NIE ZAPOMNIJ
O RADOŚCI
Phil Bosmans
NIE ZAPOMNIJ
O RADOŚCI
czyli jak znaleźć odrobinę
nieba na ziemi
Przekład
Agnieszka Haas
Ilustracje
Mirosława Truchta-Nowicka
Wrocław 2005
SEMEN
.....................................
Tytuł oryginału
Fergiss die Freude nicht
Copyright by VERLAG HERDER,1976
Copyright for Polish edition
by Wydawnictwo SEMEN,1999
Ilustracje
Mirosława Truchta - Nowicka
Projekt okładki i strony tutułowej
Mirosław Krzyszkowski
Zdjęcie na okładce
Mirosław Krzyszkowski
Redakcja i korekta
Zespół Wydawnictwa
Skład
Mirosław Krzyszkowski
ISBN 83-87153-41-9
Wydawnictwo SEMEN
ul.Poświęcka 1A
51-128 Wrocław
tel./ fax: ( 0-71) 327-42-95
www.semen.pl
e-mail : semen@semen.pl
Druk i oprawa
Rzeszowskie Zakłady Graficzne S.A.
SŁOWO NA POCZĄTEK
Rozmawialiśmy już przez telefon.
Oto twoje "witaminy" pod postacią książki.
Wiem: dobre słowo
nie zawsze może pomóc.
Jednak nie rezygnuję,bo zapytałeś,
a w tym pytaniu było coś
ze skargi,z prośby.
Niewidocznym nieznajomym,którzy dzwonią,
w gruncie rzeczy zawsze mówię to samo,
jak głupi prorok,który sieje na wiatr
wciąż to samo ziarno,
które inni dali mu do ręki
i nie wiem,gdzie leży rola.
Właściwie jestem tylko małym skrzatem,
który szepcze ci coś do ucha,
kiedy zasiadasz do stołu,
do rozmów,gdy ślęczysz
nad służbowymi papierami,
chowasz się za gazetą,
siedzisz przed telewizorem,
a bogowie naszych czasów zaślepiają cię,
zawracają ci głowę-
jestem tym,który szepcze ci do ucha
i zawsze milcząco pyta o serce.
Wiem tylko tyle:
jedno jedyne słowo
dotarłszy do serca,
potrafi je odmienić.
Słowem może być wszystko-
narodziny,
kawałek chleba na nową drogę,
gwiazda,która spada z nieba.
..............................
CZAS NA BYCIE
SZCZĘŚLIWYM
Dzień dobry,mój drogi!
Zostaw sobie trochę czasu
na bycie szczęsliwym!
Jesteś żywym cudem,który istnieje na ziemi.
Jesteś niepowtarzalny,jedyny,niezastąpiony.
Wiesz o tym?
Dlaczego się nie dziwisz,
nie zachwycasz,nie cieszysz się z siebie,
z innych wokół ciebie?
Czy to takie oczywiste?
Czy nie widzisz w tym nic dziwnego,
że żyjesz,że dano ci czas na śpiew,na taniec,
czas na bycie szczęśliwym.
Po co więc go tracić
na bezsensowną pogoń za pieniędzmi?
Po co zamartwiać się czymś,co będzie jutro,pojutrze?
Po co zapobiegliwie się krzątać bez umiaru,
po co spać,kiedy słońce jeszcze wysoko na niebie?
Spokojnie zostaw sobie czas na bycie szczęsliwym.
Czas to nie ulica szybkiego ruchu
między kołyską a grobem,
ale miejsce do parkowania w słońcu.
Dziś żyj!
Dziś się uśmiechaj!
Dziś bądź szczęśliwy!
Daj sercu wolność!
Twoja radość życia,twoje szczęście
nie muszą zależeć
od tysięcy błahostek.
...........................
NIKT NIE PRZYSZEDŁ
Pewien człowiek upada na ulicy.
Umiera na miejscu.
Wielu ciekawskich.
Korek.
Przyjeżdża karetka i zabiera go do kostnicy,
Przez tydzień czekają na krewnych,
na przyjaciela,znajomego.
Nikt się nie zjawia.
Wkładają go do specjalnej chłodni.
Chłodnie dla ludzi,o których zapomniano.
Czekają przez czternaście dni.
Ciągle nikt się nie zjawia.
Pewnego popołudnia
karawan zabiera go na cmentarz.
Rzecz znaleziona,
która nie należy do nikogo.
To był samotny człowiek
w wielkim mieście,
którego inni ludzie
już dawno pochowali.
...............................
CO DZIEŃ TO SAMO
Ludzie chorują od nudy,
męczą się życiem.
Dom kompletnie urządzony.
Stół zastawiony.
Nie dzieje się nic nowego.
Mury zieją pustką.
Wszystko szczelnie upchane.
Nowe życie nigdy się tu nie wśliźnie.
Ludzie chorują od nudy.
Nie zauważają już kwiatów.
Nie słyszą śpiewu ptaków.
Ich papuga i piesek w sweterku
są tak samo martwe jak oni.
Wieczorami wychodzą się rozerwać,
bawią się nocami,do rana,
by potem spać w biały dzień.
Idą do lekarza,
do psychiatry.
Nigdy nie czują się naprawdę dobrze.
Są ludzie,którzy niosą światło.
I są tacy,którzy wszystko napełniają ciemnością.
..........................
KTO SIĘ ŚMIEJE?
Dlaczego nikt nie roześmieje się
na cały głos,
na świątecznym spotkaniu,przed telewizorem,
na uroczystym przyjęciu,
kiedy zauważy,
jak okropnie poważnie zachowują się niektórzy ludzie,
jak się nadymają,
jak ociekają potem,jak płacą
za swoją ułożoną gębę?
Kiedy zobaczy,
jak paradują po labiryncie próżności,
jak niby to w naukowy sposób
ze straszliwą powagą
szkalują prawdziwą wartość życia,
uważając,że jako drobnomieszczańscy egoiści
są interesujący.
.................................
ZAJRZYJ DO SWEGO SERCA
Godzinami potrafisz myć samochód.
Na kupowanie ubrań masz zawsze wystarczająco
dużo czasu.
Dla ładnej fryzury gotowa jesteś
godzinami siedzieć u fryzjera.
Dlaczego tak mało czasu poświęcasz
swemu sercu?
Jeśli będziesz żyć tylko i wyłącznie
powierzchownymi sprawami,
jeśli interesuje cię tylko to,jak wyglądasz,
wrażenie,jakie robisz,
to godziny twego szczęścia będzie wybijał
kapryśny zegar:
dziś szczęście,jutro smutek,
dziś dobry humor,jutro rozpacz.
Zajrzyj do swego wnętrza,
zrób coś dla swojej duszy,
dla wewnętrznbego "urządzenia" twego serca.
Sa tam uczucia,wielka siła,
która albo cię zaniepokoi,
albo przypnie ci skrzydła.
...............................
NIC NIE ISTNIEJE BEZ PRZYCZYNY
Moje oczy są stworzone dla światła,
dla zieleni wiosny,dla zimowej bieli,
dla szarości chmur i błękitu nieba,
dla gwiazd nocą
i dla niesamowitego cudu,
jakim są wspaniali ludzie wokół mnie.
Moje usta są stworzone dla słów,
dla słow dobrych,na które ktoś czeka.
Moje usta są stworzone do pocałunku,
moje ręce - by być delikatne i łagodne,
by biedakowi dać chleb,by pocieszyć,
a stopy - by iść drogą ku bliźnim.
Moje serce stworzone jest dla miłości,ciepła,
dla tych,którzy żyją w zimowej samotności.
Wszędzie potrzebne mi ciało.
Nic nie istnieje bez przyczyny.
Wszystko ma swe głębokie znaczenie.
Dlaczego więc nie jestem szczęśliwy?
Czy moje oczy są ślepe?
Czy usta zgorzkniałe?
Czy moje ręce to bezduszne uchwyty?
A może wyschło mi serce?
Czy więc nie wiem,
że jestem stworzony do radości?
.............................
ZE ŚMIECHEM
Kiedy pewnego dnia
obrzydnie ci życie,
zacznij naśladować klauna,
którego serce płacze,
a mimo to ze śmiechem
gra dziecku na skrzypcach
i tak leczy swe serce od łez.
................................
SZCZĘŚLIWI LUDZIE
Szczęście człowieka-
wszędzie szukałem jego źródła.
Aż znalazłem.
Nie pieniądze,
nie posiadanie,nie luksus
dają szczęscie.
Nie bezczynność,korzystne interesy,
nie sukces ani rozkosz.
Ludzie są szczęśliwi
zawsze z tego samego powodu:
gdy czują się bezpieczni,
gdy spontanicznie radują się dobrymi rzeczami.
Jest w nich wielka prostota.
Zawsze się temu dziwię:
szczęśliwi ludzie nie mają w sobie
szalonej żądzy.
Nigdy nie znalazłem u nich
niepokoju,pogoni,szczucia
ani cienia despotyzmu.
Zwykle posiadali
spore poczucie humoru.
............................
GDZIE SIĘ PODZIAŁY TE KWIATY?
Powiedz,gdzie się podziały te kwiaty?
Kwiaty radości życia,
kwiaty rzeczy drobnych i pięknych -
w wiadomościach,w gazecie,
w codziennych rozmowach?
Udusiły się,umarły
w lawinie informacji o nienawiści i przemocy,
w historiach o morderstwach i skandalach.
Nikt o nich nie słyszał.
Udusiły się,umarły
na ustach proroków nieszczęścia,
w aktówkach ludzi
żerujących na sensacji.
Powiedz,gdzie się podziały te kwiaty?
Kwiaty odrobiny uwagi
poświęconej drugiej osobie,
kwiaty dawanych sobie wzajemnie podarunków -
od męża dla żony,
od żony dla męża,
od jednego człowieka dla drugiego,od wszystkich wzajemnie?
Zginęły w naszym samolubstwie,
uschły w dziecinnym rozdrażnieniu.
Zdeptaliśmy je
w zimnej wojnie w czterech ścianach.
Powiedz,gdzie się podziały te kwiaty?
Kwiaty bezpieczeństwa,
które nas rozweselały,
którymi z radością mogliśmy się obdarowywać?
Tu jest twoje serce,
a tam człowiek,który cię potrzebuje -
przygotuj swe kwiaty!
Dlaczego tak wielu ludzi nie cieszy się życiem?
Ponieważ nie mają przyjaciół.
Ponieważ nie znają nikogo,komu na nich zależy.
Ponieważ z nikim nie są związani.
Nikt nie okazuje im sympatii.
Nie ma kwiatu,który zakwitałby dla nich.
A przecież kwiaty potrafią zdziałać cuda!
To nie muszą być drogie kwiaty!
Zwykłe,proste kwiaty :
uśmiech,dobre słowo,
drobny gest.
Najmniejszy kwiatek dany od serca
opowie piękną historię,
niesamowitą baśń
o cząstce nieba na ziemi,
gdzie ludzie są aniołami,
gdzie znajdzie się ukojenie
dla wszystkich lęków,bólu i łezm
gdzie ludzie
kwitną dla siebie niczym kwiaty.
..............................
TO ZALEŻY OD TWEGO SERCA
Częściej niż rozumem myślisz sercem.S erce mówi ci,
jak patrzyć na ludzie i przedmioty.
Wszystko widzisz sercem.
Od niego zależy twój stosunek do otoczenia.
Za tym,co bliskie twemu sercu,
ujmiesz się ze wszystkich sił,
zaangażujesz wszystkie myśli.Idee,światopogląd,
polityka - twoje serce wybiera wybiera to,o co walczysz.
Właściwa miara serca to miłość.
Jeśli serce pełne jest nieufności i egoizmu,
umysł nigdy
nie znajdzie wewnetrznego pokoju.
Zresztą to jedyna odpowiedź na wszystkie pytania
o rezultaty niezliczonych konferencji pokojowych,
"okrągłych" i "zielonych" stołów.
Ludzie nie kochają się,a potem się jednoczą.
Wszystko,co osiągają,
rzekoma stabilizacja interesów,władzy,opiera się
na wzajemnej nieufności.
Zresztą nie powinno mówić się
o pokoju,kiedy nie oznacza on niczego innego,
jak tylko nużącego przebywania narodów
w jednym miejscu,
niczym w gotującym się wulkanie
lub w napiętej atmosferze
panującej wśród ludzi mieszkających
pod jednym dachem.
Pokój,radość,szczęście na świecie
to nie sprawa rozumu,ale serca.
Obojętnie,czy ktoś żyje w komuniźmie,socjaliźmie,
czy jest chrześcijaninem - wszystko to właściwie jest
bez znaczenia.Jeżeli serce człowieka jest chore,
pierwsze zadanie wszystkich ludzi
to troszczyć się o serce !
..............................
