107. ROZPACZLIWA ZŁOŚĆ SZATANA
2.11.1975 r.
Jezus: Synu, będę dziś znowu mówił o walce szatana z człowiekiem. Nie mogąc uderzyć wprost na Boga, napada z całą rozpaczliwą złością (pełną nienawiści, zazdrości i złości) na człowieka, który ma zająć w Niebie miejsce opróżnione jego buntem.
Szatan jest nazwany księciem ciemności, bo jego główne dążenie polega na zaciemnieniu i zamraczaniu światła Bożego w duszach.
Bóg jest Światłością - diabeł jest ciemnością.
Bóg jest Miłością - diabeł jest nienawiścią.
Bóg jest Pokorą - diabeł jest pychą.
Wojna wypowiedziana człowiekowi przez diabła, z nienawiści ku Bogu, przybrała w rzeczywistości straszne rozmiary, tak szerokie i olbrzymie, że nie było podobnej w całej historii ludzkości.
Zwykle wojna składa się z szeregu bitew. Ta wojna trwać będzie aż do końca czasów i jest najstraszniejsza ze wszystkich. Zakończenie jej nie jest dalekie i nastąpi pod bezpośrednim wpływem Mojej i waszej Matki.
Zgniecie Ona znowu głowę węża. Pokorna służebnica Pańska zwyciężyła swą pokorą jego pychę i zwycięży ją ostatecznie przy końcu czasów.
Szatan jest ciemnością, a więc nie widzi. Jego rozpaczliwa pycha przeszkadza mu w tym. Jednak obawia się on porażki w tej walce, która go tak poniży. Podczas, gdy dla Mojego oczyszczonego Kościoła będzie to powodem długiego okresu pokoju, jak również dla narodów, które zostaną uwolnione od licznego zła, na które dzisiaj cierpią.
Dlatego szatan wysila teraz wszystkie swe siły. Wszystkie chytrości, wszystkie zasadzki jego złej natury, bogatej jednak we wszelkie dary mocy, inteligencji i woli, użyte są teraz w jego szalonym usiłowaniu zrodzonym i dojrzałym w nim od chwili buntu przeciw Bogu.
Jego rozpaczliwym celem, uparcie prowadzonym jest zniszczyć Mnie, Chrystusa, Słowo Boże, które stało się Ciałem. Chce też zburzyć Kościół powstały z Mego Otwartego Serca.