzialność na partnerkę. Utrzymuje, że ma nad nią przewagę intelektualną, że "więcej wie o życiu". Kobieta może w to wierzyć, ponieważ sama czuje się już zdegradowana. Często bywa tak, że poczucie niższości wobec partnera utrzymuje się od okresu zakochania, kiedy kobieta go idealizuje, a on unika bliskości, w której dałby się poznać wraz ze swoimi słabościami. Zdarzają się też chwile, kiedy sprawca przemocy zwierza się ze swojego poczucia bezwartościowości i nieprzystosowania. Do tych zwierzeń dochodzi zwykle po pobiciu lub ostrej awanturze, kiedy sprawca czuje, że posunął się za daleko. Takie niespodziewane dla kobiety okazanie słabości zwiększa jej przywiązanie do niego ["to cudowne, że taki wspaniały mężczyzna wybrał mnie na powiernika"]i budzi nadzieję na większą bliskość w związku. Jego rzekoma przewaga nad nią wzmacnia jego władzę nad partnerką i osłabia możliwość podjęcia przez nią zmiany.
Groźby towarzyszą wszystkim opisanym tu procesom. Sprawca używający przemocy fizycznej mówi, partnerce, że tak ją pobije, "że nikt już na nią nie spojrzy", że wyrządzi krzywdę jej dzieciom lub innym członkom rodziny, że ją zabije. Niektóre groźby zostają spełnione, więc kobieta nie może przewidzieć, które pozostaną na płaszczyźnie werbalnej. Zmusza ją to do posłuszeństwa wobec żądań partnera, i do koncentracji na nim, zamiast na sobie. Całą energię pochłania jej staranie o zapewnienie sobie doraźnego bezpieczeństwa na najbliższą chwilę, co utrudnia jej spojrzenie na własną sytuację z dystansu i obmyślenie sposobu na zapewnienie sobie prawdziwego bezpieczeństwa na trwałe.
Sprawca nie stosujący przemocy fizycznej może zmuszać partnerkę do zrobienia czegoś, co jest dla niej wstydliwe lub upokarzające, a potem grozić, że powie o tym rodzinie lub znajomym. Często ośmiesza lub poniża ją w obecności innych osób, grozi że zniszczy przedmioty mające dla niej wartość emocjonalną, grozi odebraniem dzieci.
Sprawca kontroluje zazwyczaj finanse odbierając partnerce jej wynagrodzenie i wydzielając określone sumy na utrzymanie domu. Stara się nie dopuścić do zrobienia prawa jazdy, a jeśli już do tego dojdzie, za każde nieposłuszeństwo odbiera jej kluczyki.
Osoby stosujące przemoc emocjonalną wykazują często ogromną pomysłowość w swoim dążeniu do zdobycia władzy nad swym partnerem. Mogą być dla ofiar równie przerażający jak ci, którzy używają przemocy fizycznej.
BEZRADNOŚĆ I WYCZERPANIE
Pod wpływem takiego rodzaju "prania mózgu", u jego ofiary pojawia się stan permanentnego wyczerpania. Jest on wynikiem ciągłego stresu, strachu, i ogromnego wysiłku nakierowanego na doprowadzenie warunków życia partnera do stanu, któryby go zadowolił i pozwolił uniknąć dalszej przemocy. Energię pochłania też konieczność ukrywania strachu, rozpaczy i wściekłości, ponieważ okazywanie jakichkolwiek emocji jest przez sprawcę ośmieszane lub karane. Osłabienie fizyczne [wynik stresu, bicia lub zaniedbywania problemów zdrowotnych], niewiara we własne siły i wstręt do własnej osoby, stale wzmacniane przez słyszane od partnera wypowiedzi o jej głupocie, odbieganiu od normy, nieporadności, doprowadzają ją do przekonania, że nie jest ona w stanie dbać o siebie, a tym bardziej zerwać relację.
SPORADYCZNE OKAZYWANIE POBŁAŻLIWOŚCI I AKCEPTACJI
Bywają chwile, kiedy kobieta widzi możliwość wyrwania się z układu, lub jest na tyle zrozpaczona, że jest skłonna podjąć ryzyko odejścia. Sprawca przemocy wyczuwa tę
gotowość i odpowiada na nią jakąś formą wyjścia na przeciw potrzebom partnerki. Okazuje jej czułość, kupuje prezenty, zaprasza na kolację do restauracji. Na pewien, krótki, czas staje się pobłażliwy, zapomina o wymaganiach. Lęk i rozpacz kobiety zaczyna zastępować nadzieja, że partner się zmieni, więc postanawia ona dalej starać się o poprawę ich związku.
DYSTANS EMOCJONALNY
Powszechnie wiadomo o tym, jak negatywne konsekwencje ma dla dzieci utrzymywanie dystansu emocjonalnego [psychologiczna niedostępność] przez osoby z otoczenia. Niewiele wiadomo o konsekwencjach takiego postępowania wobec osób dorosłych, ale można przyjąć, że jest to rodzaj deprywacji poważnych potrzeb psychologicznych. Kobiety bardzo często narzekają na brak uwagi ze strony partnerów. Przysłowiowy stał się obraz męża zasłoniętego gazetą, którą w końcu żona podpala aby zwrócić na siebie uwagę. Kobiety mają często większą niż mężczyźni potrzebę dzielenia się odczuciami, myślami. Sytuacja staje się szczególnie trudna, gdy w wyniku izolacji kobieta nie ma nikogo, kto by ją wysłuchał, okazał, że ważne jest dla niego to co się z nią dzieje, okazał zrozumienie dla jej przeżyć i przemyśleń i potwierdził w ten sposób jej prawo do bycia sobą. Brak takiej osoby powoduje obniżenie poczucia własnej wartości, oraz utratę zaufania do własnego sposobu oceniania sytuacji, co z kolei zwiększa władzę partnera.
"ROBIENIE Z NIEJ WARIATA"
"Robienie wariata” polega na zaprzeczaniu faktom tak, by partner zaczął poddawać w wątpliwość swój sposób widzenia rzeczywistości. Sprawcy doprowadzają do tego na wiele różnych sposobów. Ekstremalnym przykładem jest sytuacja, w której sprawca chowa jakiś przedmiot należący do partnerki, wypomina jej, że nie potrafi ona nawet zadbać o porządek w swoich rzeczach, a następnie odkłada go na miejsce i oskarża ją o to, że wymyśliła całą sprawę.
Wielu sprawców zaprzecza lub umniejsza własne błędy, i kłamie w tak błahych sprawach, że ich partnerkom wydaje się niemożliwe, aby mogli się oni posunąć do mówienia nieprawdy w tak mało ważnej sprawie. Nasuwa im się, że musiały źle zrozumieć sytuację. Kiedy zdarza się to wystarczająco często i jest potwierdzane przez sprawcę "nigdy tak nie powiedziałem, znowu coś wymyśliłaś", partnerka zaczyna wątpić w swój zdrowy rozsądek. Drobne sprzeczności typu "nie znoszę gorącej herbaty” i "jak możesz podawać mi przestudzoną herbatę” mają podobny efekt.
Przerzucanie odpowiedzialności na ofiarę przemocy należy do tej samej kategorii działań. "Sama tego chciałaś, przecież sama wiesz, że w głębi duszy lubisz jak cię biję” wywołuje w kobiecie wątpliwości: “a może ja to rzeczywiście podświadomie lubię, może to moja wina?". Sprawcy często odreagowują swój lęk, złość i depresję na partnerce lub całej rodzinie, raniąc ich uczucia, grożąc im, wymuszając posłuszeństwo w różny sposób. W innych osobach wywołuje to strach, złość lub przygnębienie. Sprawca, który rozładował już częściowo swoje napięcie, może teraz zacząć krytykować partnerkę za okazanie przeżywanych przez nią uczuć utrzymując przy tym, że on nie dopuściłby u siebie do takiej utraty panowania nad sobą. Kobieta zaczyna zastanawiać się nad tym, co z nią jest nie w porządku i znowu- zaczyna wątpić w swoją zdolność oceny faktów.
Niektórzy sprawcy specjalizują się w poddawaniu w wątpliwość cech, które partnerka w sobie szczególnie ceni. Używają w tym celu dwóch sposobów. Jeden z nich polega na takim przeformułowaniu, że zaleta staje się wadą, np. niezależność zostaje nazwana odrzuceniem lub egoizmem, sprawność w myśleniu zaś staje się zdystansowaniem, przemądrzałością, popisywaniem się. Drugi sposób polega na przekonywaniu, że to nieprawda, że partnerka jest inteligentna, uzdolniona artystycznie, czy obdarzona poczuciem humoru. Kiedy ofiara przemocy zacznie wątpić w to, że posiada tę cechę, którą dotychczas uważała za swą "mocną stronę", zacznie też poddawać w wątpliwość swoje dotychczasowe poczucie tożsamości.
ROZPOZNAWANIE NADUŻYĆ EMOCJONALNYCH
Opisane tu zachowania są tak wszechobecne, że profesjonaliści zajmujący się problemem przemocy wobec kobiet zwykle koncentrowali się wyłącznie na fizycznej stronie nadużyć. Pojawiała się tendencja do bagatelizowania: “kłamstwo? przesadne wymagania? wyzwisko? okazyjna manipulacja? nie zwracanie uwagi na kogoś? To nic takiego, przecież wszyscy tak robimy od czasu do czasu". Taka reakcja jest słuszna, dopóki zachowania te nie tworzą zwartego systemu, umożliwiającego kontrolowanie partnera, dopóki nie niszczą poczucia własnej wartości osób, i nie doprowadzają ich do poddania w wątpliwość własnej zdolności do logicznego myślenia i odebrania sobie w związku z tym prawa do podejmowania decyzji.
Powinniśmy też pamiętać o tym, że jeśli czyni to obydwoje partnerów to także jest to przemoc.
Psychologiczne aspekty przemocy w rodzinie
Psychologiczne aspekty przemocy
1.Dążenie do kontroli psychicznej nad ofiarą
2.Posługiwanie się oddziaływaniami psychologicznymi przez sprawcę
3.Psychologiczne reakcje ofiary
4.Powstawanie uszkodzeń psychicznych u ofiary
Dążenie do kontroli psychicznej nad ofiarą
1. Znajdowanie się pod kontrolą psychiczną ;
a) ważne uczucia, myśli, zachowania, dążenia i sytuacje jednej osoby zależą od tego co druga osoba zrobi lub nie zrobi
b) osoba kontrolowana ma znacznie ograniczone możliwości uwolnienia się od tego wpływu
2. Różne formy uzyskiwania i utrzymywania kontroli;
a) przez wyłączność zaspokajania potrzeb
b) przez manipulacje interpersonalne
c) przez wykorzystanie formalnych struktur
d) przez stosowanie przemocy
3. Dzieciństwo jako powszechna i naturalna forma znajdowania się pod kontrolą psychiczną drugiej osoby
Konsekwencje doświadczeń z dzieciństwa
• Ukryta w „fundamentach” psychiki podatność na kontrolujący wpływ drugiej osoby
• Traumatyczne doświadczenia związane z rodzicielskimi formami kontroli nad dziećmi i przemocy w dzieciństwie
a) osłabienie zdolności do samoobrony przed przemocowymi formami kontroli
b) motywacja do kontrolujących i przemocowych form wywierania wpływu w dorosłym życiu
• Uruchamianie procesu regresji w trakcie przemocy małżeńskiej
• Akty przemocy jako forma karania partnera za „przewinienia” i „uchybienia”
• Dziecięce formy doświadczania bezsilności i skrzywdzenia przez dorosłą ofiarę
Formowanie się przemocowej kontroli.
. Formowanie się przemocowej kontroli.
• Wczesne demonstracje przemocowych form zachowania
• Cykle przemocy –
• Łamanie sprzeciwu i karanie
• Osłabianie zasobów zaradczych
• Wtórne zranienia – uszkadzające formy reakcji innych ludzi
• Wytworzenie chronicznego nastawienia lękowego
• Zjawisko wyuczonej bezradności
• Uszkadzanie spójności i granic Ja
• Rozwijanie się Ja zniewolonego
• Destrukcja osobistego systemu wartości i praw
DYNAMIKA CZYNNIKÓW PSYCHOSPOŁECZNYCH UTRUDNIAJĄCYCH SAMOOBRONĘ I POPRAWĘ SYTUACJI OFIARY PRZEMOCY W RODZINIE
Analiza zjawisk istotnych dla przemocy w rodzinie powinna się koncentrować przede wszystkim na rozpoznaniu zjawisk i procesów, które ograniczają możliwości samoobrony ofiar przemocy w rodzinie czyli;
• Poszukiwanie pomocy
• Powstrzymywanie sprawcy
• Wycofanie się z sytuacji przemocy i separacja od sprawcy
• Złagodzenie przemocy i zmniejszenie negatywnych konsekwencji
------------------------.
• funkcjonowanie ofiary przemocy podlega wpływom rożnych czynników psychospołecznych, które można podzielić na dwie kategorie w zależności od tego czy ułatwiają czy utrudniają poprawę sytuacji ofiary.
• Rozpoznając te zjawiska zwracamy przede wszystkim uwagę na rolę jaką mogą odgrywać w procesie przeciwdziałania przemocy i poprawy sytuacji w jakiej znajduje się ofiara. Nie jest to tożsame z analizą wszystkich czynników, które doprowadziły do przemocy
-------------------------------------.
• Pierwszą grupę czynników będziemy nazywali czynnikami „wyzwalającymi” tworzącymi zasoby a drugą czynnikami „zniewalającymi”.
• Kwalifikowanie zjawisk do obu kategorii uzależnione jest od funkcji jaką aktualnie pełnią w całościowym systemie wpływów psychospołecznych jakim podlega ofiara przemocy.
• Oznacza to, że w różnych okolicznościach i okresach to samo zjawisko może zmieniać swą funkcję i być zaliczane do innej kategorii niż poprzednio.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Świat kultury i obyczajów
---------------------------------------------------------------------------------------------.