POSZUKAJ CISZY
Czy wiesz,co powinieneś zrobić,
kiedy będziesz miał pięć minut czasu?
Zastanowić się !
Postaraj się o spokój wokół ciebie.
Wyłącz radio,magnetofon,telewizor
odłóż czasopismo,gazetę.
Wyłącz się !
Uwolnij się
od pułapek zastawionych
w konsupcyjnym społeczeństwie,
które przez macki reklamy
wysysa resztki wolności i ducha
niczym olbrzymia ośmiornica.
Poszukaj spokoju,ucisz się,
napełnij swe wnętrze milczeniem,
posłuchaj bicia swego serca.
Musisz zdać sobie sprawę,jak bardzo już obumarło
w duszącym uścisku pieniądza,konsumpcji,zysku
i zostało pogrzebane w masowym grobie poglądów.
Jesteś dobry w przemawianiu,
wygłaszasz apele,wznosisz protesty.
Biedacy Trzeciego Świata,
biedacy u nas z twoich dyskusji i protestów,
z twoich przebiegłych propozycji
nie mają żadnego pożytku.
Obrzydły im,bo wiedzą : tobie przelewa się to,
czego oni tak bardzo potrzebują.
Potraktują cię poważnie dopiero wtedy,
gdy wyrówna się puls twego serca,
gdy spadnie gorączka zysku i konsumpcji.
Na taką gorączkę znam tylko jeden skuteczny środek -
rezygnować,poznać umiar.
.............................
DWA SPOSOBY NA ŻYCIE
Robisz prawo jazdy.
Kochasz modę.
Uczysz się języków.
Znasz się na technice.
Interesujesz się wieloma rzeczami,
ale pewnego dnia stwierdzasz :
" Nauczyłem się wszystkiego z wyjątkiem życia" .
Iść naprzód,zrobić karierę,
zarabiać pieniądze,bawić się,wyciągać korzyści -
to ci wpojono.
Przede wszystkim zaś - wiele mieć !
Tak jakby szczęście zależało od posiadania !
Ludzie są jak drapieżniki
w nieprzebytej dżungli,
polują na zysk i przyjemność,
chcą chleba i igrzysk !
Myślą,że są wolni,
a tymczasem żądza mocno skrępowała ich
swoimi łańcuchami.
Są dwa sposoby na życie :
jeden zaczyna się opanowaniem własnego "ja"
i kończy się świętem.
Drugi zaczyna się świętem,
a kończy kacem,bólem głowy,
cierpieniem,frustracją i rozmaitymi
neurozami.
..................................
LISTY,TELEFONY,ROZMOWY
przenoszą mnie do dżungli,w której ludzie
wzajemnie się poniżają,męczą,
doprowadzają do rozpaczy.
Tryumfują tu nieludzkie instynkty : żądza,egoizm,
zadużywanie władzy,przemoc...
Kiedy otępiały siedzę przy tylu ofiarach
będących u kresu sił,
chcących ze sobą skończyć,
chciałbym w tej dżungli krzyczeń :
Ludzie,wracajcie !
Wracajcie do prostego życia,
do prostych rzeczy !
Do dobroci,przyjaźni,
do zadowolenia !
..................................
CO USZCZĘŚLIWIA I CZYNI BOGATYM
Jeśli umiesz cieszyć się kwiatem,
uśmiechem,zabawą dziecka,
to jesteś bogatszy i szczęsliwszy
od milionera,który ma wszystko,
co mu się tylko zamarzy,
a jednak ciągle jest nienasycony
i niczym się nie cieszy,
bo niczym konia na paradzie
pętają go więzy własnego bogactwa.
Nie posiadanie czyni bogatym,
lecz radość.
Nie waż miłości na złotej wadze !
Nie obliczaj wcześniej,ile możesz dać
ani do czego przyda ci się twoja miłość.
Nie krępuj jej !
Miłość,którą ktoś mierzy i waży
to nie miłość,ale wyrachowanie.
Taka miłość nie daje radości,
z taką miłością nigdy nie będziesz szczęśliwy.
Co prawda nie ma wojny,
ale i tak rządzi obojętność i znudzenie.
Dni mijają jednostajnie i nudno,
niczym niekończąca się jazda pociągiem.
W twoim sercu nigdy nie robi się ciepło.
Nigdy nie masz ochoty,by skakać i śpiewać.
Spontaniczna miłość to coś fantastycznego.
Spontaniczna miłość do męża,żony,
do dzieci,do ojca,matki,
do samotnego dziecka na ulicy,
do cierpiącego,do kogoś,kogo odrzucono.
Spontaniczna miłość to dar,
który zaprowadzi cię do nieba radości.
..............................
W RYTMIE MORZA
Dziwne,niepojęte ludzkie życie.
Rok za rokiem,dzień za dniem
przechodzisz obok ludzi i rzeczy.
Są dni,gdy świeci słońce
i nie wiesz,dlaczego tak jest.
Jesteś szczęśliwy.
Widzisz dobre i piękne strony życia,
śmiejesz się,jesteś wdzięczny,
mógłbyś skakać z radości.
Praca idzie ci jak z płatka.
Wszyscy są uprzejmi
- i nie wiesz,dlaczego.
Może się wyspałeś,
może spotkałeś dobrego człowieka
i czujesz się rozumiany,bezpieczny.
Myślisz : " Już zawsze tak będzie ",
ogarnia cię taka błogość i radość.
Ale nagle wszystko się zmienia.
Jakby chmury przysłoniły słońce.
Nachodzi cię smutek,bez powodu.
Znowu wszystko widzisz w czarnych kolorach.
Wydaje ci się,że nikt cię nie lubi.
W błahostkach szukasz powodu
do skarg,narzekania,do zazdrości,pretensji.
Myślisz : " Już zawsze tak będzie,
to się nigdy nie zmieni ".
I nie wiesz,dlaczego tak jest.
Może jesteś zmęczony.Nie wiesz o tym.
Dlaczego tak musi być?
Bo człowiek jest cząstką natury,
z jej wiosną,jesienią,
z ciepłem lata,
z chłodem zimy.
Człowiek żyje w rytmie morza :
przypływ,odpływ.
Nasz byt to ciągłe powtarzanie,
to życie i umieranie.
Kiedy to zrozumiesz,
będziesz żył odważnie,z ufnością,
bo będziesz wiedział,
że po każdej nocy następuje poranek.
Kiedy się z tym pogodzisz,kiedy to zaakceptujesz,
te przypływy i odpływy pomogą ci
dotrzeć do sensu życia,
do radości.
....................................
ŻYCIE JEST JAK LOTERIA
Życie jest jak loteria - myśli wielu ludzi.
Gdyby tylko mogli wyciągnąć szczęśliwy los.
Są o tym przekonani.Sąsiad,ten to dopiero szczęściarz !
Częściej ma powody do radości,
jego los jest o wiele lepszy.
Tak bardzo jednak ludzie od siebie się nie różnią.
Jeden może sobie pozwolić na kilka ozdóbek
więcej niż drugi.
Różnica polega na tym jak siebie widzą,
jak siebie traktują.
A to już zależy od nich.
Spotkałem wielu ludzi,każdy z nich był inny.
Słuchałem ich najskrytszych tajemnic.
Nikt nie wyciągnął szczęśliwego losu,
doskonałego,idealnego szczęścia.
Wszystkich kiedyś spotkało nieszczęście,
wszyscy nieśli ciężar,
bywali zranieni,Wierzący nazywają to
"niesieniem krzyża".
Inni dodają : " Nie mam szczęścia".
Niektórzy mimo nieszczęść uważali się za szczęśliwych,
radosnych.Inni załamywali się,kiedy im było ciężko,
kiedy coś im nie wychodziło,nie udawało się.
Często robili to samo,
a wychodziło im zupełnie coś innego.
Życie jest jak loteria -
ale my sami możemy w nim
wiele zdziałać.
Panie,
uwolnij mnie
od moich sukcesów,
którym się podporządkowałem,
a które zabierają mi zdrowie.
Uwolnij mnie
od iluzji,
które mnie wypaczyły
i czynią mnie tak małym.
Uwolnij mnie
od żądzy posiadania,
która mnie oszukała
i sprawia,że jestem nikczemny.
Panie,
uwolnij mnie
od uzależnień od rzeczy,
które przecież mi nie wystarczą,
a jedynie podsycają mój wilczy
nienasycony głód.
................................
BEZ ŚMIECHU NIE MOŻNA ŻYĆ
Śmiech to zdrowie.Potrzeba ci śmiechu.
Humor jest zdrowy.
Czy o tej stronie twego zdrowia
myślisz wystarczająco często ?
Przez wszystkie zmartwienia
robią ci się zmarszczki na sercu,
a potem pojawiają ci się na twarzy.
Śmiech wyzwala.Humor rozluźnia.
Śmiech potrafi uwolnić od fałszywej powagi.
Śmiech to najlepszy kosmetyk dla ciała
i najlepszy lek dla duszy.
A więc śmiej się -
to dobrze robi na trawienie,
wzmaga apetyt,stabilizuje ciśnienie krwi.
Humor pomaga w wyczuciu sytuacji,
pozwala poznać jej właściwą wagę.
Śmiech i humor wpływają
nie tylko na przemianę materii,
ale i na twoje otoczenie.
Śmiech i humor rozluźniają,
zmiejszają napięcia i smutki.
Uwalaniają od przytłaczającej powagi,
od ciążących jak kula u nogi problemów,
od dusznego powietrza codzienności.
Śmiech i humor - najlepsze środki na zatrucie
duszy i serca.
Śmiech i humor torują drogę
nieoczekiwanej radości życia.
Jaki dzień jest stracony ?
Dzień bez śmiechu !
.............................
MIŁOŚĆ I PRZYJAŹŃ
Umiłowanie przyjaźni.
Ta miłość wiedzie ku światłu,
ku harmonii,ku głębokiej radości.
Ta miłość niczego nie niszczy.
Niczego nie chce dla siebie.
Chce wyzwalać.
Nawet jeśli wyraża się
cielesną bliskością nadal jest czysta.
Kto chce kogoś posiadać jak rzecz,
dla siebie,swej przyjemności
niszczy tego,
kogo,jak mniema,kocha.
Niszczy przyjaźń.
Nikt nigdy nie będzie zdolny
do prawdziwie czystej miłości.
Jednak zawsze trzeba do niej dążyć.
Kiedy widzę,jak na pustyni
rozkwita maleńki kwiatek,
pokładam ufność w człowieku i naturze.
.................................
TRZEBA WYTRZYMAĆ
Na najmniejszy ból - środek przeciwbólowy,
co wieczór tabletka nasenna,
na przykre myśli - środek uspokajający.
Jesteś beznadziejnie rozpieszczony.
Ze wszystkiego robisz problem.
Najmniejszy kłopot -
i puszczają ci nerwy.
Problemy trzeba rozwiązywać.
Problemy,które zaczynają nabrzmiewać.
Jest jednak mnóstwo takich,
które wiążą się z życiem,
z małżeństwem,z wychowywaniem,z dorastaniem,
z byciem razem,z pracą.
Musisz odważnie je przyjąć,musisz wytrzymać,
dzielnie,bez dyskusji.
Jeśli przed nimi uciekniesz,będą cię prześladować,
będą ci leżeć na wątrobie.
Nie możesz wykreślić krzyża
z twojego życia,
nie możesz zrzucić tego ciężaru.
...............................
PRZED OCZAMI
Kiedy skarżąc się,poruszasz niebo i ziemię,
idzie mi coraz gorzej.Czarne myśli o nieszczęściu
coraz szczelniej zaćmiewają mój umysł.
Muszę żyć dniem dzisiejszym,pozostawić za sobą to,
co minęło - i tak niczego nie można już zmienić.
Trzeba zostawić jedynie maleńką szparkę,przez którą
będzie można spojrzeć na piękne wspomnienia
i nie myśleć z troską o jutrze.
Co jest dziś w moich rękach ?
Moje zdrowie.
Słońce na niebie.
To,co jem,co piję.
Dziecko,które się do mnie uśmiecha.
Kwiaty w domu.
Może szukam szczęścia
za daleko.
To tak jak z okularami -
nie widzę ich,
chociaż mam je na nosie.
Przed oczami !
.................................
POTRZEBUJESZ MIŁOŚCI
Szukasz wygody,relaksu w miłej atmosferze.
I zaczynasz kupować,kupować,
bo być może więcej masz w portfelu
niż w głowie i w sercu.
Kupujesz stare meble,
ciężkie zasłony
i piękne dywany.
Szukasz wygody:
skórzana kanapa,
komplet wypoczynkowy do salonu,
narożny komplet do jadalni.
Wystarczy,że naciśniesz guzik
i dostajesz wszystko,
czego tylko dusza zapragnie.
Masz własny barek,
naciskasz guzik,
a cały dom napełnia muzyka.
