SŁOWA MAHARISZIEGO
Słowa Śri Ramany Mahariszi
1. Wewnętrznie wiecznie istnieje jedyne JA, wyłączna RZECZYWISTOŚĆ - dawno temu starożytny nauczyciel - Dakshinamurti objawił to swą pozbawioną słów elokwencją. Któż mógłby cokolwiek do tego dodać?
2. RZECZYWISTOŚĆ to Byt i Świadomość. Wiedzieć - to być TYM w sercu przekraczając myśl. Absolutne oddanie Najwyższemu Panu, gdzie "ja" i "moje" są zniszczone jest jedynym warunkiem zrealizowania nieśmiertelności. Najwyższy BYT - jedyna podstawowa przyczyna Wszechświata - manifestuje się jako wielość, choć nic na zewnątrz niej nie istnieje. Zniszczyć ego i być jako czysta JAŹŃ, to najwyższa metoda spełnienia.
3. Dla tego, który jest jednością z podstawą, z bezpostaciowym JA, wszystko jest bezpostaciowe. Egzystencja świata jest tylko relatywna. Świat naprawdę jest tylko synonimem umysłu. Istnieje wiedza pozwalająca rozumieć świat, jest ona pierwotna do każdej wiedzy cząstkowej. Wiedza ta jest jedynie realna, wszystko inne jest przemijające. Praca z nazwą i formą jest tylko środkiem do zrealizowania swojej absolutnej identyczności z nienazwanym i nieuformowanym.
4. Samowiedza w której rozpływa się relatywna wiedza o świecie zjawisk, to WIEDZA PRAWDY, ponieważ JAŹŃ będąc WIEDZĄ ABSOLUTNĄ nie jest rozmijającym się poznawaniem, czy niepoznawaniem. Nie ma nic wspólnego z potrzebą. JAŹŃ będąc jedna i uniwersalna obejmuje sobą również wiedzę różnic i podziałów, która przecież bez JAŹNI nie istnieje.
5.
Tak przeszłość jak i przyszłość nie mogą istnieć bez
teraźniejszości, znać wieczne TERAZ to znać PRAWDĘ.
Niezmienne,
nieskończone JA przekracza przestrzeń i czas, które odnoszą się
do umysłu i ciała. Mędrzec, który zrealizował JAŹŃ przekracza
dziedzinę wolnej woli oraz przeznaczenia, na którym koncentruje się
ignorant. Dla ignoranta JA jest podmiotem zamkniętym w ciele. Dla
przebudzonego JA to nieskończona JAŹŃ.
6.
EGO naprawdę jest cierpiącym głodnym duchem, nie posiadającym
żadnej formy, karmiącym się tym, czego zdoła się uchwycić, z
lękiem goniącym za "tym co ucieka". Tylko pod wpływem
ego powstają wszelkie inne warunki. Zniszczyć ego - poprzez
zgłębianie JAŹNI to jedyne odrodzenie. CZYSTO ŚWIADOMY BYT
(porzucenie "Ja") pozostaje po zniszczeniu ego w procesie
samorealizacji.
7.
Człowiek winien wyrzec się egoizmu persony, który wiąże go ze
światem. Porzucenie fałszywego "ją" jest zbawieniem.
Medytowanie jakiś czas dobre jest dla duchowych nowicjuszy.
Zaawansowany zaczyna cieszyć się głębszym pięknem, bez względu
na to czy pracuje czy nie. Kiedy jego ręce zajęte są pracą w
społeczności, głowa jego pozostaje chłodna w samotności.
8.
Zadawaj sobie ciągle pytanie "kim ja jestem". Poszukiwanie
to powinno doprowadzić do odkrycia czegoś wewnątrz ciebie, co jest
poza umysłem. Rozwiązując ten wielki problem, rozwiążesz
wszystkie inne problemy. Szczęście jest prawdziwą naturą
człowieka. Szczęście jest przyrodzone JAŹNI. Dążenie człowieka
do szczęścia jest nieświadomym dążeniem do Prawdziwego JA.
Prawdziwe JA jest niezniszczalne; dlatego kiedy człowiek je
odnajduje, odnajduje też wieczną szczęśliwość.
9.
Dla tego, kto zrealizował stan doskonałego BYTU, który w sobie
zawiera nieopisaną błogość, nic więcej nie pozostaje do
spełnienia. JAŹŃ jest jedna. Samopoznanie jest przez to, że
poznające JA jest zarazem poznawanym. W ten sposób nigdy nie może
stać się zewnętrznym znanym czy nieznanym obiektem.
10.
Powiedziałeś, że jest "wiek rozumu" i dlatego nauczanie
musi być poparte rozumem. Pytam: Do kogo należy intelekt? Musisz
odpowiedzieć — należy do mnie. Więc intelekt jest twoim
narzędziem. Używasz go do niezliczonych prac. To nie ty sam, lecz
coś jakby od ciebie niezależne. O ile ty jesteś podstawową
rzeczywistością, intelekt jest tylko fenomenem. Musisz odnaleźć i
uchwycić się samego siebie. W czasie głębokiego snu, bez marzeń,
intelekt jest nieobecny. Jest nikły u dziecka. Rozwija się wraz z
wiekiem. Pytam zatem, jak możliwy byłby rozwój intelektu, czy jego
manifestacja, gdyby nie istniał jego podstawowy zalążek głębokiego
snu czy dzieciństwa? Po co odwoływać się do historii, aby odkryć
ten podstawowy fakt? Procent prawdy zawarty w historii jest taki,
jaki zawiera się w historykach.
11.
Po co dyskutować o świecie, mówiąc, że to jest realne, to zaś
czystą fantazją, to świadome, a to instynktowne, coś tam
szczęśliwe, a tamto pełne cierpienia? Wszyscy ludzie kochają
nieegoistyczny stan, który można uzyskać odchodząc od świata i
przez poznanie utajonego prawdziwego JA, przekraczającego różnice,
będącego Jednym i wielością zarazem.
12.
Ten świat, którego realność pragniesz potwierdzić, wciąż
przymusza cię do poznawania jego zjawisk, zanim zdążyłeś poznać
samego siebie. Jak może stać się prawdziwą wiedza o
przemijających obiektach relatywnej egzystencji dla tego, który
ignoruje prawdę o sobie, o poznającym? Jeśli dobrze poznasz prawdę
o sobie nazwaną JA, z której faktycznie wyrasta wszelka wiedza i
rozliczne sprzeczności, wtedy tylko mogą zniknąć - ignorancja,
sprzeczności, relatywna wiedza.
13.
Świat i umysł powstają razem i ustalają się jako jedność. Lecz
umysłowi świat jawi się jako dwoisty. W tej nierozłącznej parze,
powstającej i znikającej, realne jest to, co stanowi niezmąconą
świadomość, nigdy nie powstającą i nigdy nieznikającą.
14.
Świat nie jest niczym więcej niż ciałem, ciało to nic więcej
niż umysł; umysł to nic więcej niż pierwotna świadomość.
Pierwotna świadomość zaś to nic więcej niż realność,
istniejąca niezmiennie w pokoju.
15.
Świat to pięć wrażeń zmysłowych: słuch, wzrok, dotyk itd.
Przez nie świat istnieje jako obiekt dla zmysłowych organów —
uszu, oczu, skóry itd., zaś jeden umysł świadom jest tego obiektu
przez owe pięć zmysłowych wrażeń. Tak więc świat będąc
zbiorem wrażeń, jak może być czymś różnym od umysłu?
16.
Gdzie znajdziesz czas i przestrzeń w oderwaniu od pojęcia "JA"?
Jeśli bylibyśmy tylko ciałami, czy moglibyśmy powiedzieć, że
żyjemy w przestrzeni i czasie?! Jesteśmy tym samym przez cały czas
i w każdym miejscu, przez to jesteśmy tą REALNOŚCIĄ, która
przekracza przestrzeń i czas.
17.
Kiedy powstaje idea "JA jestem ciałem", wtedy powstaje
również znaczenie "ty" i "on". Lecz kiedy
zapytasz o PRAWDĘ JAŹNI, małe "ja" zaniknie, a wraz z
nim znaczenie "ty" i "on"; to co pozostaje to
samotna pamięć naszej wszechobecnej JAŹNI.
18.
Jeśli JAŹŃ posiadałaby formę, tak samo musiałoby być ze
światem i Bogiem. Jednak JAŹŃ jest bezforemna. W jaki więc sposób
i dla kogo miałyby istnieć widzialne formy? Czy istnieje spektakl
poza widzącym okiem? Prawdziwym okiem jest tylko JAŹŃ; jako
nieskończona świadomość, czysta, bezforemna, pozbawiona
świata.
19.
Jeśli fizyczne oko uzbroimy w lunetę, możemy dostrzegać rzeczy
odległe i wielkie, jeśli spojrzymy przez mikroskop, widzimy formę
rzeczy dotychczas niedostrzegalnych, jeśli spojrzymy okiem umysłu,
widzimy rzeczy subtelne; zatem widzące oko i widziany obiekt są tej
samej natury, w tym znaczeniu, że oczy posiadające formę nie mogą
postrzegać nic więcej prócz form. Ani fizyczne oczy, ani też
umysł nie mają żadnej możliwości postrzegania wszystkiego naraz
- CAŁOŚCI. Rzeczywistym okiem jest JAŹŃ, która jest bez formy,
będąc czystą i nieskończoną świadomością realności. ONO nie
widzi form.
20.
Umysł to nic więcej niż strumień myśli, płynących korytem
świadomości. Z tych wszystkich myśli pierwszą i podstawową jest
myśl: "Jestem tym ciałem". Jest ona fałszywa, ale
uważana za prawdę powoduje ruch wszystkich innych myśli i
koncepcji! W ten sposób umysł zbudowany na fałszywym założeniu
cały jest nierealny, jest tylko ignorancją!
21.
Pytanie: Jeśli jestem wieczny i doskonały, dlaczego pozostaję
ignorantem? Odpowiedź: Kto jest ignorantem?
Prawdziwe
JA nie popada w ignorancję. To EGO w tobie zawiera ignorancję.