• To co wydaje się najbardziej istotne w sytuacji przemocy w rodzinie to właśnie asymetria sił zniewalających i wyzwalających, która utrzymuje przemoc i osłabia lub niweczy próby samoobrony.
• Z tego punktu widzenia, podstawowym celem interwencji i pomagania ofiarom jest osłabienie sił zniewalających i wzmocnienie wyzwalających.
• Instytucje i ludzie zajmujący się przeciwdziałaniem przemocy w rodzinie powinni się stać się nowymi i potężnymi źródłami sił wyzwalających
• Równocześnie powinni pracować nad wspieraniem takich zmian w funkcjonowaniu ofiary, które mogą pomagać w zwiększaniu jej wewnętrznych zasobów i w lepszym sięganiu do istniejących zasobów zewnętrznych.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Źródłami szczególnie istotnych czynników zniewalających i wyzwalających mogą być;
• Warunki bytowe
• Postawy osób znaczących
• Dostępność i jakość instytucjonalnych form interwencji i wsparcia
• Styl zachowania i osobowość sprawcy
• Styl zachowania, osobowość i inne właściwości ofiary
• Specyfika relacji interpersonalnych między ofiarą i sprawcą
• Inne znaczące relacje interpersonalne (dzieci...)
h. Pamięć minionych doświadczeń życiowych ofiary.
----------------------------------------------------------------------------------------------
• Ustalenie funkcji poszczególnych zjawisk w przypadku konkretnej osoby jest bardzo trudne i może być prowadzone z dwu perspektyw – ofiary przemocy lub profesjonalisty zaangażowanego w pomaganie.
• Zjawiskiem szczególnie ciekawym do zbadania empirycznego jest subiektywna percepcja i interpretacja z perspektywy ofiary – tzn. jej przekonania na temat tego, co może jej pomagać a co utrudniać samoobronę i przeciwdziałanie przemocy. Wydaje się, że zagadnienie to powinno być przedmiotem pogłębionej pracy psychologicznej z ofiarami przemocy.
• Sporządzanie, wspólnie z klientką takiej mapy „sił zniewalających i wyzwalających”, dzięki której może ona stać się bardziej świadoma swoich zasobów i trudności do przezwyciężenia, powinno być stałym elementem indywidualnego programu pomocy dorosłym ofiarom przemocy.
• Całość tych czynników możemy podzielić na czynniki wewnętrzne i zewnętrzne ze względu na to czy są związane bezpośrednio z osobą ofiary czy ze sprawcą i środowiskiem.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rola warunków bytowych
• Czynniki zniewalające to na ogół bieda, złe warunki mieszkaniowe, brak możliwości zarabiania, niskie kompetencje zawodowe...
• Czynniki wyzwalające to często przeciwieństwa biedy ale np. posiadanie wspólne dużego majątku i domu może utrudniać podejmowanie decyzji o odchodzeniu od maltretującego partnera jeżeli zachodzi obawa straty materialnej
Postawy osób znaczących
Szczególnie istotne są tutaj relacje z członkami rodziny a w przypadku kobiet w młodszym wieku postawy rodziców. Dotyczy to przede wszystkim;
• systemu przekonań matki o sposobie pełnienia ról kobiecych i męskich
• gotowości do udzielania bezpośredniego wsparcia córce
• stosunek do agresywnych zachowań mężczyzny wobec partnerki
d. istnienie więzi emocjonalnej
Dostępność i jakość instytucjonalnych form interwencji i wsparcia ;
• dostępność informacji o zjawisku przemocy w rodzinie i istniejących w pobliżu zasobach (instytucjach zajmujących się problematyką przemocy, osobach itd.)
• terytorialna dostępność instytucji pomagających
• procedury interwencji
• postawy i kompetencje ludzi zatrudnionych w pomagających instytucjach z którymi kontaktowała się ofiara
Styl zachowania i osobowość sprawcy
a. nietrzeźwość i uzależnienie
b. dominują brutalne akty przemocy fizycznej
c. dominuje przemoc werbalna
d. Cechy osobowości i zaburzenia (psychopatyczne, neurotyczne itd..)
e. niskie poczucie wartości
Styl zachowania ofiary
• Walka
• Wzbudzanie poczucia winy u sprawcy
• uciekanie i unikanie
• podporządkowanie
• bierny opór i przetrwanie
f. poszukiwanie pomocy na zewnątrz
Właściwości psychologiczne ofiary
• Sposób myślenia o sobie, partnerze i własnej sytuacji
• Schematy reakcji emocjonalnych i sposób doświadczania sytuacji
• Treść i sposób doświadczania JA (poczucia winy, krzywdy, niższości, wartości, godności itd.)
• Cechy osobowości (neurotyczność, ekstrawersja, ugodowość, otwartość na doświadczenia, sumienność)
e. Stan biologiczny (choroby, starzenie, urazy, wycieńczenie)
Specyfika relacji interpersonalnych między ofiarą i sprawcą
• Układ dominacja-podporządkowanie przed rozpoczęciem przemocy
• Utrzymujące się pozytywne przywiązanie uczuciowe
• Inne...
Inne znaczące relacje interpersonalne (dzieci...)
• ilość i wiek dzieci
• styl kontaktów z dziećmi
• relacje z przyjaciółmi i kolegami
Pamięć minionych doświadczeń życiowych ofiary
a. Doświadczanie przemocy w dzieciństwie
b. obserwacja przemocy w dzieciństwie
Sposób analizy.
1.W celu głębszego rozpoznania roli jaką pełnią poszczególne czynniki w sytuacji psychospołecznej ofiary przemocy należy zdiagnozować jej subiektywną percepcję tych czynników .
2.Przyjmując, ze ofiara znajduje się w sytuacji ciężkiego i chronicznego stresu można badać jej percepcję sytuacji poprzez analizę emocjonalnych kategorii porządkujących spostrzeganie. Odwołując się do klasycznych koncepcji roli oceny pierwotnej i wtórnej w procesie radzenia sobie ze stresem możemy przyjąć, ze każdy z tych czynników może być kategoryzowany przez osobę jako;
a. zagrożenie
b. strata
c. wyzwanie
d. wsparcie
OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA BITYCH KOBIET - na podstawie badań amerykańskich, opisanych w książce Lenory e. Walker THE BATTERED WOMEN.
Wśród badanych kobiet były reprezentantki wszystkich grup wiekowych, rasowych, wyznaniowych (w tym i niewierzące), poziomu wykształcenia i pochodzenia socjoekonomicznego. Najmłodsza miała 17 lat a najstarsza 76 lat. Najkrótszym okresem maltretowania było 2 miesiące a najdłuższym 53 lata, kiedy to znęcający się mąż umarł z przyczyn naturalnych. Bite kobiety miały nastepujące wspólne cechy :
1. Niską samoocenę.
2. Wierzyły we wszystkie mity dotyczące związków wypełnionych przemocą.
3. Miały tradycyjne poglądy na dom, silnie wierzyły w jedność wspólnoty rodzinnej i powszechny stereotyp seksualnej roli kobiety.
4. Akceptowały własną odpowiedzialność za sytuacje przemocy.
5. Cierpiały z powodu winy niezależnie od poziomu terroru i gniewu jaki czuły.
6. Prezentowały pasywną twarz wobec świata ale posiadały wystarczająco dużo
sił do manipulowania własnym otoczeniem w celu uniknięcia kolejnych aktów przemocy czy wręcz groźby własnej śmierci.
7. Miały wiele poważnych objawów reakcji stresowych z dolegliwościami psychofizjologicznymi włącznie.
8. Używały seksu do stworzenia klimatu intymności.
9. Wierzyły, że nikt oprócz ich samych nie może im pomóc w rozwiązaniu problemów domowych.
Kilka kobiet było pannami i nie mieszkały wspólnie z bijącym je mężczyzną, chociaż wcześniej mieli wspólny dom. Podobna sytuacja miała miejsce wobec kilku kobiet,które nadal utrzymywały kontakty ze swoimi byłymi mężami. Wiele kobiet opisywało wspólne życie przedmałżeńskie jako udane i pozbawione przemocy ze strony późniejszego męża. Agresja i bicie zwykle rozpoczynały się w pierwszych 6 miesiącach małżeństwa. Niektóre kobiety nie miały dzieci, niekóre posiadały 7 i więcej, kilkoro było w okresie ciąży. Dla większości kobiet bijący mąż był pierwszym małżonkiem, dla innych był drugi lub trzecim, a w jednym przypadku było to piąte małżeństwo kobiety.Część kobiet w momencie badania nadal żyła z bijącym mężem inne były już po rozstaniu. Pewna liczba
kobiet w okresie badań rozpoczynała proces rozstawania się mężczyzną. Kilkanaście kobiet w okresie badań było hospitalizowanych w związku z poturbowaniem ich przez męża. Żadna z kobiet w okresie badania nie zmarła w wyniku agresji męża. Morderstwo na mężu dokonały 4 kobiety. Kilka kobiet było aresztowanych za "wymierzenie sprawiedliwości" mężowi. Kobiety, które brały udział w badaniach żyły w wielkich aglomeracjach, dzielnicach podmiejskich jak też w wyizolowanych dzielnicach przemysłowych. Wydaje się, iż cechą wspólną większości kobiet była egzystencja w warunkach anonimowości. Wiele kobiet mieszkających w okolicach Denver , na zboczach górskich, szczególnie zimą była odizolowana od lokalnej społeczności.
NISKA SAMOOCENA.
Ze względu na niską samoocenę większość kobiet niedoceniało własnych mozliwości w wielu sprawach. Wątpiły one w możliwość powodzenia i sukcesu w niemalże każdej sprawie. Te z kobiet, które pracowały poza domem oceniały własne powodzenie i sukcesy w aktywności poza zawodowej bardziej realistycznie niż to dotyczyło ich prac domowych i życia rodzinnego. W domu przeżywały zwykle wątpliwości dotyczące ich zdolności do prowadzenia domu, gotowania lub miłości. Na taką postawę miał znaczący wpływ stale krytykujący mąż, co w wyraźny sposób wpływało na ich samoocenę. Generalnie, nie wiedziały jak pogodzić swoje życie domowe z aktywnością na zewnątrz , tak jak umiał to zwykle robić ich bijący mąż. Próbowały oceniać swoją aktywność domową oraz poza domem według różnych kryteriów. W ocenie aktywności domowej kierowały się kryteriami tradycyjnymi, związanymi z własną samooce-ną i samopoczuciem. W ocenie aktywnośi pozadomowej nie istniał czynnik emocjonalny, dotyczący samopoczucia i satysfakcji. Gdy sytuacja w domu pogarszała się bite kobiety odczuwały to jako własne niepowodzenie. Miały tak głęboko zakorzenione wszystkie mity i stereotypy kulturowe, że często czuły się winne z powodu zachowania agresywnego męża. Zgadzały się z powszechnie panującymi opiniami, że gdyby one same zmieniły się lub swoje zachowanie, automatycznie bijący je mąż również zmieniłby się na korzyść. Żyjąc ze swoim mężem miały poczucie,że w pewnym stopniu mogą manipulować reakcjami męża, ale w rzeczywistości miały małą możliwość kontroli jego zachowania. Ta powodowało że w jeszcze większym stopniu odczuwały swoje próby wpływu jako niepowodzenie. Wiele z badanych kobiet, twierdziło że nadal uważa iż istnieją jakieś inne sposoby zachowania się, które mogą wpłynąć na męża powodując jego uspokojenie się i całkowite zaniechanie przemocy.
TRADYCJONALIZM.
Tradycjonalna orientacja bitych kobiet najpełniej wyrażała się w ich postawach wobec roli kobiety w małżeństwie.Po pierwsze, w pełni akceptowały zasadę, że "miejsce kobiety jest w domu". Niezaleznie jak wielkie miały sukcesy zawodowe i powodzenie w pracy, w każdej chwili były gotowe do porzucenia wszystkiego w imię dobra rodziny i bijącego męża. Często pracowały z uwagi na złą sytuację materialną rodziny. Nawet te, które uważały, że kobieta ma prawo do aktywności i kariery zawodowej, przypuszczały że nadmierne sukcesy kobiety mogą być źródłem trudności dla bijącego je mężczyzny. Kobiety,które nie mogły porzucić pracy miały z tego powodu poczucie winy. Te które pracowały zawodowo uważały, że czas spędzany w pracy jest chwilą wytchnienia od przemocy i dominacji męża. Ale bijący mężowie mieli potrzebę posiadania żony w całości, dlatego często był to powód utraty lub porzucania pracy przez kobiety.
Nierzadko mężczyźni byli pełni podejrzeń wobec zachowań się żony w pracy, a to z kolei podawali jako przyczynę ich bicia. Zwykle byli zazdrośni o ich relacje interpersonalne szczególnie, gdy wśród współpracowników znajdowali się mężczyźni.
Bite kobiety często oddawały wszystkie zarobione pieniądze do rąk męża. Nawet te kobiety, które prowadziły finanse domowe uważały, że ich dochody z pracy zawodowej należą do męża. Ostatecznie zawsze dawały mężowi prawo do decyzji finansowych i tego jak wydawane są pieniądze i na co. Bite kobiety uważały męża za głowę rodziny, nawet jeśli w ich rękach było utrzymanie i dbałość o rodzinę, opieka wobec dzieci,itp. Starały się stwarzać taką atmosferę aby ich mąż czuł się gospodarzem i główna postacią w rodzinie.Niektóre kobiety próbowały nie ujawniać wszystkich wydatków aby odłożyć "coś na czrną godzinę" lub na wypadek opuszczenia męża. Część z nich nigy nie wykorzystało tych oszczędności, inne odeszły od męża mając trochę odłożonych pieniędzy.
