KLASA
I
I.
Spółgłoski miękkie
1.
Staś ma malutką siostrzyczkę Małgosię. Małgosia nie umie sama
chodzić. Nie umie też sama jeść. Mamusia wozi ją w wózeczku na
spacer.
2.
Lubię siedzieć w swoim pokoju. Panuje tu cisza. Odrabiam lekcje. Do
mojej młodszej siostry przyszły małe dzieci. Pilnuje ich dziadek.
3.
Babcia upiekła ciastka z wiśniami. Dziewczynka wzięła kawałek i
poszła do zagrody. Był tam mały osiołek i zjadł jej ciastko. Oj,
osiołku. Powinieneś jeść trawę i ziarno.
II.
Pisownia wielką literą
1.
Kasia ogląda mapę Polski. Znalazła już na niej kilka największych
miast. Wkrótce je zwiedzi. Są to: Warszawa, Poznań, Wrocław i
Gdańsk. Teraz szuka rzek: Wisły, Odry i Warty.
2.
Nadchodzą ferie. Marek pojedzie pociągiem do Zakopanego. Zamieszka
u cioci Ireny. Jej syn ma na imię Jacek. Chłopcy bawią się i
rozmawiają. Marek opowie Jackowi o Warszawie.
3.
Uczniowie klasy pierwszej znają już litery. Wypożyczają książki
z biblioteki. Agnieszka przeczytała niedawno „Plastusiowy
Pamiętnik”. Autorką jest Maria Kownacka. Bohaterem jest ludzik z
plasteliny – Plastuś. Mieszkał w piórniku Tosi razem z piórem,
ołówkiem i gumką – myszką.
III.
Pisownia wyrazów z „ó”
1.
Już siódmy raz wybiera się sójka za morze. Przed wyjazdem znów
zaprosiła gości. Na spotkanie przyszły: mrówka i wiewiórka.
Przyleciały jaskółka i sójka. Nie dotarł tylko tchórz i żółw.
2.
Mama i córka poszły po zakupy. Kupiły twaróg na pierogi i ogórki
do surówki. Kiedy tylko córka przekroczyła próg mieszkania dopadł
ją głód. Mama postawiła na stole miód. Córka zje najpierw
kanapkę.
3.
Do karmnika przyfrunęły wróble. Ptaszki te mają szare piórka,
krótkie nóżki i małe główki. Kiedy chwyci mróz, ptaki często
czują głód. Józek sypie im ziarna zbóż. Czasem też przylatuje
sójka.
IV.
Pisownia wyrazów z „u”
1.
Małgosia chętnie pomaga mamusi. Najbardziej lubi chodzić rano do
sklepu po zakupy. Sklep mieści się po drugiej stronie ulicy.
Małgosia zawsze kupuje w nim chleb, mleko i bułki. Dzisiaj kupiła
sobie chrupki.
2.
Julka ma w domu królika. Ma on milutkie, białe futerko i długie
uszy. Je sałatę i kapustę. Julka troskliwie opiekuje się swoim
pupilem.
3.
Andrzej jest na wsi u babci i dziadka. Jest tam kundelek Burek. Ma
rudą sierść. Mieszka w kolorowej budzie. Jest tam przytulnie i
cieplutko. Babcia ma też kilka kurek. Domem kurek jest kurnik.
V.
Pisownia wyrazów z „ rz”
1.
Miesiąc marzec bardzo narzekał na zmienną pogodę. Na dworze ni to
wiosna, ni to zima. Rzekę wciąż pokrywa lód. Aż tu nagle
dmuchnął ciepły wietrzyk. Marzec ujrzał pierwszy pąk na drzewie.
Mógł już odejść, bo oto nadszedł kwiecień.
2.
Małgorzata krząta się od rana. Robi porządki w domu i na
podwórzu. Wytarła kurze. Wytrzepała dywany. Teraz musi jeszcze
zebrać pranie, bo zbiera się na burzę. Już panuje idealny
porządek.
3.
Mały Jerzy marzy by zostać marynarzem. Dziś jedzie z kolegami nad
morze. Mama Marzena przywiozła go na dworzec. Panuje tu wrzawa.
Niektórzy narzekają na czekającą ich długą podróż. Jerzy nie
może się jej doczekać.
VI.
Pisownia wyrazów z „ż”
1.