Zadaje ono niezliczone pytania. JAŹŃ nie zadaje pytań. EGO nie
jest ciałem, ani też JAŹNIĄ, lecz czymś powstającym pomiędzy
nimi. W śnie EGO jest nieobecne, przez to nie masz tam poczucia
niedoskonałości czy ignorancji. Jeśli gorliwie pójdziesz tropem
EGO, tam skąd ono wypływa, odnajdziesz prawdziwą JAŹŃ,
przekonując się, że ignorancja nigdy nie była obecna.
22.
Problemem jest to, że człowiek uważa się za sprawcę wszystkiego.
To błąd. WYŻSZA SIŁA wszystko umożliwia, człowiek zaś jest
tylko narzędziem. Jeśli zaakceptujesz ten punkt widzenia, staniesz
się wolny od kłopotów. W przeciwnym wypadku zniszczą cię
problemy. Weź na przykład posąg podtrzymujący Gopurę (wieża
świątyni). Zdaje się, że dźwiga całą budowlę na swych
barkach. Jest realistycznym obrazem wielkiego wysiłku towarzyszącego
dźwiganiu ciężaru. Lecz pomyśl - wieża stoi na ziemi, oparta na
solidnym fundamencie, figura jest częścią wieży, czy to nie
zabawne?! Taki sam jest człowiek podtrzymujący koncepcję
"działającego".
23.
Jeśli dokonało się odkrycia, czym jest umysł? Umysł znika.
Stanowi to spontaniczną reakcję, "kontrolę umysłu".
Jeśli jednak umysł pozostaje nienaruszony i pragniesz go
kontrolować, spowodujesz fikcyjny proces. Tak jakby złodziej
przebrał się za policjanta, aby się samemu schwytać!
24.
Samo ciało, z natury bezwładne, nie mówi o sobie JA. Nikt też nie
może stwierdzić "nie istniałem podczas głębokiego snu".
Myślenie wchodzi w byt tylko po zaistnieniu EGO. Dlatego szukaj
istoty, szukaj, skąd EGO wypływa, skupiając na tym całą władzę
umysłu.
25.
Siastry stają się bezużyteczne, kiedy zrealizowano ich treść.
Święte pisma są potrzebne jedynie, by wskazać egzystencję
WYŻSZEJ SIŁY (JAŹNI) oraz drogę do niej prowadzącą. To
wszystko. Kiedy treść została przyswojona, reszta jest
bezużyteczna. Bezsensowne jest wymierzanie na skali "duchowego
poziomu" — adepta, który przebył drogę do wyższego stanu
świadomości. Kiedy cel został osiągnięty, tylko to pozostaje,
cała reszta staje się zbędna. Oto stan, w którym siastry są
bezużyteczne!
26.
Dziesięciu głupców przeprawiało się przez rzekę. Po osiągnięciu
drugiego brzegu policzyli się i odnaleźli tylko dziewięciu. Wpadli
w rozpacz z powodu zaginięcia jednego z grupy. Każdy z nich liczył
wszystkich pozostałych nie wliczając samego siebie! Przypadkowy
przechodzeń policzył wszystkich, doliczając się 10 i wykazał
błąd. Dziesiąty "zaginiony" odnalazł się, a wraz z nim
minęła rozpacz spowodowana fikcyjną utratą towarzysza. Ten 10-ty
nie pojawił się, był obecny zawsze, ale z powodu błędnego
rachunku nie dostrzegali go. Podobnie jest z człowiekiem i JAŹNIĄ.
Nie jest to coś, co ma być stworzone, czy "pojawić się"
jako nowa jakość. JAŹŃ jest zawsze tutaj i teraz. Ograniczenia i
limity przypominają odliczanie głupców, dlatego istnieje potrzeba
właściwej wiedzy przekraczającej ograniczenia. Gdyby JAŹŃ była
czymś nowym, zakładałoby to jej poprzednią nieobecność. To co
raz było nieobecne, może znów zaginąć, co oznaczałoby brak
ciągłości stanu wyzwolenia. Ignorancja (awidia) nie istnieje
realnie, jest pewnym "urojeniem" umysłu, umożliwionym
jako TAJEMNA MOC — "SZAKTI MAJA", przez TEGO, który
wszystko czyni możliwym.
27
Kto jest podmiotem powiedzenia, że "JA" jest
niedostrzegalne?! Czy jedno "JA" określa istnienie
drugiego "JA" w człowieku?! Czy jedno miałoby być w
stanie ignorancji, drugie zaś w świetle?! Czyż dwie JAŹNIE
istnieją w jednym człowieku?! To jedynie myśl — koncepcja, że
"JA" jest niedostrzegalne. Skąd ta myśl przyszła?! —
Winieneś poznać swój umysł.— Zobaczysz wtedy, że jest zbiorem
mitów.
28
Będąc w Tiruwannamalai śnisz, że znajdujesz się w innym mieście.
W chwili snu to miasto jest realne dla ciebie. Twoje ciało wciąż
jest tu — leży w łóżku. Czy miasto może przyjść do twego
pokoju, albo czy ty możesz opuścić to miejsce, pozostawiając
swoje ciało?! Oba wypadki są niemożliwe. Dlatego twierdzę, że
twój pobyt tu i widzenie jakiegoś odległego miasta są równie
nierealne. Wydają się realne dla umysłu. Podmiot snu znika wraz ze
snem. Inne "JA" urealnia się dla umysłu, opowiada o śnie.
— To "ja" z tym ciałem i jego pamięcią we śnie było
nieobecne. Obydwie te "jaźnie" — snu i jawy są
złudzeniem. — To tylko substrat umysłu (sanskara) kontynuuje
istnienie występując na niezliczonych scenach. Z każdą myślą
powstaje poczucie "ja" — osoba. Wraz ze zniknięciem
umysłu znika to poczucie. Tak więc indywidualne "ja"
rodzi się i zamiera z momentu na moment. Umysł żerujący na
powierzchni życia jest twoim prawdziwym problemem. To właśnie
złodziej okradający, wciąż króla Janakę. Janaka zbudził się
pewnego ranka z okrzykiem — "Nareszcie schwytałem złodzieja,
który okradał mnie całe życie — postąpię teraz z nim
odpowiednio"! Legendarnego Janakę zwano odtąd Janaka Videha. —
"Janaka bez ciała" — dzięki jego lekkości w
rozwiązaniu pęt osobowości.
29
Nawet takie stanowisko — "dualizm jest realny tak długo, póki
człowiek nie osiągnie celu życia, a potem dwójnia jest nieobecna"
— nie jest słuszne. Któż jeśli nie ten 10-ty człowiek (z
przypowieści o 10 głupcach) pragnął odnaleźć 10-tego
zaginionego, a kiedy go odnalazł, znalazł w nim samego siebie?!
30
Powiedziałeś, że głęboki sen jest kompletnie pozbawiony
świadomości, a przez to nie do przypomnienia po obudzeniu. Nie
stwierdzisz tego śpiąc. To twój rozbudzony umysł orzeka, to ze
swego stanowiska. W głębokim śnie umysł był nieobecny, nie
działał, dlatego rzeczą naturalną jest, że nie wie nic o
istnieniu świadomości w głębokim śnie. Umysł opiera się na
pamięci, a tam gdzie nie ma wydarzeń i czasu, pamięć nie działa.
Dlatego umysł — intelekt błądzi w dziedzinie świadomości,
dając fałszywe świadectwo o stanie snu bez sennych marzeń. Lecz
pewien rodzaj świadomości istnieje nawet podczas głębokiego snu —
czyż nie zbudziłeś się, gdy cię zawołano?
31
JAŹŃ, która jest świadomością, istnieje jedyna naprawdę poza
przestrzenią i iluzją przemijania, — więcej nic. Wszystko bez
wyjątku zwane nauką i wiedzą o mnogości zjawisk jest tylko
ignorancją. Ignorancja ta jest czymś nierealnym, ponieważ nie
posiada żadnego istnienia oddzielonego od świadomości, która jest
JAŹNIĄ. Tak jak złota biżuteria nie istnieje w oderwaniu od złota
— swego tworzywa.
32
Autentyczne Siddhi — parapsychiczne MOCE — to twój stan
naturalny, w którym wciąż jesteś prawdziwą jaźnią, osiągnięty
przez bycie świadomie przebudzonym w tej JAŹNI, podczas gdy inne
władze są jak te pozyskane w snach. Czy jakakolwiek rzecz otrzymana
we śnie pozostanie prawdziwa na jawie?! Czy Mędrzec, który
odrzucił fałsz przez wtopienie się w RZECZYWISTE, może być
omamiony przez siddhi?
33.
Dla kogoś ugruntowanego ostatecznie w błogim stanie naturalnym,
poza zmianami, dla niedostrzegającego różnic, pozbawionego myśli
- "Oto ja, a to ktoś inny". Kto może znajdować się "na
zewnątrz" JAŹNI?! Dla niego nie istnieją koncepcje "Jedności"
i "Wielości". Jeśli ktokolwiek powie o nim, co się
dzieje? Będzie to dla niego to samo, jakby sam to o sobie
powiedział.
34.
Ten, z kolei, kto obawia się o JAŹŃ, myląc ją z fizycznym
ciałem, przechodzi przez niezliczone narodziny, jako wędrowiec w
krainie dziwnych snów. Lecz ma szansę samorealizacji, nagłego
przebudzenia z sennych wędrówek!
35.
Pytający siebie — "kim ja jestem" oraz "gdzie się
znajduję" wciąż istniejąc jako JAŹŃ, przypomina pijanego
człowieka, który zapomniał swego nazwiska i szuka drogi do domu,
chodząc wokół jego ścian.
36.
Ciało jest zanurzone w JAŹNI — ten kto uważa, że to JAŹŃ
zawarta jest w nietrwałym ciele, jest jak człowiek, który
twierdzi, iż płótno, na którym namalowany jest krajobraz, należy
do krajobrazu.
37.
Pytasz o łaskę guru — łaska jest w tobie. Jeśli byłaby czymś
zewnętrznym nie można byłoby jej użyć! Łaska to JAŹŃ. Nie
jest to coś, co można od kogoś otrzymać. Wszystko czego
potrzebujesz to jej egzystencja w tobie. Nigdy nie znajdziesz się na
zewnątrz jej działania. Łaska jest zawsze tutaj. Nie przejawia się
z powodu ignorancji. Wraz z żarliwą wiarą (śraddhą) stanie się
widoczna. ŚRADDHA, ŚWIATŁO, ŁASKA, DUCH to wszystko synonimy
JAŹNI!