Biedna ofiaro dobrobytu !
...........................
* * *
Dlaczego nie wyglądsz na szczęśliwego ?
Dlaczego tak rzadko się śmiejesz
i jesteś taki nerwowy ?
Dlaczego mimo tych luksusowych rzeczy
jesteś
nieszczęśliwy i wypalony?
Bo
one są martwe,
mimo,że praktyczne i wygodne.
Można ich używać,ale one nie potrafią kochać.
A to,czego ci trzeba,to miłość.
Miłości jednak nie można kupić.
Miłość,za którą płacisz,przestaje być miłością.
...........................
GWIZDANIE NA DESZCZU
Jak to się dzieje,że niektórzy
ze smutkiem spoglądają w słońce,
a inni potrafią gwizdać na deszczu ?
Jak to się dzieje,że niektórzy,
kiedy tylko otworzą oczy,
zawsze widzą wady i błędy ?
To dlatego,
że o sensie życia i rzeczy
myślą w wypaczony sposób.
Potrzebuję Boga -
nie nieuchwytnej postaci
bez twarzy,gdzieś daleko stąd,
lecz przyjaciela,
Ojca,który jest blisko.
Obcując w swym sercu z Bogiem,
ludzie każdego ranka
patrzą na świat innymi oczami.
............................
BYĆ UBOGIM
Nie wiesz,co to znaczy.
Być biednym,jak milony ludzi na świecie.
Nie wiesz,co to znaczy.
Zburz dom i postaw szałas
z blachy,papy,eternitu i gliny.
Nie będzie sypialni
ani barku.
Zamiast foteli i kanapy - deski i skrzynki.
Pozbądź się auta,telewizora,
radia.
Odetnij światło,telefon,
wodę,gaz.
Zabraknie też gazety,wieży stereo,
lodówki,zamrażalnika.
Zniknie ładna odzież,lekarz,
apteka,szpital.
Czy gdybyś był ubogi,
kochałbyś tych,którzy opływają we wszystko
i niczym nie chcą się podzielić ?
Nauczyłbyś się nienawidzić bogatych.
Obawiam się,że tak jest w wielu krajach.
............................
PARKOWANIE W SŁOŃCU
Nie będę wiecznie chodził po świecie.
Mój czas parkowania w słońcu na naszej małej
planecie znajduje się między wiecznością
przed moimi narodzinami
a wiecznością po mojej śmierci.Mam własny parkometr.
Nie mogę przestawić wskazówek.Nie mogę do niego
wrzucić następnej monety i przedłużyć czasu postoju.
Mój czas jest nieodwołalnie ograniczony.
Nie ma takiej władzy,która mogłaby mi pomóc.
Moje życie jest jak imię,które wypisują na morskim
piasku - wystarczy byle wietrzyk i wszystko znika.
I co dalej ?
Jedno jest pewne - nie trzeba się smucić.
Trzeba raczej postarać się zaparkować w słońcu,
a nie w gnieździe os,pełnym dręczących,toczących jak
robaki trosk i sprawić,by dzień stał się piękny.
Zachwycić się światłem,miłością,dobrymi ludźmi
i rzeczami.
Bądź przyjazny,serdeczny wobec starego człowieka,
który wie,że jego czas dobiega końca,wobec chorego,
upośledzonego,rozczarowanego,oszukanego
i tylu nieszczęśliwych,
dla których nie było już miejsca na słońcu.
Dla nich i dla wszystkich wokół trzeba zrobić wszystko,
by ich dni były piękne.
Żeby być szczęśliwym,
właściwie nie trzeba robić niczego więcej.
Parkuj w słońcu
i pozwół zegarowi iść dalej.
................................
POGÓDŹ SIĘ Z ŻYCIEM
Żeby być choć trochę szczęśliwym,
żeby mieć odrobinę nieba na ziemi,
musisz pogodzić się z życiem,
z własnym życiem,
które dane ci jest tylko raz.
Musisz pogodzić się
ze swoją pracą,
z ludźmi dookoła,
z ich błędami i wadami.
Ciesz się swoją żoną,mężem,
nawet jeśli już wiesz,
że nie spotkałeś idealnej kobiety,
że nie trafiłeś na idealnego mężczyznę.
( Nie sądź,że tacy istnieją ) .
Musisz pogodzić się
z ograniczeniami finansowymi,
ze swoją twarzą,
której sobie nie wybrałeś,
z mieszkaniem i ubraniami,
z warunkami,w jakich przyszło ci żyć.
Nawet jeśli sąsiadowi ( jak mniemasz )
powodzi się lepiej.
Pogódź się z życiem.
Jesteś we własnej skórze.
Nigdy nie będziesz mógł
narodzić się w innej.
...............................
WIESZ....
Wiesz,jak mali,biedni,jak samotni są ludzie,jacy są
wrażliwi,jak łatwo ich zranić.Wiesz,że są łzy,których
nie da się otrzeć.Wiesz,że chyba nie ma większego
smutku w sercu,od tego,
który wypływa z niezrozumienia.
Wiesz,że dla niektórych ludzi życie to nieznośna męka.
Bądź pogodny ! Postaraj się zrozumieć ludzi,
by im pomóc.
Wczuj się w ich cierpienie,w ich samotność,
opuszczenie.
Zejdź z piedestału własnej samowystarczalności i stań
obok tych,którzy są sami i cierpią,
obok pozbawionych ochrony
i bezpieczeństwa.Nie bądź też surowy w ich osądzaniu.
Bądź łagodny i spróbuj zrozumieć
niewypowiedzianą tęsknotę
za szczęściem,która przejawia się
w śmiesznych niekiedy żądzach.
Wtedy sam osiągniesz szczęście
i chociaż będziesz samotny i słaby,
zdarzą się cudowne chwile,
które wyrwą cię z codziennego kieratu życia.
Będziesz mieć serce,które ogarnie wszystkich ludzi.
W łagodności jest nieskończona pociecha
dla wszystkich,którzy marzną w naszym zimnym,
sterowaną biurokracją społeczeństwie.
..................................
OBRAZ
Wieczorne wiadomosci w telewizji.
Uderza mnie pewien widok.
Obraz pośród wielu innych,zwykłych
obrazów wojen i katastrof,
tuż przed wiadomościami sportowymi.
Obraz,który pojawia się między jedną
a drugą informacją.
Obraz z bogatego kraju,
w którym każdy jest ubezpieczony,
przez całe życie -
od kołyski po grób.
Obraz ze Szwecji.
Stary mężczyzna leży na chodniku.
Ludzie przechodzą obok.
Reporter mówi,
że ten człowiek leży tak od wielu godzin.
Nikt na niego nawet nie spojrzał.
W końcu przyjeżdża policyjny radiowóz.
Człowiek nie żyje.
Nie potrafię zapomnieć tego widoku.
Obrazu rozpadającej się,martwej kultury.
Czy nikt nie widział,jak on upadał ?
Dlaczego nikt mu nie pomógł ?
To jawne morderstwo z obojętności.
A może dla swych bliźnich ten człowiek
umarł już dawno ?
Kiedy mam zbyt wiele,
moje oczy zastygają,
kamienieje mi serce.
Konsumpcja,bogactwo,luksus -
i " człowiek " we mnie umiera.
.....................................
* * *
Ważni ludzie posiadający władzę
organizują konferencje
w luksusowych pałacach ze szkła i betonu.
Widzę jak siedzą w głębokich fotelach,
śmiertelnie poważni,
bez końca dyskutują o wielkich i małych problemach.
Góry akt rosną jak grzyby po deszczu.
Szafy pękają w szwach,w biurach nie ma już miejsca,
świat przepełnia się,aż całkiem wypełni go ciemność.
Dokąd zmierza ten świat ?
.......................................
PRZYJACIEL
Wszystko wytrzymasz,przetrwasz,
jeśli obok ciebie będzie
przyjaciel - nawet jeśli oprócz powiedzenia
jednego słowa
lub potrzymania za ręke nie może zrobić
niczego więcej
Przyjaciel w twoim życiu jest jak chleb i wino -
jest dobrodziejstwem.Przyjaciel w twoim życiu to
największa pociecha we wszelkim cierpieniu.
Przyjaciel to prawdziwe ludzkie dobro,
w którym zobaczysz znak
dobroci Boga.Wierz mi,informacja pracownika
socjalnego,psychiatry,urzędnika,
pomoc udzielona w najlepszej wierze
przez oficjalną organizację nie jest tak ważna
jak dobry gest
lub serdeczne słowa przyjaciela.
Dlaczego ten człowiek zadzwonił pewnej niedzieli
i powiedział : " Jestem zrozpaczony.Nie chcę już żyć.
Wszystkie oszczędności przeznaczyłem na psychiatrę,
zostawiłem w aptece.
Kiedy lekarstwa się kończą,wszystko zaczyna się
od poczatku " .
Dlaczego jakaś kobieta mówi pewnego czwartku :
" Proszę nic nie mówić.Robię coś głupiego.
Mam czworo dzieci.Mam wszystko,
ale życie mi obrzydło " .
Czy nie było w pobliżu kogoś,przyjaciela,
który mógłby dać im odrobinę bezpieczeństwa
w tym świecie,
gdzie wszystko zaczyna się chwiać ?
Psychiatrzy nie dają sobie rady.Człowiek pada ofiarą
psychicznego zniszczenia środowiska.
Leki na nic tu się nie zdadzą,.
Potrzebna jest ludzka dobroć - chodzi o to,
by drugi człowiek czuł się bezpieczny.
.....................................
TROSKA O INNYCH
Nie powinienem sądzić,
że zdałem egzamin z miłości,
jeżeli o ludziach wokół mnie
myślę w " przyjazny sposób :
to będzie tylko pusta,sucha życzliwość
i iluzja przyjaźni.
Jestem spokojny.
Do nikogo się nie zbliżam.
Nikomu nie robię krzywdy.
Wszystkich toleruję.To wystarcza.
Po mieszczańsku -
wygodnie i bogato
żyję pod szklanym kloszem prywatności.
Mam swój udział
w powszechnej obojętności,
która dławi nasze wspólne życie.
Jeśli prawdziwie chcę żyć,
muszę się troszczyć -
uważnie,z uczuciem,pomysłowo.
Najpierw o ludzi żyjących tuż obok mnie,
zdanych na moją pomoc:
o tych,z którymi mieszkam pod jednym dachem,
z którymi co dzień pracuję,
jeżdżę do pracy,
z którymi śmieję się i bawię.
Troska o drugiego człowieka
wiąże mnie i wyrywa z ciasnoty egoizmu.
Jest niezbędna,żeby nie oszaleć
od kręcenia się wyłącznie wokół własnej osoby.
Troski nie wolno odrzucić,
nawet jeżeli zakłóca spokój
i przeszkadza w wygodnym życiu.
Może nawet to dobrze,
że ktoś zakłoci mój spokój,
że serdeczność wobec innych
czasem boli,przyjdzie z trudem.
Może to dobrze,że czasem ciążą mi troski,
o których nikomu nie można powiedzieć.
Troska to owoc
prawdziwej miłości.
Może zaboleć,ale w końcu przyniesie
najlepszy z darów.
Da życie,wniesie w nie
kolory i niecodzienne chwile,
bezgranicznie głęboką wdzięczność.
Będzie jak przedsionek nieoczekiwanego raju.
......................................
GOŚCINNOŚĆ
Lubić ludzi.Wszystkich kochać.
Przede wszystkim oznacza to gościnność
wobec każdego,kogo spotkasz na swojej drodze,
otwarcie domu i serca w taki sposób,
by drugi człowiek nie zostal poniżony,
ale by potraktował to jako rzecz oczywistą.
Niczego nie wolno wymuszać,
wszystko ma być spontaniczne.
Gościnności nie da się nauczyć.Nie odnajdzie się jej w książkach.
To wypływające z głębi serca otwarcie się
na drugiego człowieka
- jedna z tajemnic bycia człowiekiem.
Mam wrażenie,że w bogatych krajach
zatracono zmysł gościnności.
Musimy pojść do biednych
i tam na nowo nauczyć się
prawdziwej gościnności.
Biedak a Afryce Północnej
zaprosi cię do swej skromnej,glinanej,
pokrytej blachą i papą chatki
i powie :
"Mój dom jest twoim domem".
Wypijesz tam herbatę,zjesz.Kiedy przyjdzie wieczór,
nie wypuszczą cię.Musisz u nich przenocować.
Wyjmą dla ciebie najlepszą matę
i Bóg jeden wie,gdzie sami będą spać.
A kiedy ten biedak przyjedzie do Europy,w naszych
miastach ujrzy napis : " Nie chcemy tu obcych " .
..................................
TO NIE KATASTROFA
Na pewno kiedyś się zestarzejesz,
o ile nie spotka cię wcześniej nieszczęśliwy wypadek,
zawał serca albo ciężka choroba.