PRÓBY SPRAWOWANIA KONTROLI
Innym zachowaniem wspólnym dla bitych kobiet była próba kontrolowania innych ludzi i wydarzeń w otoczeniu w celu neutralizacji tego wpływu na nastrój i chwilowe usposobienie męża. Badane wierzyły, że jeśli uda im się kontrola wszystkich czynników w ich wspólnym życiu, to mogą uchronić męża od popadnięcia w złość, a tym samym w reakcje agresywne wobec żony. Czyniły się zatem odpowiedzialne za budowanie bezpiecznego otoczenia społecznego wokół męża i całej rodziny. Były kobiety, które spędzały wiele czasu z własnymi matkami,teściowymi, rodziną, dziećmi tylko po to aby ochornić męża przed złym samopoczuciem lub zepsuciem mu humoru przez rodzinę.Uważały one,że jeśli uda im się kontrolować zachowanie innych przez różne własne manipulacje, to atmosfera w domu stanie sie bardziej znośna i spokojna.Lecz zwykle zawsze znajdowały sie jakieś chwile, w których wszystko załamywało się i mąż znów je bił.
POWAŻNE OBJAWY REAKCJI NA STRES
Maltretowane kobiety uczestniczące w badaniach były ciężko pracującymi osobami , które żyły w stałym stresie i lęku. To odbijało sie na ich psychicznym i fizycznym funcjonowaniu. Wiele z nich doświadczało znacznego bólu fizycznego w trakcie aktów przemocy a innym razem zgłaszały się do lekarza z różnymi dolegliwosciami fizjologicznymi. Często zgłaszały objawy zmęczenia, bólów w okolicach lędźwiowych, bóle głowy, objawy wyczerpania i trudności ze snem. Wśród objawów psychologicznych podawały depresję, lęk, ogólną podejrzliwość. Postawy podejrzliwości nierzadko umożliwiały im uniknięcie kolejnych aktów przemocy i agresji. Ukrywały różne rzeczy lub sprawy przed mężem z lęku przed kolejnym atakiem jego wrogości.
PRZEMOC W DZIECIŃSTWIE I STEREOTYPY DOTYCZĄCE RÓL SEKSUALNYCH
W badaniach nie stwierdzono wyraźnych zależności pomiędzy doświad-czeniami z przemocą w dzieciństwie a sytuacją małżeńską. Większość kobiet podawało, że po raz pierwszy spotkały się z agresją i biciem ze strony mężczyz-ny u swojego męża. Dotyczyło to również kobiet u którch w domu rodzinnym ojciec bił matkę. Zwyke ojcowie badanych kobiet opisywani byli jako osoby o poglądach tradycyjnych, traktujący swoją córkę jak kruchą lalkę.Oczekiwali od córek atrakcyjnej urody i zachowania się jak mała dama. Przeznaczeniem córki było wyrastać na atrakcyją dziewczynę, która poślubi miłego, młodego mężczyznę, który będzie się nią opiekował na wzór ojca. W jego oczach córka nigdy nie może robić złych rzeczy, zawsze jest niewinną, małą dziewczynką.Taki klimat rozpieszczania córki i stereotyp roli seksualnej podporządkowanej i uległej osoby uniemożliwiał kobietom podejmowanie odpowiedzialnej opieki nad samą sobą.
OGÓLNA CHARAKTERYSTYKA MĘŻCZYZN BIJĄCYCH KOBIETY
Bijący męzczyźni nie stanowią jednorodnej grupy. Reprezentują wszystkie grupy wiekowe, rasy, religie (w tym i niewierzących), poziomy wykształcenia, pochodzenia społecznego i zamożności. Najmłodszy miał 16 lat najstarszy 76 lat. Byli to mężczyźni trudni do rozpoznania w populacji i we wskaźnikach demograficznych.
Do ich cech wspólnych należały takie jak :
1. Mieli niską samoocenę.
2. Wierzyli we wszystkie mity dotyczące związków wypełnionych przemocą.
3. Mieli tradycyjne poglądy na dom i rodzinę, w których dominowały poglądy o
przewadze mężczyzny i stereotypowej roli kobiety.
4. Obwiniali innych za swoje zachowanie.
5. Byli patologiczne zazdrośni.
6. Prezentowali cechy "podwójnej" osobowości.
7. Mieli wiele nasilonych objawów stresowych, używali alkohol i bicia żony jako sposób radzenia sobie z własnymi trudnościami.
8. Często używali seksu jako formy agresji i sposobu do podnoszenia własnej samooceny . Niektórzy mieli skłonności biseksualne.
9. Nie wierzyli w negatywne konsekwencje własnej przemocy.
Pierwsze trzy punkty charakterystyki mężczyzn są podobne do tych, które opisują grupę bitych kobiet. Agresywni mężczyźni zwykle zaprzeczają,że maja jakieś problemy, chociaż mają ich świadomość ; wpadają w wściekłość, gdy kobiety opowiadają prawdę o swojej sytuacji. Nie chcą dyskutować o swoich problemach, a próby rozmów na tematy związane z przemocą zwykle kończą się niepowodzeniem. Gdy zgadzali się na wywiad w ramach prowadzonych przez autorkę badań, robili to zwykle jako grzeczność wobec żony, w okresie skruchy i fazy okazywanej jej miłości lecz nigdy nie udało się zebrać szczegółów dotyczących fazy ostrego bicia i znęcania się. Unikali pytań lub nie pamiętali wiele z tego co się zdarzyło. Dlatego też dane dotyczące mężczyzn najczęściej pochodziły od bitych kobiet lub kilku, sporadycznych obserwacji.
Badacze Eisenberg i Micklow w swoich badaniach stwierdzili,że 90 % mężczyzn bijących własne żony to zawodowi żołnierze. 25% z tej grupy zostało zwolonionych z wojska. W badaniach autorki nie analizowano szczegółowo tego problemu, ale z dużym prawdopodobieństwem można przyjąć,że znaczny procent bijącyh mężczyzn chodził w mundurach. Del Martin, działaczka feministyczna , autorka książki "Bite Żony" twierdzi, że służba wojskowa jest "szkołą przemocy" i w późniejszym okresie sprzyja zachowaniom agresywnym wobec kobiet.
ZAGROŻENIE ŚMIERCIĄ
Zawsze w przypadku znęczania się i przemocy istnieje element zagrożenia śmiercią. Mężczyźni zwykle przyznają, że nie jest ich zamiarem zranić kobietę a jednynie "dać jej nauczkę". Może do zaczynać się od jednego, dwóch uderzeń aby następne bicie zawierało już dziesięć do dwunastu uderzeń. Nawet w przypadku poważnych obrażeń i uszkodzeń ciała kobiety, bijący mężczyzna traci kontrolę i nie przerywa swojego brutalnego ataku. Podobny mechanizm funkcjonuje w fazie szczodrej miłości, zwykle następującej po biciu. W tym okresie mąż jest pełen afektu wobec żony, kupuje jej prezenty, mówi miłe słowa. Zamiast np. kupić flakonik perfum, jednen z bijących mężów w fazie miłości kupił jej litrową butlę perfum. Inny,zamiast kupić mały kieszkonkowy kalkulator, służący jako pomoc w zakupach, o jaki prosiła żona , zakupł w tej fazie wysokospecjalistyczny komputer do obliczeń statystycznych, którego działanie nie było do zrozumienia ani dla niego ani dla żony. Kilka kobiet opowiadało o dużych ekstrawagancjach w zakupach swoich mężów, co zwykle wiązało się później z potrzebą ich dłuższej i cięższej pracy aby zarobić na te , często niepotrzebne wydatki. Ta przesada w różnych sprawach była wspólną cechą dobrze charakteryzującą grupę bijących mężów.
SKRAJNA ZAZDROŚĆ I CHĘĆ POSIADANIA
Innym typowym przykładem zachowań się agresywnych mężczyzn była bardzo nasilona chęć posiadania, narzucania własnej woli i skrajna zazdrość. Dla poczucia własngo bezpieczeństwa mężczyzna chciał być włączony jak najgłębiej w życie kobiety. W niektórych przypadkach mężowie zawozili żony do pracy, zabierali na lunch i odwozili po pracy do domu. W innych sytuacjach mężwoei żądali od żon przysług ,np. przyniesienie do pracy kawy , lunchu, kalendarza ; wszystko po to aby wiedzieć w każdej chwili gdzie jest i co robi ich żona. W jednym z przypadków zazdrosny mąż eskortował żonę każdorazowo kiedy ona chciała skorzystać z publicznej ubikacji. Zawsze tym zachowaniom towarzyszyła wielka podejrzliwość i zazdrość o możliwe kontakty z innymi mężczyznami lub kobietami.
Częstym powodem agresji werbalnej ze strony męża było podejrzenie o romans z innym mężczyzną. Większość z kobiet nie zdradziło męża. Te które to zrobiły, mówiły o bardzo krótkim okresie tego związku podkreślając, że romans taki służył ucieczce przed samotnością i przytłaczającym stresem. Wiekszość kobiet nie spodziewało się lepszych związków w tym okresie, bojąc się nowego cierpienia w nowym związku. Jeśli miały jakąkolwiek nadzieję , to najczęściej wiązały ją ze swoim okrutnym mężem, marząc o jego zmianie w czarującego księcia, postać z dziecinnej bajki.
PRZEMOC W DZIECIŃSTWIE I STEREOTYPY DOTYCZĄCE ROLI SEKSUALNEJ
W przeciwieństwie do bitych kobiet, które nie widziały w domu rodzinnym przemocy, agresywni mężowie zwykle mieli takie doświadczenia z dzieciństwa. Wielu z mężczyzn widziało jak ich ojciec bije matkę a niektórzy bili bici przez ojca. W tych domach, w których nie była obecna otwarta przemoc, panowała atmosfera braku troski i lekceważenie wobec matki i dzieci. Te obserwacje potwierdzają powszechnie przyjmowaną w literaturze na temat przemocy wobec dzieci teorię o pokoleniowym cyklu agresywności w rodzinie. Dzieci molestowa-ne przez rodziców lub wzrastające w atmosferze domowej przemocy , w okresie dorosłości mają większą skłonność do zachowań agresywnych wobec swoich partnerów.
RELACJE BIJĄCYCH MĘŻCZYZN Z MATKĄ
W opowiadaniach bitych kobiet często zwracano uwagę na szczególny typ związku i relacji mężów z ich własnymi matkami. Był to typ relacji ambiwalentnej nasyconej miłością i nienawiścią. Matki bijących mężczyzn miały duży wpływ i możliwość kontroli wobec synów, nawet jeśli syn dopuszczał się przemocy wobec nich. Nie przeszkadzało to w aktach przemocy, które niejednokrotnie z jeszcze większym nasileniem pojawiały się tuż po wizycie teściowej w domu. Jako mali chłopcy niejednokrotnie wpadali w złość, którą w postaci aktów fizycznej agresji okazywali matce. Podobne zjawiska miały miejsce w rodzinach bitych kobiet. W jednym przypadku 21-letni syn bił swoją 63 - letnią matkę kilka razy tygodniowo. Kiedy matka znajdowała się w niedyspozycji fizycznej po wcześniejszym laniu jakie otrzymała od męża, syn jej znęcał się nad swoją 20 - letnią dziewczyną.
Istnieje potrzeba wielu dalszych badań dla pełnego poznania i wyjaśnienia istoty związku z matką mężczyzn, którzy biją własne żony. Psychologia w dużym stopniu zniekształciła postać matki przestawiając zwykle ją i jej reelacje z synem w negatywnym świetle , co równoznaczne było z uczynieniem jej odpowidzielną za zaburzenia emocjonalne dzieci. Dlatego z dużą ostrożnością należy patrzeć na wpływ relacji z matką na późniejsze zachowanie się dorosłego syna bijącego własną żonę.Ważnym problemem dla wyjaśnienia tej sytuacji są relacje syna z ojcem. Informacje uzyskane z badań autorki umożliwiają sformułowanie nowych pytań wymagających odpowiedzi.
STAN PSYCHICZNY MĘŻCZYZN BIJĄCYCH KOBIETY
Objawy silnego dystresu poprzedzające akt napaści na żonę były obecne u wielu znęcających się mężczyzn. Dla zmniejszenia napięcia nerwowego i w celach uspokojenia się mężczyźni często używali alkoholu lub innych środków chemicznych. Wielu z nich było uzależnionych od alkoholu, niektórzy również od narkotyków. Wśród uzaleznionych ad narkotyków przeważały osoby wcześniej pełniące służbę wojskową w Wietnamie.
Częste były zaburzenia osobowości u bijących mężczyzn. Ich kobiety relacjonowały, że kontakty społeczne ich mężów były powierzchowne i często towarzyszyło im poczucie samotności. Często popisywali się zręcznością, której inni nie posiadali lub pokazywali coś czego inni nie byli zdolni zrobić. Bardzo zależało im na wrażeniu jaki robią na kobiecie. Ten rodzaj zachowań miał na celu przekonanie własnej kobiety jak niezwykłą osobą jest mąż i jak wiele niezwykłych możliwości posiada.
Często byli skrajnie wrażliwi na niuanse zachowań ze strony innych ludzi. Maksymalna koncentracja na drobnych,często mało znaczących sygnałach ze strony innych dawała im mozliwość natychmiastowej reakcji, wyprzedzającej reakcje wszystkich innych. Dlatego też nierzadko tą umiejętność wykorzystywali do pomocy żonie w radzeniu sobie z niektórymi problemami interpersonalnymi. Ale w sytuacji nawarstwiającego się stresu umiejętności te zmieniały się na zasadzie dekompensacji w postawy paranoiczne. W fazie miłości, w okresie domowego spokoju, kobiety czuły wdzięczność do swoich mężów za opiekę i pomoc w niewygodnych kontaktaktach, przed którymi czasami ich mężowie potrafili je przestrzec, co jednak zaraz się zmieniało z chwilą ponownego pojawienia się przemocy.Wówczas kobiety czuły się winne zbytniej łatwowier-ności i ufności wobec ludzi. Wiele z tych wydawałoby się, zachowań ochronnych przechodziło w agresję lub tendencje samobójcze w chwili, gdy mężczyzna tracił kontrolę w fazie przemocy.