Bożenka lubi swój ogród. Na kwiatowej rabatce posadziła żółte
żonkile, różowe tulipany i czerwone róże. Świeże kwiaty ładnie
pachną w wazonie.
2.
W jednostce straży pożarnej alarm. Zauważono pożar. Strażacy
żwawo rozwinęli węże. Na szczęście zagrożenie minęło. To
strażak z wieży zaalarmował strażaków.
3.
Jest pełnia lata. Na polach dojrzało zboże. Zaczęły się żniwa.
Tata Błażeja wyjechał na pole żniwiarką. Kosi żyto. Potem
przewozi ziarno do spiżarni. Po żniwach będą dożynki.
VII.
Pisownia wyrazów z „h”
1.
Na lekcji historii pani mówiła o naszym kraju. Symbolem narodu i
państwa jest hymn i herb. Później Halinka poszła na zbiórkę
harcerską. Druhna i harcerze już na nią czekali.
2.
Babcia Honorata ma w domu hodowlę rybek. Pięknie też haftuje.
Babcia jest bardzo hojna. Halinka zawsze dostaje od niej coś
pięknego. Dzisiaj babcia podarowała jej hiacynt.
3.
Dzieci wyszły na podwórko. Henio jeździ na hulajnodze. Hania huśta
się na huśtawce. Mama zawołała je na podwieczorek. Jest herbatka
i herbatniki.
VIII.
Pisownia wyrazów z „ch”
1.
Wojciech spędza wakacje u dziadków na wsi. Wieczorem lubi słuchać
jak ropuchy rechoczą w stawie. Do nich dołączyły chrząszcze i
chrabąszcze. Natomiast w dzień zmorą są muchy. W żaden sposób
nie można się od nich uchronić.
2.
Z kuchni dochodzi smakowity zapach. To mama robi śniadanie. Na stole
położyła bochenek chleba. Michał nie chce pić kakao. Na wierzchu
pływa kożuch. Chętnie schrupie grzankę z dżemem.
3.
Zbliża się Boże Narodzenie. W domu pachnie już choinka. Dzieci
ubrały ją w kolorowe bombki i łańcuchy. Z kuchni dochodzi zapach
pieczonego ciasta. To mama piecze roladę orzechową.
IX.
Pisownia wyrazów z „ą,
ę”
1.
Joasia poszła na łąkę. Usiadła pod dębem. Ma ze sobą ciekawą
książkę. Obok łąki jest staw. Pływają w nim kaczęta. Wędkarz
łowi ryby. Po łące wesoło pląsa koźlątko.
2.
W Wigilię dzieci oczekują pierwszej gwiazdki. Po uroczystej kolacji
śpiewają kolędy. Wszyscy podziwiają strojną choinkę.
3.
Jędrek i Marek ćwiczą przed występem w szkolnym chórze. Jędrek
trąbi na trąbce. Marek gra na bębnie. Niestety, chłopcy bardzo
fałszują. Mama i tata zatykają uszy.
KLASA
II
I.
Pisownia wyrazów z „ ó”
1.
Pan Józef ma dzisiaj dobry nastrój. Pomyślał sobie, że pójdzie
na pocztę po pocztówki. Wyśle je do przyjaciół, którzy
wyjechali w daleką podróż. Wybrał pocztówkę, na której dwóch
chłopców stoi na tle ogromnej góry. Tu i ówdzie widać też
czarne chmury. Okazało się, że pan Józef ma tylko ołówek.
Napisał nim kilka słów do przyjaciół. Teraz był już wesół i
zadowolony.
2.
Marysia to pilna uczennica. W szkole ma same piątki i szóstki.
Jutro jest klasówka i Marysia siedzi do późna i uczy się. Wujek
Marysi w nagrodę za dobre stopnie podaruje jej ciekawą książkę.
Marysia ma ich już mnóstwo.
3.
Józio wyszedł na podwórko. Nagle zobaczył kłótnię dwóch
wróbelków, do których dołączyła się wrona. Wrona na próżno
usiłowała ukraść im ziarno. Przyleciała jaskółka. Tchórzliwa
wrona wreszcie uciekła. Nagle dróżką przebiegła wiewiórka.
Szybko jednak schowała się za górkę.
II.
Pisownia wyrazów z „ u”
1.
