Polska wersja szkoły w społeczeństwie Nowej Ery

2



dr Maria J. Zajączkowska

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Witelona w Legnicy, Polska


POLSKA WERSJA SZKOŁY W SPOŁECZEŃSTWIE NOWEJ ERY



Człowiek przełomu XX i XXI wieku ucieka przed samym sobą. Unika głębszego namysłu nad własnym życiem, szuka tego, co atrakcyjne i wartościowe na zewnątrz, upodabniając się w ten sposób do otoczenia. Trzeba zatem zadać sobie pytanie: czyż nie powinno chodzić o to w rozwoju człowieka, by, będąc wspólnie z innymi, umiał się on zdobyć na duchowy dystans wobec wartości powszechnie uznawanych za właściwe i przystosować się do takiego świata idei i zachowań, które sam uważa za słuszne? Wszak wiara w ideały jest niezbędna, by ludzie mogli się dalej rozwijać jako gatunek. Jakie ideały przyświecają współczesnemu człowiekowi?

Dla człowieka przełomu dwóch wieków charakterystyczne jest odduchowienie. [7] Wyraża się ono na przykład w pielęgnowaniu obrzędów bez prawdziwej wiary w Boga, w chęci robienia kariery zawodowej i społecznej bez dociekania jej sensu, w równorzędnym traktowaniu prawa i moralności, w szacunku nadmiernym dla rozumu, ale bez szacunku dla uczonych, w traktowaniu jako miary wielkości człowieka jego poziomu materialnego, miejsca w hierarchii społecznej, czy jego wieku życia[5]. Obok występującego zmaterializowania oraz wiary w ułudy widoczny jest współcześnie brak odwagi cywilnej, szerzenie się konformizmu i oportunizmu oraz wpływ tych postaw na zmniejszenie się poczucia odpowiedzialności za własne życie.

Zjawiska te wiążą się z “próżnią filozoficzną ”[2], która ma niedobre konsekwencje dla wychowania młodego pokolenia, bo wpływa negatywnie na treść kształtowanych światopoglądów. Ubożeją one, czego dowodem są wypowiedzi młodzieży uczącej się we współczesnych polskich szkołach. Wynika z nich, że za szczególnie cenioną pozamaterialną wartość (wśród przede wszystkim materialnych) młodzież uważa - zdrowie... Szkoła, która z założenia ma stanowić podstawowe, oprócz domu rodzinnego, miejsce kształtowania się moralności, jawi się jej młodym użytkownikom jako miejsce smutne i mało ponętne. Nauczyciel postrzegany przez ucznia jako wróg, ciemiężyciel i osoba bez autorytetu, uczeń czujący się w szkole nikim i nadrabiający miną, obie strony próbujące bez radości wypełniać obowiązki – dają kiepskie perspektywy na wypełnienie “próżni filozoficznej” poprzez proces dydaktyczno- wychowawczy, który kojarzy się z nudą, męką i poniżeniem. Tęsknota za wychowawcą – przyjacielem zastępującym nieudolnego często rodzica – i za nieznanymi młodzieży zajęciami pozalekcyjnymi o charakterze relaksującym – nie jest zaspokojona. Pozostają używki, przemoc jako sposób na zagłuszenie frustracji i odreagowanie stresu oraz marzenie o pieniądzach, za które można mieć wszystko, prócz zdrowia[11].

Polska szkoła wymaga zdecydowanych cięć chirurga i sesji psychoterapeutycznych, aby nie produkowała “ofiar przemysłu pedagogicznego”[12], aby stała się środowiskiem, gdzie przeciętni nie będą potrzebowali dla swego przetrwania wykorzystywać rozmaitych, coraz częściej pojawiających się form agresji i przemocy.

Próbę poprawy wręcz tragicznej kondycji polskiej szkoły stanowiły założenia wprowadzonej 15 lutego 1999 roku reformy edukacyjnej, przywiązującej zdecydowanie większą wagę do określonych umiejętności, kompetencji i wiedzy uczniów, “które mają wyposażyć jednostkę do poprawnego, skutecznego postępowania w świecie”[8], niż do podstaw filozoficznych i wartości moralnych. Szkoła współczesna, mimo reformy, będzie kształtowała ( i kształtuje) zachowawczy system standardów i wartości odchodzącego pokolenia. Młodzieży, głównego podmiotu szkolnego, dla którego “robiło się reformę”, nawet nie zaproszono do dyskusji nad ważnymi dla jej przyszłego rozwoju celami kształcenia i wychowania.