CHOROBY MÓZGU
Wiele kobiet sądziło,że zachowania agresywne mężczyzn mają związek z uszkodzeniami organicznymi mózgu i zaburzeniami neurologicznymi. Najczęściej mówiły o objawach psychomotorycznych padaczki. To zaburzenie pracy mózgu manifestuje się nagłymi, nieuzasadnionymi wybuchami i pobudzeniem ruchowym. Osoby cierpiące na tego typu zaburzenia najczęściej nie pamiętają swojego zachowania, szczególnie gdy ma ono charakter agresywny.Czasami wcześniej, wystepuje aura lub specjalne uczucie zbliżającego się ataku ale same czynniki wyzwalające nie są jeszcze w pełni poznane. Leczenie farmakologiczne jest często skuteczną formą kontroli siły i częstości ataków, chociaż w niektórych przypadkach pełne wyleczenie nie jest jeszcze możliwe.
Neurolodzy badają związki między chorobami mózgu i przemocą. Wśród interesujących obserwacji jest i ta, że wiele wskazuje na to, iż jedynie mężczyźni a nie kobiety cierpią z powodu tego typu zaburzeń organicznych.
Inną chorobą mającą wpływ na powstawanie wybuchów przemocy i agresji jest hipoglikemia. To zaburznie charakteryzuje się niskim poziomem cukru we krwi, co można powiedzieć, powoduje zubożenie energetyczne w komórach całego ciała. Komórki mózgowe szybciej niż inne reagują podrażnieniem na tą sytuację niedoboru energetycznego i to ,z teoretycznego punktu widzenia może być przyczyną lub ułatwiać wybuch agresji. Jedna z kobiet opowiadała,że kiedy rozpoznawała zwiększające się napięcie u swojego hipoglikemicznego męża potrafiła zapobiec wybuchom agresji podając mu odpowiedni posiłek. I chociaż irytacja i napastliwośc pozostały to jednak udało się jej powstrzymywać gwałtowne, niepohamowane napady agresywnego męża. Sytuacja tej poprawy rozpoczęła się 6 miesiecy przed badaniem i utrzymywała się przez okres 3 lat.
Innych argumentów na rzecz teorii o istnieniu zmian neurologicznych i czynnikach chemicznych we krwi agresywnych mężczyzn dostarczają obserwacje populacji geriatrycznej. Niektóre starsze kobiety relacjonowały dramatyczne zmiany w zachowaniu się mężów i narastającą agresję wraz z wiekiem. Starość lub stwardnienie naczyń mogło być w tych przypadkach
dodatkowym źródłem prowokującym mężczyzn do zachowań agrsywnych, mimo iż wześniej nie wykazywali oni tach cech w zachowaniu. Jedna z kobiet w wieku 68 lat opowiadała o swoim 70-letnim mężu, który w napadach złości bił ją laską. Inne kobiety potwierdzały w swoich relacjach jak wiele wysiłku i poświecenia wkładały w dostarczenie mężowi przyjemnych chwil ale nie wyobrażały sobie wcześniej, że wraz z wiekiem i symptomami organicznych zmian mózgu może nastapić narastanie agresji i przemocy ze strony partnera.
Podsumowując, należy stwierdzić,że bite kobiety i agresywni mężczyźni nie stanowią jednorodnej grupy. Przebadane dokładnie 120 kobiety i ponad 300 innych relacji bitych żon ukazują,że nie można tych osób jednoznacznie przypisać do jakiejś jednej kategorii demograficznej czy stereotypu. Można natomiast wyłonić pewne cechy wspólne dla ich osobowości ale nie jest oczywistym czy rola ofiary / oprawcy kształtuje te cechy osobowości czy też wcześniej te cechy powodują wchodzenie w takie role. W badaniach koncentrowano się na cechach indywidualnych bitych żon, jednakże dla pełniejszego wyjaśnienia tego zjawiska wydaje się bardziej celową analiza czynników socjologicznych i psychologicznych oraz ich wzjemnych relacji.
PROBLEMY PSYCHOLOGICZNE OFIAR PRZEMOCY W RODZINIE
Kierunki pomocy psychologicznej dla osób skrzywdzonych
POGŁĘBIONE ROZPOZNANIE STANU OSOBY SKRZYWDZONEJ I SPECYFIKI JEJ SYTUACJI ŻYCIOWEJ.
Wyzwania i zagrożenia aktualnej sytuacji życiowej
Diagnoza stanu psychicznego i ważnych problemów osobistych
Rozpoznanie utrwalonych schematów osobistych, które utrudniają rozwiązywanie problemów
Rozpoznanie zasobów i ograniczeń
OPRACOWYWANIE OSOBISTEGO PLANU DALSZEJ PRACY.
Rozróżnianie zadań psychologicznych od socjalno-bytowych
Zawieranie kontraktu na pogłębiona pracę psychologiczną
Określanie problemów, tematów i zadań, które będą przedmiotem dalszej pracy
TYPOWE OBSZARY PROBLEMOWE
Powracające wspomnienia i ślady doświadczeń traumatycznych - PTSD
obronne nasilenie potrzeby kontroli
wyuczona bezradność
przypływy gniewu, lęku i smutku
deprecjonowanie i wrogość do wobec siebie
nieufność, czujność i trudności w tworzeniu intymnej więzi
Problemy z uległością i konfrontacją
Seksualność i obraz ciała
Powracające wspomnienia i ślady doświadczeń traumatycznych – PTSD
Utrudniają uzyskiwanie i utrzymywanie poczucia bezpieczeństwa
Nie można ich zlikwidować ale trzeba pomagać kobietom w ich kontrolowaniu i ograniczania wpływu na emocje
Można np. uświadomić, że to stanowi naturalna część procesu zdrowienia-że trzeba stopniowo jej oswajać
Uczenie przerywania i zatrzymywania ciągu obrazów i myśli odtwarzających ślady traumatycznych wydarzeń
Technika „miniaturyzowania” obrazu postaci sprawcy, technika „mówienia STOP” swoim natrętnym myślom i wyobrażeniom, odwracanie i przekierowywanie uwagi
Pojawianie się takich wspomnień w czasie sesji jest pomocne w przepracowywaniu najbardziej zagrażających śladów traum
obronne nasilenie potrzeby kontroli
Tendencja do ubezpieczania siebie poprzez próby kontrolowania świata, w celu uniknięcia dalszego krzywdzenia
próbują utrzymywać spokój i porządek w swoim świecie, w celu unikania niezadowolenia i gniewu sprawcy
nadmierne kontrola i nadopiekuńczość wobec swych dzieci, by je zabezpieczyć przed nowymi i nieznanymi zagrożeniami
uważnie i uporczywie unikają kontaktu z miejscami i okolicznościami, które kojarzą się im z minionymi zagrożeniami
aktywnie próbują angażować inne osoby w czynności zabezpieczające
ta kontrolująca aktywność jest nadmiarowa i przymusowa- ogranicza zdolność do racjonalnej oceny realiów
nauczyły się, że świat jest niebezpiecznym miejscem i że muszą coś nieustannie robić i czuwać, żeby się poczuć odrobinę bezpieczniej
terapeuta może wspiera to redukowanie kontroli poprzez
– minimalizowanie ilości ograniczeń i reguł związanych z terapią
– wskazywani przykładów zachowań kontrolno-manipulujących ale akceptując i przyzwalając na ich obecność
– okazując zrozumienie ale wskazując na duzy koszt emocjonalny tego nastawienia na kontrolę – tworzy ono stałe napięcie, lęk, podejrzenia itp
wyuczona bezradność – lęk i smutek
1. przemoc i sytuacja znęcania się zmniejsza motywacje kobiety do adekwatnej reakcji. Kobiety stają się pasywne, Przestały wierzyć, że w wyniku własnych reakcji mogą odnieść powodzenie ,
2. generalizacja i utrwalenie poczucia bezradności i załamanie wiary w we wszelkie możliwości uzyskania powodzenia . Mówią, "nie ma znaczenia co zrobię bo i tak nie mam na nic wpływu". Nie potrafią szukać alternatyw.
3. Stały się bardziej podatne na depresje i lęk. Przekonanie o bezradności wobec sytuacji której nie można kontrolować, tworzy poczucie że tak już będzie zawsze..
3.Konieczna jest systematyczne odbudowywanie poczucia podmiotowości i sprawstwa, utrwalanie poczucia skuteczności własnych działań, w tych obszarach na które kobieta może mieć rzeczywisty wpływ
4. Tworzenie możliwości uczenia się i zmiany wyobrażeń i sposobu myślenia i rozumienia siebie i otaczającego świata.
5. Potrzeba nowego zrozumienia czym jest sukces i powodzenie, podniesienia poziomu motywacji i aspiracji aby móc podjąć nowe i bardziej efektywne reakcje - możliwość pełniejszej kontroli nad swoim życiem.
obecność i przypływy gniewu
podwyższona gotowość do doświadczania irytacji na ludzi i przedmioty, niecierpliwości - nie rozpoznają jednak tego że wynika to z ich tłumionego gniewu
niektóre osoby dość szybko wybuchają gniewem, inne są przerażone siłą tego gniewu- „spalają się „
cześć kobiet chciałyby poczuć i wyrazić swój gniew wobec sprawcy ale nadal doświadczają tak silnej z nim więzi, że zaprzeczają gniewowi i zachowują się wobec innych w sposób bierno-agresywny lub nawet wrogi – nie zdając sobie sprawy jak to wpływa na reakcje innych osób
gromadzący się latami gniew czasem wybucha albo w utajony sposób napełnia relacje z innymi – przyczynia się do izolacji, nieufności i uszkadza relacje
w niektórych przypadkach skumulowany gniew osoby skrzywdzonej doprowadza do tego, ze sama staje się sprawczynią przemocy – dotyczy to w szczególności relacji z dziećmi
deprecjonowanie i wrogość do wobec siebie
długotrwałe przebywanie w sytuacji przemocy domowej uszkadza obraz własnej osoby i nastawienie wobec samej siebie.
skrzywdzone kobiety myślą negatywnie o sobie, czują się mało wartościowe, przegrane i obciążają siebie znaczną częścią odpowiedzialności za porażkę życiową
Mają za sobą długotrwały „trening” w przyjmowaniu deprecjonujących i obwiniających komunikatów od partnera, które często w znacznym stopniu zostały uwewnętrznione i stały się treścią myślenia o sobie samej
skumulowany przez laty gniew zostaje skierowany przeciw samej sobie i staje się podstawą wrogości wobec siebie i tendencji samokarania psychicznego
u części osób deprecjonujące doświadczenia przemocowe znalazły podatny grunt w postaci wcześniejszych, utrwalonych w dzieciństwie tendencji do negatywnego traktowania siebie
nieufność, czujność i trudności w tworzeniu intymnej więzi
Trudności w budowaniu intymnych relacji – dotyczy to zarówno relacji przyjacielskich jak i związków romantycznych
dezorientacja i zamieszanie w rozpoznawaniu komu mogą ufać i jak przewidywać możliwości zdrady i nadużycia zaufania – uszkadza to wszystkie relacje – także terapeutyczną
potrzebne jest rozpoznawanie jaki udział w tych trudnościach mają ślady doświadczeń traumatycznych i długotrwałej izolacji społecznej a jaki deficyty umiejętności społecznych
część kobiet ma istotne trudności w nawiązywaniu bliższych relacji z kobietami, sięgające do trudnych relacji z matkami
często mężczyźni, mimo cierpień, których sprawca był jeden z nich, nadal są spostrzegani jako niezastępowalne źródło wsparcia i zabezpieczenia w życiu
potrzeba pracy nad zrozumieniem natury tych dysfunkcjonalnych nastawień i rozwijania umiejętności bardziej elastycznego poszukiwania bliższych relacji
terapeuta powinien pomagać klientkom w uczeniu się komunikowania potencjalnym partnerom i przyjaciołom, o źródłach i naturze swych nieufnych reakcji –
Problemy z uległością i konfrontacją
Skrzywdzone kobiety boja się konfrontowania z tymi, których sympatii i akceptacji potrzebują
wiele z nich ma tendencję do ulegania innym ..- aż do momentu, gdy okazuje się ze inni osiągają nad nimi przewagę. Gdy do tego dochodzi staję się gniewne i podejrzliwe.
Mają tendencję do zawierania przyjaźni w taki sposób, który zaniedbuje ich potrzeby i jest nadmiernie skoncentrowany na uzyskiwaniu aprobaty innych.
Seksualność i obraz ciała
U większości krzywdzonych kobiet jest to obszar problemowy – mają nadwagę lub niedowagę, źle się odżywiają
Nadużycia w sferze seksualnej powodują:
– Tendencję do nadużywania seksu w celu zaspokajania innych potrzeb
– Tendencję do unikania seksu i podkreślania swej nieatrakcyjności
– Nadwrażliwość na erotyczne aspekty relacji w życiu zawodowym
Tworzenie warunków do uczenia się bardziej konstruktywnych form rozumienia własnej seksualności – ważna jest płeć terapeutki
Potrzebna jest edukacja ucząca znajdowania przyjemności cielesnych – relaks, kąpiele, zapachy
STRATEGIE I METODY POMOCY PSYCHOLOGICZNEJ
Budowanie i rozwijanie relacji terapeutycznej
Empatyczna eksploracja znaczących doświadczeń osobistych
Rozpoznawanie i modyfikowanie dysfunkcjonalnych schematów poznawczych i behawioralnych
Rozpoznawanie i przepracowywanie emocjonalnych schematów interpersonalnych i intrapersonalnych
rekonstrukcja obrazu siebie oraz wizji i znaczenia osobistego życia
Rozwijanie kompetencji interpersonalnych – rodzicielskich, partnerskich itd
Specyfika pracy indywidualnej, grupowej i z parą.