Ale co z tego,
skoro wraz ze starością
przyjdą wszystkie " plagi egipskie " -
bóle w plecach,reumatyzm,
skleroza,skostniałość,zesztywnienie,
słaba pamięć,słabe oczy,słaby słuch.
Zostaniesz sam,odsunięty i samotny.
Maszyny,które przestały produkować,
wędrują na złom.
Jak więc człowiek,który już niczego
nie produkuje,może nadal być człowiekiem,
a do tego szczęśliwym?
To zależy od otoczenia,
od rodziny,przyjaciół,znajomych,
od ubezpieczenia na starość,od emerytury,renty.
W dużym stopniu zależy to również od nas.
Musisz się uczyć starzenia.
Starość to nie katastrofa.
Twoje późne dni nie muszą być nieszczęśliwe.
Ucz się starzenia,
kiedy jesteś jeszcze młody.
To wielka sztuka.
........................
PRZEBUDZENIE
Każdego ranka zaczyna się nowy dzień -
trzeba być za to
wdzięcznym.A może boisz się życia?
Może trudno ci żyć?
Może co wieczór kładziesz się spać
z westchnieniem ulgi:
" Bogu dzięki,jeszcze jeden dzien mam za sobą " .
Może śmiertelnie się nudzisz i wydaje ci się,
ze wszystko jest bez sensu.
Może za dobrze ci się powodzi
i podupadłeś na duchu.
Może cztery koła twojego samochodu to teraz
najważniejsze części twojego ciała?
Może ekran telewizora zabrał ci błogi nastrój?
Może ciągle domagasz się przyjemności?
Nigdy nic cię nie zaspokoi.
Jeśli pod naciskiem innych stałeś się kimś,
kto zwiększa zyski i konsumuje,
to przestałeś być człowiekiem.
Nie kwitnie już dla ciebie żaden kwiat.
Dzieci nie bawią się dla ciebie.
Nikt się do ciebie nie śmieje.
Jesteś martwy,bo pozwoliłeś umrzeć miłości
w twoim sercu.
Szukasz szczęścia tam,
gdzie go nie ma - w martwych,
nieczułych rzeczach,które cię ogłupiają,ale nie sycą.
Przebudź się ! Powstań !
Bądź człowiekiem !
Słońce wschodzi każdego ranka,
a ty tego nie dostrzegasz.
......................................
TAK SAMO JEST Z MIŁOŚCIĄ
Słońce to dla wielu najzwyklejsza rzecz na świecie.
Co dzień działa cuda.
Przynosi światło i ciepło - dla mnie.
Przedziera się przez chmury,
bo chce mnie zobaczyć
i życzyć mi pięknego dnia.
Nocami jest na drugim krańcu Ziemi,
by i tam podarować ludziom światło.
Gdyby na świecie zabrakło słońca,
zapanowałaby ciemność i chłód.
Tak samo jest z miłością.
Gdy pojawia się w życiu,
nastaje światło,przychodzi ciepło.
Jeśli kocham,wiele może mi brakować,
jeśli miłość się skończy -
podnoszą się czarne cienie.
Nastaje zimno i ciemność.
Miłość jest jak słońce.
Kto kocha,temu może wiele brakować.
Komu brak miłości,temu brak wszystkiego.
..................................
DLACZEGO
- Dopiero co zaniosłam mu do łóżka filiżankę kawy -
mówi żona.
- Poczuł się lepiej,a kiedy wróciłam do pokoju,
już nie żył.Był taki młody !
Codziennie,co godzinę,w miastach i wsiach,
na wielkich i małych ulicach,w szpitalach
i domach starców,w pałacach i suterenach,
gdzieś na końcu ulicy,wszędzie są ludzie,
którzy w rozpaczy ukrywają twarz w dłoniach
i uginając się pod ciężarem cierpienia,
bezradnie płaczą z powodu nieubłaganej śmierci.
Po co tyle bólu? Po co ta niemoc? Po co rak?
Zeszpecenie?
Po co wypadek,po którym nie będzie można
chodzić?
Po co umierać w kwiecie wieku? Po co? Dlaczego?
Komu zadaję to pytanie? Nauce? Tak wiele już wie,
w najdrobniejszych szczegółach omówi przyczyny
cierpienia i śmierci.
Ale na co mi taka odpowiedź?
Kiedy myślę o zmarłych,o własnej śmierci,
o cierpieniu niewinnych,to zmierzam ku zagadce,
dotykam jakiejś tajemnicy.
Mogę wtedy postanowić,
że albo o tym zapomnę,albo dalej będę o tym myśleć,
że postąpię tak czy inaczej.
Jednak dopóki mój umysł będzie sprawny,
a serce wrażliwe,
ta myśl będzie mnie prześladować.
A kiedy potem nadejdzie godzina,w której sam
wejdę w noc cierpienia i śmierci,
nie pozostanie mi nic innego,
jak to przyjąć i zaakceptować.
Chciałbym móc w tej godzinie modlić się,
wołać do Boga:
" Dlaczego zgasiłeś słońce,
któreś sam zaświecił ? ".
I jestem pewien,że wtedy sercem poczuję rzeczy,
których mój rozum pojąć i wyjaśnić nie potrafi.
Bóg jest miłością,moim oparciem.
Trzyma mnie mocno w swoich ramionach.
Mam umrzeć dla życia wiecznego
w Jego nieprzemijającej miłości.
.............................
LISTOPAD
Cmentarz usiany białymi chryzantemami.
Śmierć w bieli.
Przez chwilę żywi i umarli znowu są razem
w jednym miejscu.
Szukają się nawzajem,myślą o sobie,ale nie mogą się
już odnaleźć.Panuje jakieś przerażające
odrętwienie,niemoc,niesamowite oddalenie.
I wtedy zaczynam myśleć o własnej śmierci.
Na początku nieco trwożliwie,ze ściśniętym gardłem.
Lęk przed śmiercią i radość z życia - tak mocno ze sobą
związane.Śmierć bezlitośnie psuje zabawę,
gasi wszelką przyjemność,pozbawia wszelkiej
pewności,rujnuje ciało,dzięki któremu człowiek
doznaje radości życia.
Na śmierć nie ma lekarstwa.Nie zna go nawet nauka.
Ludzie milczą,zapominają.
Kiedy tylko karawan przejedzie,
na ulicę powraca zwyczajny ruch.
Nie wolno odrzucać myśli o śmierci.
To byłoby chowaniem głowy w piasek.
Ostatecznie wszystko zamyka się w jednym pytaniu:
" Czy śmierć jest końcem ? "
Jeżeliśmierć oznacza koniec wszystkiego,
to umieranie jest ostatecznym wyrokiem skazującym,
jeśli zaś nim nie jest,
to śmierć zyskuje nieskończony wymiar.
W obliczu śmierci,tego krytycznego momentu życia,
w którym człowiek zostaje sam jak palec,
każdy zadaje sobie pytanie : wszystko albo nic,
sens albo bezsens życia,Bóg lub nieskończona pustka.
Tajemnica życia i śmierci wiąże się z tajemnicą Boga.
Dopóki moje niepowtarzalne " ja " w fizyce,
bilogii,chemii
nie znajdzie zadowalającego wytłumaczenia,
dopóty w świetle
nauk przyrodniczych nie znajdę również
wyjaśnienia istnienia Boga.
W moich rękach jest tylko jedno - nadzieja.
Nadzieja przynosi radość życia.
Aż do ostatniego tchnienia.
............................
SZTUKA ŻYCIA
Kocham ludzi,
którzy żyją obok mnie.
Kocham radość,
więc i ona jest ze mną.
Kocham przyjaźń,
zbieram gwiazdy,
a mój dzień wypełnia błogość.
Żeby cieszyć się ze wszystkiego,
niczego nie trzeba posiadać.
Wystarczy,
że spojrzę na małe rzeczy,
na zwykłych,prostych ludzi.
Tak dużo jest niespodzianek,
tak wiele cudów,
które odkrywam,gdy otwieram oczy
i kiedy je zamykam.
To sztyka życia,by dostrzec,że
wszystkie rzeczy
zawierają w sobie wspomnienie
utraconego raju.
Wiem- niełatwo
dostać się do nieba.
Ale wiem też,że niebo
samo do mnie nie przyjdzie.
Niebo musi się zacząć na ziemi,
wszędzie tam,gdzie ludzie żyją w przyjaźni,
gdzie dobroć przekazują sobie
z rąk do rąk.
Na każdym jednak niebie pojawiają się chmury.
Nie zawsze jestem radosny.
Przyjaźnie powszednieją,
stają się jak suszone śliwki.
Ale wystarczy je polać wodą
i znów nabiorą świeżości.
Życie to fascynując przygoda
z Bogiem i z ludźmi,
przeżywana w świecie mroku i światła.
Nie chcę być bohaterem ani męczennikiem,
ale małym skrzatem,
zbierającym zapomniane kwiaty,
który śmieje się z wielkich tego świata,
dzierżących władzę i opływających w bogactwo,
siedzących na swych tronach.
Kocham ludzi,
którzy żyją obok mnie.
Kocham radość,
więc i ona jest ze mną.
Kocham przyjaźń,
zbieram gwiazdy,
a mój dzień wypełnia błogość.
........................
MÓWIENIE JEST MODNE
Dzisiaj mówi się tak wiele,jak nigdy dotąd.
Ponad ludzkimi głowami
przesuwa się lawina pustych słów.
Wszyscy chcą mówić.
Wszyscy chcą dojść do słowa.
Wszyscy chcą mieć prawo do współdecydowania.
Ale tylko niewielu ma coś do powiedzenia.
Niewielu potrafi
znieść ciszę
i wysiłek myślenia.
Panie,pomóż mi
utrzymać język na wodzy,
dopóki nie dowiem się,co chcę powiedzieć.
Amen.
Naszemu światu
tak często brakuje
prostych,dobrych ludzi,
ludzi serdecznych,
którzy miło obsłużą w sklepie,
przy okienku nie stracą cierpliwości,
nie wściekną się,stojąc w ulicznym korku,
nie zezłoszczą,
gdy ktoś popełni błąd.
Bądź ostrożny w mówieniu.
Słowa mają wielką siłę.
Mogą spowodować wiele złego.
Na nie wylewaj żółci,
nikogo nie mieszaj z błotem.
Jedno ostre słowo
może bardzo zaboleć,
może zranić serce
i zostawić w nim trwałą bliznę.
Pogódź się z tym,
że ludzie są różni -
inaczej myślą,
inaczej postępują,
inaczej czują,
inaczej mówią.
Niech twe słowa będą serdeczne.
Słowa powinny być światłem,
powinny pojednywać,
przybliżać,
czynić pokój.
Gdzie słowa stają się bronią,
tam naprzeciw siebie stoją wrogowie.
Życie jest zbyt krótkie,
a ziemia zbyt mała,
by robić z niej pole bitwy.
..................................
CO TO DA
Żyć prosto i skromnie,być dobrym,nie pragnąć
posiadania wszystkiego,nie zazdrościć,
nie narzekać,nie skarżyć się,
udzielać się,powiedzieć dobre słowo,
nawiedzać chorych,
być przy kimś,komu jestem potrzebny,poświęcać się
dla niego,drzemać w fotelu,razme jeść,pić...
A wszystko to nie dlatego,że musisz,nie dlatego,
że się tego nie da uniknąć,ale że chcesz,ze masz na
to ochotę,bo jesteś człowiekiem,bliźnim,bo żyjesz.
Czy wiesz,jakie niebezpieczeństwo czyha na ciebie
w dzisiejszych czasach? Żyjesz w epoce zysku
i konsumpcji.
Ludzie chcą wiedzieć,jakie wysokie będą koszty
i zyski,
co im to da,co zyskają,co będą z tego mieli.
Obliczają produktywność i rentowność.
Bez przerwy ktoś coś kalkuluje.
Ciągle jest coś do zrobienia.Ludzie są przeciążeni.
Przeliczają.Nie mają czasu.Przeliczają.
W grę muszą wchodzić pieniądze.
Musi ich przybywać.
A człowiek zapomina,że piękno życia odnajduje się
w mgnieniach oka,w chwilach,
gdy człowiek nie liczy,
kiedy jest sobą,żyje prosto,zwyczajnie,szczęśliwie.
Ludzie żyją coraz dłużej,ale nie są coraz szczęśliwsi.
Najpierw pracują,by móc żyć,a potem pracując,
zapominają o życiu.
Niczego nie rozumieją.
Nadal im się wydaje,że szczęście polega na tym,
by dużo mieć,dobrze zjeść i długo żyć.
Jak można być tak głupim
w epoce tak wielu nauk?!
Broń się przed tym.
Nie jesteś maszyną skonstruowaną
w określonym celu.