Tymczasem zaproponowane przez ekspertów cele kształcenia określają jako szczególnie ważne: umiejętność skutecznego porozumiewania się, dokonywanie wyborów typów autonomii człowieka, podatność na zmiany czy uporządkowanie ogromu wiedzy, która powoli staje się balastem. W żadnym razie nie mogą one stanowić wystarczających podstaw konstruowania modelu szkoły przyszłości. Czy można mieć nadzieję, że ostatnia (jak na razie) w Polsce reforma edukacji zmiecie z powierzchni szkoły niewydajny system klasowo – lekcyjny i zastąpi go edukacją na miarę XXI wieku: intermedialną, holistyczną, humanistyczną, autorską, twórczą?

Według J. Kozieleckiego, prawdziwy pogrzeb systemu klasowo – lekcyjnego i wprowadzenie koncepcji człowieka innowacyjnego staną się możliwe dopiero wtedy, gdy wymrą zwolennicy nauczania zachowawczego i gdy młode, energiczne pokolenia przekonają się, że stoi przed nimi alternatywa – nowoczesne wychowanie lub...regres cywilizacyjny[2].

Większość ludzi pracujących w polskich szkołach nie jest dziś, niestety, nastawiona na zmianę, która jest niezbędna dla rozwiązania tego dylematu; są oni raczej nastawieni na rozwijanie jałowej wiedzy. Tymczasem konieczna jest zmiana myślenia; bardziej bowiem liczy się teraz, zgodnie z wymaganiami nowej rzeczywistości pełnej dostępnych informacji dzięki mediom masowym, , otwartość na poznanie i dociekliwe pytanie niż wiedza zamknięta .

Konieczność twórczego kształcenia, potrzebnego młodzieży do kreowania siebie i świata tłumaczyć można tym, że wychowanie do twórczości jest przygotowaniem młodych do aktywnego uczestnictwa w kulturze, do nowatorskiej, ciekawej pracy zawodowej, do samorozwoju i autokreacji, do rozumienia wielkich odkryć, tworzenia wynalazków i wielkich dzieł artystycznych. Zatem musi młody człowiek w większym stopniu wykorzystywać swoje możliwości adaptacyjne i swoje zdolności. Musi zmienić orientację z typu "mieć" na siłę orientacji "być". Musi nastawić się na cele ogólnoludzkie. Musi rozwinąć dialog i współpracę międzykulturową[10]. Musi wzmocnić kontrolę nad emocjami. Musi "odkurzyć" dawne i trochę zapomniane wartości, jak dobra wola, odpowiedzialność i zaufanie. Musi, jeśli chce rozwiązać dylemat: droga rozwoju czy samounicestwienia[6]?

Do tak widzianego procesu dydaktyczno-wychowawczego potrzebny jest Nauczyciel, który nie może już być postrzegany jedynie jako źródło wiedzy, lecz także jako organizator działań uczniów[3].
Taki pogląd znamionuje zmianę myślenia o roli dydaktyka, ale... jest to postęp na miarę dzisiejszej reformy i dzisiejszej szkoły, a nie na miarę edukacji dla przyszłości, w której nadal występuje "próżnia filozoficzna".

U podstaw koncepcji edukacyjnych musi znaleźć się jasna filozofia edukacji, ukazująca jednoznacznie rolę i znaczenie człowieka w ujęciu filozoficznym.

Jeśli przyjąć, że zmiana w myśleniu człowieka w procesie edukacji jest konieczna, a jego możliwości transformacji tkwią w zdolnościach i nastawieniach do nieustannego rozwoju, to można uznać, że koncepcja antropologiczna dziecka, która na przestrzeni ostatnich wieków uległa przemianom od oświeceniowej przez romantyczną i marksistowską do humanistycznej, też dojrzała do przejścia w kolejny etap procesu rozwojowego. Nowy paradygmat edukacji uznaje podmiotowość ucznia, jego prawo do godności i autonomii, liczenie się z jego rzeczywistymi potrzebami i możliwościami, gdzie Nauczyciel jest doświadczonym wspólnikiem ucznia w poszukiwaniach i refleksjach. Obaj są interpretatorami poszukującymi, z tym że starszy bardziej doświadczonym i rozumiejącym. Owe założenia implikują określone mniej lub bardziej cele edukacyjne, skupione głównie na rozwoju współpracy i współdziałaniu wszystkich podmiotów szkolnych (nauczyciela, rodzica, ucznia i dyrekcji).[4]