ZAKOŃCZENIE – ZADANIA I WYZWANIA
Miejsce psychoterapii w systemie przeciwdziałania przemocy w rodzinie
– Pomoc psychologiczna a psychoterapia
– Środowiska wzajemnej pomocy
Potrzeba specjalistycznych kwalifikacji psychoterapeutycznych i szkoleń
Współpraca z systemem ochrony zdrowia psychicznego
POMOC PSYCHOLOGICZNA DLA KOBIETY MALTRETOWANEJ
KONCEPCJA DR LENORY WALKER- SURVIVOR THERAPY
Czy osoba którą kochasz….
1. musi cały czas wiedzieć gdzie jesteś?
2. nieustannie oskarża cię o niewierność?
3. zniechęca cię do utrzymywania związków z rodziną i znajomymi?
4. chce byś porzuciła pracę lub przestała chodzić do szkoły?
5. krytykuje Cię za drobnostki?
6. łatwo wpada we złość zwłaszcza gdy pije lub zażywa leki?
7. kontroluje wszystkie wydatki i wypomina ci każdy wydany grosz?
8. odmawia podjęcia pracy i zmusza cię do płacenia za wszystkie rachunki?
9. upokarza Cię lub znieważa w obecności innych?
10. niszczy twoją prywatną własność lub rzeczy o wartości sentymentalnej?
11. uderza, daje klapsy, popycha, ciągnie za włosy, kopie, rzuca, wykręca ręce i nogi, gryzie ciebie lub twoje dzieci?
12. straszy, że skrzywdzi ciebie lub twoje dzieci?
13. straszy użyciem lub rzeczywiście używa broni przeciwko tobie lub twoim dzieciom?
14. wymusza pożycie seksualne, nawet kiedy ty tego nie chcesz?
15. wymusza lub zmusza cię do wykonywania praktyk seksualnych, które Ci się nie podobają?
Dlaczego maltretowane kobiety pozostają w związku ?
PODSTAWOWE PRZESZKODY W POSZUKIWANIU POMOCY
1.Strach przed karą (np.. Przed utratą dzieci, przed dalszą przemocą..)
2. Mechanizmy obronne (minimalizowanie, zaprzeczanie, samoobwinianie się, dysocjacja, wyparcie)
3. Wstyd, poczucie winy, brak zaufania
4. Chaos poznawczy lub zaburzenia czynności poznawczych
5. Obawa przed utratą kontroli
6. Obawa, że inni jej nie uwierzą lub ze zbagatelizują jej krzywdę
7. Obawa, że zostanie obwiniona za przemoc
Cele Terapii Wyzwolenia
1. Pomoc w zapewnieniu kobiecie bezpieczeństwa
2. Pomoc w odbudowaniu jej poczucia mocy i podmiotowości
Zadania
• Pomoc kobiecie w dostrzeżeniu alternatywnych rozwiązań problemu przemocy i w zbadaniu swoich możliwości w tym zakresie
• Nadawanie ważności uczuciom, myślom i wyborom kobiety
• Pomoc w odzyskaniu jasności widzenia i oceny sytuacji
• Pomoc w podejmowaniu własnych wyborów i zaufaniu im
• Pomoc w przezwyciężeniu skutków urazu
• Pomoc w odzyskaniu poczucia granic osobistych
• Pomoc w ponownym nawiązaniu wspierających związków interpersonalnych
• Rozwijanie zdolności do rozumienia społeczno-kulturowych uwarunkowań przemocy wobec kobiet
• Modelowanie zdolności do bardziej partnerskich związków
Pięć podstawowych etapów Terapii Ocalenia
1. Diagnoza i nazwanie przemocy-przemocą;
2. Stworzenie i wprowadzenie w życie planu bezpieczeństwa;
3. Zajęcie się psychologicznymi i, w niektórych przypadkach, także fizjologicznymi skutkami traumy;
4. Przepracowanie innych psychologicznych skutków nadużyć jak również wydarzeń z dzieciństwa, w tym ewentualnych doświadczeń związanych z przemocą;
5. Przygotowanie do zakończenia terapii
Model interwencji kryzysowej wobec kobiety maltretowanej
1. Ocena czterech (4) incydentów przemocy
2. Zebranie dokładnych szczegółów o przemocy – co i w jaki sposób powiedział sprawca (ton głosu, miny), skutki (jeżeli są jakiekolwiek) narkotyków i alkoholu; postawa ciała, itp.
3. Dowiedzenie się gdzie zaczyna się przemoc
4. Czy kobieta wykorzystała rozplanowanie miejsca zamieszkania
5. Dowiedzenie się przed czym kobieta potrzebuje uciec
6. Zlokalizowanie bezpiecznego miejsca, do którego może się udać
7. Przedyskutowanie tego, co powinna powiedzieć partnerowi (po powrocie, warunki możliwego powrotu)
8. Przećwiczenie wyjścia (2 lub więcej razy)
KSZTAŁTOWANIE SIĘ WYUCZONEJ BEZRADNOŚCI
Czynniki działające w dzieciństwie
• Bycie świadkiem lub doznawanie przemocy w dzieciństwie
• Seksualne wykorzystywanie lub molestowanie
• Doświadczanie wydarzeń zagrażających i uszkadzających poczucie wartości wobec których dziecko odczuwało bezradność
• Autorytarne i tradycjonalne zasady kształtujące asymetrię praw i odpowiedzialności kobiet i mężczyzn
• Przewlekłe choroby
Czynniki działające o dorosłym życiu
• Wzorce przemocy
• Wykorzystanie seksualne w związkach
• Izolacja, zazdrość, natarczywość i zaborczość
• Grożenie śmiercią
• Dręczenie psychiczne
• Stosowanie przemocy wobec innych, zwierząt i przedmiotów
• Nadużywanie alkoholu i narkotyków
Techniki zbierania danych na temat historii przemocy
1. łagodne, otwarte pytania
2. technika czterech incydentów
3. uzyskanie „osobistej historii przemocy” klientki
4. Nie oceniająca, wspierająca postawa
5. klaryfikacja określeń
6. unikanie sugestii
7. unikanie obwiniania ofiary
POMOC W ZAPEWNIENIU BEZPIECZEŃSTWA
Kwestionariusz zagrożenia życia
1. Częstotliwość stosowanej przez mężczyznę przemocy
2. Nasilenie przemocy mężczyzny
3. Częstość nadużywania alkoholu i narkotyków przez mężczyznę
4. Groźby mężczyzny, że skrzywdzi dzieci
5. Groźby mężczyzny, że zabije kobietę
6. Wymuszone siłą lub zastraszaniem stosunki płciowe
7. Groźby popełnienia samobójstwa i próby samobójcze kobiety
8. Przechowywanie w domu lub jego pobliżu broni
9. Upośledzenie psychiczne mężczyzny lub kobiety
10. Bliskość mężczyzny i kobiety (miejsca zamieszkania i pracy)
11. Potrzeba kontaktu ze względu na dzieci
12. Obecność stresu w życiu mężczyzny lub kobiety
13. Przeszłość kryminalna mężczyzny
14. Postawa mężczyzny wobec przemocy
15. Obecność nowych związków w życiu mężczyzny lub kobiety
OPRACOWANIE PLANU BEZPIECZEŃSTWA
Krok 1.
Rozpoznawanie oznak niebezpieczeństwa
Krok 2.
Zaplanowanie niezawodnej drogi ucieczki
Krok 3.
Przećwiczenie planu ucieczki
Krok 4.
Wyjaśnianie partnerowi potrzeby i powodów profilaktycznego „odejścia na chwilę”
Przepracowywanie skutków urazów i innych skutków przemocy i ich podłoża
1. Specyficzne techniki terapeutyczne – eksploracja, fantazja sterowana, hipnoza, poznawcze restrukturyzacje, relaksacja, zatrzymywanie myśli, desensytyzacja…
2. Specyficzne tematy
a) uporczywa potrzeba kontroli
b) Złość i gniew
c) seksualność i obraz własnego ciała
d) zaufanie i zdrada
e) bliskość emocjonalna i granice osobiste
f) uległość i konfrontacja
3. Przygotowywanie do zakończenia terapii
Specyficzne trudności terapeutek w pracy z ocalałymi kobietami
1. Przezwyciężenie obaw ocalałej, że inna kobieta nie będzie wstanie ochronić jej przed agresywnym mężczyzną
2. Przezwyciężenie potrzeby “obwiniania ofiary” spowodowanej własnymi obawami zostania ofiarą.
3. Usunięcie przenoszonej na swoją klientkę, nierozwiązanej złości wobec kobiet ze swojego życia.
4. Uczucie złości wobec mężczyzny, który skrzywdził jej klientkę
5. Przezwyciężenie seksistowskiej socjalizacji, że kobiety powinny dostarczać mężczyznom tego, czego chcą i że mężczyźni mają prawo karać kobietę gdy ich potrzeby są niezaspakajane.
Specyficzne trudności terapeutów w pracy z ocalałymi kobietami
1. Przezwyciężenie obaw kobiety, że mężczyzna nie będzie w stanie jej zrozumieć
2. Wysłuchanie opowieści kobiety z jej perspektywy
3. Przezwyciężenie faktu, że maltretowana kobieta, która jest przyzwyczajona do tego, że mężczyzna określa jej doświadczenia może czuć się źle stawiając czoła terapeucie, nawet jeśli jego interpretacje są błędne
4. stłumienie skłonności do tego by “coś zrobić” by ocalić kobietę, w tym tendencji do tego by ją ratować zamiast ryzykować, że znowu zostanie zraniona
5. Znoszenie gniewu kobiety skierowanego do wszystkich mężczyzn i nie tłumianie przedwcześnie tych uczuć z powodu własnego dyskomfortu
6. Przezwyciężenie faktu, że kobieta może nie być wstanie wyjawić mężczyźnie szczegółów dotyczących wykorzystywania seksualnego i może, nawet jeżeli jest w stanie opisać szczegóły, nie móc rozmawiać o związanych z tym faktem odczuciach.
Warunki wstępne dla terapii par= Sprawca musi:
1. przyjąć odpowiedzialność za przemoc.
2. zaprzestać wszelkich form nękania i/lub prześladowania.
3. powstrzymać wszystkie obsesyjne myśli i/lub kompulsywne zachowania
4. nabyć umiejętności radzenia sobie z potrzebą kontroli
5. nauczyć się radzenia sobie ze złością i rozwiązywania konfliktów w nieagresywny sposób
6. przepracować/zająć się kluczowe sprawy związane z rodziną pochodzenia
7. nauczyć się nowych wzorców socjalizacyjnych dotyczących ról damsko-męskich
O zjawisku krzywdzenia dzieci w rodzinie, czyli długa historia krzywdzenia, krótka historia pomagania-notatki do wykladu
Długa historia krzywdzenia dzieci
Nasz gatunek nie ma czystego sumienia w sprawie swoich dzieci. Historia krzywdzenia dzieci jest bardzo długa. Zajmuje 95%, a może więcej czasu naszej cywilizacji. Dzieci prawie zawsze uważano za słabsze. Traktowane jak przedmioty, przez stulecia były zabijane, kaleczone, gwałcone, wykorzystywane. Uważano je za własność, której się nie szanuje, bo łatwo ją można mieć i łatwo stracić. Dopiero ostatnie sto lat, a może trochę więcej, to okres, w którym zaczęliśmy się opamiętywać, stopniowo dostrzegając nie tylko zło czynione dzieciom, ale i to, że za krzywdzenie ich cały gatunek płaci wysoką cenę. Nie ulega wątpliwości, że bardzo dużo złych rzeczy jest konsekwencją krzywdzenia dzieci, i to nie tylko w skali mikro, ale także w skali makro. Wiele negatywnych zjawisk, które dotyczą naszej cywilizacji: wojny, ubóstwo, prześladowania, nietolerancja, ma swoje korzenie w powszechności tego zjawiska. Nie brakuje na ten temat badań naukowych, jak i spektakularnych przypadków (dzieciństwo Hitlera czy Stalina), w których zniszczenia w skali makro mają swoje korzenie w dramatach dziecięcego wieku.
Współczesne podejście do przemocy
Krzywdzenie dzieci jest częścią przemocy w rodzinie, obejmującej zarówno dzieci, jak i dorosłych ludzi. Perspektywa prawna pokazuje zapisy kodeksowe oraz obowiązki instytucji związanych z wymiarem sprawiedliwości, które w różnych krajach, a take i w Polsce, precyzują zadania i wyzwania stojące przed współczesnymi społeczeństwami. Wiemy jednak, że przemoc rodzinna, a szczególnie przemoc wobec dzieci, z trudem się odnajduje w labiryntach pałacu sprawiedliwości. Perspektywa moralna odwołuje się do ludzkiego sumienia i do ludzkiej wrażliwości. Wiemy jednak, że sumienie podatne jest na złudzenia i że nikt nie chce czuć się złoczyńcą w stosunku do swoich dzieci. W żadnej innej sprawie ludzie nie przejawiają takiej pomysłowości jak w dostarczaniu dobrych argumentów i racjonalnych uzasadnień dla złej praktyki wobec dzieci. Zawsze można znaleźć powód, dla którego dziecko zostanie ukarane, skrzyczane, odsunięte czy nawet poniżone - dla jego własnego dobra. Dlatego perspektywa moralna słabo strzeże dzieci przed ich rodzicami. Perspektywa społeczno-kulturowa pokazuje wpływ postaw społecznych i stereotypów kulturowych na sposób traktowania dzieci przez rodziców. Z tej właśnie perspektywy możemy zobaczyć, jak w pewnych okolicznościach świadomość faktów krzywdzenia dzieci uruchamia znaczące siły społeczne protestujące przeciw przemocy. Dzięki tej perspektywie mamy nadzieję, że nie tylko wymiar sprawiedliwości, ale ludzie - tworzący rodzinne, sąsiedzkie, lokalne społeczności - będą mogli użyć swojej siły, by powstrzymać przemoc. Perspektywa psychologiczna, która zwraca uwagę na cierpienie dzieci i złożoność interakcji w rodzinie, pokazuje, że jest tam nie tylko wiele tajemnic, ale także problemów, z którymi trudno się uporać. Z tej perspektywy łatwo zauważyć, że oprócz interwencji, powstrzymywania przemocy, trzeba dzieciom skrzywdzonym dostarczyć także pomocy psychologicznej, czasem psychoterapii, a czasem tylko zwyczajnego wsparcia, dzięki, któremu rany będą się zabliźniać. Musimy pamiętać, że nie zawsze wystarczy tylko przerwanie przemocy.