38.
Medytacja zakłada obiekt medytacji, podczas gdy wiczara —
introspekcja posiada jedynie podmiot bez obiektu. Na tym polega
różnica między wiczarą a medytacją. Wiczara — poszukiwanie
JAŹNI jest zarazem procesem i celem. "JA JESTEM" to cel i
ostateczna rzeczywistość. Utrzymywać się w tym czystym bycie z
pewnym wysiłkiem to wiczarą. Kiedy jest to spontaniczne i
naturalne, bez śladu wysiłku, to realizacja.
39.
Błędne pytanie "Czy ja mogę się wyzwolić?" lub
myśl-uczucie "Nie jestem wyzwolony" to przeszkody w
samorealizacji. Wyzwolenie nie jest czymś osiąganym z zewnątrz,
czymś nowym. JAŹŃ jest zawsze WOLNA! Wszystko czego potrzebujesz
to eliminacja myśli: "Nie jestem wyzwolony!"
40.
Widziane, uznawane za niezależną rzeczywistość, oddzieloną od
JAŹNI jest nierealne. Widziane nie może być różne od widzącego.
To co istnieje to jedyna JAŹŃ, a nie widz i widziane. Widziane
uznawane za JAŹŃ jest realne.
41.
Z tego punktu widzenia wszystko jest realnością, jako manifestacja
JAŹNI. Jeśli jednak próbujesz określić EGO bazując na wiedzy o
świecie, odkryjesz, że nic takiego nie istnieje, a także
zaprzeczysz substancjalnej naturze kreacji.
42.
Zbawienie i realizacja to to samo. To dwa różne aspekty tego samego
stanu. Porzucenie tego co nie jest prawdziwym JA to zbawienie.
Stopienie z JAŹNIĄ jest jnaną - mądrością lub realizacją.
Jedno to negatywny aspekt, drugie to aspekt pozytywny tej samej,
pojedynczej prawdy.
43.
Jeśli szukasz potwierdzenia twego stanu czuwania, od drugiej osoby
znajdującej się w tym stanie, winieneś szukać potwierdzenia stanu
snu od kogoś, kogo spotykasz we śnie, wtedy gdy śniłeś.
Przyjaciele i relacje zaistniałe we śnie winny potwierdzić twój
stan. Moje zdanie jest takie: czy jesteś zdolny oceniać jako
prawdziwe fakty snu będąc w stanie czuwania?! Podobnie, ten kto
przebudził się do stanu jnany, nie może traktować jako realnej
rzeczywistości doświadczeń zwykłego stanu czuwania. Z jego punktu
widzenia zwykły stan czuwania jest złudnym snem.
44.
Można wyróżnić cztery rodzaje ciszy — cisza mowy, cisza oczu,
cisza uszu oraz cisza umysłu. Tylko ta ostatnia jest CZYSTĄ CISZĄ
i ma wielkie znaczenie. Wymowa tej wielkiej ciszy jest najlepszą
nauką przekazywaną przez mędrca Dakshinamurti.
CISZA TO GŁOS WIECZNOŚCI, SŁOWO JEDYNE, ROZMOWA Z SERCA DO SERCA.
45.
Cisza jest jak swobodny przepływ energii. Mowa jest jak zahamowanie
tej energii dla wykonania pewnej pracy. Jakkolwiek wiele jnani może
mówić, jest zawsze TYM milczącym. Jakkolwiek wiele może zdziałać,
jest ciągle TYM spokojnym. Jego głos jest niewcielony. Jego kroki
nie stąpają po ziemi. Jak ptak, wędrujący po niebie nie zostawia
śladów.
46.
Łaska guru jest zawsze z tobą. Wyobrażasz ją sobie jako coś
wysoko na niebie, nieosiągalne, niedostępne. Naprawdę istnieje ona
wewnątrz ciebie, w twoim sercu, w momencie gdy opada zasłona maji,
lub gdy umysł stapia się ze swą istotą, łaska wytryskuje jak
źródło strumienia oczyszczającego zmąconą myśl.
47.
Kiedy bhakta osiąga niezachwiany stan wiary i staje o krok od
oświecenia, Bóg, któremu dotąd oddawał cześć przychodzi do
niego w formie guru, aby go poprowadzić. Guru przychodzi tylko po
to, aby mu powiedzieć: "Bóg jest wewnątrz ciebie. Zanurz się
do wewnątrz i zrealizuj TO".
BÓG, GURU, oraz JAŹŃ są TYM SAMYM
49.[...]Nasz
intelekt (budhi) nie jest wstanie zrealizować JAŹŃ. [...] Aby
widzieć JAŹŃ, UMYSŁ, BUDHI muszę skierować się do wewnątrz,
gdzie zewnętrzne światło jest zbyteczne.
49.
Aby widzieć jakąś rzecz w ciemności, potrzebne są oczy i światło
lampy. Aby widzieć tylko światło wystarczą same oczy. Aby widzieć
słońce nie potrzeba, innego źródła światła. Nasz intelekt
(buddhi) nie jest w stanie zrealizować JAŹNI. Dla widzenia świata
zewnętrznego konieczny jest umysł i refleks światła świadomości
(czid-abhasa) obecny zawsze. Aby widzieć JAŹŃ, UMYSŁ i BUDDHI
muszą skierować się od wewnątrz, gdzie zewnętrzne światło jest
zbyteczne.
50.
Samo JA odrzuca iluzję JA pozostając jako JA. Wydaje się to
paradoksem, lecz nie jest paradoksem dla jnani. Weźmy przykład
bhakty. Jego JA modli się do Pana, aby je z sobą zjednoczył, co
stanowi dla czciciela zbawienie. To co zostaje podłożem faktu
zbawienia jest wiecznym JA tożsamym z BOGIEM, ABSOLUTEM czy
PARAMATMANEM. Co stało się z tym JA, które się modliło? Od
początku nierealne zniknęło.
51.
Każdy plan posiada swoją iluzję, która może się rozproszyć
tylko przez przeciwstawną iluzję na tym samym planie. Dla
przykładu, człowiek zjadł obfity posiłek i poszedł spać. Śni,
że jest głodny, będąc we śnie nieświadomym pokarmu w swym
żołądku. Aby zaspokoić głód ze snu, musi przyśnić pokarm.
Podobnie iluzja (awidia - niewiedza) może być zniszczona poprzez
poznanie (gurupadesha - nauczanie przez guru). MUKTI (wyzwolenie)
jest zawsze obecne. Więzy są zawsze nieobecne, choć powszechne
doświadczenie ludzi jest odwrotne.
52.
Znać JAŹŃ to być JAŹNIĄ, być przyczyną egzystencji w sensie
całości, której nikt nie może zakwestionować, tak jak nie może
kwestionować istnienia swoich źrenic, choć ich nie widzi. Problem
leży w twoim pragnieniu obiektywizacji JAŹNI, w ten sposób jak
stwierdzasz obiektywne istnienie swoich źrenic używając lustra.
Wpadłeś w obsesję obiektywizacji, do tego stopnia, że straciłeś
wiedzę o sobie samym. JAŹŃ nie może być zobiektywizowana. Któż
miałby poznawać JAŹŃ! Czy może ją znać nietrwałe ciało lub
umysł?! Cały czas mówisz i myślisz używając JA, JA, JA, lecz
kwestionując czystość. A straciłeś wiedzę o TYM. Będąc
JA-ŹNIĄ, wciąż pytasz, jak poznać JAŹŃ.
53.
Człowiek opisuje niebiańskie wizje, przedstawiając je. jako coś
różnego od widza, który je ujrzał. Każdy biegły hipnotyzer może
spowodować w tobie widzenie dziwnych scen i fenomenów, mogą to
również spowodować narkotyki, czego z pewnością nie poczytasz za
boskie objawienie. Na czym więc polega różnica?! Faktem jest to,
że wszystko "widziane" jest nierealne (MAJA), przychodzące
ze świata zmysłów i umysłu jako nietrwałe koncepcje. Taka jest
prawda.
54.
Podmiotowa wiedza — wiedza samozapoznania jest mądrością
(jnana). Istnieje podmiot jako "poznający", przedmiot jako
"poznawany" oraz wiedza, która je łączy w akcie
poznania. Wiedza jest światłem, które łączy widza z widzianym.
Przypuśćmy, że szukasz książki w sali biblioteki i nagle zgasło
światło. Czy możesz odnaleźć ją bez światła, chociaż zarówno
ty jako podmiot poszukiwania oraz książka jako przedmiot są stale
obecne. Dla poszukiwań konieczne, jest światło. Tym światłem
łączącym podmiot i przedmiot w każdym doświadczeniu jest
chit-świadomość. Jest ona substratem, a także podłożem
wszelkich doznań i doświadczeń.
55.
Czym jest medytacja, jeśli nie mentalnym oglądaniem pewnych
koncepcji? Jest to (japam), — powtarzanie zaczynające się słowami
(mantra), kończąca się zaś w ciszy JAŹNI. Medytacja i kontrola
umysłu są współzależne. Medytacja zawiera czujne śledzenie
myśli — ,,kontrolę" nieustannego strumienia wyobrażeń. Na
początku towarzyszy temu koncentracja, pewien wysiłek na rzecz
utrzymania czujnej uwagi, zakłócający właściwy prąd medytacji.
Lecz po pewnym czasie praktyki medytacja oczyszcza się i staje się
bezwysiłkowa, spontaniczna. W fazie tej zbędne staje się
unieruchomienie ciał i wyznaczanie specjalnego czasu dla medytacji.
Zamienia się ona w ciągły cichy prąd, niezależny od aktywności
ciała.
56.
W głębokim śnie jesteś wewnętrznie wolny od myśli, ponieważ
myśl — pojęcie JA — jest nieobecne. W momencie, gdy pojęcie JA
budzi się, wszystkie inne myśli spontanicznie zaczynają działać.
Dlatego najmądrzejszą rzeczą jaką możesz zrobić, to uchwycić
się pojęcia JA i oddzielić je od innych zasłaniających myśli i
pojęć. W tym procesie leży prawdziwe znaczenie VICHARY —
poszukiwania JAŹNI i jego efektywność.
57.
