Jak zrobic proch czarny (v.2)
Data
publikacji artykułu: 11 maja 2004
Po pierwsze proporcje:
1.
azotan potasu KNO3 (saletra potasowa) 75g
2.
węgiel drzewny C (nie brykiet!) 15g
3.
siarka S 10g
Po drugie...
1.
saletra ze sklepu ogrodniczego jest zanieczyszczona różnymi
świństwami, to w końcu nawóz, bez oczyszczenia nie nadaje się do
produkcji prochu (poniżej sposób jej oczyszczania);
2.
węgiel drzewny może, być do grila, ale NIE MOŻE TO BYĆ BRYKIET,
ponieważ zawiera klej i będzie tłumił ogień;
Po trzecie...
Każdy ze składników mielimy na mokro (w wodzie destylowanej H2O2 lub acetonie) ze względów bezpieczeństwa. Mielenie jakiegokolwiek proszku w młynku elektrycznym powoduje niezwykle silne elektryzowanie pyłu... wystarczy potem małe wyładowanie w postaci iskry i Twój młynek leci w kosmos. Jeżeli nie wierzysz to przemiel sobie proszek do prania albo do pieczenia na najwyższych obrotach, ale upewnij się że będziesz stał daleko. Dlatego mieszanki tego typu robi się "na mokro", żeby nie spowodować przypadkowego zapłonu. Aceton i woda utleniona mają to do siebie, że poza zwiększeniem bezpieczeństwa przy produkcji, wiążą ze sobą składniki prochu. Dlatego nawet już po jego wykonaniu, dobrym pomysłem jest zalanie prochu tymi dwoma utleniaczami, a następnie ich odparowanie.
Każdy składnik mielimy osobno!
Przepis:
75g zmielonego azotanu zalewasz w naczyniu 25-ml gorącej wody, tak żeby powstała "papka" (saletra musi się całkowicie rozpuścić). Dodajesz do tego potem 15g węgla i mieszasz (może być mikser do ciast) przez jakieś 5 minut. Gdy konsystencja będzie jednolita dodajesz siarkę (jeżeli masa będzie za gęsta możesz dodać trochę wody). Znowu mieszasz. Teraz gdy masz już gotową mieszankę zamykasz ją w jakimś pudełku (szczelnym) na 24h. Po tym czasie wysypujesz równomiernie na jakiejś tacy i suszysz na słońcu lub kaloryferze.
Oczyszczanie saletry:
Niestety
saletra ze sklepu ogrodniczego jest pełna syfu, który trzeba
oddzielić aby proch czarny działał.
Robi
się to w ten sposób:
Zagotowujesz wodę destylowaną, zdejmujesz z kuchenki, czekasz ok. minutę i dosypujesz saletrę ze sklepu ogrodniczego (w proporcjach - 200ml na 250g) i mieszasz do czasu gdy saletra się całkowicie rozpuści. Natępnie trzeba roztwór ten przefiltrować i zrekrystalizować. Bierzesz jakiś słoik. Robisz lejek z ręcznika papierowego i mocujesz na słoiku (lejkiem do wewnątrz). Przelewasz roztwór nasycony saletry z H2O2. Cały syf który był w saletrze powinien zostać na filtrze. Teraz krystalizacja. Brzmi kosmicznie, ale jest banalna. Musisz mieć jakieś wiadro lub naczynie większe od słoika z roztworem saletry. Wlewasz do niego zimnej wody i dosypujesz trochę lodu z lodówki. Teraz wkładasz do niego słoik z roztworem saletry. Zrobiłeś coś,co nazywa się fachowo łaźnią wodną. Odstawiasz to na 24h. W zależności od tego jak szybko schłodzisz roztwór wytworzą Ci się różne kryształy. Ważne abyś schłodził roztwór, a nie go zamroził. Najlepiej wziąć 100ml (przy podanych powyżej proporcjach) zimnej wody i wrzucić do tego z dziesięć kostek lodu, taki 4x4x4cm. Kryształy które powstaną filtrujesz znowu, odsączasz od wody i masz czysty azotan potasu.