Jednakże skupienie się wyłącznie na jednostce, nawet dobrze współpracującej ze środowiskiem - to trochę za krótkie spojrzenie; potrzebna jest nowsza koncepcja antropologiczna, na miarę wyzwań; taką rolę znakomicie może pełnić koncepcja ekofilozoficzna.[12]

Proponuje ona człowiekowi wizję świata sprzyjającego spełnieniom, szczęściu i pogodzie ducha jego mieszkańców, świat człowiekowi przyjazny, w którym nie jest on centrum wszechświata, tylko jednym z jego elementów. Człowiek nie panuje nad stworzeniem, ale ponieważ posiadł ogromną władzę nad naturą, nie powinien jej nadużywać. Jako składnik układu poznania, powinien być nie tylko obserwatorem, ale kreatorem znaczeń. Jest także odpowiedzialny, z racji swojego poziomu możliwości działania, za los planety. "Myśliciele drugiej fali pojmowali gatunek ludzki jako szczytowe osiągnięcie długiego procesu ewolucji, myśliciele trzeciej fali muszą teraz zdać sobie sprawę, że my sami mamy stać się projektantami ewolucji…"[9]

Dlatego potrzebna jest nowa, wolna od relatywizmu etyka i nowy, wolny od rywalizacji system wartości. Ekofilozoficzne podejście do poznania zakłada, że natura jest najlepszym dostępnym dla człowieka przewodnikiem. Poznanie trzeba zacząć od siebie (poprzez obserwację i rozumienie swoich osobniczych i kulturowych uwarunkowań, przy korzystaniu z technik medytacyjnych, w celu osiągnięcia oświecenia, zrozumienia ograniczeń myśli, języka, kultury. Wiedza ma służyć człowiekowi do opanowania samego siebie, a etyka kształtowana w nim bardzo wcześnie, powinna opierać się na współodczuwaniu z każdym istnieniem.

Budowanie człowieka rozumiejącego swój proces rozwojowy, popełniającego błędy i umiejącego je naprawić, mądrze korzystającego z darów świata - to zadanie dla ekopedagogów, wychowujących dla przyszłości. To zadanie szkoły Nowej Ery. Pomóc szkole w tworzeniu człowieka Nowej Ery mogą doświadczenia aktywnej psychosyntezy [1].

Używając aktywnych metod, psychosynteza próbuje ułatwić holistyczny rozwój człowieka we wszystkich jego wymiarach (fizycznym, emocjonalnym, umysłowym, moralnym, społecznym, transpersonalnym), pozwala poprzez własne przeżycie i doświadczenia wzbogacać go i eliminować konflikty i bloki emocjonalne, rozumieć znaczenie życia jako całości, miłości jako altruizmu, realizacji wartości etycznych i estetycznych, bohaterskich, humanitarnych, religijnych. Psychosynteza pomaga w edukacji integralnej (holistycznej), łącząc różne aspekty osobowości jednostki, integrując różne dziedziny życia wokół jednoczącego centrum. Psychosynteza widzi człowieka jako istotę bio-psycho-duchową, jest drogą wspierania jego ewolucji, wykorzystując jako metody pracy wizualizację, koncentrację i kontemplację.Programy oparte na założeniach psychosyntezy otwierają drogę do edukacji Nowej Ery, do eko-szkoły.

Tak filozoficzno-psychologicznie przedstawiona wersja szkoły nic jednak nie mówi o jej systemie organizacyjnym, o podręcznikach i środkach dydaktycznych, zastosowanych w procesie nauki. Nie mówi też o programach i planach. Są to, oczywiście, kwestie niezwykle ważne, ale wtórne w stosunku do postaw filozoficznych, ukierunkowujących nową edukację. Nie sposób zresztą przewidzieć rozwoju kultury, w tym materialnej, która ma duże znaczenie dla procedur i form każdej szkoły.

Można natomiast dokonać próby charakterystyki ucznia-absolwenta takiej szkoły.

Ma to być człowiek twórczy, kreatywny, dobrze rozumiejący siebie i świat wokół, z którym żyje w harmonii. Opierając się na poczuciu godności własnej i szacunku dla innych stworzeń, czuje się odpowiedzialny za procesy zachodzące wokół siebie, umiejętnie radząc sobie z trudnościami, także dzięki wiedzy dotyczącej zachowań interpersonalnych. Nauczyciel w tym procesie powinien występować w roli bardziej doświadczonego i rozumnego współtowarzysza na drodze koedukacji.