Jesteś czymś więcej niż twoja funkcja,posada,
zawód,praca.
Przede wszystkim jesteś człowiekiem stworzonym
po to,by żyć,śmiać się,by kochać,
by być dobrym.
Tak naprawdę na tym świecie liczy się tylko to.
.............................
POMYŚL O NICH
Nasze życie jest trudne,bezlitosne,
w naszym języku pełno gróźb i przemocy.
Komenderować.Tyranizować.Terroryzować.
Przemoc.Po co?Dla wspólnego życia?
Tracąc szacunek i wszelką
wrażliwość w postępowaniu,sprawiamy,
że życie zaczyna być nieludzkie.
Wciąż wierzymy we władzę.
Chcemy mieć rację i na wszelkie sposoby
probujemy być najsilniejsi.
Nasze uczucia marnieją,nikną,karłowacieją.
Świat potrzebuje ciepła.
Potrzeba mu łagodności,dobroci.
Zaczniesz współczuć innym,gdy się dowiesz,
jak kruche są wszystkie rzeczy
i jak samotni są ludzie.Pomyśl o tych,
których choroba i kalectwo,nieszczęście
i nędza stopniowo sprowadziły na boczne tory życia.
Są spragnieni radosnej twarzy,
czekają na współczujące słowo.
tęsknią za towarzystwem innnych ludzi,
za przyjaźnią.
Pomyśl o chorych,o starcach,upośledzonych,
których tak rzadko dotyka ciepła dłoń.
Są pogrzebani we własnej samotności.
Wszystkich ludzi otocz pogodną,łagodną dobrocią
i nie pozwól,by stali na zimnie.
..............................
SPRÓBUJ JE UCAŁOWAĆ
Nie wiem już,po raz który z kolei ujrzałem
mężczyznę strasznie cierpiącego z powodu
nieodżałowanej straty żony.
Rozgoryczenie,rozpacz,pretensje.
Pomyślałem o tym,
gdy kiedyś siedział przede mną zastygły jak kamień,
z grobową miną i groźnym spojrzeniem.
Słowa,jakie niekiedy
z siebie wyrzucał,przypominały raczej przekleństwa.
" To nie może być prawda ! Moja żona nie żyje.
Nieszczęsny.
Nie mogę bez niej żyć.
Muszę z tym wszystkim skończyć.
Wałęsam się,przestałem pracować,
zażywam mnóstwo
tabletek nasennych.Nic mi nie pomaga".
Ostrożnie zauważam: " Spróbuj to zaakceptować ".
" Nie potrafię.Nie chcę. " - wykrzykuje.
- Skończę z tym ".
Czasami życie bywa okrutne.
W jednej ze swoich sztuk Artur Miller pisze:
" Sniło mi się,że moje życie było moim dzieckiem.
Miało mongolizm,więc przed nim uciekłem.
Ono zaś mimo to ciągle wdrapywało mi się na kolana.
Trzymało się mojego ubrania.W końcu pomyślałem:
<< Gdy je pocałuję,może będę mógł zasnąć >>.
I nachyliłem się nad zniekształconą twarzą -
była straszna ... - i pocałowałem ją. ".
Tak,wydaje mi się,
że w końcu będziesz musiał wziąć
swoje życie na ręce,bez względu na to,jak cięzkie
i przykre by było,zaakceptować je takim,jakie jest.
Kiedy choć raz je ucałujesz,stanie się inne,
bardziej znośne.
Nie czyń sobie iluzji.
Szczęście,w życiu to nie przejściowa iluzja.
Prawdziwe,głębokie szczęście przychodzi i odchodzi.
I najczęściej nie trwa zbyt długo.
To znaczy,że trzeba o nim myśleć i na nie czekać.
Pogódź się z życiem.
Przyjmij je takim,jakie jest.Dziś.Teraz.
By nie przegapić tego małego szczęścia,
które jeszcze na ciebie czeka.
..........................
WADY MOICH BLISKICH
W jaki sposób patrzysz na wady
swego męża,swojej żony,
ojca,matki,dzieci ?
Na błędy kolegów,współpracowników,
kolegi z klasy,sąsiada ?
Zrozum mnie dobrze,
nie chodzi tu
o wady ludzi,których nie znamy,
które nam nie przeszkadzają,
nie ranią,nie bolą,
nie o takie błędy tu idzie.
Chodzi mi o wady ludzi,
którzy są ci bliscy,
których,jak sądzę,kochasz,
z którymi na co dzień żyjesz i pracujesz.
Jeśli tylko czatujesz na błędy tych ludzi,
wytykasz je,czepiasz się,wyśmiewasz,
to nastanie taki czas,kiedy zajrzysz
do własnego serca.
Wtedy miłość karłowacieje.
Wcale nie trzeba być ślepym
na przewinienia innych.
Jeśli jednak kochasz naprawdę,
nie zauważysz tak wielu błędów i wad.
Pod tym wzgłędem miłość
zawsze jest ślepa.
Jeśli jednak miłość i przyjaźń zmarnieją,
wraz z nimi zginie to sympatyczne " zaślepienie ".
Nieuniknione ludzkie słabości
przeszkadzają coraz bardziej.
Błędy zaczynają ciążyć.
Wydaje się,jakby z każdym dniem
coraz bardziej przybierały na wadze.
Psuje ci się wzrok,
tak że w końcu wszystko widzisz
w czarnych kolorach.
Błędy i słabości.
Mam dwoje oczu,
cennych niczym diamenty,
i usta do gwizdania,
i zdrowie,
którego nie da się kupić.
Panie,to mi wystarczy.
Mam słońce na niebie
i dach nad głową.
Mam pracę,
zastawiony stół,
mam co jeść,
mam ludzi.
.......................
ZRÓB COŚ DLA SWOJEJ TWARZY
Nie zapominaj,że twoja twarz
jest dla innych,
że muszą na nią patrzyć
i że nie ma nic bardziej przykrego
od patrzenia całymi godzinami
na niezadowoloną,markotną minę.
Twoja twarz to coś więcej
niż ładna fasada,
niż szyld reklamowy,
coś więcej niż wizytówka.
Zrób coś dla swojej twarzy.
Nie tylko ze względu na siebie,
nie po to,by patrzeć na ładne odbicie w lustrze,
ale przede wszystkim dla innych.
Njalepsza pielęgnacja cery
nie polega na wklepywaniu kremu,
wyskubywaniu brwi,tuszowaniu rzęs
i nakładaniu cieni na powieki.
Zrób coś dla swojej twarzy od wewnątrz:
dodaj ocozm radości,
światła.
Rozluźnij mięśnie twarzy i uśmiechnij się.
Niech twoja twarz będzie miła.
To jest do zrobienia,
o ile przeprowadzisz generalne porządki
w twoim sercu.
Wymieciesz zgryzoty,
wysprzątasz kąty,w których zaczaiły się
utyskiwania i skargi.
Co to wszystko ma wspólnego
ze szczęściem ?
Przestań co dzień ponuro pięlęgnować
te same pretensje i złości.
Pokaż swą piękną twarz,
to,co w tobie najlepsze,najpiękniejsze,
a wtedy nie będzie trudno
cię polubić.
.................................
LUDZIE Z MIASTA
Dom obok domu.
Mieszkanie przy mieszkaniu.
Tyle wizytówek na drzwiach,
każda tak starannie dobrana.
Tylu ludzi,
bogatych i bezpiecznych,
ludzi,których nikt nie zna.
Widują się.
Stoją obok siebie w windzie.
Gapią się przed siebie.
Wiedzą - to ten gbur,
którego nie wolno zaczepiać.
Ludzie z miasta.Sami.
Miasto -
to już nie
przytulne,pełne ludzi
mieszkanie.
...................................
TO CUDOWNE
Być człowiekiem,
żyć prosto.
Patrzeć przed siebie,
na słońce,
dostrzegać kwiaty,
a w nocy gwiazdy.
Spoglądać na dzieci,śmiać się,bawić,
robić to,co sprawia radość,
marzyć,puścić wodze fantazji.
Wtedy życie stanie się świętem.
.................................
WYKSZTAŁCENI
Nienawiść i przemoc rosną.
Gazety donoszą o skandalach
i przestępstwach,obojętności,złu,kłamstwie.
Nazywamy siebie wykształconymi ludźmi z kulturą,
z poczuciem humanitaryzmu.
Nazywamy siebie chrześcijanami,
a przykładamy ręke do wykorzenienia
z chrześcijaństwa staromodnego krzyża.
Służyć,składać siebie w ofierze - to nie nasza sprawa.
Klimatyzacja reguluje temperaturę naszego stosunku
do chrześcijaństwa.Siedzimy sobie w wygodnych
fotelach,przyglądamy mu się z miękkich łóżek,
znad zastawionych stołów,mówimy o nim
patetycznie - blichtr naszego tak bardzo
kultywowanego egoizmu.
W ubogich dzielnicach przedmieść Paryża
spotkałem ostatnio flamandzkiego księdza.
Powiedział : " Historia zna okresy bohaterów
i marzycieli,walczących i oświeconych.
Dziś żyjemy w czasach wysokiej koniunktury
pożadania i przyjemności -
w czasach żądzy pieniędzy i seksu,
przemocy i konsumpcji " .
..........................
ZEPSUTY DZIEŃ
Nigdy nie będziesz szczęśliwy,
jeśli stracisz panowanie nad uczuciami,
jeśli pozwolisz,by
zarysowanie na karoserii,
przykre słow w domu,
pomyłka w pracy,
nieudane spotkanie,
rozczarowanie,
oczko w pończosze,
krzywo zawiązany krawat
zepsuły ci dzień.
Nigdy nie będziesz szczęśliwy,
jeśli staniesz się ofiarą własnych nastrojów,
niewolnikiem namiętności,
więźniem dziecinnych wymagań,
usidlonym przez niedorzeczne zachcianki.
...............................
POLUB LUDZI
Rzeczy można traktować bezdusznie.
Drzewo możesz ściąć,
krzak wyrwać.
Możesz zbić szklankę,
przerwócić krzesło,
buty rzucić w kąt.
Wszystko to jest do zniesienia.
Nawet jeśli przykro patrzeć,
jak ktoś depcze kwiaty.
Z ludźmi potrafi obchodzić się tylko ten,
kto ich lubi.
Jeśli nie umiesz
wykrzesać z siebie miłości do ludzi,
lepiej zostań w swoim królestwie
lub zajmij się bezdusznymi rzeczami,
a ludzi zostaw w spokoju.
Może jesteś urzędnikiem,
widzisz akta i dokumenty,
numery i formularze,
za którymi nie dostrzegasz człowieka.
Siedzisz w pracy,a gdy otworzysz usta,
wrzeszczysz na kolegów i podwładnych.
Siedzisz w biurze,w szkole,w firmie,w sklepie,
przez cały dzień nie odkrywasz ludzi
tylko mówiące manekiny.
W każdej twarzy poszukaj
człowieka.
Polub ludzi,
małych,dużych,
pięknych,brzydkich,
wesołych,oschłych,
sprawnych i niezdarnych,
szczęściarzy i nieudaczników.
Potrzebują twojej miłości.
Sam też od razu zauważysz,
czy ktoś,z kim masz do czynienia,
lubi cię czy nie.
Kiedy ktoś cię lubi,
troszczy się o ciebie i jest przyjazny,
wszystko się zmienia - nastaje piękny czas.
To samo dzieje się z innymi,
z którymi się stykasz.
................................
MIŁOŚĆ OBDAROWUJE ZA DARMO
Muszę ci to powiedzieć jeszcze raz
- szczęście niewiele ma wspólnego
z bogactwem i posiadaniem.
Nigdy nie przychodzi przekazem,
nie przelewa się go na konto.
Kupić możesz rozrywkę,zabawę,
ale nie kupisz szczęśliwego,wolego serca,
które daje prawdziwą radość.
Nie kupisz go nigdzie i nigdy.
Jest bezcenne !
Zawołać : " wiosna " , " lato " !
Otoczyć się cudem,
jakim jest światło.
Dać się uchwycić życiu.
Spójrz na skowronka -
jak śpiewa wysoko na niebie.
Czy wiesz,dlaczego ?
Bo nie musi liczyć minut.
Popatrz w niebo,zaśpiewaj,
bo słońce świeci - świeci za darmo.
Lubię tych,
którzy sami wiedzą,
że nie wiedzą wszystkiego
i tego nie ukrywają.
Nie lubię tych
zadzierających nosa -
to nie są dobrzy ludzie,
a już na pewno nie dobrzy przyjaciele.
Lubię tych,
którzy znają swą małą wielkość
i własne słabości
i spokojnie potrafią z nimi żyć.
......................
WIEŻA BABEL
Wstrząsnęła mną przerażająca niemoc ludzi,
która przeszkadza uszczęśliwiać innych
i nie pozwala im wzajemnie się
rozumieć,podobać się sobie,kochać.