Wymiary przemocy czy formy krzywdzenia
W krzywdzeniu fizycznym można dostrzec dwie jego odmiany:
ˇ dotkliwe karanie dziecka, w którym zadawanie bólu jest uzasadnione regułami, przepisami, oceną zachowania dziecka, i często jest zniekształcane przez różne uzasadnienia, racjonalizacje;
ˇ krzywdzenie będące rezultatem agresji rodziców i potrzeby rozładowania agresywnych uczuć, które bardzo często nie mają nic wspólnego z dzieckiem, ale ze współżyciem w małżeństwie, z kłopotami bytowymi, zawodowymi itd. Krzywdzenie psychiczne - także ma dwie odmiany. Pierwsza związana jest z bezpośrednim atakowaniem i poniżaniem dzieci. Druga ma miejsce, gdy dziecko jest świadkiem przemocy między dorosłymi członkami rodziny - jak ojciec traktuje matkę, jak matka traktuje swoją starszą matkę. Oglądanie przez małe dziecko przemocy i wulgarności jest czasem równie niszczące, równie krzywdzące jak bezpośredni atak. Z tego powodu zapobieganie przemocy wobec dzieci musi być związane z przeciwdziałaniem wszystkim zjawiskom przemocy w rodzinie. Krzywdzenie seksualne - możemy podzielić na:
ˇ bezpośrednie napastowanie, dotykanie, angażowanie w sytuacje seksualne;
ˇ deprawację, to znaczy pokazywanie, udostępnianie dzieciom pornografii, pozwalanie na oglądanie aktów seksualnych, co dla małego dziecka, może być szokujące. I wreszcie sprawa zaniedbywania dzieci:
ˇ zaniedbywanie materialne - jest najbardziej widoczne, często zdeterminowane czynnikami, które wykraczają poza wewnętrzne stosunki w rodzinie. Można powiedzieć, że nędza jest aktem przemocy, w szczególności wobec dzieci. Przyczyny tej przemocy mogą dotyczyć zjawisk w skali makrospołecznej.
ˇ zaniedbywanie psychiczne - często jest najtrudniejsze do rozpoznania, a wielu rodziców nie orientuje się w potrzebach psychicznych dziecka. Nie wystarczy dziecka nie bić, nie poniżać. Dziecko potrzebuje ciepła, bezpieczeństwa, zainteresowania. Współcześnie za formę przemocy uważa się także sytuację, gdy nie dostaje ono pokarmu psychicznego, który jest potrzebny do prawidłowego rozwoju.
Diagnozowanie przemocy
Można wyróżnić trzy poziomy krzywdzenia. Pierwszy to maltretowanie, znęcanie, gwałcenie - tu interwencja prawa, służb publicznych musi wystąpić poza wszelką dyskusją. Ale trzeba pamiętać, że to brutalne, drastyczne, przestępcze krzywdzenie dzieci jest bardzo często zakorzenione na drugim poziomie, na którym występuje tzw. zwyczajne krzywdzenie. Mamy tu do czynienia z poniżaniem i ośmieszaniem dzieci, z bezlitosnym, choć logicznie uzasadnianym karaniem, z brakiem miłości, czułości i opieki. Wiele krzywdy znajduje się w tym obszarze i po to, by ją zmniejszyć, trzeba zaangażować na ogół nie wymiar sprawiedliwości, ale najbliższych - członków rodzin, dziadków, czasem wujków albo starsze rodzeństwo. Tutaj interwencja musi czasem przekraczać granice wewnętrzne rodziny, może być podjęta przez specjalistów, którzy zajmują się wychowaniem albo leczeniem. I wreszcie trzeci poziom, czyli ten najszerszy - obszar sytuacyjnego zadawania bólu i straszenia dzieci przez rodziców. Często pojawia się tutaj spór, czy to jest przemoc, krzywdzenie, czy tylko trudny los dziecka. Wielu ludzi nie potrafi sobie wyobrazić sytuacji, w której dziecko od czasu do czasu nie doznaje bólu, nieodłącznie związanego z rolą rodziców. Jak przeprowadzić granicę między krzywdzeniem a karaniem i czy w ogóle można to zrobić? To obszar profilaktyki przemocy, kompetencji i samoświadomości rodzicielskiej, czuwania, samokontroli. To ogromna ilość przemocy, która jest niewidzialna. To problem, do którego trudno dotrzeć przez badania socjologiczne i analizowanie statystyk instytucji, bo w instytucjach się tego nie rejestruje. I dlatego problemy z diagnozowaniem przemocy stanowią wyzwanie dla naukowców, badaczy. Polska przemoc domowa, a szczególnie wobec dzieci, jest wielkim wyzwaniem dla polskiej psychologii, socjologii i innych dyscyplin naukowych. Kary fizyczne, bicie, krzywdzenie i przemoc to wielki problem. Ze statystyk, wynika, że ponad 80% rodziców bije swoje dzieci i stosuje kary fizyczne. Ale czy można postawić znak równości i powiedzieć, że każda kara fizyczna to jest "bicie" i że każde bicie jest krzywdzeniem? Na to pytanie pojawiają się różne odpowiedzi. Są ważne powody, żeby powiedzieć "tak" - każde uderzenie dziecka jest bowiem aktem przemocy. Ale czy możemy przyjąć taką perspektywę, z której będzie wynikało, że na negatywną ocenę zasługuje 85% społeczeństwa? To jest dylemat - w którym miejscu przeprowadzić granicę. Z różnych perspektyw ta granica może być różna. Z punktu widzenia profilaktyki krzywdzenia ważne jest, aby każdy rodzic, który uderzy swoje dziecko, czuł się nie w porządku. Z punktu widzenia kogoś, kto próbuje zorganizować społeczne działanie, przyczynić się do rozwijania pomocy dzieciom krzywdzonym, takiego znaku równości postawić nie można. Więc w którym miejscu wolno? A jest przecież wielu ludzi, którzy uważają, że kary fizyczne pomogły im w życiu. Mają dobre zawody, są wykształceni, i mówią wprost, gdyby ojciec nie bił tak, że "mi krew z tyłka sikała, to bym nie wyrósł na porządnego człowieka". Nie można tych ludzi zlekceważyć, powiedzieć, że oni nie mają racji i prawa głosu. To jest dylemat i wyzwanie dla nas wszystkich. Kolejna sprawa wydaje się szczególnie dotkliwa i trudna. Jeżeli uznamy, że przemoc to działanie silniejszego, które narusza dobra i prawa dziecka oraz powoduje cierpienia i szkody, to kogo można uznać za ostatecznego arbitra w określaniu, co jest dobrem i prawem dziecka? Wielu ludzi mówi "ja", to jest "moje" dziecko, ja wiem, co będzie dla niego dobre, to ja stanowię prawa, bo rodzina jest moją twierdzą. Takie myślenie powoduje, że w części przypadków przemocy interwencja jest trudna, a nawet czasem niemożliwa, bo zaczynają się granice bardzo poważnych sporów, także ideologicznych i politycznych. W jakim stopniu, zorganizowane formy działania społecznego, nie mówiąc o instytucjach, mogą mieć rację w sporze z rodzicem o to, co jest dobre dla jego dziecka? Są ważne powody, dla których właśnie w rodzinie powinno się lokalizować odpowiedzialność za dobro dzieci, za pilnowanie ich praw do szczęścia i rozwoju, ale wielu rodziców nie ma do tego odpowiedniego przygotowania psychologicznego.
Źródła cierpienia i strachu dzieci
Ważnym źródłem krzywdy dziecka jest sprawowanie władzy rodzicielskiej bez szacunku, tzn. bez dostrzegania jego godności i podmiotowości, oraz karanie dziecka ze złością i surowością. Rodzicielstwo to profesja. Można by przyjąć, że każdy, z samego faktu, że urodziło mu się dziecko, otrzymał jakiś minimalny poziom kompetencji. Ale wiemy, że to nie jest prawdą. Wyzwaniem dla ludzi XXI wieku jest, jak wielu z nich, oprócz dostrzegania wagi miłości rodzicielskiej, zrozumie potrzebę rozwijania i uczenia się kompetencji rodzicielskich. Jak wielu będzie się chciało uczyć tego zawodu, tych umiejętności, bo nie wszyscy mieli dobre przykłady we własnej rodzinie. Ważnym źródłem strachu i cierpienia dzieci są frustracje, konflikty i przemoc między rodzicami. Dochodzi do tego autorytarny model wychowania, w którym cel, do którego się zmierza i który jest związany z ukształtowaniem człowieka, usprawiedliwia prawie wszystkie rodzaje działań wychowawczych, także te szkodliwe dla zdrowia psychicznego dziecka i jego rozwoju. Przełamywanie oporu za pomocą siły jest usprawiedliwione - to istota autorytarnego modelu wychowania. Jeżeli chcę osiągnąć cel związany z moim dzieckiem i napotykam na opór, to mogę pokonać ten opór i stratować granice jego osobowości. Autorytarne wychowanie tworzy więc ryzyko krzywdzenia i przemocy. Dlatego rodzice stosujący ten model w swym życiu powinni szczególnie uważać na momenty, w których w imię pięknych wartości przekraczają granice podmiotowości dziecka, zadają mu ból i wzbudzają w nim lęk. Należy również wspomnieć o innych przyczynach cierpienia i strachu dzieci: alkoholizmie i nędzy - czynnikach, które rujnują życie rodzinne. W takich sytuacjach dziecko, jako najsłabsze, jest krzywdzone najbardziej.
Remedium na cierpienie i ból dziecka
Cała nadzieja w rodzicach, bez nich nikt tej sytuacji nie uzdrowi. Najważniejsze są empatia i rozumienie dziecka, czyli zdolność do tego, by chociaż na chwilę wczuć się w sytuację małego człowieka, wejść w jego wnętrze i zrozumieć, co się z nim dzieje, kiedy jest krytykowane, kiedy mu coś doskwiera. Czy dziecko jest w stanie to znieść, przetrawić bolesne doświadczenia? Czy jestem w stanie dostrzec subtelne sygnały, czy musi coś w nim pęknąć, coś się rozsypać, bym dostrzegł jego cierpienie i lęk? Do tego jest potrzebna empatia. I samokontrola rodziców nad zachowaniami, które powodują cierpienie. Czy rodzice są w stanie zaakceptować fakt, że powinni się kontrolować w relacjach ze swoimi dziećmi? Wielu ludzi buntuje się przeciw temu. Mówią, że muszą się kontrolować w pracy, na ulicy, w różnych sytuacjach, w domu więc tego nie chcą. Jak nauczyć się samokontroli, przynajmniej w tych momentach, kiedy można sprawić dziecku ból?
Sytuacja dziecka w rodzinie alkoholowej
To jest chroniczny, raniący stres, destrukcja więzi, poczucia bezpieczeństwa, agresja, demoralizacja, problemy duchowe, nieakceptowanie społeczne, poczucie, że jest się obywatelem, dzieckiem trzeciej kategorii. W Polsce żyje ponad pół miliona rodzin alkoholowych. Licząc bardzo pobieżnie, jest w nich ponad milion dzieci krzywdzonych przez rodziców, nie tylko tych, którzy piją, ale i tych, którzy znaleźli się w pułapce współuzależnienia. Z ankiet przeprowadzanych wśród pacjentów placówek odwykowych wynika, że 40% z nich rani i krzywdzi swoje dzieci. I tylko 50 tys. z tego miliona korzysta z pomocy socjoterapeutycznej! To największe wyzwanie, które stoi przed nami - spowodować, żeby 10 razy więcej dzieci mogło znaleźć pomoc, na którą czekają.
Skutki przemocy i krzywdzenia dzieci
Krzywdzeni chorują częściej. Każdy rok życia w ciągłym stresie uszkadza system immunologiczny. Nie ulega wątpliwości, że krzywdzenie dzieci jest jednym z podstawowych zagrożeń zdrowia psychicznego. Psychoterapeuci mówią o tym od niepamiętnych czasów. Większość ludzi z zaburzeniami emocjonalnymi, nerwicami, depresjami, stykała się w dzieciństwie z drastycznymi albo subtelnymi formami krzywdzenia. A zaburzenia zdrowia psychicznego są jednym z największych wyzwań zdrowia publicznego w przyszłości. Skutki doraźne przemocy wobec dziecka:
ˇ cierpienie i lęk,
ˇ obniżenie odporności i zaburzenia somatyczne,
ˇ urazy,
ˇ trudności w nauce,
ˇ zaburzenia zachowania i agresja. Skutki długotrwałe:
ˇ choroby psychosomatyczne,
ˇ zaburzenia emocjonalne i uzależnienia,
ˇ brak satysfakcji z życia,
ˇ trudności we współżyciu z ludźmi,
ˇ predyspozycje do stosowania przemocy. Krzywdzenie dzieci to nie tylko doraźne skutki, które powodują, że przeziębienie trwa u nich dwa razy dłużej. Kiedy dorosną, częściej będą miały problemy z sercem albo żołądkiem. Także alergie dziecięce często są zakorzenione w doświadczeniach związanych z krzywdzeniem.
Przeciwdziałanie przemocy
Z całą pewnością musimy zrobić wszystko, co jest możliwe, żeby rozwijać profilaktykę krzywdzenia dzieci. Po pierwsze, każdy musi zadać sobie pytanie - jak często jestem sprawcą cierpienia, strachu własnych dzieci? Po drugie, co robię, gdy jestem świadkiem krzywdzenia cudzych dzieci - mojego sąsiada, krewnego? Trzeci poziom to interwencje służb i instytucji. Czy dostatecznie pilnujemy bezpieczeństwa dzieci jako policja, opieka społeczna, pedagodzy szkolni, wychowawcy, lekarze pediatrzy, lekarze rodzinni? Czy dajemy krzywdzonym dzieciom wsparcie i pomoc profesjonalną?