Gdyby obecna polska szkoła chciała osiągnąć nakreślony model ekoszkoły, musiałaby zacząć swoją zmianę odbudowania poczucia godności u każdego człowieka, będącego uczestnikiem procesu edukacji na różnych poziomach kształcenia.

Bibliografia

  1. Ewa Białek: Radość uczenia siebie i innych. Psychosynteza w edukacji. Warszawa: Wydawnictwo CDN 1997

  2. Józef Kozielecki: Człowiek wielowymiarowy. Warszawa: Wydawnictwo Akademickie ŻAK 1998

  3. Maria Kruczkowska: Nauczyciel może być twórczy… Carpe Diem

  4. Christoph Lindenberg: Szkoła bez lęku. Warszawa: Jacek Santorski & CO Agencja Wydawnicza 1993

  5. Anthony de Mello SJ: Minuta mądrości. Kraków: Wydawnictwo WAM. Księża Jezuici 1994

  6. Krzysztof J. Szmidt: Skazani na twórczość. Amicus 1/98

  7. Maria Szyszkowska: W poszukiwaniu sensu życia. Warszawa: Wydawnictwo Książkowe TWÓJ STYL 1997

  8. Małgorzata Taraszkiewicz: Efekt motyla, kapelusza i zmiany… Warszawa: Wyd. CDN 1997

  9. Alvin Toffler: Trzecia fala. Warszawa: PIW 1986

  10. Maria J. Zajączkowska: Komunikacja międzykulturowa w okręgu przygranicznym. W: Poziomy aktywności Polski w środowisku międzynarodowym. Materiały z międzynarodowej konferencji naukowej w Legnicy, maj 2002. Red. T.Łoś-Nowak., A. Dudek. Legnica: Stowarzyszenie Wspólnota Akademicka 2003

  11. Maria J. Zajączkowska: Szkoła bez makijażu. Legnica: Wieści Zamkowe 3-4/98 Wydawnictwo WODN

  12. Włodzimierz H. Zylbertal: Miejscem człowieka jest Ziemia. Wykłady z ekofilozofii, Kraków: Wydawnictwo Zielone Brygady 2000

Polish version of a school in New Era Society

Maria J. Zajączkowska

For a man of the turn of XX and XXI century deprivation of spirituality connected with a philosophical emptiness is especially harmful for the young generation.

School, with is supposed to be one of the fundamental places of creating our morality has become dull and full of humiliation and aggression environment for the students

A trial of improving the situation has been undertaken in 1999 through the introduction of the educational reform. This reform acknouledged subjectivity of the students restoring him the autonomy through cooperation all school units.. This reform didn’t manage to change the class – lessons system to the author and creative education.

Therefore it is necessary to create newer philosophical basis to the antropological one - the so called eco-philosophy. Eco-philosophy is e philosophy basis which assume that a man is not the very centre of the world but leads a role of the creator responsible for a fate of the planet which he lives on.

The New Era Man can help to create in XXI century school the method of active psychosynthesis which enables a man to develop himself in accordance with the inner reeds of a human towards the bio-psycho-spiritual creature.

2




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Polska kulejąc w kierunku społeczeństwa informacyjnego
Chemia nowej ery 2 Kartkówki z doświadczeń Reakcje otrzymywania soli
Spoleczny obraz polskiej szkoly, Społeczny obraz polskiej szkoły
Spoleczny obraz polskiej szkoly, Społeczny obraz polskiej szkoły
kwasy Chemia nowej ery 2 NPP gimnazjum Klucz Odpowiedzi Wodorotlenki. Grupa A i B
polska wersja skali przywiązania do organizacji Banka
Chemia nowej ery 2 NPP Odpowiedzi do zeszytu ćwiczeń
eortc qlq c30 polska wersja
Chemia nowej ery 2 Klasówki Sole Poznajemy sole
EG 1 polska wersja
III ZWIĄZKI NOWEJ ERY
Dzieci Nowej Ery
Odpowiedzi do sprawdzianu Węgiel i jego związki z wodorem C D, Chemia nowej ery 3 ( 2011 - 2012 ) -
Klucz Odpowiedzi Chemia Nowej Ery III Surowce i Tworzywa