Co stanowi świadomość ciała? Nieczułe ciało i świadomość. Ta
para musi zostać wtopiona w inny rodzaj świadomości absolutnej i
nieporuszonej, .wszystko przenikającej, trwającej wraz ze
świadomością ciała lub bez niej. To, że możliwy jest powrót ze
stanu utraty świadomości ciała, dowodzi, że jest ona utrzymywana
przez głębię CZYSTEJ ŚWIADOMOŚCI. Odsłonięcie tej głębi jest
równoznaczne z wiedzą NAJWYŻSZEGO.
58.
Czemu miałbyś trzymać bagaż w ręku jadąc pociągiem? Pociąg
unosi ciebie i twój bagaż niezależnie od tego, czy trzymasz go w
ręku, czy postawiłeś go na półce. Wcale nie pomagasz pojazdowi
tym, że trzymasz bagaż w ręku, tylko męczysz siebie
niepotrzebnie. Podobnie jest z twoim poczuciem sprawczego działania
w świecie.
59.
Oddając znaczenie imieniu RAMA, sylaba RA oznacza JAŹŃ, sylaba MA
oznacza EGO. Jeśli ktoś powtarza "RAMA" jako mąntrę, MA
zanika stapiając się z RA — i tak w końcu pozostaje samo RA. W
tym stanie nie ma świadomego wysiłku w dhyanie (kontemplacja,
medytacja), człowiek zaś odnajduje tu realną naturę dhyany.
60.
Chcesz poznać przeszłość, to czym dawniej byłeś, również to
czym będziesz w przyszłości. Nie znasz wcale TERAZ, a przecież
egzystujesz w teraźniejszości. Wczoraj i jutro mają sens tylko w
odniesieniu do dnia dzisiejszego. Wczoraj było zwane "dziś"
w swoim czasie, jutro będzie "dziś" po północy. Żyjemy
w ciągle obecnym dniu dzisiejszym. To co jest zawsze obecne jest
czystą egzystencją. Nie posiada ONA przeszłości i przyszłości.
Czemu nie próbować znaleźć prawdziwej natury obecnej i
wszechobecnej egzystencji?
61.
Nie istnieje różnica między stanem jivanmukti i videhamukti. Dla
tego, który pyta — odpowiada się: "Jnani" (mędrzec)
wraz z ciałem to "jivanmukta", osiąga on "videhamukti"
kiedy porzuca swe ciało. Lecz różnica ta istniej tylko dla
zewnętrznego obserwatora, a nie dla jogina. Jego stan jest taki sam
przed, jak i po porzuceniu ciała. Myślimy o jnani jako o ludzkiej
formie, jako będącym wewnątrz tej formy. Jnani jednak wie, że
jest JAŹNIĄ, jedyną RZECZYWISTOŚCIĄ zarazem wewnątrz i
zewnątrz, niezwiązaną z żadną formą czy kształtem.
62.
Nie istnieją stopnie samorealizacji czy mukti — wyzwolenia.
Mądrość nie jest ustopniowana. Dlatego nie może być jednego
stanu jnany z ciałem i innego po porzuceniu ciała. Jnani wie, że
nie istnieje nic prócz JAŹNI. Cóż dla niego może znaczyć
obecność lub nieobecność ciała?
63.
Błędem jest rozprawiać o realizacji. Co jest do zrealizowania?
Realne jest to — "tak jak jest" — zawsze. Jak można to
urealnić?! To wszystko co należy wiedzieć. Lecz my realizujemy
nierealne, przyjmując za rzeczywiste to, co jest fikcją. Musimy
więc przestać to robić. Oto czego potrzebujemy, by osiągnąć
jnanę.
64.
Egzystencja lub świadomość to jedyna rzeczywistość. Świadomość
i czuwanie nazywamy stanem czuwania. Świadomość i sen nazywamy
śnieniem. Świadomość i głęboki sen — nazywamy stanem
głębokiego snu. Świadomość jest ekranem, na którym pojawiają
się i odchodzą wszystkie obrazy. Realny jest ekran, obrazy to tylko
przesuwające się cienie. Ponieważ długi czas traktowaliśmy trzy
stany świadomości jako realne, nazywamy stan jednolitej świadomości
(ekarga) stanem czwartym (turia). Jednak nie ma czterech stanów,
jest tylko jeden.
65.
Powiedziane jest, że cała VEDANTA może być streszczona do
czterech słów: deham, naham, koham, soham. DEHAM to NAHAM —
"ciało to nie JA"! Jeśli ktoś odkryje KOHAM — "kim
ja jestem", to znaczy odkryje skąd JA, wypływa i zrealizuje
to, wtedy w jego sercu wszechobecny BÓG rozbłyśnie jako JA, jako
sa aham lub soham: to znaczy pozna on "TO JESTEM JA".
66.
Błogość - (ananda), która jest doznawana nieświadomie w głębokim
śnie, doznawana jest świadomie w stanie "turia". Oto
różnica. Ananda doznawana w (jargat) stanie jawy, to "upadhi
ananda". Lecz nie istnieją różne stany błogości (ananda).
ANANDA jest jedna, włączając w to błogość stanu jawy, anandę
wszystkich rodzajów istot od najniższych roślin i zwierząt aż do
najwyższego kreatora, to ANANDA JAŹNI.
67.
"Poznaj samego siebie", tak mówi się najczęściej. Lecz
nawet to stwierdzenie nie jest prawidłowe. Ponieważ mówiąc o
poznaniu JAŹNI zakładamy istnienie dwóch JAŹNI. Jednej
poznającej, drugiej zaś poznawanej oraz istnienie procesu poznania.
Stan, który nazywamy samorealizacją jest byciem jednością, nie
zaś poznawaniem czegoś lub stawaniem się czymś. Jeśli ktoś jest
zrealizowany, jest on wszystkim, co istnieje, co kiedykolwiek
istniało, - bezwzględną całością poza formą MAJA.
68.
"Istnieję" jest to jedyne permanentne, oczywiste
doświadczenie każdego. Nic nie jest tak oczywiste (pratyaksa) jak
"JA JESTEM". To co ludzie zwykle nazywają "oczywistym",
doświadczenie płynące ze świata zmysłów, jest dalekie od
oczywistości. Tylko JAŹŃ jest TYM - PRATYAKSA. To inna nazwa dla
JAŹNI. Stąd analizując siebie, być "JESTEM" to wszystko
co można zrobić. JESTEM tym lub tamtym to iluzja (maja)
nierzeczywistość.
69.
Powiedzenie z UPANISZAD — "JA JESTEM BRAHMANEM".
BRAHMASMI oznacza po prostu, że BRAHMAN istnieje jako JA, a nie jako
JA JESTEM BRAHMANEM. Nie jest to wskazówką do aktu medytacji:
,,jestem brahmanem, jestem brahmanem". Czy człowiek musi stale
powtarzać ,,jestem człowiekiem, jestem człowiekiem?" Jest
nim, jeśli tylko nie powstanie szaleństwo utożsamienia się ze
zwierzęciem czy rośliną, nie ma potrzeby, aby powtarzał: "jestem
człowiekiem". Tak samo JAŹŃ to JAŹŃ. Brahman istnieje jako
"JA JESTEM" we wszystkim i we wszystkich bytach.
70.
Musisz zniszczyć bycie trzema rodzajami PURUSZY: adhama, madhyama,
uttama (id, ego, superego) i stać się PURUSHOTTAMA. Oto najwyższy
cel. Zrealizuj ten stan i zobacz, czym on jest dla ciebie, czy
istnieją w nim jakiekolwiek VRITTI (myśli, wyobrażenia). Samo
mówienie o BRAHMAKARA VRITTI — (sądy o najwyższej prawdzie), tak
jak to czasami robimy, nie jest zbyt pomocne. BRAHMAKARA VRITTI
istnieją w przypadku jnani, tak jak istnieje rzeka, która połączyła
się z oceanem i nazywamy ją "samudrakara". Tylko w tym
sensie możemy mówić o istnieniu myśli — vritti w ostatecznym
stanie duchownego rozwoju.
71.
Nie można mówić, że wyznawcy adwaity (niedwójni), szkoły
SINKARY zaprzeczają istnieniu świata, lub nazywają go
"nierealnym". W pewnym sensie mają większe poczucie
rzeczywistości od innych. Ich "świat" będzie istniał
zawsze, podczas gdy inne spekulatywne koncepcje rozwijają się,
dojrzewają i ulegają zapomnieniu, tak więc nie mogą być realne.
Vedanta twierdzi, że świat jako strumień zjawisk (sanatana
nityata) jest nierealny, lecz realne jest jego "podłoże"
jako BRAHMAN. Całość jest BRAHMANEM. Nic poza tym nie istnieje.
Jednak świat jako BRAHMAN jest rzeczywisty. Sankara twierdzi, że
MAJA nie istnieje. Ci, którzy zaprzeczają egzystencji maji —
iluzji, nazywając ją mithya - nieistnieniem, i nie mogą być
nazwani mayavadi — głoszący błędny pogląd.
72.
Właściwie nie ma różnicy pomiędzy umysłem a JAŹNIĄ. Umysł
zwrócony do wewnątrz to JAŹŃ — podmiot, zwrócony zaś na
zewnątrz staje się aktywnym EGO (bhoktr) i zażywa przedmiotu
doznania (bhogya) w postaci świata zjawisk. Tak jak bawełna w
różnych bawełnianych tkaninach przybiera różne nazwy pozostając
tym samym materiałem. Lecz umysł jako zbiór myśli nie może
istnieć bez JAŹNI, nie posiadając samodzielnej egzystencji. JAŹŃ
istnieje bez umysłu, nigdy zaś umysł bez JAŹNI.
73.
Filmowa postać na ekranie ogląda filmowy świat. Co stanowi
rzeczywistość pomiędzy postaciami w filmie i ich sprawami?!
Iluzyjna postać ogląda iluzyjny świat. Ty sam i świat wokół
ciebie jesteście tak samo prawdziwi jak filmowa postać i jej
filmowy świat.
74.
