Drama o miłości <3
WSTĘP
Marta - lat 21 , niepełnosprawna intelektualnie w stopniu umiarkowanym. Mieszka wraz z matką i starszą siostrą w odziedziczonym po babci pięknym domu niedaleko Torunia. Uczęszcza na WTZ.
Olek- lat 36 , kawaler , mieszka ze schorowaną matką w małym mieszkaniu w kamienicy w centrum Torunia. Pracuje jako woźny w WTZ , na które uczęszcza Martata .
......................................................................................................................................................
Scena 1.
N: Marta wychodząc z warsztatów spotyka Olka.
O:O cześć Marta!
M: Siema (zmieszana)
O: No słuchaj tak sie zastanawiałem ... Co robisz dzisiaj po południu?
M: No nie wiem. Mamie paznokcie miałam robić , później obiad . Muszę już isć
N: Nieśmiały z natury Olek postanowił dłużej nie zwlekać i zaprosić Martę do kawiarni. Tyko jak ma to zrobć?
O:Marta może pójdziemy do kawiarni . Porozmawiamy i wypijemy sobie czarna kawę bez cukru.
Taką jak lubisz?
M: Skąd wiesz, że tak lubię?
O: Bo uważnie ci się przyglądam od dłuższego czasu.
N:Czy Marta powinna zgodzić się na randkę z Olkiem? Decyzja należy do was.
Scena 2.
N: W kawiarni podczas gdy Olek zamawia kawę , Marta wydaje się być wyraźnie zaniepokojnona nową sytuacją. (Lusterko)
O: Oto Twoja kawa Martusiu. Wiem , że to może wydać Ci się dziwne ale od dłuższego czasu nie mogę przestać o tobie myśleć. To w jaki sposób się poruszasz , ubierasz, malujesz sprawia , że moje serce bije szybciej.
M: Naprawdę ? Nie kłam , nie wierzę...
O :Zaufaj mi .
N: Na twarzy łatwowiernej Marty pojawia się uśmiech. (Ręce)
M: Ty też mi sie podobasz.
O: Czy chciałabyś spotykać się ze mną częsciej?
M:Tak.
N: Jak myślicie? Czy Marta podjęła słuszną decyzje.
Scena 3.
N: Po miesiącu intensywnych spotkań , Marta rozmawia ze swoją przyjaciółką z warsztatów Ewą.
E: Czemu ostatnio nie masz dla mnie czasu? Bez przerwy jesteś zajęta i nie chceszz się ze mną spotykać. Nie jesteśmy już przyjaciółkami?
M:No nie! Muszę Ci coś powiedzieć ale nie możesz nikomu nic mówić. Obiecasz?
E:Tak! No przecież jesteśmy przyjaciółkami.
M: Chodzę z Olkiem , naszym woźnym. Bardzo się kochamy.
E:Nie możesz. Przecież wiesz , że mi zawsze się podobał.
M: Ale on kocha mnie a nie Ciebie. Chodzimy na randki.
N: Zdenerwowana Ewa trzaska drzwiami i wychodzi.
N:Czy przyjaźń Ewy i Marty przetrwa? (Bez sensu)
Scena 4.
Wypowiedź Matki: Spotkałam dzisiaj Ewę! Powiedziała mi , że moja Martusia spotyka się z jakimś starym dziadem. I do tego woźnym z warsztatów...Przecież to nielegalne. Nie, to nie może być prawda!Na pewno to sobie wymyśiła. Przecież to niemożliwe żeby normalny facet chciał coś od mojej córeczki.
N: Na wracającą z randki Martę w domu czeka rozzłoszczona Matka
Mama: To prawda , że spotykasz się z jakimś facetem? Ewa mi wszytsko powiedziała.
M: Nie wierz jej , to nieprawda!
Mama: To skąd masz te kwiaty?
M: Mamo ale przecież my się kochamy. Nie możesz nas rozdzielić. On mnie naprawdę kocha.
Mama:Ciebie czy Twoje pieniądze? Nie zgadzam się na to. Więcej się z nim nie zobaczysz.
N: Czy obawy matki są słuszne?
Scena 5.
N: Marta aby przekonać mamę przyprowadza Olka do domu.
O: To miło , że mama zaakceptowała nasz związek.
Mama: Kto to jest? To ten co Ci męci w głowie? Dobrze, porozmawiamy sobie teraz. Marta do pokoju!
M:Ale mamo...
Mama: Martusiu, proszę wyjść.
O: To nie jest tak jak pani myśli ja naprawdę kocham Martę.
Mama: Ja już dobrze wiem o co Ci chodzi. Marta jest niepełnosprawna , nigdy nie będzie gotowa na związek . Poza tym wykorzystujesz ją . Chcesz tylko naszych pieniędzy. A teraz, wynoś się!
O: Jeszcze się pani przekona , że naprawdę kocham Martę.
N: Czy matka słusznie zareagowała na Olka?
Scena 6.
N: Zrozpaczony Olek szuka pomocy u swojego najlepszego kolegi Adama.
O: Cześć stary, słuchaj , mam problem. Pamiętasz jak Ci mówiłem , że mam dziewczynę . Nie powiedziałem Ci tylko tego , że Marta, bo tak ma na imie, jest niepełnosprawna intelektualnie.
A: Co Ty gadasz (szok)
N: Adam jest w głębokim szoku ale stara się zrozumieć przyjaciela.
O: Nie wiem co mam zrobić , żeby jej matka zrozumiała , że ją kocham a nie , że chcę jej pieniędzy.
A: Zastanów w co się pakujesz. Myślisz , że możesz stworzyć rodzinę z taką dziewczyną? Poznasz kogoś normalnego. Napewno to tylko chwilowe zauroczenie. Pamiętasz jak było z Klaudią? Ona też była twoją wielką miłością.
O: Teraz to co innego. Myślałem , że mogę na Ciebie liczyć i mi pomożesz. Widzę , że się myliłem.
A: Nie no co ty , stary , wiesz , że mimo wszytsko możesz na mnie liczyć. Skoro naprawdę ją kochasz to masz moje wsparcie ale wiedz , że nie dokońca to popieram. Czy Marta ma jakieś rodzeństwo?
O: Tak. Siostrę Emilę.
A: To może spróbujesz poprosić ją o pomoc.
N: Olek zadzwonił do Marty. Udało mu się umówić na spotkanie z jej siostrą.
2h później w kawiarni
( luźna rozmowa)
Emila: Ten Olek to jednak fajny chłopak , widać , że kocha Martę. Wygląda na to , że będe musiała porozmawiać z mamą.
N: Następnego dnia w domu podczas nieobecności Marta.
E: Wiesz mamo , poznałam tego Olka i wydaje się całkiem sympatyczny. Myślę , że nie chce jej skrzywdzić. Zależy mu na niej. Powinnac dać im szansę.
Mama: Co ty wygadujesz. Ciebie też przekabacili? Olek i Marta nigdy nie stworzą rodziny. Zrobi jej dziecko , zostawi ją a ja będe wychowywała tego bachora. Ten związek nie ma przyszłości i nie dopuszczę do tego żeby byli razem. Idę do sądu. Ja mu pokaże.
N: Czy matka Marty ma rację
Scena 7