Polskie osiągnięcia i zasoby Mamy długą tradycję działań organizacji pozarządowych. Istnieje wspaniały ruch korczakowski, Towarzystwo Przyjaciół Dzieci, Komitet Ochrony Praw Dziecka, wiele fundacji i organizacji społecznych. Dziesięć lat mija od zainicjowanego przez PARPA Programu Bezpieczeństwa w Rodzinie. Działa także Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia", Studium Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie. Dzięki procedurze "Niebieskie Karty" zmienia się podejście policji do przemocy w rodzinie. Może nie tak szybko, jak tego byśmy chcieli, ale jednak. Szkolą się pracownicy służb i instytucji, rozwija się sieć placówek specjalistycznych, ośrodków interwencyjnych, świetlic socjoterapeutycznych. Nasza największa nadzieja to działalność społeczności lokalnych - 2500 gminnych komisji rozwiązywania problemów alkoholowych, które nie tylko mają swoje pieniądze i swoje zadania, ale także własną filozofię działania. Gminne komisje, finansując działania na rzecz ofiar przemocy w rodzinie, wspierają wszystkie krzywdzone dzieci, nie tylko te z rodzin alkoholowych.
Polskie dylematy i wyzwania
Interwencje wobec sprawców przemocy Programy korekcyjno-edukacyjne
Jerzy Mellibruda
Różne modele programów dla sprawców
1.W modelu społeczno-kulturowym, postulowanym przez ruchy i organizacje feministyczne, podkreśla się, że mężczyźni są wychowywani i socjalizowani w taki sposób, że spostrzegają stosowanie przemocy jako akceptowane kulturowo narzędzie wywierania wpływu i sprawowania kontroli w relacjach intymnych.
2.W tym modelu przemoc jest rozumiana przede wszystkim jako specyficzny aspekt relacji między mężczyznami i kobietami dotyczący dążenia do władzy, dominacji i kontroli. Zdaniem specjalistów, przemoc domowa jako narzędzie utrzymywania męskiej władzy w domu jest nadal wzmacniana historyczną i wywodzącą się z patriarchalnego społeczeństwa tolerancją dla zachowań przemocowych wobec kobiet.
3.Interwencje wobec sprawców prowadzone w tym modelu są oparte na rygorystycznie zorganizowanych formach obowiązkowego uczestnictwa w sesjach edukacyjnych. Mężczyźni w tych programach są edukowani na tematy związane z ideą równości płci i prawami kobiet, z seksizmem i z kulturowymi stereotypami promującymi męska dominacje, konfrontowani z ich osobistymi tendencjami do korzystania z tych stereotypów oraz uczą się sprawowania skutecznej kontroli nad zachowaniami przemocowymi wobec partnerek.
4.Najbardziej znanym programem realizującym założenia tego modelu jest tzw. „Program z Duluth” , który od kilku lat jest również wdrażany w Polsce, dzięki inicjatywie Fundacji Batorego, które zorganizowała szkolenie w tym zakresie , prowadzone przez specjalistów z USA
Różne modele programów dla sprawców
1. W modelu przemocy rozpatrywanej z perspektywy systemu rodzinnego analiza przemocy koncentruje się na strukturze rodziny a przyczyny przemocy są wyjaśniane faktami występowania zaburzeń w relacjach rodzinnych i dysfunkcjonalności systemu komunikacji wewnątrz rodziny.
2. W modelu tym partnerzy są spostrzegani jako współodpowiedzialni za przyczynianie się do eskalacji konfliktów. Rozróżnianie ofiar i sprawców nie jest wyraźne i jednoznaczne. Z tej perspektywy interwencje wobec sprawców prowadzone są na ogół w formie poradnictwa małżeńskiego lub rodzinnego.
3. Celem jest umocnienie i zwiększenie bezpieczeństwa w rodzinie. Poradnictwo jest skoncentrowane na uczeniu umiejętności zdrowego komunikowania się i unikania przemocy. Obie strony uczą się jak zmieniać swoje zachowanie.
4. Zwolennikami tego modelu byli terapeuci zajmujący się systemową terapią rodzin oraz zwolennicy tzw. „podejścia skoncentrowanego na rozwiązaniu”. Model ten w ostatniej dekadzie został poddany zdecydowanej krytyce ze strony większości specjalistów i organizacji zajmujących się przemocą w rodzinie
5. w większości stanów USA, w standardach programów dla sprawców, zapisano zakaz stosowania tego modelu, ponieważ tworzył on dodatkowe zagrożenia dla krzywdzonych kobiet oraz rozpraszał odpowiedzialność za akty przemocy.
Różne modele programów dla sprawców
1. W modelu indywidualno-psychopatologicznym przyczyny przemocy są wyjaśniane zaburzeniami osobowości, traumatycznymi doświadczeniami z dzieciństwa oraz predyspozycjami biologicznymi.
2. Podkreśla się , że sprawcy są predysponowani do przemocy w związku z tym, że w dzieciństwie doświadczali sami przemocy lub zaniedbania.
3. Stosowanie przemocy rozpoznawane jest jako problem indywidualny a typowe formy interwencji obejmują diagnozę i terapię psychologiczną, indywidualną lub grupową.
4. Oddziaływania są skoncentrowane na rozpoznawaniu ukrytych emocjonalnych przyczyń przemocy oraz na rozwijaniu umiejętności poznawczych służących kontrolowaniu reakcji przemocowych a także na uczeniu kontrolowania gniewu i technik relaksacyjnych.
Różne modele programów dla sprawców
1.. Współcześnie w programach dla sprawców dominuje poszukiwanie modelu integracyjnego, tzn. łączącego wybrane elementy tradycyjnych modeli.
2. Dotyczy to przede wszystkim integracji następujących elementów;
– Edukacji na temat kulturowo-obyczajowych zjawisk wspierających i przeciwstawiających się przemocy oraz konfrontowanie ze stereotypami promującymi przemoc
– Promocję wartości i idei wspierających godność osoby, dobro rodziny, równość płci oraz prawa kobiet i dzieci a także odpowiedzialność za osobiste decyzję i gotowość ochrony słabszych
– Stosowania procedur behawioralno-poznawczych w celu korygowania postaw i zachowań związanych z przemocą
– Uczenia umiejętności konstruktywnej komunikacji interpersonalnej oraz samokontroli
Podstawowe założenia programów dla sprawców
• podstawowym priorytetem powinno być bezpieczeństwo ofiar przemocy domowej
• należy promować wysokie standardy etyczne i pragmatyczne oparte na aktualnej wiedzy i badaniach oraz motywować realizatorów programów do odpowiedzialnego przestrzegania tych standardów
• należy dbać o to, by programy przyczyniały się do faktycznych zmian w postawach i zachowaniach oraz zwiększały poczucie odpowiedzialności za własne czyny a także by sprawcy przemocy uczestniczący w programach byli traktowani w sposób nie naruszający ich godności
• należy zachęcać do utrzymywania współpracy i komunikacji między programami dla sprawców a programami i placówkami zajmującymi się pomaganiem ofiarom przemocy na danym terenie.
Podstawowe założenia programów dla sprawców
szczególnie istotne są następujące założenia oparte na aktualnym stanie wiedzy
– Przemoc domowa jest wyuczonym zachowaniem, które przynosi zyski i straty dla sprawcy
– Przemoc domowa jest tolerowana i wzmacniana przez postawy i poglądy wielu ludzi , często zakorzeniona jest we wzorach postępowania przekazywanych z pokolenia na pokolenie
– Przemoc domowa jest szkodliwym i raniącym nadużywaniem siły i władzy oraz dążenia do kontrolowania małżonka, partnera, dziecka lub sytuacji rodzinnej.
– Można nauczyć się nie stosowania przemocy, nigdy nie należy godzić się na przemoc i rezygnować z jej powstrzymania
– Stosowanie przemocy w żadnym przypadku nie może być usprawiedliwiane stwierdzeniem, ze było skutkiem prowokacji ze strony ofiary.
– Korzenie przemocy domowej tkwią w stereotypach kulturowych i obyczajowych dotyczących płci, rasy, orientacji seksualnej, które usprawiedliwiają dyskryminację jednostek i grup społecznych.
– Stosowanie przemocy domowej jest wyborem, za który sprawca ponosi odpowiedzialność moralną i prawną
Podstawowe założenia programów dla sprawców
Zawartość merytoryczna programów powinna koncentrować się wokół następujących elementów;
1.Dostarczanie informacji, która pomoże uczestnikom zrozumieć dynamikę przemocy w kontekście procesów uczenia się społeczno-kulturowego i socjalizacji w roli męskiej. Edukacja powinna również konfrontować wszystkie przekonania i postawy, przy pomocy których sprawcy usprawiedliwiają stosowanie przemocy,.
2.Uczenie sprawców w jaki sposób ich zachowanie krzywdząco wpływa na członków ich rodziny i na ich wzajemne relacje oraz przygotowywać się do wzięcia pełnej odpowiedzialności moralnej i psychologicznej za swoje czyny a także do rozpoczęcia pozytywnych zmian w ich relacjach osobistych.
3.Rozpoznawanie i zmiana systemu przekonań i postaw osobistych – program powinien tworzyć okazje do badania osobistego systemu przekonań, postaw i nastawień emocjonalnych, które inicjują i wzmacniają stosowanie przez nich przemocy. Promowanie wartości i postaw, które stanowią konstruktywną alternatywę wobec postaw wspierających przemoc.
4.Zmiany behawioralno-poznawcze – uczestnicy, którzy autentycznie zaczną angażować się w proces zmiany zachowań i postaw powinni otrzymać możliwość ćwiczenia nowych , konstruktywnych form myślenia i reagowania, służących skutecznej kontroli nad szkodliwymi zachowaniami oraz sprzyjających odpowiedzialnemu podejmowaniu decyzji w sytuacjach konfliktowych i utrzymywaniu egalitarnych relacji międzyludzkich bez przemocy.
STRES I KRYZYSY OSOBISTE - Interwencje kryzysowe
Od stresu do kryzysu
1. Stres – specyficzna relacja między osoba a otoczeniem, która jest doświadczana przez tą osobę jako obciążająca lub przekraczająca jej zasoby i zagrażająca jej dobrostanowi.
2. Pierwotna i wtórna ocena relacji stresowej
a) ocena pierwotna – krzywda/strata- zagrożenie- wyzwanie
b) wtórna ocena możliwości podjęcia działania zaradczego
3. Radzenie sobie ze stresem - sposoby
Konfrontacja, Dystansowanie się, Samokontrola,
Poszukiwanie wsparcia, przyjmowanie odpowiedzialności,
Ucieczka i unikanie, Planowanie działań, Pozytywne
przewartościowanie
4. Ukierunkowanie radzenia sobie na działania i zadania oraz na regulowanie emocji
5. Dostępność i wyczerpywanie się zasobów
Od stresu do kryzysu
Kryzys – doświadczanie wydarzenia lub sytuacji jako trudności nie do zniesienia, wyczerpującej zasoby, naruszającej mechanizmy radzenia sobie
Kryzysy rozwojowe, sytuacyjne i egzystencjalne
Związek kryzysu z doświadczaniem straty i żałoby
Poczucie tracenia kontroli i władzy nad sobą i nad biegiem naszego życia. utrata równowagi, dezorientacja i załamanie
Rola czynników osobowościowych i środowiskowych
Cztery fazy reakcji kryzysowej wg Caplana:
Faza 1.
Faza wstępna, w której jednostka zaczyna odczuwać napięcie i próbuje utrzymać równowagę emocjonalną przy użyciu nawykowych sposobów rozwiązywania problemów.
Faza 2.
Faza ta charakteryzuje się wzrostem napięcia. Gdy zawodzą nawykowe strategie rozwiązywania problemów, jednostka odczuwa niepokój i zaczyna funkcjonować nieskutecznie. Aby rozwiązać problem, sięga po strategię prób i błędów.
Faza 3:
Faza ta charakteryzuje się silnym napięciem, wymagającym uruchomienia dodatkowych zasobów - wykorzystywanych w najtrudniejszych sytuacjach i nowych strategii rozwiązywania problemów. Jeśli ktoś osiągnie powodzenie w tej fazie, będzie w stanie przedefiniować problem i pogodzić się z nim lub go rozwiązać.
Faza 4:
Faza ta następuje, jeżeli problem nie został rozwiązany w poprzednich fazach. Może to doprowadzić do poważnej dezorganizacji osobowości i załamania emocjonalnego.
Zasoby i odporność na stres
Osobowościowe uwarunkowanie odporności wg Suzanne Kobasa
Zaangażowanie – zdolność do wierzenie w prawdziwość, ważność i atrakcyjność tego, kim się jest i co się robi
Kontrola- przekonanie o możliwości wpływu na zdarzenia
Wyzwanie – tendencja do spostrzegania trudności i zmian jako okazji i bodźca do rozwoju
Odporność jako poczucie koherencji wg Aarona Antonowskiego – globalna orientacja człowieka obejmująca
Poczucie zrozumiałości -spostrzeganie bodźców jako informacji spójnych, uporządkowanych i przewidywalnych
Poczucie zaradności - spostrzeganie dostępności zasobów pozwalających na sprostanie wymogów
Poczucie sensowności – spostrzeganie ze wymagania sytuacji tworzą wyzwania warte wysiłków i zaangażowania
Podatność osoby w kryzysie na zmiany
Osoba przeżywająca kryzys jest w pewnym krótkim okresie podatna na głębokie zmiany i wtedy właśnie można jej skutecznie pomóc
Ważnym elementem interwencji kryzysowej są relacje ze znaczącymi osobami
Osoba w kryzysie potrzebuje jak największej pomocy od każdego, kto jest w stanie jej udzielić.
Skuteczne rozwiązanie kryzysu może doprowadzić do trwałej pozytywnej zmiany.
