Trzęsienie ziemi to gwałtowne rozładowanie naprężeń nagromadzonych w skorupie ziemskiej, w wyniku przejściowego zablokowania ruchu warstw skalnych poruszających się wzdłuż linii uskoku. Z jego efektami walczy dziś Japonia którą ten kataklizm nawiedził 11 marca 2011 roku o 5:46. Miało ono siłę 8,9 w skali Richtera spowodowało ogromne straty, a jeszcze większe wywołana nim fala tsunami, która miała wysokość około 10 m. Było to największe trzęsienie w Japonii od ponad 140 lat i 4 co do wielkości na świecie. Fala tsunami uderzyła w niemal całe wschodnie wybrzeże Japonii, zalewając porty morskie, strefy przemysłowe, miasta, wioski, farmy, pola uprawne i nadbrzeżne lasy. Na równinach woda morska wdarła się na 10 km w głąb lądu. Przed tsunami ostrzegały środki masowego przekazu, jak również Międzynarodowa Federacja Stowarzyszeń Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca, a także z zagrożonych okolic ewakuowano ponad 400 tys. osób co pozwoliło wielu Japończykom na uratowanie ich życia. W wielu miejscach po trzęsieniu oraz tsunami wybuchły pożary w samym Tokio wybuchło ich co najmniej 10. Wiele budynków jest zawalonych, a drogi nieprzejezdne. 30-milionowe megalopolis Tokio-Kawasaki-Jokohama-Chiba przeżyło paraliż komunikacyjny. Nie kursowało metro i kolej, wstrzymany był cywilny ruch lotniczy. Po tsunami i trzęsieniu ziemi brakowało wody pitnej, baterii oraz benzyny. Duża część kraju pozbawiona została energii elektrycznej, co spowodowało zamknięcie wielu fabryk, zwłaszcza samochodów oraz akcesoriów elektronicznych i podzespołów dla wielu fabryk na całym świecie. Ciągle nie ma ostatecznych danych na temat liczby ofiar kataklizmu, jednak zginęło co najmniej 10 668 osób, a dalsze 16 574 uważa się za zaginione. W całym kraju na skutek wstrząsów doszło do automatycznego wyłączenia co najmniej czterech spośród 54 wszystkich japońskich reaktorów jądrowych z 22 elektrowni atomowych. Bezpośrednio po trzęsieniu w budynkach elektrowni atomowej Onagawa, położonej w regionie Tōhoku wybuchł pożar. Awaria elektrowni jądrowej Fukushima I czyli seria wypadków jądrowych w tej elektrowni to trzy odrębne awarie stopnia 5. w siedmiostopniowej międzynarodowej skali INES, połączone z emisją substancji promieniotwórczych do środowiska, które 1000-krotnie przekracza normę. Po trzęsieniu ziemi do incydentu stopnia 3. Doszło także w elektrowni atomowej Fukushima II, położonej w odległości 11 km, lecz sytuacja została szybko opanowana. Wieczorem ogłoszono ewakuację mieszkańców w promieniu 2 km od elektrowni. Japońska Komisja Bezpieczeństwa Nuklearnego nie wykluczyła rozpoczęcia się niekontrolowanego procesu topienia rdzenia reaktora. W okolicy zanotowano znacznie podwyższone promieniowanie radioaktywne. W ramach działań awaryjnych w nocy z 11/12 marca w bloku reaktora nr 1 przeprowadzono kontrolowane wypuszczenie pary wodnej z obszaru pomiędzy zbiornikiem reaktora a stalowo-żelbetową obudową bezpieczeństwa celem obniżenia ciśnienia pary wodnej wewnątrz obudowy; w rejonie bramy głównej elektrowni stwierdzono moce dawki promieniowania gamma wielkości ok. 5 mikrosiwertów (jednostka odnosząca się do działania promieniowania jonizującego na organizmy żywe) na godzinę. Sytuacja ta wpłynęła nie korzystnie na japońską giełdę. Zdaniem naukowców z Narodowego Instytutu Geofizyki i Wulkanologii, trzęsienie przesunęło oś Ziemi o co najmniej 10 cm. Natomiast NASA twierdzi, że skrócił także się dzień o 1,6 mikrosekundy. Trzęsienie ziemi przesunęło też Honsiu (główna wyspa Japonii) o 2,4 m, a płyty tektoniczne obniżyły się o ponad 18 metrów. W następstwie wstrząsów wybuchł pożar rafineria ropy naftowej w Ichihara (miasto w Japoni na wyspie Honsiu). Ponad dwumetrowe tsunami w USA w stanach Oregon i Kalifornia spowodowało straty oceniane na 10 mln dolarów, natomiast na Hawajach została zniszczona infrastruktura publiczna o wartości 3 mln dolarów (a straty we własności prywatnej oszacowano na dziesiątki milionów dolarów). Fala spowodowała śmierć jednej osoby w Indonezji oraz w Kaliforni. Fala tsunami przeszła przez Pacyfik w ciągu niecałej doby. Po około 21 godzinach osiągnęła zachodnie wybrzeże Ameryki Południowej. Gotowość pomocy dotkniętej kataklizmem Japonii zadeklarowało wstępnie wiele państw z całego świata. Wkrótce po trzęsieniu Organizacja Narodów Zjednoczonych poinformowała o zgłoszeniu gotowości od 30 międzynarodowych ekip ratunkowych, które w każdej chwili mogą podjąć działania zmierzające do włączenia się w opanowywanie skutków żywiołu. Siły Zbrojne Stanów Zjednoczonych rozpoczęły akcję pomocy humanitarnej dla Japonii.