Iluzja jest złudzeniem. Musi ona być widziana przez "kogoś z
poza niej". Czy widz może podlegać iluzji? Czy w ten sposób
może on mówić o stopniach iluzji? Obrazy przesuwają się na
ekranie kina: ogień pożaru niszczy miasto, woda zatapia pola i
łąki, lecz ekran, na którym obrazy są wyświetlane pozostaje
niespalony i suchy. Dlaczego? Ponieważ obrazy były nierzeczywiste,
realnym zaś czysty, biały ekran. Weźmy promienie światła
padające na lustro. Ani ich rodzaj, ani intensywność nie mają
wpływu na lustro i jego powierzchnię. Tak samo świat zjawisk to
fenomen pojedynczej i momentalnej realności nie naruszonej w żaden
sposób. Rzeczywistość jest jedna.
75.
Opowiadałeś o wizji, BOGA SZIWY. Wizja zawsze jest pewnym
przedmiotem: Zakłada ona istnienie widza-podmiotu. Znaczenie wizji
jest zawsze takie samo jak znaczenie widza, tzn. natura wizji
pochodzi z tego samego planu co natura widza. Pojawienie się zakłada
również znikanie czegoś. To co wchodzi w istnienie, musi również
ulec zniszczeniu. Żadna wizja nie trwa wiecznie! Lecz BÓG SZIWA
JEST WIECZNY!
76.
Wizja wymaga widza. Widz nie może zaprzeczać istnieniu JAŹNI. Nie
ma takiego momentu, aby JAŹŃ jako świadomość nie istniała, tak
jak widz nie może pozostać oddzielony od świadomości. Ta
ŚWIADOMOŚĆ JEST WIECZNYM BYTEM I BYTEM JEDYNYM. Widz nie może
widzieć samego siebie. Czy może zaprzeczyć on swojej egzystencji z
tego powodu, że nie widzi siebie poprzez oczy w wizji (pratyaksa)?
Nie! Stąd pratyaksa nie oznacza tylko widzenia, lecz BYCIE.
77.
Czym jest medytacja? Sprowadza się ona do wypędzenia myśli.
Wszystkie aktualne problemy stworzone są przez myśli i są
wewnętrznie myślami. Porzuć myślenie. To jest szczęście i
medytacja. Myśli są dla myśliciela. Pozostań JAŹNIĄ myśliciela.
Tak nastaje koniec myśliciela.
78.
Widzieć zło w kimś drugim jest twoim własnym złem. Odróżnienie
między prawym a złym jest początkiem różnicy poglądów. Twoje
poglądy wypływają na zewnątrz. Osoba pozostająca w ignorancji
narzuca je innym. Najlepszą drogą jest osiągnąć stan, w którym
całe rozróżnianie nie zachodzi. Czy widzisz zło lub dobro w
głębokim śnie? Bądź uśpiony również na jawie, pozostając
czystym JA, zupełnie poza wpływem tego co się dzieje dokoła.
Twoja CISZA będzie mogła więcej zdziałać niż twoje słowa i
uczynki. Oto odkrycie siły woli. Wtedy świat stanie się KRÓLESTWEM
NIEBA, które odwiecznie jest w tobie!
79.
Czym jest realizacja? Czy jest to widzenie Boga z czterema ramionami,
dmiącego w konchę, dzierżącego berło w dłoni? Jeśli nawet Bóg
może pojawić się w tej formie, w jakim stopniu może to usunąć
ignorancję ucznia? Każde pojawienie się jest fenomenem i iluzją.
Percepcja zależna jest od przedmiotu, jest wiedzą pośrednią.
Prawda musi być wewnętrzną realizacją. Prawidłowa percepcja to
zawsze obecne DOŚWIADCZENIE. Zakłada to istnienie widza. Aktualne
utożsamienie JA z ciałem Jest tak głębokie, że to co widzisz
przed oczami traktowane jest jako realna percepcja (pratyaksa) z
pominięciem widza jako takiego. Tylko widz jest rzeczywisty i
wieczny! Pogrążenie w JAŹŃ oraz BYCIE JAŹNI, a nie widzenie
JAŹNI jest realizacją.
80.
Nigdy nie odkryjesz natury umysłu przez umysł. Przekroczenie umysłu
jest równoznaczne z odkryciem jego nieistnienia. Umysł, ego,
intelekt to wszystko różne nazwy pojedynczego wewnętrznego organu
(antahkarana). Umysł jest tylko agregatem myśli. Myśli nie mogą
istnieć bez ego. A więc wszystkie myśli są przeniknięte przez
ego (aham). Dostrzeż skąd wypływa pojęcie JA, a wszystkie inne
myśli - pojęcia, znikną!
81.Jnani
widzi wszystkich wokół siebie jako mędrców - jnani. W stanie
ignorancji osoba projektuje własną
ignorancję
na jnani, uważając, że jest on działającym sprawcą czynów
(karta). W stanie jnany, jnani nie postrzega niczego oderwanego od
JAŹNI. JAŹŃ jest całą świetlistością i jedyną czystą
mądrością — jnana.
Dwaj
przyjaciele ułożyli się do snu. Jeden z nich miał sen o długiej
podróży odbywanej wspólnie z drugim przyjacielem, w której
przeżyli dziwne przygody. Po przebudzeniu będąc pod wrażeniem snu
budzi towarzysza pytając, czy nie śnił czegoś podobnego?!
Przyjaciel zaprzeczył stwierdzając, że przecież sen nie może
przenieść się na innych. Tak samo jest z ajnani — ignorantem,
który przypisuje swoje złudne idee innym.
82.
Jnana chakshus — oko mądrości, nie oznacza organu percepcji, jak
inne organy zmysłów umożliwiające subtelne doznania, wizje itd.
Jnanameva-chakshus, organ subtelnej percepcji nie należy do jnany.
Jak długo istnieje przedmiot i podmiot jest to tylko relatywna
względna wiedza wyznaczająca relacje między ciałami, przedmiotami
i umysłami. JNANA leży poza wiedzą relatywną, jest absolutna.
83.
RISHI DAKSHINAMURTI zachowywał milczenie nagabywany przez uczniów.
Oto najwyższa forma inicjacji. W niej zawierają się wszelkie inne
formy. W innych formach inicjacji (dhiksha) musi zostać ustanowiona
relacja podmiot-przedmiot. Najpierw emanuje podmiot, następnie
przedmiot. Jeśli ta dwójka pojawi się tam, gdzie będzie ten
JEDYNY widzący i dotykalny? MOUNA DHIKSHA jest doskonała, zawiera
widzenie, dotykanie, nauczanie. Może zawsze oczyścić
indywidualność i ugruntować ją w RZECZYWISTYM.
84.
Cisza jest prawdziwym upadesha, nauczaniem guru. To doskonała
upadesha. Jednak nadaje się dla najbardziej zaawansowanych
poszukiwaczy prawdy. Inni nie potrafią poświęcić jej pełnej
uwagi. Dlatego wolą słowa dla wyrażenia prawdy. Lecz prawda jest
poza słowami. Niewyrażalna nie poddaje się wyjaśnieniom. Wszystko
co można zrobić, to tylko wskazać jej istnienie.
85.
Czym jest sarupa (forma) i arupa (bezforemność) umysłu?! Kiedy
wychodzisz z głębokiego snu pojawia się światło, jest to światło
JAŹNI, przenikające mahat tattva — element ogromu. Zwane jest ono
kosmiczną świadomością, to jest ARUPA. Światło napotyka EGO i
zostaje odbite. W ten sposób zachodzi widzenie ciała i świata.
Taki umysł to SARUPA. Zjawiska, doznania pojawiają się w tym
odbitym świetle świadomości. To odbite światło nazwane jest
jyoti (blask-świetlistość).
86.
Czym jest ATMASAKSHATKARA (samorealizacja)? Ty jesteś atma — JAŹŃ,
a to jest jednocześnie sakshat — TU i TERAZ. Gdzie zatem jest
miejsce na KARA — osiągnięcie, spełnienie? Pytanie to pokazuje,
jak szukając spełnienia wyobrażasz sobie, że nie jesteś JAŹNIĄ,
lub sądzisz, że istnieją w tobie dwie JAŹNIE, z których jedna
realizuje drugą. To absurd!
87.
W jakimkolwiek stanie się znajdujesz, uczestniczy w nim percepcja.
Wyjaśniając to: w stanie jawy (jagrat), materialne ciało postrzega
materialne zmiany, przedmioty i nazwy; w stanie snów (swapna), ciało
mentalne postrzega mentalne kreacje w ich niezliczonych formach; w
stanie głębokiego snu (sushupti), identyfikacja z ciałem zostaje
utracona, nie ma tu percepcji. Podobnie w stanie transcendencji
(turija), identyczność z BRAHMANEM, stawia człowieka w harmonii ze
wszystkim. Nie ma tu percepcji, ponieważ nic nie jest oddzielne od
JAŹNI.
88.
Laleczki z soli wrzuconej do morza nie ochroni przed rozpuszczeniem
nieprzemakalny płaszcz. Ciało to "płaszcz nieprzemakalny".
Żyjesz w przedmiotowym świecie zapominając o swej JAŹNI. Jeśli
pogrążysz się w JAŹNI, nie będziesz widział obiektywnego
świata.
89.
Dziecko i jnani są podobni w pewien sposób. Wydarzenie interesuje
dziecko tak długo, aż się ono nie zakończy. Natychmiast po tym
przestaje o tym myśleć. W ten sposób widoczne jest, że nie
pozostawia ono na dziecku żadnego wrażenia, nie zostawia impresji w
umyśle. Umysł dziecka nie został "owładnięty"
wydarzeniem. Tak samo jest z mędrcom.
90.
Niektórzy zalecają doskonałe własności skóry tygrysa, wełny,
skóry antylopy itd. i opisują je w książkach o jodze. Odnosi się
to do własności przewodzenia lub nieprzewodzenia prądów
magnetycznych podczas siedzącej medytacji. Lecz to wszystko jest
nieistotne na ścieżce wiedzy (Jnana Yoga). Postawa (asana) oznacza
w wewnętrznym sensie umiejscowienie się i ugruntowanie w JAŹNI. To
nie zależy od zewnętrznej sytuacji. Wszystko inne to zewnętrzne,
nietrwałe efekty.
91.
BRAHMACHARYA to "życie w brahmanie". Prawdziwy
brahmaczari, to ten który żyje w BRAHMANIE i odnalazł błogość
BRAHMANA, która trwa jako JAŹŃ. Jeśli chcesz być brahmaczari,
czemu szukasz innych źródeł szczęścia?!. Celibat z pewnością
jest pomocny w samorealizacji, pośród wielu innych warunków.