Wujek Jurek kupił Kubusiowi małego żółwia. Zwierzątko wolniutko
porusza się po pokoju. Póżniej weszło pod łóżeczko Julki. To
mała siostra Kubusia. Dopiero uczy się mówić. Julka polubiła już
małego żółwika.
2.
Mały Kuba to prawdziwy łakomczuch i łasuch. Najbardziej lubi
cukierki. Mama ostrzega, że gdy będzie jadł tyle słodyczy, to w
końcu stanie się gruby. Trzeba jeść to, co zawiera dużo witamin.
Mama gotuje smaczne zupy. Kuba najbardziej lubi żurek.
3.
Tomek przewrócił się na boisku. Zdarł sobie kolano. Trzeba szybko
przepłukać ranę i założyć opatrunek. Tomek czuje mały ból.
Niedługo wszystko się zagoi i zostanie tylko mały strupek. Na
przyszłość jednak należy uważać i nie biegać za szybko.
III.
Pisownia wyrazów z „ rz”
1.
Mały Jerzy siedzi pod drzewem i czyta. Nagle zatrzasnął książkę
i pobiegł do lasu. Tutaj powietrze pachnie leszczyną i grzybami.
Potem poszedł nad rzeczkę. Przechadzał się jej brzegiem.
Spacerował tak aż do zmierzchu. Wreszcie, kiedy chwycił go głód,
przyszedł do domu. Zjadł trzy kanapki z szynką i rzodkiewką.
2.
Na dworze grzmi. Burza już szaleje. Morze jest wzburzone. Mama
niespokojnie przechadza się po pokoju. Wyjrzała przez okno. Z
przerażeniem dostrzegła, jak spienione grzbiety fal z łoskotem
uderzają o brzeg.
3.
Marzenka pomaga rodzicom porządkować ogród. Przyniosła w wiadrze
wodę do podlewania grządek. Postawiła wiadro pod drzewem.
Spostrzegła tam małego kreta. Wykopał kopczyk pod krzaczkiem
porzeczek. Mama sieje rzodkiewkę i rzeżuchę. Będą przepysznie
smakowały na kanapkach.
IV.
Pisownia wyrazów z „ ż”
1.
Błażej bardzo lubi żuć gumę. Czasami od tego boli go żuchwa.
Mama śmieje się z Błażeja i mówi, że takie żucie, to naprawdę
żmudna praca. Błażej czuje się obrażony. Dzisiaj cały dzień
zamiast żucia gumy jadł kolorowe drażetki.
2.
Za oknem widać piękny, zimowy pejzaż. Niedawno przeszła potężna
śnieżyca. Wzdłuż drogi utworzyły się głębokie zaspy śnieżne.
Najwięcej radości mają dzieci. Wkładają ciepłą odzież i
wyruszają na łyżwy. Inni bawią się w bitwę na śnieżki.
3.
Mama i Bożenka wybrały się do sklepu spożywczego po zakupy. Pani
ekspedientka zważyła pół kilo sera. Kupiły jeszcze świeży
chleb, drożdże do ciasta i oranżadę. Kiedy wróciły do domu
okazało się, że zapomniały o twarożku.
V.
Pisownia wyrazów z „ h”
1.
Hania i Helenka mają hobby. Jest nim hafciarstwo. Oprócz tego
hodują rośliny. Niedawno wyhodowały pachnący hiacynt. Dziewczynki
lubią też chodzić na koncerty do filharmonii. Hania umie grać na
harfie, a Helenka na harmonii. Jeśli stworzą duet, będzie z tego
wielki hałas.
2.
Harcerz Michał ma jutro klasówkę z historii. Jednak nie może
skupić się na nauce. Druh przypomniał mu o dzisiejszym meczu
hokeja. Jednak Michał heroicznie ślęczy nad książką. Ma swój
honor i nigdzie nie pójdzie, dopóki nie nauczy się zadanego
materiału.
3.
W hangarze panuje hałas. To helikoptery i samoloty robią taki huk.
Tata Huberta jest mechanikiem. Właśnie naprawia zepsute hamulce
jednego z samolotów. Hubert często przebywa w tej hali.
VI.
Pisownia wyrazów z „ ch”
1.