Prasa,radio,telewizja dostarczają codziennie niemal
śmiertelnej dawki obojętności i przemocy,
wyuzdania i bezsensu.
Zgromadzenia,apele,demonstracje,
akcje protestacyjne raczej nie pomagają
we wzajemnym porozumieniu.
Każdy ma własny sposób chce naprawić świat
i przywrócić pokój.
Nikt chyba nie jest gotów dokonać tego
poprzez wybaczenie.
Chyba nikt nie chce się sam poprawić.
Każdy chce zacząć od innych.
Chce skarżyć,obwiniać,
pociągać do odpowiedzialności.
Wszyscy znaleźliśmy się na szczycie wieży Babel.
Owładnął nami jej duch,
duch niepokoju i ciemności.
Czy nie umiemy się uciszyć?
Czy nie potrafimy szukać światła,
Boga,ducha miłości?
Kiedy ten duch zamieszka w naszych sercach
i zacznie w nich działać,zbierzemy cudowne owoce -
miłość,radość,pokój,cierpliwość,uprzejmość,
dobroć,wierność,łagodność,harmonię i prostotę.
.................................
ILE JEST 1 + 1
Człowiek to nie maszyna.
Nie ma go w żadnym mechaniźmie.
Nie ujmie go żadna formuła.
1 + 1 = 2 może być matematycznie poprawne,
ale w przypadku człowieka
nigdy nie będzie się zgadzać.
Najlepsi osiągają w swoim życiu
najwyżej 1,9 lub 1,8 .
Nie powinienem się dziwić,
a już na pewno nie wolno mi niżej cenić kogoś,
kto osiągnął mniej.
Jeśli ktoś zrobił,co tylko było w jego mocy,
to bez względu na wynik
muszę to docenić.
W tych czasach elektronicznych maszyn
istnieje niebezpieczeństwo
zredukowania człowieka
do działającego według programu robota.
Jeśli społeczeństwo zagraża ludziom,
muszą się wzajemnie ratować.
Być człowiekiem,
niebiańsko szczęśliwym z drugim człowiekiem -
nawet jeśli jest to człowiek
o podciętych skrzydłach.
.............................
ZAKOCHAĆ SIĘ
Zakochanie.
Co za cudowne uczucie.
Wiosna w sercu.
Wszystko zmienia się,nabiera kolorów.
Kiedy jesteś zakochany,
wszystko staje się piękne,słoneczne,
bo wtedy jesteś zaślepiony.
Nie widzisz zła,
brzydkich stron życia.
Zakochać się można na wiele sposobów,
ale w naszym zabieganym,skomplikowanym,
wstrząsanym przez problemy społeczeństwie
potrzebujemy szczególnie jednego -
zakochania w zwykłych,
codziennych rzeczach.
Odkrycia najnowszych czasów
to nie odkrycia mądrości,
ale szybkiego tempa.
Ani o krok nie przybliżają nas
do szczęścia.
Odkryj znów proste rzeczy:
harmonijną przyjaźń,
kwiaty dla chorego,
otwarte drzwi,gościnnie zastawiony stół,
jedzenie jajka lub śledzia,
leżenie na leżaku,
patrzenie przed siebie,
uścisk dłoni,uśmiech,
ciszę w kościele,
obrazek narysowany przez dziecko,
rozkwitanie kwiatów,
świergot ptaków,
topolową aleję,strumyk,
górę,krowę...
Jeśli nauczysz się cieszyć
zwykłymi,prostymi rzeczami,
twoje życie stanie się świętem.
Nadejdzie wiosna.
Zakochaj się w zwykłych rzeczach.
Jak trudno ludziom
kochać kogoś nieustannie.
Tak jest i w małżeństwie/
Po pierwszych uniesieniach,
po zapewnieniach o miłości po grób
stwierdza się trzeźwo,
że nie co dzień da się umierać
za siebie nawzajem.
...............................
BEZ TWARZY,BEZ SERCA
Chcę cię ostrzec przed zimnem,
jakie zapanowało w naszym świecie.
Tak wielu na nim zamarza.
Ludzie,którzy żyją w samotności
na lodowej pustyni w tłumie,
są jak mrówki w domach towarowych,
na ulicach,w pociągach,autobusach,
w blokach,wieżowcach.
Ludzie bez twarzy i serca.
Tak bardzo jesteśmy od siebie zależni.
W jedzeniu,ubieraniu się,mieszkaniu,
w ruchu ulicznym,w wypoczynku,
we wszystkim,
za co można zapłacić.
Jednak od innych jeszcze bardziej
zależy nasze szczęście.
Pieniądze na nic tu się nie zdadzą.
Szczęście wiąże się z sercem,
z miłością - a ta jest
bezinteresowna.
.........................
ON JEST MIŁOŚCIĄ
W chwilach zniechęcenia,
słabości,lęku w życiu,
najbardziej liczy się to,
czy będzie przy tobie dobry człowiek,
ktoś,kto cię zrozumie,
nie nawrzeszczy,
nie zbeszta,
ale cię pocieszy i wesprze.
Wszyscy jesteśmy biedni i słabi.
Nie jesteśmy podobni do aniołów,
nie mamy skrzydeł.Nie umiemy latać.
Nasze ciała nie unoszą się wysoko nad ziemią.
Nie stajemy na szczytach doskonałości.
Wszyscy potrzebujemy zrozumienia,
zachęty,wybaczenia.
To dar,
który zawsze trzeba sobie dawać
w imię Jezusa z Nazaretu.
Znasz Go ?
Wielu zna Go z imienia,
niewielu widzi w Nim przyjaciela.
On chce ludzi wybawić od złego,
od braku miłości.
Stoi po stronie biednych i grzeszników,
unosi się jedynie na bogaczy i świętoszków -
na ludzi przekonanych o własnej
doskonałości,którym,jak twierdzą,nie trzeba
czegoś takiego jak wybawienie i przebaczenie.
Mówi : " Kto jest bez winy,
niech pierwszy rzuci kamień ".
I opowiada o marnotrawnym synu,
który powraca,a ojciec
przyjmuje go z otwartymi ramionami,
nie pyta " jak " i " dlaczego ",
nie robi wyrzutów.Przeciwnie.
Jezus jest taki jak wszyscy ludzie.
Jest Miłością. Urządza ucztę
dla marnotrawnego syna,
dobremu łotrowi darowuje raj,
dla cudzołożnicy pisze na piasku,
zagubioną owcę z miłością
bierze na ramiona.
Tylko raz nakazuje
uczyć się od Niego :
" Uczcie się ode mnie,
jestem dobry i nie szukam korzyści " .
Jezus - nie potrafię wyrazić,jak jest mi bliski.
On żyje dla mnie.Tak bardzo pragnę,
byś Go poznał,
nie jako przyjaciela z przeszłości,
ale jako przyjaciela,
który żyje tuż obok ciebie.
..................................
KAŻDE LUDZKIE ŻYCIE
Prędzej czy później natrafisz na jakąś okropną
przeszkodę,zwalony pień leżący w poprzek drogi.
Stanie się krzyżem
w twoim życiu.Zachorujesz,będziesz nieszczęśliwy.
Umrze ukochana osoba.
Twoja kariera zawodowa legnie w gruzach.
Okłamią cię.Nie będziesz mógł dalej tego znieść.
Ten leżący w poprzek drogi pień
może przybierać różne formy i rozmiary.
Twoje tytuły i pozycja,nazwisko,uznanie,
grubość twojego portfela i znajomości
nie mają dla niego żadnego znaczenia.
Jesteś szczęśliwy,wszystko świetnie ci idzie.
I nagle...ten okropny kloc.
Potrafi stać się taką męczarnią,
że zdruzgotany,rozbity,będziesz czekać na śmierć.
Krzyż to rzeczywistość każdego ludzkiego życia.
Ale coraz mniej ludzi do niego dorasta.
Już nie przyjmują go na ramiona,nie niosą.
Wielu pod nim upada.
Neurolodzy i psychiatrzy mają coraz więcej roboty.
Nie masz wyboru ! Albo poniesiesz swój krzyż,
albo cię przygniecie.
Możesz go jednak nieść dopiero wtedy,
gdy pojmiesz jego rolę i sens.
Krzyż wiedzie cię z powrotem
ku prawdzie,ku prawdziwemu wymiarowi biednego,
słabego,cudownego i małego dziecka.
Krzyż uwalnia od rzeczy,które moglyby cię udusić.
Potrafi wyzwolić cię z przeciętności.
Jest jak antena,przez którą Bóg
przesyła ci wiadomość.
Nie wyzwoli cię od cierpienia,ale od bezsensu,
od jałowego cierpienia.
Znów będziesz mógl być człowiekiem,
a wtedy oczami we łzach będziesz widzieć
inaczej i lepiej.
.........................
GDZIE SERCE CZUJE SIĘ JAK W DOMU
Nie możesz żyć,jeśli nie masz nikogo,kto cię lubi,
kto się o ciebie troszczy,kto darzy cię uczuciem,
komu od czasu do czasu możesz się zwierzyć,
u kogo zawsze jesteś mile widziany.
Stykasz się z wieloma ludźmi,ale niewielu jest takich,
którzy stanowią cząstkę twojego życia,
a ich losy splatają się z twoimi.
Mało jest zaufanych przyjaciół.
Coś ci powiem : jeśli istnieją dobrzy ludzie,
przy których czujesz się bezpiecznie,jak w domu,
to jest to łaska,błogoslawieństwo.
Bez takich ludzi wokół ciebie życie byłoby nudne
i nieznośne.Czy potrafisz sobie wyobrazić,
jakie to byłoby straszne,
gdyby nie istniał ani jeden człowiek,
który przyjąłby cię
z otwartymi ramionami ?
A jednak tak wielu jest ludzi,
którzy nie mają już nikogo,
kto okazałby im odrobinę serca.
Oni również mają swe troski,również ich serce
potrzebuje trochę ciepła,serdeczności.
Przede wszystkim dzieci,które nie doznają takiej
dobroci,odczują to w życiu najsilniej.
Takich dzieci pełno jest w domach dziecka,
potem po części zapełniają także więzienia.
....................
JEDNO SŁOWO,A TYLE ZAMIESZANIA
" Wolność " to słowo,które sprawia,
że zarówno dorośli,
jak i młodzież są okropnie zdezorientowani.
W imię " wolności " żonaci mężczyźni i zamężne
kobiety nie traktują poważnie wierności,
dzieci w ogóle nie troszczą się
o starych rodziców,zakochani żyją jak małżeństwa,
a sensacyjne czasopisma zachwalają
największe kłamstwa.
Gdy przychodzi bieda,ludzie chowają się do swych
ślimaczych skorup.
Człowiekiem rządzą humory i nastroje,
żyje na swój sposób.
To wolność,której hołdują egoiści.
Prowadzi prosto do dżungli.,
gdzie panują rządy tyranii najsilniejszych,
najsprytniejszych i najbardziej brutalnych.
Wolność ma sens i wartość tylko wtedy,
gdy istnieje miłość.Na świecie bowiem chodzi
przede wszystkim nie o wolność,
ale o miłość.Kto kocha,daje siebie,
daje innym władzę nad sobą,daje im cząstkę
własnej wolności.
Miłość wyzwala dobroć,to co piękne,prawdziwą,
głęboką radość życia.
Kto żyje we wnętrzu złotego cielca,
siedzi w ciasnym więzieniu.
Kto go tak ukarał ?
On sam,nikt inny.
.........................
SAMOTNOŚĆ
Człowiek może być sam,
nie będąc przy tym samotnym.
Możesz być nieżonaty,a czuć się bezpiecznie
i być szczęśliwym.
Możesz mieć żonę,męża i stykać się z tysiącami ludzi,
a mimo to czuć się straszliwie samotnie.
Samotność to wewnętrzne cierpienie,
którego nie da się uleczyć przyczepianiem się
do innych ludzi.Częściej niż kiedykolwiek
ludzie żyją obok siebie w wieżowcach,
spotykają się na zakupach,w supermarketach,
na wczasach,na wakacyjnych wyjazdach.
Jednak właśnie tam samotność
potrafi być szczególnie przykra i uciążliwa.
Samotność,która tak wielu dziś dotyka,
wyrasta z duchowej pustki,z niepewności,
z braku poczucia bezpieczeństwa.
Także większość psychiatrów jest bezradna,
a wielu ludzi na ich pomoc nie ma pieniędzy.
Kuracja może przynieść ulgę,
ale nie spowoduje całkowitego wyleczenia.
Terapeuta nie ma władzy nad prawdziwymi źródłami
wspólczesnej samotności.
One zaś mają naturę duchową.
Człowiek musi więc uleczyć się sam.