Kryzys jest zagrożeniem i okazją do rozwoju
Definicja, cele i cechy IK
1. Cele INTERWENCJI KRYZYSOWEJ
Złagodzenie objawów reakcji kryzysowej
Przywrócenie równowagi psychicznej
Zapobieganiu przejściu ostrego kryzysu w stan chroniczny
Przywrócenie umiejętności samodzielnego radzenia sobie
2. Cechy INTERWENCJI KRYZYSOWEJ
Pomaganie bezpośrednio po kryzysie
Koncentrowanie się na aktualnej sytuacji i problemie
Udzielanie emocjonalnego wsparcia dla zapewnienia poczucia bezpieczeństwa
Intensywność kontaktów
Elastyczność oddziaływań pomagającego
Mobilizowanie naturalnego systemu wsparcia
Współpraca z innymi instytucjami
ZAŁOŻENIA INTERWENCJI KRYZYSOWEJ
IK jest skoncentrowana na konkretnych, ograniczonych w czasie celach . Uwagę skupia się na redukcji napięcia i konstruktywnym rozwiązaniu problemów.
ograniczenia czasowe mogą wzmacniać i podtrzymywać motywację klienta do osiągnięcia konkretnych celów.
IK obejmuje klaryfikację i trafną diagnozę źródeł stresu oraz znaczenia stresu dla klienta. Jej elementem jest aktywna i dyrektywna restrukturyzacja poznawcza.
IK pomaga klientowi rozwinąć przystosowawcze mechanizmy rozwiązywania problemów, które pozwalają mu przywrócić poziom funkcjonowania sprzed kryzysu.
ZAŁOŻENIA INTERWENCJI KRYZYSOWEJ
Koncentruje się na klaryfikacji percepcji, konfrontowaniu zaprzeczeń i zniekształceń w myśleniu oraz dostarczeniu wsparcia emocjonalnego, a nie sztucznego uspokojenia.
w interwencji kryzysowej wykorzystuje się istniejącą sieć relacji klienta z innymi osobami, aby zapewnić mu wsparcia oraz pomóc mu w wyborze i zastosowaniu efektywnych strategii radzenia sobie z trudnościami.
Interwencja kryzysowa może być wstępem do dalszej terapii
ZADANIA INTERWENCJI KRYZYSOWEJ
Planowanie i przeprowadzenie rozpoznania diagnostycznego oraz analizy zagrożeń
Nawiązanie kontaktu i budowanie relacji
Zbadanie podstawowych aspektów problemu
Zachęcenie do eksploracji emocji i uczuć
Pobudzanie, badanie prób radzenia sobie wraz analizą prób już dokonywanych poprzednio
Przywrócenie sprawnego funkcjonowania poprzez wdrażanie planu działania i rozwiązywanie problemów
Sprawdzenie efektów i spotkania dodatkowe po upływie kilku miesięcy
ANALIZA ZAGROŻEŃ
Sprawdzenie potrzeby interwencji medycznej
Myśli i tendencje samobójcze
Czy klient może się zranić lub skrzywdzić w inny sposób
Sprawdzenie czy jest ofiarą przemocy domowej, wykorzystania seksualnego lub innych przestępstw oraz gdzie znajduje się sprawca i czy nadal jest groźny
Sprawdzenie czy w stanie zagrożenia znajdują się dzieci
Czy istnieje pilna potrzeba transportu osoby do szpitala lub schroniska
Czy osoba jest pod wpływem alkoholu lub narkotyków
Sprawdzić czy jacyś inni zagrażający ludzie znajdują w środowisku osoby
Jakie były poprzednie próby zabezpieczenia siebie lub własnych dzieci
Zbadanie historii minionych aktów przemocy i postępowania sprawcy oraz interwencji służb i instytucji
STRATY
Straty osobiste najczęstszym źródłem kryzysów – żałoba i żal po stracie
Śmierć członka rodziny-małżonka, dziecka, rodzica
Utrata zdrowia i sprawności
Zdrady i porzucenia
Śmierć ulubionego zwierzęcia domowego
Model Schneidera: Transformacyjne stadia smutku po stracie
Stadium 1: Wstępna świadomość straty. Początkowy efekt wywołany stratą jest zazwyczaj znacząco stresogenny i powoduje istotne zagrożenie utraty równowagi organizmu
Stadium 2: Próby ograniczenia świadomości straty przez „trzymanie się”.
„trzymanie się” oznacza koncentrowanie przez jakiś czas myśli i energii emocjonalnej na jakichkolwiek pozytywnych aspektach straty, jakie uda się ustalić,
wykorzystywanie siły wewnętrznej lub nadziei, by powstrzymać bezpośrednie zagrożenie odrętwieniem i utratą równowagi
Stadium 3: Próby ograniczenia świadomości straty przez „odpuszczenie”.
uświadomienie sobie swoich osobistych ograniczeń w odniesieniu do straty i
rezygnacja z „nierealistycznych celów, nieuzasadnionych założeń i niepotrzebnych złudzeń.
Stadium 4: Świadomość rozmiarów straty.
stadium stanowi najboleśniejszą fazę żałoby
pełna bezradność i poczucie beznadziejności, osoby, która poniosła stratę .
Stadium 5: Kształtowanie perspektywicznego poglądu na stratę.
osiągnięcie punktu akceptacji faktu, że co się stało, to się nie odstanie oraz
dostarczenie pogrążonym w żałobie ludziom czasu na pogodzenie się z przeszłością.
Stadium 6: Rozwiązywanie problemu straty.
pogrążona w żałobie osoba jest w stanie dostrzec i włączyć się w aktywne działania nie związane ze stratą i
nie jest to ani reakcja przeciw (odpuszczenie), ani identyfikacji z (trzymanie się) utraconą osobą lub rzeczą” to
czas „przebaczenia sobie, rekompensaty, zaangażowania, przyjmowania odpowiedzialności za działania i przekonania, dokończenie spraw i pożegnanie”
Stadium 7: Przeformułowanie straty w kontekście rozwoju.
Schneider uważa reorganizację straty za konsekwencję przezwyciężenia smutku po niej. Kiedy smutkowi po stracie stawi się czoło i próbuje się go przezwyciężyć, może być to bodźcem osobistego rozwoju przez przypomnienie ludziom „ich mocnych stron i ograniczeń, śmiertelności oraz skończoności czasu, jaki im pozostał”
Stadium 8: Przekształcanie straty w osiągnięcia wyższych poziomów zrozumienia i akceptacji
integracja fizycznych, emocjonalnych, poznawczych, behawioralnych i duchowych aspektów człowieka – jako nieodłączna część procesów przeformułowania straty umożliwiającego osiągnięcie wyższych poziomów zrozumienia i akceptacji
DYNAMIZM SAMOBÓJSTWA
Dziesięć cech charakterystycznych i wspólnych dla wszystkich osób, które targnęły się na życie. :
1. „Wspólnym bodźcem do popełnienia samobójstwa jest nie dający się znieść ból psychiczny”
2. „Wspólnym czynnikiem stresującym w samobójstwie jest frustracja potrzeb psychicznych”
3. „Wspólnym dążeniem samobójstw jest znalezienie rozwiązania”
4. „Wspólnym celem samobójstw jest likwidacja świadomości”
5. „Wspólną emocją w samobójstwach jest poczucie beznadziejności i bezradności”
6. „Wspólną postawą wewnętrzną wobec samobójstwa jest ambiwalencja”
7. Wspólnym stanem poznawczym w samobójstwie jest zawężenie” (wzorce myślenia danej osoby są tak zawężone, że uniemożliwia to wyjście poza schemat)
8. „Wspólnym aktem interpersonalnym jest w samobójstwie zakomunikowanie intencji” (poinformowanie drugiej osoby, że decyzja o samobójstwie jest sensowna)
9. „Wspólnym działaniem w samobójstwie jest prawo do wyjścia z sytuacji według własnej woli lub prawo do autonomicznej decyzji o sposobie wyzwolenia się od bólu”
10. „Wspólna zgodność wewnętrzna w samobójstwie dotyczy wzorców radzenia sobie z trudnościami w ciągu całego życia” (decyzja o popełnieniu samobójstwa jest logiczna i harmonizuje ze stylem życia i stosowanymi dotychczas strategiami radzenia sobie z przeciwnościami)
Czynniki ryzyka
1. Klient jasno daje wyraz samobójczym lub zabójczym zamiarom.
2. W rodzinie klienta były przypadki samobójstw, gróźb wobec innych bądź maltretowania.
3. Klient już próbował popełnić samobójstwo.
4. Klient ułożył sobie konkretny plan.
5. Klient ostatnio stracił kogoś bliskiego – na skutek śmierci, rozwodu lub separacji.
6. Rodzina klienta uległa destabilizacji w związku z czyimś odejściem, znęcaniem się, czynami gwałtownymi lub dlatego, że klient doznał napaści seksualnej.
7. Uwagę klienta całkowicie zaprząta rocznica jakiejś wyjątkowo bolesnej straty.
8. Klient jest psychotyczny (mógł odstawić przepisane leki).
9. Klient nadużywał bądź nadużywa alkoholu i/lub bierze narkotyki.
10. Klient doznał ostatnio fizycznego i/lub psychicznego urazu.
11. W życiu klienta były epizody nieskutecznego leczenia.
12. Klient mieszka sam i nie utrzymuje kontaktów z ludźmi.
13. Klient jest w depresji lub był ostatnio hospitalizowany z tego powodu.
14. Klient rozdaje cenne dla niego rzeczy lub zaczyna porządkować sprawy osobiste.
15. Klient wykazuje radykalną zmianę charakterystycznych dla siebie zachowań lub nastrojów. Popada w apatię, wycofuje się z życia, zaczyna się izolować, staje się drażliwy, ma ataki paniki lub lęku albo prezentuje zmiany swoich przyzwyczajeń związanych z kontaktami społecznymi, pracą, snem, jedzeniem lub nauką.
16. Klient doświadcza dojmującego uczucia bezradności i/lub beznadziejności.
17. Uwagę klienta pochłaniają głównie zaburzające spokój wspomnienia napaści fizycznej, emocjonalnej lub seksualnej.
18. Klient prezentuje wysokie nasilenie jednej lub kilku emocji – takich jak gniew, agresja, samotność, wrogość, rozpacz lub rozczarowanie, co nie należy do jego zwykłego obrazu emocjonalnego.
19. Klient znalazł się wobec zagrożenia poważną stratą finansową.
20. Klient przejawia myślenie z pogranicza urojeń prześladowczych.
21. Klient nie radzi sobie do końca ze swoją orientacją seksualną.
22.Klientka jest w niezaplanowanej ciąży.
23. Klient ma za sobą pobyty w areszcie lub ucieczki stamtąd.
24. Idea depresji i tematy z nią związane, śmiercią lub samobójstwem pojawiają się w rozmowach, tekstach klienta, doborze jego lektur, pracach artystycznych i rysunkach.
25. Klient oświadcza lub sugeruje, że kiedy odejdzie, to nikomu nie będzie go brakowało.
26. Klient doświadcza przewlekłego lub ostrego stresu w związku z ważnymi problemami
Wskazówki dla pracowników prowadzących interwencje kryzysowe.
1. tworzenie atmosfery zrozumienia i zaufania w celu nawiązania więzi terapeutycznej i dostarczenia klientowi motywacji do życia.
2. Trzeba próbować przywrócić mu nadzieję i zmniejszyć jego poczucia bezradności –należy bezzwłocznie omówić ból klienta i starać się go złagodzić.
3. Prowadzący interwencję powinien szukać komunikatów ukrytych w samobójczych/morderczych zachowaniach, próbując ustalić, co i komu mają one zakomunikować.
4. W wielu przypadkach konieczne jest zawarcie z klientem kontraktu typu „zostaję przy życiu” czy „nie wyrządzam krzywdy”, co przywraca klientowi grunt pod nogami.
5. kontraktów przeciw samobójstwu nie należy klientom narzucać. Powinny one być wspólnie wypracowane przez niego i prowadzącego interwencję.
6. zorientowanie się w jego ambiwalentnych odczuciach; może on dążyć do autodestrukcji i jednocześnie chcieć żyć
7. oprócz interwencji skoncentrowanej na łagodzeniu dysforii i lęku, redukowaniu poczucia beznadziejności, eliminowaniu bezpośrednich czynników stresujących oraz ustaleniu racjonalnego sposobu rozwiązywania problemów – należy rozważyć wraz z klientem nieracjonalność zachowań samobójczych .
Czego nie należy robić
1. Nie pouczaj, nie obwiniaj i nie praw klientom kazań.
2. Nie krytykuj klientów ani ich wyborów lub zachowań.
3. Nie dyskutuj argumentów za samobójstwem i przeciw niemu.
4. Nie daj się zwieść oświadczeniom klienta, że kryzys już minął.
5. Nie zaprzeczaj samobójczym pomysłom klienta.
6. Nie prowokuj klienta w nadziei na zbawienne skutki szoku.
7. Nie pozostawiaj klienta samemu sobie, bez opieki i bez kontaktu.
8. Nie diagnozuj i nie analizuj zachowania klienta podczas ostrej fazy kryzysu i nie przedstawiaj mu wtedy swojej diagnozy.
9. Nie bądź pasywny. Nie reaguj zbyt silnie. Zachowuj spokój.
10. 10.Nie trzymaj w tajemnicy zagrożenia swego klienta samobójstwem (nie wpadaj w pułapkę poufności).
11. 11.Nie skupiaj się na ubocznych wątkach spraw lub osób.
12. 12.Nie podnoś nigdy żadnych walorów samobójstwa – bohaterskich, męczeńskich, religijnych czy widowiskowych,
13. 13.Nie zapominaj o tym, żeby zawsze być dostępnym dla klienta.
14. 14.Nie kończ interwencji przed uzyskaniem jakiegoś pozytywnego zobowiązania.
15. 15.Nie zapomnij sprawdzić, co się dalej dzieje z klientem.