Wojciech jest chory. Ma chrypkę i kaszel. Do tego dzisiaj zaczęło
bolec go ucho. Chłopiec wczoraj wracał ze szkoły bez czapki. Na
dworze było chłodno i była plucha. Wojciech w dodatku z ochotą
wchodził we wszystkie kałuże. Chlupało mu w butach. Teraz musi
jechać z mamą do lekarza.
2.
Stach chętnie robi ozdoby choinkowe. Uśmiecha się przy tym
promiennie. Bardzo lubi te chwile przy choince. Teraz jeszcze musi
skończyć łańcuch z bibuły. Potem pomoże mamie w kuchni.
3.
Tata i mama Michała plewią chwasty w ogródku. Rośnie w nim groch
i dorodna marchew. Michał ma ochotę na kanapkę z rzeżuchą. Mama
zerwie jeszcze chabrów do wazonu. Tata jest już trochę zmęczony.
Poszedł schować narzędzia na strych.
VII.
Pisownia wyrazów z „ ą, ę”
1.
Dzieci lubią zimę. Obserwują białe płatki wirujące w powietrzu.
Chłopcy i dziewczynki tańczą z radości. Dzieci ulepią wielkiego
bałwana. Potem wrócą do domu i namalują zimowy obrazek. To
zadanie domowe.
2.
Agnieszka z siostrą jedzą śniadanie w kuchni. Potem pójdą do
szkoły. Mają jeszcze trochę czasu, aby porozmawiać i spokojnie
przełknąć ostatnie kęsy. Obie też robią sobie kanapki, gdyż
nie można się skupić na nauce, gdy ma się pusty żołądek.
3.
Po łące biega małe szczenię. Nieopodal pasą się krowy. Po
stawie pływają kaczki i małe kaczęta. To prawdziwie sielski
obrazek. W oddali słychać jakiś tętent. To konie z pobliskiej
stadniny pędzą w stronę lasu.
VIII.
Pisownia wyrazów ze spółgłoskami miękkimi.
1.
W środę Kasia poszła z mamusią do lasu na grzyby. Podobno jest
urodzaj maślaków. Kasia jednak wolała zbierać poziomki.
Nazbierała ich tyle, że można upiec ciasto poziomkowe. Kasia
bardzo lubi wycieczki do lasu. Podziwia drzewa i kwiaty paproci. Lubi
też słuchać śpiewu ptaków.
2.
Niebo jest dziś pogodne i świeci cudowne słońce. Marysia z
mamusią pójdzie na spacer do parku. Cieszy się bardzo. Będzie
karmić łabędzie ziarnem i kawałkami ciasta. One są takie piękne.
Będzie też obserwowała wiewiórki, które skaczą z gałęzi na
gałąź.
3.
Dziś kończą się wakacje. Zosia i Krzyś spędzili je na wsi. O
świcie doili krowy. Potem pili ciepłe mleko. W lesie zbierali
opieńki i maślaki. Często siedzieli na polanie, obserwowali
ślimaki i słuchali śpiewu ptaków. Długo będą wspominać te
wakacje.
IX.
Pisownia wyrazów z „ nie”
1.
Zachowanie mojego kolegi jest nieładne. Nic do niego nie dociera.
Przez to nie jest lubiany wśród koleżanek i kolegów. Nigdy nie
pożyczy piłki. Nie umie bawić się w grupie. Jest niekoleżeński.
Chyba ja też nie będę się z nim więcej bawił. Nie lubię, kiedy
się tak zachowuje.
2.
Dzisiaj jest piękna pogoda, ale dzieci nie mają pomysłu na zabawę.
Nie wiedzą właściwie, co ze sobą zrobić. Zaczęły robić
samolociki z papieru, a potem je puszczały. Zabawa nie trwała
długo. Dzieci nie posprzątały po sobie i poszły do domu. Pan
dozorca nie pochwalił takiego zachowania. Nie znosi widoku
śmieci.
3.
Nie wiadomo, kiedy przyjedzie autobus. Ludzie na przystanku stoją
nieruchomo. Nie warto się denerwować. Jest niezwykle piękna
pogoda, więc nie szkoda straconego czasu. Rozkład jazdy był
niedokładny i stąd te nieporozumienia. Gorzej jednak mają ci,
którzy nie zdążą do pracy.
X.
Pisownia wyrazów wielką i małą literą.
1.