92.
Realizacja JAŹNI jest największym ratunkiem, jaki można przekazać
ludzkości. Dlatego mówi się, że święci są pomocni, choć mogą
pozostawać ukryci w lasach. Ich pomoc jest niewidoczna, lecz jest
wciąż tutaj. Jnani pomaga całej ludzkości, później
nieznany.
93.
Czysta świadomość jest niepodzielna, bez części. Nie posiada
formy ani rozmiarów, ani "zewnątrz", ani "wewnątrz".
Nie ma kierunków "lewy", "prawy", "góra"
czy "dół". Czysta świadomość, która jest SERCEM,
zawiera wszystko, nic nie jest na zewnątrz, lub poza nią. Oto
ostateczna prawda.
94.
Czysta świadomość całkowicie uniezależniona od fizycznego ciała,
przenikająca na wskroś umysł jest dostępna prawidłowemu
doświadczeniu. Jogini znają swoją bezcielesną wieczną
egzystencję, tak jak człowiek żyjący w fałszu zna los swojego
ciała. Jednak doświadczenie czystej świadomości może istnieć
wraz ze świadomością cielesną jak bez niej. W bezcielesnym stałym
doznaniu czystej świadomości jnani trwa poza przestrzenią i
czasem, nie może więc powstać w nim pytanie o miejsce SERCA-JAŹNI
w stosunku do fizycznego ciała. (Pytasz, w którym miejscu jnani
doświadcza SERCA?).
95.
Właściwie mówienie o samorealizacji jest fałszem. A to dlatego,
że ludzie poznający fałszywie biorą "ja" za JAŹŃ, a
nieprawdziwe za PRAWDĘ. Aby więc oczyścić się z tego, wpadają w
inny fałsz zwany SAMOREALIZACJĄ! Wiedz, że JAŹŃ jest niezmienna.
Nie istnieje nic, co mogłoby ją zrealizować. Kto realizuje i co, w
jaki sposób, jeśli wszystko co istnieje jest JAŹNIĄ i tylko
JAŹNIĄ.
96.
Czy głoszenie prawdy oznacza wspięcie się na platformę i przemowy
do zgromadzonych tłumów? Przekaz prawdy to po prostu komunikacja
wiedzy, może się to odbywać tylko w CISZY. Co myślisz o
człowieku, który słucha kazania przez godzinę i odchodzi bez
żadnego wrażenia, które mogłoby zmienić jego życie?! Porównaj
go z innym, który siedzi w cichej obecności świętego i odchodzi
po pewnym czasie z zupełnie zmienionym poglądem na życie. Co jest
lepsze? Głośno prawić kazania bez efektu, czy siedzieć spokojnie
promieniując wewnętrzną siłą?
97.
Skąd wypływa mowa? Istnieje abstrakcyjna wiedza, z której pochodzi
ego, wtórnie przejawiając się jako strumień myśli, które
wyrażane są w słowach. Tak więc słowa to wnuki wiedzy. Skoro
wypowiedziane słowo może wywrzeć efekt, napominając cię, o ile
silniejszy musi być przekaz WIEDZY poprzez ciszę? Lecz ludzie nie
rozumieją tej prostej prawdy. Prawdy codziennego, wciąż obecnego,
solidnego doświadczenia. Ta prawda to prawda JAŹNI. Czy ktokolwiek
może być nieświadomy JAŹNI? Ludzie jednak nie lubią nawet
słuchać o tej prawdzie, pragną względnej wiedzy o tym, co
"istnieje poza życiem" - o niebie, piekle i
reinkarnacji.
98.
JAŹŃ to samoświetlne SERCE. Oświecenie promieniuje z SERCA,
przedostając się do fizycznego mózgu, siedziby umysłu. Kiedy
umysł przenika odbite światło JAŹNI, ŚWIAT jest widziany przez
umysł, tak więc widzisz świat poprzez odbite światło JAŹNI.
Świat jest postrzegany w każdym akcie umysłu. Kiedy umysł
przenika odbite światło JAŹNI, jesteś świadomy świata. Kiedy
brak w nim refleksu światła wtedy zapadasz w sen-nieświadomość.
Kiedy zaś umysł przepełni czyste ŚWIATŁO SERCA w SAMADHI, świat
nie istnieje.
99.
JAŹŃ w swojej CZYSTOŚCI objawia się w przerwie, interwale
pomiędzy dwiema myślami, pomiędzy dwoma stanami umysłu. Ego jest
jak wędrująca gąsienica puszczająca jedno źdźbło trawy, tylko
wtedy jeśli uchwyci się następnego. Prawdziwa natura ego zostaje
rozpoznana, kiedy umysł oderwie się od obiektów i myśli. Możesz
zrealizować ten interwał jako niezmienną, pozostającą
rzeczywistość; twój prawdziwy BYT, poprzez pewność osiągniętą
na drodze zgłębienia trzech stanów świadomości: jagrat (jawa),
swapna (stanu snu i wizji), a także sushupti (głębokiego
snu).
100.
Jnani jest wcieleniem wszelkich cnót, które rozwijają się w nim
spontanicznie. Zewnętrznie aktywny, nie chwyta go żaden czyn.
Zewnętrznie bierny, przebywa w dynamicznym stanie. Po przekroczeniu
trzech stanów, jnani pozostaje jako CZYSTA ŚWIADOMOŚĆ,
nieporuszona przez dyspozycje ciała i umysłu. Dla niego turiateeta
(bycie świadomym w stanie głębokiego snu) jest identyczne z turia
(stan transcendencji). Pozostałe trzy modyfikacje świadomości:
sen, jawa, nieświadomość, dla niego nie istnieją. Dlatego jnani
nie jest działającym (bhoktr), bezpodstawnym jest przypisywanie mu
przeszłej karmy.
101.
Poczucie "ja pracuję" jest pułapką. Spytaj siebie "kto
pracuje". Pamiętaj "czym" jesteś. Wtedy praca nie
będzie więzieniem, może odbywać się ona niejako automatycznie.
Nie wysilaj się w pracy, ani też nie wyrzekaj się jej na siłę.
Twój wysiłek stanowi więzy. Co ma się stać, stanie się.
Pozostaw to WYŻSZEJ SILE. Nie możesz się wyrzec świata lub
zatrzymać biegu zdarzeń na własne życzenie. Wolność przychodzi
gdy znika pojęcie "wolnej woli" (życzeń i wyborów).
102.
Podróżny na wozie zasnął. Woły idą, przystają, są wyprzęgane
w trakcie podróży. Człowiek nie był świadom tych wypadków, lecz
znalazł się w innym miejscu po przebudzeniu. Cały czas pogrążony
był w błogiej nieświadomości, a podróż zakończyła się.
Podobnie jest z JAŹNIĄ osoby. Wiecznie czuwająca JAŹŃ jest
porównywana z podróżnym uśpionym na wozie. Stan jawy to idące
woły. SAMADHI to ich zatrzymanie, ponieważ SAMADHI oznacza JARGAT
SUSHUPTI. Osoba jest świadoma lecz zupełnie niezaangażowana w
działanie ciała i umysłu, woły pozostają wprzęgnięte, ale
stoją w miejscu. Głęboki sen to wyprzęgnięcie wołów. Tutaj
ustaje wszelka aktywność. Odpowiada to uwolnieniu wołów z jarzma.
103.
Obrazy rzutowane na ekran filmowy choć poruszają się, nie wywołują
pobudzenia ekranu. Widz poświęca uwagę obrazom nie zaś ekranowi.
Choć one nie mogą istnieć bez ekranu, ekran wciąż jest
ignorowany. Podobnie JAŹŃ jest ekranem, na którym poruszają się
widzialne obrazy, odczucia i działania. Człowiek świadomy jest
efektów, lecz nie uświadamia sobie podstawowej przyczyny. Tak samo
świat obrazów nie jest oddzielony od JAŹNI. Czy jesteś świadomy
ekranu, czy też nie, sceny tworzą się dalej.
104.
Dzianie się i stany umysłu zależne są od twojego punktu widzenia.
Paw, słoń, wąż, używają tego samego organu dla różnych
czynności. Paw jednym okiem widzi tylko jedną stronę, słoń używa
swej trąby jako ręki i nosa, wąż słyszy i widzi oczami. Czy
powiesz, że paw ma jedno oko czy parę oczu, trąbę słonia
nazwiesz ręką lub nosem, oczy węża zaś uchem, chodzi przecież o
to samo. Podobnie z jnani, "sen jawy", "jawa snu"
lub "przebudzenie z najgłębszego snu" są tą samą
nazwą, rzeczą.
105.
Jest tylko jedna świadomość zamieszkująca stan jawy, snu i snów.
W głębokim śnie nie ma JA. Myśl wypływa wraz z przebudzeniem,
wtedy gdy pojawia się "świat". Gdzie było JA podczas
snu?! Czy było tu obecne, czy też nie? Musiało być tu "obecne",
ale nie w tej postaci, jaką odczuwasz obecnie! Głęboko uśpione JA
jest JA PRAWDZIWYM! Zawiera ono w sobie wszelką myśl i formę w
stanie potencjalnym. To jest świadomość. jeśli to wiesz, możesz
widzieć, że jest ona poza myślami.
106.
Wszędzie jest tylko samotność. osoba jest zawsze samotna. Twoją
sprawą jest odkryć "wewnętrzne", a nie "oddzielone".
Nie dopuszczaj do rozproszenia. Odkryj kto poddaje się rozproszeniu
i skąd ono płynie! Powiedziałeś, że odpowiedź z zewnątrz nie
nadchodzi. Odkrywca jest odpowiedzią i żadna inna odpowiedź
przyjść nie może! To co przychodzi, nie może być prawdą. Prawda
jest TO CO JEST.
107.
Sen bez snów nie jest ignorancją, To twój CZYSTY STAN. Jawa nie
jest wiedzą lecz ignorancją. Istnieje pełna czujność we śnie,
zupełne zaś zaćmienie w stanie jawy. Twój przyrodzony stan
naturalny scala wszystkie stany i rozciąga się poza nie. JAŹŃ
jest poza wiedzą i ignorancją. Sen, sny oraz jawa to tylko
możliwości, zmiany przesuwające się przed okiem JAŹNI.