Idzie tu o serce i ducha,o wewnętrzne poczucie
bezpieczeństwa,które możliwe jest jedynie
w atmosferze prawdziwej miłości.
Wydaje się,że do takiego rodzaju miłości człowiek,
sprzedawszy swoje serce luksusowym rupieciom,
nie jest już zdolny.
Boi się ciszy,spokoju,zaufania Bogu,
boi się modlitwy.
Ucieka w odurzanie się,poszukuje w ciemnościach.
Nigdzie nie czuje się dobrze.
I nikomu nie potrafi już dać bezpieczeństwa,
ciepła domowego ogniska.
Powrót do Boga,do Ojca,
który pamięta o twoim imieniu,
jest tu jedynym lekarstwem.
Powrót może zdziałać cuda.
...........................
CO DZIEŃ OBOK SIEBIE
Ciągle dręczy mnie jedno pytanie :
dlaczego ludzie
nie
wytrzymują miłości ?
Dlaczego
tak trudno ją utrzymać,
kiedy się żyje obok siebie ?
Myślę,że zbyt chętnie
oszukujemy samych siebie.
Przysięgamy innym miłość,
a w rzeczywistości
kochamy tylko siebie,własne " ja " .
Zbyt wiele oczekujemy od innych.
Drugi człowiek ma być uprzejmy.
Powinien mnie zachwycać,
nosić na rękach,
pójść za mną w ogień.
Nie ma prawa
być w złym humorze,
nie może mieć wad.
Biada mu,jeśli mnie skrytykuje.
Maleńkie rozczarowanie -
i moje serce się zniechęca.
Za mało myślimy o tym,
co jesteśmy dłużni innym,
co powinniśmy im dać,
co dla nich zrobić.
Nie mów szybko :
" Nie kochasz mnie ",
dopóki nie dałeś
z siebie wszystkiego.
.............................
WYJŚĆ Z DŻUNGLI
Kiedy spotykam się z ludźmi i ich problemami,często
mam wrażenie,że trafiłem do dżungli.Patrzę,jak
jedni z zimnym uśmiechem niszczą i tratują innych.
Współcześni barbarzyńcy
mogą być eleganckimi panani
w luksusowych biurach.Naciskają guziki,
składają podpisy,
a ich bezgłośna broń leży w sejfie.
W świecie interesów i finansów siedzą gangsterzy,
którzy wyspecjalizowali się w bezlitosnym wyciskaniu
wszystkiego z mniejszych i słabszych.
Również w świecie chorych,starych i upośledzonych,
w świecie ludzi,którzy wypadli
z normalnych torów życia,
wśród bezradnych,zdanych na łaskę
i niełaskę innych
rządzi pewien rodzaj okrutnego wykorzystywania.
Ludzie w potrzebie są bardzo wrażliwi.
Wzbogacanie się ich kosztem
jest szczególnie nieludzkie.
W kontaktach z nimi najważniejsza jest miłość,
nie pieniądze.
Jeśli moim zawodem jest opieka nad chorymi,
starymi i upośledzonymi ludźmi,
muszę w nich widzieć
przede wszystkim cierpiących,
potrzebujących pomocy,
muszę ich kochać.
Służenie im jest o wiele ważniejsze
od zarabiania pieniędzy.
Jeżeli ktoś myśli przede wszystkim
o zarabianiu pieniędzy,szczególnie staje się winnym
powszechnego wykorzystywania.
.......................
BARDZIEJ NIŻ KIEDYKOLWIEK
Kiedy coś zagraża najwyższym wartościom w zyciu,bar-
dziej niż kiedykolwiek potrzebujemy kobiet.
I to nie tylko w rodzinie - kobiet zamężnych i wolnych,
nie po to,by na wielkich plakatach zachwalały nowy
lepiej leżący biustonosz.
Żadna naprawdę wyemancypowana kobieta
nie wpadnie w zachwyt nad koiecością traktowaną
jako artykuł reklamy i obiekt seksu.
Rola kobiety jest o wiele ważniejsza
i bardziej skomplikowana.
Trzeba znów zacząć doceniać jej prawdziwą płodność -
w sensie ludzkim i duchowym.
W świecie mężczyzn myślących o przemyśle
i technice,o produkcji,sprzedaży,interesach,władzy
i konkurencji,kobieta jest po prostu niezbędna.
Jej tajemniczy sposób bycia człowiekiem,
wyczucie dla rzeczy małych i prostych,jej łagodność
w obchodzeniu się ze wszystkim,co kruche,jej zdolność
współczucia,macierzyństwo sprawiają,
że wspólne życie staje się świętem.
Każda kobieta,o ile sama nie została wciągnięta
w tryby produkcyjnej maszynerii,
ma na tym świecie do spełnienia ważne zadanie.
W przyszłości kobieta będzie odgrywała decydującą
rolę w przekształcaniu tak wrogiego wobec biednych
i słabych społeczeństwa w przytulne domowe ognisko
dla wszystkich.
..........................
DZIEŃ MATKI
W wielkim świecie mężczyzn
wiodących prym,prowadzących wojny,
odnoszących sukcesy i sprawujących rządy
matki mają słabą pozycję.
W zimnym świecie
automatów i komputerów,
supermarketów i samoobsługi
matki się nie liczą.
Dzień Matki !
To ciepłe i serdeczne święto,które dzieci
przygotowują swoim matkom
z taką radosną fantazją,
to żywy protest
przeciw społeczeństwu zniszczenia
z jego haniebną wizją kobiety.
Kiedy masz czas
dla człowieka,
nie patrz
na zegarek.
....................
POCIESZENIE
Bez pocieszenia nie można żyć.
Pocieszenie jednak to nie
alkohol,tabletki nasenne,narkotyk,
które na jakiś czas odurzą,
a potem wepchną cię
w jeszcze ciemniejszą noc.
Pocieszenie jest jak łagodząca maść
na bolesnej ranie.
Pocieszenie to nieoczekiwana oaza
na bezlitosnej pustyni -
pozwala na nowo uwierzyć w życie.
Pocieszenie jest jak łagodna dłoń
na twojej głowie,
która pomaga odzyskać spokój.
Pocieszenie jest jak dobrotliwa twarz kogoś,
kto zrozumie twoje łzy,
kto wsłucha się w głos twego zmęczonego serca,
będzie przy tobie,
gdy ogarnie cię strach i zwątpienie
i wskaże ci
kilka gwiazd na niebie.
............................
CO CIĘ ZNISZCZY
Człowieku,nosisz na plecach
całą przeszłość,
a jeszcze chcesz
obładować się przyszłością ?
To o wiele za dużo.
Dostajesz życie
w dwudziestoczterogodzinnych porcjach.
Dlaczego nie wszystko na raz ?
Nie po to zostałeś stworzony.
To by cię wykończyło.
..........................
GORĄCZKA
Dlaczego tak wykrzywiam twarz,
kiedy spóźnię się na tramwaj
i kawałek muszę przejść na piechotę?
Przecież wiem,
że w niektórych krajach
ludzie za garść ryżu
cały dzień ciągną dyszel od wozu.
Dlaczego narzekam na niewygody,
dlaczego martwią mnie zmarszczki,piegi?
Przecież wiem :
tysiące ludzi cierpi
na nieuleczalne choroby,
tysiące jest prześladowanych
za poglądy,kolor skóry,
z byle powodu.
Dlaczego złorzeczę,
kiedy czasem muszę postać,poczekać,
przebiec po deszczu?
Czy nie myślę wtedy o innych,
którzy nie mają nóg
lub są przykuci do łóżek?
Byliby zachwyceni,
gdyby mogli trochę postać,
poczekać,pobiegać po deszczu.
A kiedy nie zjem na czas,
czy nie zapominam,że miliony
nigdy nie siedzą przy zastawionym stole?
Jacy z nas dziwni ludzie !
Sobie i innym zatruwamy życie
drobnostkami,
podczas gdy co dzień
powinniśmy radować się i być wdzięcznymi
za tak wiele dobrych rzeczy,
na które nie zasługujemy.
Mamy gorączkę.
To chorobliwy egoizm.
Od czasu do czasu
musisz się nauczyć
latania na ślepo,
jak piloci we mgle.
Wiesz,co zwykle masz robić.
Rób to na ślepo.
Nie myśl.
Nie narzekaj.
Ślepo zaufaj
czyimś wskazówkom.
Bądź cierpliwy !
Bardzo cierpliwy
również wobec siebie samego.
..................................
SPRAWY MIŁOŚCI
Kto dzisiaj wie,czym jest Miłość,
Miłość przez duże M ?
Czy na tym słowie nie pozostały przypadkiem brudne
odciski palców " biznesmenów " bez serca ?
Czy ich teksty
i obrazy mają coś wspólnego z miłością ?
Czy droga do człowieka,do serca,do kultury
nie zmieniła się w kloakę ?
Ktoś dziś jeszcze wie,
że miłość ma coś wspólnego z darem,
ofiarą,z głęboką radością bycia całym sercem
dla drugiego człowieka,z łagodnym współczuciem,
z serdecznością i gotowością wybaczenia ?
Z rezygnacją z przemocy,z pokojem ?
Kto dziś jeszcze wie,
że miłość wiąże się z odpowiedzialnością ?
...................................
NAJPIĘKNIEJSZY PODARUNEK
To,co tak trudno mi ofiarować,
muszę dać na początku - to przebaczenie.
Muszę przebaczyć.
Zawsze,ciągle na nowo muszę przebaczać.
Jeśli przestanę wybaczać,
natychmiast wyrośnie mur.
A mur to początek więzienia.
W życiu powinienem czynić
przede wszystkim dwie rzeczy :
rozumieć i przebaczać.
Znam wielu ludzi
i ich tajemnice.
Ciągle od nowa przekonuję się,
że nie istnieją dwie identyczne osoby.
Każdy człowiek to kosmos.
Żyje,czuje,myśli
i reaguje,patrząc z własnej perspektywy.
A ta zawsze będzie mi obca.
Dlatego między ludźmi powstają
prawie nieuniknione zakłócenia w komunikacji,
tarcia,napięcia,zderzenia.
Wspólne życie stanie się znośne dopiero wtedy,
gdy zrozumiem,
że inni są " inni ",
i będę gotów przebaczyć.
Jeśli tego nie zrobię,
będzie wzajemne obwinianie się,
dzień za dniem będę żyć
w stanie zimnej lub otwartej wojny.
Istnieje tak wiele okazji
do zawarcia pokoju,
do zakopania wojennego topora.
Tak często jest okazja
zrobienia prezentu,wysłania kartki,
zaproszenia kogoś na znam zawarcia pokoju.
.........................
BEZPIECZEŃSTWO
Każdy człowiek,który przychodzi na świat,
przez całe życie poszukuje
bezpieczeństwa.
Chce znaleźć dom,
troszeczkę pewności i ludzkiego ciepła.
Ktoś,kto nie znalazł bezpiecznej przystani,
jest zbitym,nieszczęśliwym człowiekiem,
który źle się czuje
nawet we własnej skórze.
Dziecko musi odnaleźć bezpieczeństwo
u boku matki i ojca.
Czy rozumiesz, jaką odpowiedzialność
bierze na siebie dwoje ludzi,
którzy wydają dziecko na świat ?
Młody chłopiec szuka bezpieczeństwa
u dziewczyny,dziewczyna u chłopca,
dwoje ludzi szuka u siebie zawzajem
bezpieczeństwa w małżeństwie,w przyjaźni.
Źródłem wszelkiego bezpieczeństwa jest miłość.
Brak miłości i egoizm
niszczą każde bezpieczeństwo,
pozbawiają ludzi korzeni,
tak że nigdzie nie czują się jak w domu.
Niemożność dania sobie nawzajem bezpieczeństwa
to udręka naszych czasów.
Już nie umiemy wzajemnie się przyjmować,
podarować sobie domowego ogniska.
Oduczyliśmy się kochania,
bo opuściliśmy Boga,
źródło wszelkiej miłości.
Teraz sami już nie jesteśmy bezpieczni.
.............................
KOMPUTER NIE LICZY SERCEM
Być człowiekiem,dobrym człowiekiem -
to najważniejsze na świecie.Ale kogo to obchodzi ?
Bycie dobrym wiąże się z paroma rzeczami -
z prostotą,przyjazną i dobrowolną
gotowością do służenia,
z " z zapominaniem o sobie ". Ale komu to potrzebne ?
Takie rzeczy nigdy nie były w modzie.
To nie jest w naszym guście.
Tu i ówdzie rozbrzmiewa głośne nawoływanie
o powstanie nowego społeczeństwa,
odnowionego świata,rzadko zaś słyszy się coś
o niezbędnych podstawach.
Dlatego mowy o odnowie społeczeństwa i reformie
struktur pozostają tylko na papierze.
Przestają być wiarygodne,
a ludzie na co dzień o tym nie myślą.