Na dzisiejszej lekcji pani opowiadała nam o najciekawszych zabytkach
dawnej stolicy Polski, Krakowa. Dowiedzieliśmy się, że największą
atrakcją turystyczną jest Wawel. Na tym wzgórzu znajduje się
słynny Zamek Królewski. Na Placu Mariackim wznosi się przepiękna
gotycka budowla. To Kościół Mariacki. Po tej lekcji uznaliśmy, że
warto zwiedzić to zabytkowe miasto.
2.
Moja mała siostrzyczka Małgosia bardzo lubiła oglądać w
telewizji program pt. „Ciuchcia”. Uwielbiała głównego bohatera
profesora Ciekawskiego. Jeszcze bardziej zaś lubiła dwie kukiełki
– Kulfona i żabę Monikę. Teraz Małgosia jest już duża, a tego
programu nie ma już w telewizji.
3.
Do Warszawy przyjechaliśmy w samo południe. Ciocia i wujek
oczekiwali nas w swoim domu przy ulicy Foksal. Jeszcze tego samego
dnia wyruszyliśmy do miasta zwiedzać jego zabytki. Byliśmy w Zamku
Królewskim. Poszliśmy też do Łazienek. Odwiedziliśmy też pomnik
Syrenki. Jutro planujemy wycieczkę do Wilanowa i nad Wisłę.
Fotografujemy wszystkie te miejsca. Będzie to miła pamiątka z
pobytu w stolicy Polski.
KLASA
III
I.
Pisownia wyrazów z „ ó, u”
1.
Mamusia Zuzi nakryła stół pięknym obrusem. Wkrótce wszyscy
zasiądą do świątecznego śniadania. Na stole mama i Zuzia
ustawiły wiele różnych potraw. Jest żurek i żółciutkie jajka w
majonezie. Wszyscy szczególnie je lubią. Jest też kompot z
suszonych śliwek. Na koniec mama poczęstuje nas puszystym
sernikiem. Potem całą rodziną wyruszymy spacerkiem do pobliskiego,
małego kościółka na wzgórzu.
2.
Nadeszła jesień. Omiotła wszystko różnymi barwami i kolorami.
Niczym malarka, co dzień maluje pejzaż z różnokolorowych liści.
Z nich wiatr tworzy żółto – brązowy dywan. Gdzieniegdzie
czerwienią się kuleczki jarzębiny. Szczególnie pięknie jest
wtedy w parkach. Alejki usłane są różnymi gatunkami liści. Po
nich spacerują zadumani ludzie. Bo jesień to taka specyficzna pora
roku. Zmusza nas trochę do zadumy.
3.
wiosna wybucha zielenią. Słonko milutko przygrzewa. Za jego sprawą
lód puszcza. Bałwan kurczy się i całkiem stopnieje. Wszędzie
słychać śpiew ptaków. Wróble wesoło ćwierkają, jaskółki
radośnie fruwają. Zwierzęta budzą się z zimowego snu. W górach
cichutko szumią strumyki i źródełka. Na wsiach wykluwają się
malutkie kurczaczki. Są takie żółciutkie. Spacerują po podwórku
ze swoimi mamami, kurami. Dni są już coraz dłuższe, wieczór zaś
krótszy. Ludzie się uśmiechają.
II.
Pisownia wyrazów z „ż,
rz”
1.
Grażyna i Błażej wybrali się na wycieczkę. Grażyna chciała
koniecznie pojeździć na swoim nowym rowerze. Przyjaciele jechali
wolno i gaworzyli sobie o tym i o tamtym. Żadne z nich nie
zauważyło, że zanosi się na burzę. Nagle zaczęło grzmieć.
Niebo przykryły czarne, duże chmurzyska. Przyroda lubi płatać
różne figle i nie zważa na nic. Przyjaciele przenieśli swoje
rowery w bezpieczne miejsce i sami ukryli się przed deszczem.
Dobrze, że mieli ze sobą mały bagaż z pożywieniem. Przynajmniej
mogli zjeść pożywny posiłek. Kiedy deszcz ustał wyruszyli w
powrotną drogę. Niestety Grażyna miała pecha. Zaczepiła kołem o
wystający korzeń i przewróciła się. Błażej przemył i opatrzył
jej skaleczenie. Zawsze ma przy sobie dobrze zaopatrzoną
apteczkę.
2.