Kontynuują się niezależnie od tego, czy je zauważasz czy też
nie. Taki jest stan mędrca-jnani, w którym nachodzą i przemijają
stany SAMADHI, czuwania, snu i sennych widziadeł, tak jak woły
poruszające się, zatrzymujące, wyprzęgane, podczas gdy pasażer
pozostaje uśpiony poza zewnętrzną akcją. Odpowiedzi te i
porównania przystosowane są do punktu widzenia ajnawi - ignoranta -
w innym wypadku takie pytania nie powstają. Jnani nie zadaje sobie
pytań w kwestiach DUCHA.
108.
MOUNA — milczenie jest stanem, który przekracza mowę i myśl.
Jest to medytacja pozbawiona aktywności umysłu. Ujarzmienie umysłu
to medytacja. Głęboka medytacja jest wiecznym słowem. CISZA wciąż
"przemawia", jest ona źródłem języka. Pozostaje
nieporuszona przez mówienie, przez słowa zamknięte w kanon języka.
Lektury mogą zajmować ludzi godzinami bez żadnego wpływu czy
inspiracji. Z drugiej strony CISZA jest permanentna i uświęca całą
ludzkość. W ciszy przychodzi duchowy przekaz — znaczenie WIELKIEJ
WYMOWY. Długie wykłady nie są tak wymowne jak CISZA. CISZA jest
niezniszczalną wymową, doskonałym JĘZYKIEM!
109.
Wszystkie religie wprowadzają trzy podstawy: ŚWIAT, DUSZĘ i BOGA.
Jedyna rzeczywistość sama przejawia się potrójnie. Ktoś może
powiedzieć "trójka pozostaje trójką" tylko z punktu
widzenia EGO. Dlatego zanurzenie się we własny podstawowy BYT,
gdzie istnieje poczucie JA, a EGO jest martwe, jest stanem
doskonałym.
110.
Odkrywanie siebie za pomocą klucza Aham-vritti (myśli o swej
istocie) jest jak poszukiwanie pana przez wiernego sługę lub psa
idącego nieomylnie za swym węchem. Właściciel może być daleko,
w nieznanym miejscu, lecz nie stanowi to wielkich przeszkód na
drodze poszukiwań psa. Zapach pana jest nieomylnym znakiem dla
zwierzęcia. Nie interesuje go zupełnie jego ubranie, rodzaj
fizycznej budowy, czy kolor włosów. Koncentrując się wyłącznie
na zapachu, pies w niezakłócony sposób prowadzi swoje poszukiwania
i w końcu odnajduje swego pana.
111.
Słowo AHAM jest bardzo sugestywne. Dwie litery tego słowa ukazują
całe jego wewnętrzne znaczenie. Jak? Ponieważ aham oznacza
istnienie samo w sobie. Chociaż koncepcja SIEBIE lub JA JESTEM jest
znana jako Aham-vritti. Nie jest to taki sam rodzaj myślenia
(vritti) jak inne vritti umysłu. Dlatego, że inne rodzaje myśli
nie zawierają wewnętrznego oparcia w umyśle, uzależnione i będące
w stałej relacji z koncepcją JA JESTEM (aham vritti). Bez
Aham-vritti niemożliwe są żadne inne myśli, lecz aham vritti może
istnieć niezależnie i samodzielnie poza wszelkimi innymi myślami i
koncepcjami w formę stałego prądu medytacji. Aham vritti jest
fundamentalnie różne od innych vritti umysłu, mogąc stać się
środkiem do SAMOREALIZACJI.
112.
EGO spełnia rolę węzła pomiędzy JAŹNIĄ, która jest CZYSTĄ
ŚWIADOMOŚCIĄ a fizycznym ciałem bezwładnym i pozbawionym czucia.
Dlatego EGO nazwane zostało CHIT-JADA-GRANTI (węzeł świadomości
i ciała). W twoim poszukiwaniu podstawy AHAM-VRITTI, dochodzisz do
istotnego aspektu EGO-CHIT. Z tej przyczyny poszukiwanie musi
prowadzić do realizacji CZYSTEJ świadomości (CHIT) twojej JAŹNI!
113.
Niepodzielna świadomość CZYSTEGO BYTU jest SERCEM lub HRIDAYAM,
twoją wewnętrzną ISTOTĄ, na co wskazuje słowo: HRID + AYAM =
SERCEM JESTEM. Z SERCA powstaje poczucie JA JESTEM jako podstawa
wszelkich doświadczeń. Samo w sobie jest ono: SUDDHA-SATTVA
(czystym przenikaniem, przejrzystością). Zawiera się w SUDDHA
SATTV SVARUPA tym, co pozostaje nietknięte przez rajasruch -
aktywność oraz tamas - inercję, bazwład. Takie JA żyje w
mędrcu-jnani.
114.
Wiedza nie istnieje bez ignorancji, ignorancja zaś bez wiedzy. Ta
wiedza jest jedynie prawdziwa, która pochodzi z poznania JAŹNI
dzięki odkryciu komu przypisywaną jest ignorancja i wiedza. Czyż
nie jest raczej ignorancją znać wszystko poza samym sobą —
poznającym?! Poprzez samopoznanie, substrat wiedzy i ignorancji
ulega zniszczeniu, a wraz z nim znika przeciwstawność —
ignorancja i wiedza.
115.
To jest wiedza prawdy, co nie jest ani wiedzą, ani jej brakiem.
Poznawane do niej nie należy! JAŹŃ sama świeci nie potrzebując
widzieć niczego, nic nie poznając, sama stanowiąc WIEDZĘ. Nie
jest ONA dźwiękiem, słowem. JAŹŃ będąc WIEDZĄ sama jest
rzeczywistością. WIEDZA różnic i podziałów to tylko wiedza
fałszu. Nawet ta fałszywa wiedza, która jest ignorancją, nie
istnieje oddzielnie od JAŹNI - WIEDZY RZECZYWISTOŚCI. Ornamenty w
całej swej okazałości nie istnieją poza złotem, substancją z
której zostały wykonane.
116.
Karma (czyn — działanie) przynosi owoce, takie jakie zarządzi
KREATOR. Czy KARMA jest BOGIEM? Ona nie osądza, rezultaty karmy
przemijają, ale pozostawiają nasiona odrastające w nowe czyny
pogrążając działającego w oceanie KARMY. KARMA nie przynosi
zbawienia. Jednak czyny spełniane bez przywiązań, nie tworzą
posiewu karmy, spełniane w duchu służby BOGU, oczyszczają umysł
ukazując drogę do zbawienia.
117.
Ta wiedza jest (rzeczywistością) wiedzą, która przekracza wiedzę
i niewiedzę. Nie istnieje rzecz, która miałaby być znana jako
"TUTAJ". Kiedy ktoś pozna swą prawdziwą naturę, TUTAJ
jest BYTEM bez początku i końca. Niezakłóconym czujnym
błogostanem. Utrzymywanie się w tym stanie NAJWYŻSZEGO, realizacja
tego co pozostaje, kiedy wszelkie śledzenie JA odeszło, jest
najlepszym tapas (dążeniem).
118.
Ten NAJWYŻSZY stan osiągnięty TERAZ i TUTAJ w rezultacie twojego
przebywania z mędrcami, zrealizowany poprzez głęboką medytację
(SAMADHI) nad odkryciem JAŹNI w komnacie SERCA. Stan ten nie może
być ci darowany poprzez żadną inicjatywę, ani przez wiedzę śruti
— świętych ksiąg, ani przez wszelkie zewnętrzne nauczanie guru.
Jeśli jest osiągnięte towarzystwo MĘDRCÓW — RYSHI, bezcelowe
są wszelkie metody samodyscypliny. Powiedz mi, po co używać
wachlarza, kiedy wieje chłodny, delikatny wiatr?
119.
Święta woda pielgrzymów, posągi bogów uczynione z gliny i
kamienia, nie mogą być porównane z inicjującym spojrzeniem
mędrca. Mogą kogoś oczyścić tylko po niezliczonych dniach łaski
i oddania. Wiedz, że mędrzec nie wcześniej użyczy ci swego
darzącego łaską wejrzenia, nim nie uczyni cię CZYSTYM!
120.
Stan niepojawienia się JA jest stanem twego bycia TYM. Bez
poszukiwania tego stanu niezjawienia się JA, bez realizacji, jak
mógłby ktokolwiek osiągnąć całkowite wygaszenie — nirwana —
kiedy to "JA" nigdy już nie wraca?! Bez tego wygaszenia
jak jest możliwe pozostawać w naturalnym stanie, gdzie TY jesteś
TYM!
121.
Poszukiwanie umysłu zagłębiającego się do wewnątrz, tam skąd
wypływa pojęcie JA, bez określenia tego pojęcia, jest jedyną
drogą do SAMOWIEDZY. Poza tym istnieje kontemplacja: NIE JESTEM TYM,
JESTEM TAMTYM, będąca rodzajem wewnętrznego odkrycia. Lecz czy
ciąg utożsamień może wieść do PRAWDY?!
122.
Pytając KIM JA JESTEM, mocą całego umysłu, kiedy osiągniesz
SERCE, indywidualne JA roztapia się przekreślone. Jedyna
rzeczywistość przejawia się spontanicznie jako JA-JA! To co
zostaje w tym rozbłysku przejawione, to nie postać EGO, lecz
DOSKONAŁY BYT, — ABSOLUTNA JAŹŃ!
123.
Poszukiwać i pozostawać w realności, która jest zawsze osiągalna,
jest jedynym osiągnięciem. Jeśli powiedziane jest, że są trzy
rodzaje wyzwolenia, z formą lub bez formy, lub zarazem z formą i
bez formy, pozwól mi odpowiedzieć: wygaszenie EGO, które pyta o
formy wyzwolenia jest PRAWDZIWYM WYZWOLENIEM.
124.
Łaska jest początkiem, środkiem i kresem: ŁASKA jest JAŹNIĄ! Z
powodu fałszywej identyfikacji z ciałem, ŁASKA przypisywana jest
ciału. Jednak punktem widzenia guru jest JAŹŃ. JAŹŃ jest tylko
jedna! On mówi ci, że tylko JAŹŃ istnieje, czy więc JAŹŃ nie
jest dla ciebie łaską? Skąd stan łaski wypływa? Tylko z JAŹNI.
Manifestacja JAŹNI jest manifestacją łaski i odwrotnie. Wszystkie
błędy powstają z powodu złego punktu widzenia, a w konsekwencji
oczekiwania zewnętrznych dóbr dla odseparowanego JA. Nic nie jest
zewnętrzne dla JAŹNI!
125.
Nie ma większego paradoksu i większej tajemnicy ponad tą, że
będąc RZECZYWISTOŚCIĄ sam przez się, pragniesz osiągnąć
RZECZYWISTE! Sądzimy, że istnieje coś zasłaniającego naszą
RZECZYWISTĄ NATURĘ. Coś co musi być zniszczone, zanim RZECZYWISTE
zostanie osiągnięte. To śmieszne! Przyjdzie dzień, w którym
będziesz śmiać się głośno ze swoich poprzednich wysiłków.
Przyczyna wielkiego śmiechu istnieje również TERAZ.
OM-TAT-SAT
BHAGAVAN
SRI RAMANA MAHARISZI był uosobieniem niezależności, postawy
najwyższego spokoju, nieskończonego oceanu wolności. Rozwiązał
on tajemnicę przenikającą każdą formę życia na ziemi. Jego
obecność unosiła nas poza ciała i mózgi do naszego prawdziwego
JA. Każdy gest, spojrzenie, uświęcająca atmosfera wchłaniane
były z każdym uderzeniem serca przez tych, którzy się z nim
zetknęli. Pamięć jego słów spowodowała, że wielu z nas wciąż
pozostaje w ŁASCE najwyższej JAŹNI, bezkresnej, nieznającej
śmierci. Jego milczące wejrzenie darzyło jednocześnie mocą i
witalnością przenikającą w nasze codzienne życie.
BHAGAVAN
ŚRI RAMANA był spełnieniem najwyższych ludzkich dążeń,
duchowego spokoju, bezosobowej MIŁOŚCI, nikogo, nie wyróżniającej
i nie odtrącającej, szczęśliwości samowiedzy ,której nic nie
jest w stanie naruszyć, nawet śmierć fizycznego ciała. Jest on
tajemnicą wszystkich wielkich mistrzów, nauczycieli ludzkości we
wszystkich czasach. Jego życie na ziemi było głębokim wnikaniem w
boską iluminację, bazującym na dynamicznej sile milczenia ciała i
umysłu. Wszelkie światowe obawy i potrzeby rozpływały się w jego
obecności, jak lód topnieje przy ognisku. Ramana odkrył na nowo
zapomnianą, starożytną metodę przywracania człowiekowi jego
boskiej świadomości (atma wichara), aby poprzez swą obecność
oraz wciąż żywe SŁOWO ofiarować ją całej ludzkości. W
rozmowie dotykał on wszelkich aspektów życia, bez żadnego
skrępowania, bez pomijania czegokolwiek. Nie można go też
zaklasyfikować do żadnej szkoły filozoficznej, religii, kultu, czy
specjalnej formy yogi. Sam żyjąc wolny, poza społeczeństwem i
kastą, ciałem i duszą, życzył wszystkim wolności i spokoju.
Święty, filozof, wyrzeczeniec, inkarnacja Boga czy Bytu, żaden z
tych terminów nie odpowiada adekwatnie MAHARISZI. Nie był on
produktem jakiejś dawnej tradycji.
Żaden
GURU, czy święte księgi nie oświeciły go i nie uczyniły
Wielkim. Odkrył PRAWDĘ sam, własnym wysiłkiem, przekazując naukę
opartą na własnym doświadczeniu, w sposób oryginalny i
niepowtarzalny. Jego głęboka wiedza świętych ksiąg Indii —
Siastra oraz Bhasya — komentarzy do najtrudniejszych filozoficznych
pism przyszła do niego po fakcie samorealizacji. Studia te BHAGAVAN
podjął powodowany współczuciem dla ludzi, przychodzących do
niego po naukę, o zróżnicowanych umysłach, różnym poziomie
zrozumienia. Odwoływał się do tradycji oraz autorytetu dawnych
mędrców, aby lepiej wyjaśnić swój punkt widzenia. Sam dla siebie
był DROGĄ i CELEM, Najwyższym SPEŁNIENIEM poza intelektem wciąż
dzielącym świat. MAHARISZI zasiadł przed nami w pełni chwały
spełnienia ostatecznego celu ŻYCIA. Odsłonił prawdę kosmicznej
świadomości w jej przyrodzonej, nagiej postaci, pełnej
przebudzenia Siebie poza początkiem i kresem, wiecznie istniejącej
poza kreacją i osiąganiem. To co ma początek, musi mieć kres,
stworzone ulega zniszczeniu, osiągnięte musi być utracone! Tylko
świadek jest wieczny, jako najwyższe "JA — JESTEM" w
sercu każdej żyjącej istoty.
BHAGAVAN
wskazywał, iż samorealizacja oznacza zjednoczenie z Czystą
Świadomością, stanem bezosobowym, pozaczasowym, pozaprzyczynowym,
całkowitym porzuceniem Ego, darzącym WOLNOŚCIĄ i SPOKOJEM. Był
on świadectwem wspaniałego objawienia otwartego dla każdego i dla
wszystkich. Dlatego serce jego życia to serce życia wszechświata.
Tutaj złuda i sny, kontrasty i uprzedzenia rozpływają się w
POTOPIE ŚWIATŁOŚCI, — łagodnym świetle umożliwiającym każde
istnienie, — bycie zwierzęciem, czy człowiekiem, czarnym czy
białym, żółtym czy brązowym. Tu znajduje się lekarstwo na
wszelkie niepewności współczesnego, podzielonego świata
trwającego w nieustannym wyścigu o dobra materialne. Przypomnienie
cierpień wynikających z różnic i podziałów między człowiekiem
a człowiekiem, klasami społecznymi, narodami i organizacjami
prowadzi do obudzenia duchowej natury człowieka pozwalającej mu
bezpowrotnie stopić się z całym ożywionym i nieożywionym
światem. Żadne społeczeństwo i kraj nie może obyć się bez
duchowych podstaw wprowadzających znaczenie miłości i przyjaźni,
braterstwa i harmonijnej współpracy. Delikatna atmosfera wyższego
wymiaru życia niweczy wszystkie problemy, spekulacje i przemoc w
sposób automatyczny. Boski balsam leczy rany zadane człowiekowi
przez jego potrójny umysł — CIAŁO, INTELEKT i DUSZĘ —
aktualną dla większości z nas męczącą kondycję — przywraca
utraconą równowagę.
W
ponadzmysłowej REALNOŚCI zawarte są siły będące autentyczną
podstawą wszelkiej przejawionej MOCY, POKOJU i SZCZĘŚCIA. ŚRI
RAMANA budzi każdego z nas do życia w chwale DUCHA słowami, które
nie zawierają joty światowości, — wiecznej pogoni za
przyjemnością. Jego przesłanie to praktyczna ekspresja JAŹNI,
PODSTAWOWEJ REALNOŚCI, ŹRÓDŁA INTELIGENCJI i BŁOGOŚCI, nie może
ono być dyskutowane czy porównywane z czymkolwiek. Nie jest to
wartość obiektywna czy spektakularna, którą można podważyć lub
krytykować. Nie są to dane dla zmysłów mogące prowadzić do
materializmu i naturalizmu. Nie jest to zbiorem idei, rezultatem
subiektywizmu czy solipsyzmu. Nie jest też negacją życia i
kosmosu, antroporfizmem, czy inną ideologią. Nie jest to idealizm
czy realizm, optymizm czy pesymizm. Ani też żaden amalgamat schizmy
i odszczepienia. REALNOŚĆ JEST FAKTEM FAKTÓW, podstawą
egzystencji. Nie należy utożsamiać jej ze świadomością
indywidualną, subiektywną substancją. Rzeczy podlegają władzy
nauki empirycznej, lecz nie podlega jej nieograniczona, niedwoistna
NATURA JAŹNI poza snem i stanem czuwania. O faktach dyskutować nie
można, wymykają się również próbom opisu. Dla ŚRI RAMANA
MAHARISZI JEDNOŚĆ poza światem złud JEST wiecznym FAKTEM, boską
kondycją łączącą wszystkie religie i wyznania. Jego fizyczna
obecność między ludźmi promieniowała jak słońce mądrości,
delikatnie i w ciszy, ponieważ milczenie było jego naturą. Jeśli
używał słów, były one proste i jasne, pełne mocy —
przerywające tamę rzeki powszechnej świadomości. Nie było tu
żadnych dogmatów i doktryn niemożliwych do sprawdzenia. O prawdzie
jego słów mógł się przekonać każdy, kto z odwagą pogrążył
się w głąb swej świadomości, kto był w stanie uwolnić się ze
świata pojęć, odczuć i znaczeń. Życie MAHARISZI było
praktyczną demonstracją REALNOŚCI BRAHMANA, najwyższego JA,
rozpraszającą niesubstancjalną ułudę zjawiskowego świata.
Poznać BHAGAVANA można tylko stając się NIM, ponieważ według
jego słów — wiedzieć o czymś w pełni, to być tym —
PRAWDZIWA WIEDZA JEST BYCIEM. Pojedyncze słowo, które padło z jego
ust, zmieniało cały bieg naszego dotychczasowego życia, budząc
duszę do wysiłku samooczyszczenia; podczas gdy całe przemówienia
uczonych oratorów i samozwańczych świętych pozbawionych duchowej
mądrości, głoszone z platform do tłumów puszczane są mimo uszu,
nie pozostawiając po sobie żadnego śladu.
Święte,
głębokie, trwałe jak skała milczenie BHAGAVANA przemawiało
głębiej niż słowa wszystkich czasów, jego uroczyste wejrzenie
przenikało zasłonę ciał. Wielkim wyróżnieniem dla autora tej
książki była możliwość spotykania BHAGAVANA bez żadnych
przeszkód w ciągu 44 lat życia. Miał on również szczęście,
przedłużać bezpośredni pobyt u JEGO LOTOSOWYCH STÓP nieraz na
długie miesiące. W głębi serca autor czuje ogromną radość
mogąc przekazać niektóre ze słów uwielbianego w niniejszej
publikacji, — jako hołd pamięci jego pobytu na ziemi, — dla
dobra wszystkich ISTOT.
Om Śri Ramana panamastu!
RAJESVARANANDA