Mama Katarzyny zawsze z wielką starannością przygotowuje posiłki.
Rano zbiera się przy stole cała rodzina. Wszyscy mają jeszcze
resztki snu na twarzy, ale na widok przepięknie nakrytego stołu od
razu się ożywiają. Każdy znajdzie coś dla siebie. Na talerzyku
leżą grzanki, oprócz tego są świeże bułki i chleb. Niektórzy
lubią kanapki z twarożkiem, a inni z rzodkiewką. Dzisiaj na
przykład na obiad mama zrobi żurek, mięso i surówkę ze świeżych
warzyw. To ulubiona potrawa całej rodziny.
3.
Rzadko się zdarza, żeby marzenia się urzeczywistniały. Toteż nie
wierzyłem w możliwość odbycia takiej podróży i przeżycia
przygody mojego życia. Chociaż trwały już przygotowania, porządna
odzież i skórzane buty były zakupione, chwilami wydawało mi się
to nierzeczywiste. Przecież jeszcze niedawno lekarze ostrzegali
mnie, że nie mogę chodzić. Ale rehabilitacja i seria leczniczych
masaży przyniosła nadzwyczajne rezultaty. A teraz dzięki
życzliwości zamożnego przyjaciela wyruszam w podróż po
Europie.
III.
Pisownia wyrazów z „ ch, h”
1.
Z małego miasteczka Hrubieszów pojechaliśmy po zakupy do Chełma.
Do supermarketu weszliśmy w samo południe. Właśnie w radio grali
hejnał. W wielkiej hali sklepowej handel kwitnie. Każdy kupuje coś
innego. My kupiliśmy bochenek chleba razowego i chałkę dla babci.
Dla chorego braciszka Machała zabawkę. Kupiliśmy jeszcze wiele
innych rzeczy i dlatego na widok rachunku mama omal nie wpadła w
histerię. Tata podarował jej kwiat orchidei.
2.
Grupa zuchów ze szkolnego hufca wybrała się na wycieczkę do zoo.
Towarzyszył im harcerz Hubert. Chłopcy raźnie maszerowali
piechotą, chichocząc wesoło pod nosem. Hasali tak sobie aż do
samego zoo i dopiero tam ucichli. Zachwyciły ich dzikie zwierzęta.
Szczególnie hipopotam i grzechotnik. Hipopotam rozśmieszył ich
swoim grubym brzuchem. Humory dopisywały wszystkim aż do samego
domu.
3.
Hubert zachorował. Leży w łóżku i ciągle kicha. Mama przyniosła
mu chusteczki. Jego nos jest mocno zapchany. Ciężko mu oddychać.
Czasami chrapie przez sen. Mama poszła do kuchni zrobić Hubertowi
herbatę z malinami. Hubert cały czas śpi i napój zrobił się już
chłodny. Chłopiec chce zjeść chałkę z masłem. Choroba powoli
mija i Hubertowi wraca humor. Siostra Hania czyta mu różne
historyjki obrazkowe i książkę o bohaterskich bitwach polskich
huzarów. Jeszcze dzisiaj przyjdą w odwiedziny koledzy z drużyny
hokejowej i druh Bohdan. Druh nauczy Huberta grać hymn na
trąbce.
IV.
Pisownia wyrazów z „ ą, ę, on, en, om, em”
1.
Kasię bolały zęby. Mama umówiła ją na wizytę u dentysty.
Gabinet dentystyczny napawał Kasię strachem i lękiem. Do
poczekalni, gdzie czekały Kasia z mamą wyszła piękna, zgrabna
blondynka. Okazało się, że jest to pani doktor. Zaprosiła Kasię
na fotel. Kasia w drżących dłoniach trzymała chusteczkę. Pani
dentystka powiedziała, że nie ma się czego bać. Kasia ma tylko
jedną małą dziurkę. Pani dentystka włożyła do niej plombę. W
nagrodę za dzielną postawę mama kupiła córce komplet flamastrów
i książeczkę do kolorowania.
2.
Nadeszła sroga i tęga zima. Widzieliśmy, jak zziębnięte ptaki i
zwierzęta męczą się na mrozie. Postanowiliśmy im pomóc. Razem z
panią zrobimy karmniki. Dzięki temu ptaki nie będą głodne.
Jednak dzieci zmartwiły się, że wiewiórkom, wróblom,
jemiołuszkom, zającom, lisom i sarnom będzie zimno. Pani
pocieszyła nas, że tym zajmą się panowie z leśniczówki.
3.
Wiosną pojedziemy całą rodziną do dziadków na wieś. Na wsi o
tej porze roku pięknie rozkwita przyroda. Zielenią się łąki i
kwitną różne gatunki kwiatów. Na gałęziach drzew siedzą ptaki
i dają przepiękne koncerty. W domu u babci jej kotka urodziła małe
kocięta. Maluchy na razie wyglądem przypominają kłębuszki wełny.
Bawią się i baraszkują całymi dniami. Lubię się temu
przyglądać. Kiedy zgłodnieją, wszystkie naraz biegną do mamy.
Kotka jest dobrą i troskliwą mamą. Bardzo lubię tę kocią
rodzinę.
V.
Pisownia wyrazów z „ nie”
1.
Michał ma zawsze straszny nieporządek w swoim pokoju. Mama ciągle
go upomina, żeby częściej sprzątał. On jednak jest nieposłusznym
chłopcem i nie słucha mamy. Nie wyrzuca śmieci, nie wyciera kurzu,
nie odkłada książek na miejsce. Na jego biurku piętrzą się
stosy nieaktualnych gazet. Nieporządek panuje w szafie. Przez ten
cały bałagan pokój wydaje się nieprzytulny.
2.
Niektórzy lubią niebezpieczne zabawy. Nie zważając na przestrogi
innych, kilku chłopców z mojego osiedla bawiło się w
nieodpowiednim miejscu. Zjeżdżali na sankach w pobliżu jezdni.
Niegrzecznie odpowiadali na upomnienia dorosłych. Wystarczyła
chwila nieuwagi i rozpędzone sanki niebezpiecznie zbliżyły się do
drogi. Chłopcy nie umieli zahamować. Zatrzymali się dopiero na
skraju jezdni. W niewielkiej odległości od nich szybko przejechał
samochód. Tak niewiele brakowało do prawdziwego nieszczęścia.
3.
Zaplanowaliśmy klasową wycieczkę do lasu. Przedtem jednak pani
mówiła nam, czego nie należy robić w lesie. Ten, kto kocha las
nie płoszy zwierząt, nie niszczy roślin, nie hałasuje. W lesie
nietrudno o nieszczęście, jakim jest pożar. Nie można zatem
rozpalać ognia. Nie należy wyrzucać żadnych śmieci. Pani ma
nadzieję, że nie będzie musiała nas upominać. Niektórzy
uczniowie niechętnie słuchali tego, co mówiła pani.
VI.
Pisownia wyrazów wielką literą
1.
wiosną często chodzimy do warszawskich Łazienek. Uwielbiam wtedy
spacerować alejkami. Razem z moją siostrą karmimy łabędzie. Moja
siostra przypomina sobie wówczas baśń Andersena pt. „Brzydkie
kaczątko”. Mamy swoje ulubione łabędzie, które nazwaliśmy
Wiktoria i Zdobywca. Łabędzie są prawdziwą ozdobą parku.
2.
Dziś z rodzicami i babcią Krysią jedziemy na wyprawę w
Karkonosze. Z Warszawy, z Dworca Centralnego pojechaliśmy pociągiem
do Jeleniej Góry. Do Karpacza dotarliśmy autobusem. Tam
zakwaterowaliśmy się w pensjonacie państwa Wiśniewskich. Jutro
mamy w planach wyjazd do Szklarskiej Poręby. Wybierzemy się także
na Śnieżkę z naszym przewodnikiem, panem Janem Kowalskim.
Zauważyliśmy, że w okolicy i w naszym pensjonacie jest wielu
turystów z Czech i Niemiec.
3.
Często z rodzicami odwiedzam stolicę. Lubimy zwiedzać Warszawę.
Byliśmy już na Starym Mieście i obejrzeliśmy pomnik Syreny. Na
Krakowskim przedmieściu widzieliśmy pomniki Adama Mickiewicza i
Mikołaja Kopernika. Pamiętam, jak kiedyś latem wysłuchaliśmy
przepięknego koncertu w wykonaniu pianisty z Japonii. Koncert miał
miejsce w Łazienkach, przy pomniku Fryderyka Chopina.