Wielki świat zauważa jedynie wielkie sprawy,rzeczy,
które rzucają się w oczy,
a we współczesnej skali wartości
zajmują najważniejszą pozycje -
kariera,uznanie,majątek.
Komu potrzebna twoja dobroć,prostota,
gotowość do pomocy ? Liczą się tylko zdane egzaminy
i dyplomy,twoje tytuły,ambicje,funkcje.
Na czasie jest naukowo - techniczna umiejętność
przystosowania się i odnoszenia sukcesów.
Nie liczą się już ludzkie uczucia,
takie jak współczucie,
zrozumienie,troska i uwaga poświęcona innym.
To zagrożenie,jakie na nas czyha w skrupulatnie
zorganizowanym i doskonale
administrowanym społeczeństwie.
Komputer nie liczy sercem.
Czy inaczej byłoby możliwe,
żeby na świecie było tyle przeraźliwej nędzy ?
Dobrzy ludzie nie mają żadnej władzy.
Władzę i prawo decydowania dzierżą
wielcy tego świata,którzy nadal postępują tak,
jakby ziemskie dobra nalezały tylko do nich.
Nie daj się zniechęcić.Bądź dobrym człowiekiem,
bardzo dobrym ! Wtedy cząstka świata,
na której żyjesz i pracujesz,
także stanie się lepsza.
..................................
NIE ZAPOMNIJ PIĘKNYCH DNI
Kiedy jesteś zmęczony,
kiedy ścierasz się z otoczeniem,
kiedy nie widzisz już wyjścia
i czujesz się strasznie nieszczęśliwy,
pomyśl wówczas o pięknych dniach,
gdy śmiałeś się,tańczyłeś,
gdy byłeś dla wszystkich serdeczny
i beztroski jak dziecko !
Nie zapomnij pięknych dni !
Kiedy niebo się ściemnia aż po horyzont,
tak że nie widać już światła,
kiedy serce się smuci,
a może wypełnia je gorycz,
kiedy zdaj się,że znikła wszelka nadzieja
na radość i szczęście,
wtedy przywołaj z pamięci
wspomnienie pięknych dni.
Dni,kiedy wszystko było dobre,
a na niebie nie było ani jednej chmurki,
kiedy był ktoś,przy kim czułeś się
dobrze jak w domu,
kiedy zachwycał cię ktoś,
kto właśnie cię rozczarował.
a może oszukał.
Nie zapomnij pięknych dni !
Jeśli raz je zapomnisz,
nigdy więcej nie wrócą.
Napełnij umysł radosnymi myślami,
serce przebaczeniem,
dobrocią,serdecznością,miłością,
a usta - śmiechem -
i wszystko będzie dobrze.
.............................
WYCHOWANIE
To,co dzieje się w rozmaitych szkołach,
jest według mnie ważniejsze i bardziej istotne
dla przyszłości niż praca w fabrykach,zakładach
i biurach.Tam kształtuje się
lub zniekształca,formuje lub deformuje ludzi.
Jeśli chodzi o rozum,o wyładowany po brzegi mózg,
to wypuszcza się stamtąd doskonałe roboty,
ale nie ludzi.
Szkoły i uniwersytety,w których profesorowie
i nauczyciele przekazują za pieniądze jakieś
specjalistyczne wiadomości,pracują na duchowe
bankructwo społeczeństwa.
Wychowywać to nie znaczy rozwijać umysł,
ale kształtować całego człowieka,
jego serce,charakter.
Wychowanie to przekazywanie
z pokolenia na pokolenie
duchowych wartości,które nadają życiu sens.
Takie przekazywanie odbywa się
nie tylko poprzez słowa,
ale przede wszystkim poprzez czyny,
które je potwierdzają.
Wychowanie to wspólne zadanie rodziców,szkół,
uczelni,prasy,radia,telewizji,opinii publicznej.
Wychowanie to wielka odpowiedzialność.
..............................
MIŁOŚĆ I PŁEĆ
Znowu zaczęto cenić ciało.
Nasze ciało to nie osioł,
ale i nie lalka do rozpieszczania.
Poprzez ciało zbliżamy się do innych,
możemy się spotykać,
radować,przyjaźnić.
Bez ciała nigdzie nas nie ma.
Jak to dobrze,że sprawy płci
wyszły z mroków tabu.
Płciowość jest czymś głęboko ludzkim,
wartościowym w rozwoju człowieka.
To dziwna siła,
której wyparcie lub nadużycie
prowadzi do niepokoju,zamieszania,lęku.
Seksualność nie jest celem życia
ani jego sensem.
Sama z siebie nie daje poczucia bezpieczeństwa.
Zdrowa ludzka płciowość
wtedy jest wypełniona radością,wtedy ma sens,
gdy wynika z miłości,
gdy ręce nie są jak narzędzie,
ale są delikatne,
a ciało wypełnia dusza
wolna od lęków i pożądania,
jaśniejący port,dom pełen spokoju,
który zapewnia prawdziwe bezpieczeństwo.
Nieograniczona wolność seksualna
prowadzi także w małżeństwie do zaniku miłości,
ponieważ nieograniczona wolność
jest zawsze wolnością najsilniejszego -
dżunglą pełną zimnego egoizmu,
gdzie nikt się nie liczy
z uczuciami i tęsknotami drugiego człowieka.
Pornografia nie ma nic wspólnego z miłością,
bo nie liczy się z człowiekiem,
bo brak w niej duszy i serca.
Nagie ciało wystawione na widok publiczny
bez duszy i smaku -
przykra,deprymująca sytuacja.
................................
Z DOROSŁYMI TRZEBA
WIELE CIERPLIWOŚCI
Czy nie miałeś nigdy wrażenia,
że dzieci niekiedy bardzo dziwią się
niepojętnością dorosłych?
Kiedy dorośli rozmawiają,
najczęściej chodzi o cyfry.
Jeśli chcą kogoś poznać,
pytają,ile posiada,
ile zarabia,jakie ma tytuły
i znajomości.
Jeśli mowa jest o jakimś domu,mówią po prostu:
" Pół miliona lub milion",
i już wiedzą,co to za dom.
Kiedy ktoś opowiada dzieciom o przyjacielu,
pytają : " Czy zbiera motyle?
Czy potrafi gwizdać na palcach?
W co się z nim bawisz?".
Jeśli mowa jest o domu,pytają,
jaki ma kolor,czy ma kwiaty w oknach.
Potem zadają pytanie:
"Czy na dachu siedzą gołębie?
Czy jest tam kanarek?".
Tam,gdzie są dzieci,
wszystko zyskuje świeżość,
wszystko staje się naturalne,
barwne,pełne życia i ciepła.
Dorośli nie mają o tym pojęcia.
Po prostu tacy już są.
Rozmawiają o zarobkach,
martwią się o pieniądze.
" Dlatego z dorosłymi trzeba wiele cierpliwości ",
mówi Mały Książę.
......................................
CO DZIEŃ SŁOŃCE
Każdy dzień przyjmij jako dar,
prezent,
a jeśli to możliwe - potraktuj go jako święto.
Nie wstawaj rano zbyt późno.
Popatrz w lustro i uśmiechnij się do siebie,
powiedz sobie " dzień dobry ",
przećwicz to,zanim powiesz to innym.
Jeżeli znasz składniki " słońca ",
sam możesz je zrobić,
tak samo jak co dzień przyrządza się jedzenie.
Weź porcję dobroci,
potem dodaj sporo cierpliwości,
wobec siebie samego i innych.
Nie zapomnij przyprawić tego humorem,
żebyś mógł przetrawić porażki.
Dodaj odpowiednią porcję chęci do pracy
i posyp wszystko wielkim uśmiechem.
I tak każdego dnia będzie świecić słońce.
Kiedy tracisz nadzieję,
w sercu otwiera się bolesna rana
i przygniata cię fala rozczarowań,
to nie znaczy,że jesteś pesymistą.
Nie jesteś też pesymistą,jeśli wstząsnęło tobą
nieznośne cierpienie tak wielu niewinnych,
spowodowane przemocą
i niesprawiedliwością na świecie.
Pesymistą jest ktoś,
kto zawsze siedzi w ciemnym pokoju
i wszędzie szuka wad.
Kiedy świeci słońce,pesymista mówi:
" Znowu będzie padać ".
Jeśli dobrze mu się powodzi,mówi:
" Kiedyś to się zmieni ".
Jeśli ktoś jest serdeczny i miły,pesymista zawsze pyta:
" Co się za tym kryje? ".
Pesymista źle widzi,
bo nigdy nie widzi pięknych rzeczy.
Pesymista źle słyszy,
bo nigdy nie słyszy dobrych wiadomości.
Od ciepła woli zimno.
Mocniej odczuwa ból niż przyjemność.
Wszystko dla niego jest czarne,nudne,
przygnębiające i smutne.
Nigdy nie dostrzega drugiej strony medalu.
Diagnoza medyczna:
" Pesymizm ma niekorzystny wpływ
na ciśnienie krwi i trawienie ".
Konsekwencja:
Optymiści żyją dłużej niż pesymiści.
Morał tej historii jest taki:
" Pesymiści nie żyją,
już dawno są martwi.
Dali się żywcem pogrzebać -
zanim umarli ".
......................................
JEST TYLKO JEDNO WYJŚCIE
Nic nie ciąży ci bardziej
niż niezdolność do wybaczenia.
Nic bardziej cię nie dręczy
niż życie dniem i nocą
z ostrym cierniem
w sercu.
Potrafię to zrozumieć.
Ktoś,może nawet wiele osób,
zrobił ci krzywdę,coś złego.
Stopniowe twoje wnętrze oziębiło się,
zastygło.
Już nie jesteś taki jak kiedyś.
Już nie jesteś taki serdeczny,
taki dobry ani opanowany.
Twoją serdeczność przygniotła
nieczułość.
Sympatia stała się antypatią.
Związek skończył się.
Przyjaciele stali się wrogami.
Miłość przerodziała się w nienawiść.
A ty przez to cierpisz.
Czujesz się jak w niewoli.
Żaluzje zasłonięte.
Słońce nie dociera.
Życie zaczyna ciążyć niczym ołów.
W głębi serca
tęsknisz za wolnością.
Ale wierz mi - jest tylko
jedno wyjście: przebaczenie.
Przebacz! To dużo kosztuje,wiem,
ale jest warte swojej ceny.
Przebaczenie to rodzaj twórczego życia.
Przebaczenie znaczy:
odkrywanie nowego życia i nowej radości.
Przebaczenie stwarza nowe możliwości
tobie i innym.
Wybaczać powinieneś często:
"siedziemdziesiąt siedem razy ", w nieskończoność,
bo i tobie potrzebne jest
wybaczenie.
....................................
IDŹ DO LASU
Nogę na gaz i dalej,szybciej ?
Zatrzymaj się,wysiądź z samochodu!
Idź do lasu!
Papieros za papierosem,
piwo,przemysł,hałas?
Wyjdź na powietrze,
zanim całkiem się zaczadzisz,zadymisz.
Idź do lasu!
Kalendarz pełen terminów,
wyścig z jednego spotkania na drugie ?
Idź do lasu!
Jesteś zmęczony życiem,zamknięty
w ciasnym świecie
zbędnych,nikomu niepotrzebnych rzeczy ?
Idź do lasu!
Tam jest wiosna.Kwiaty czekają na ciebie.
Cudowne drzewa,które milcząc,
żywią się ciszą i sokami,
krążącymi aż po końce gałązek.
Tam ptaki zaśpiewają dla ciebie.
Gdzie
ich posłuchasz ?
Tu
jest spokój,niewypowiedziany pokój.
Chcesz intensywnie żyć ?
Intensywne życie to nie wyścig
co dzień,nagonka,
ciągły nacisk,
setki ciążących rzeczy.
Chcesz wszystko wiedzieć,wszystko zabrać,
we wszystkim brać udział,wszystko przetrawić -
chcesz dostać niestrawności żołądka ?
Idź do lasu! Połóż się pod drzewem,
włóż do ust trawkę
i rozkoszuj się słodkim nieróbstwem.
Przyjdą ci wtedy do głowy najlepsze myśli,
najpiękniejsze marzenia.
Znikną wszystkie problemy,
które zostawiłeś w czterech ścianach.
Idź do lasu!
Rozjaśni ci się w głowie,
uspokoi się dusza i serce.
Powiesz do mnie: "Żebym mógł tak zrobić! ".
A ja ci na to odpowiem:
" Przecież już jesteś w drodze! ".
..................................
JAK JA CIĘ LUBIĘ
Obce słowo,typowe dla kobiet,
iluzja,utopia
?
Wierzę w nową wiosnę świata.
Kiedy żołnierz,obojętnie gdzie by walczył,
odłozy broń na bok i zawoła
do widzialnego lub niewidzialnego wroga:
" Człowieku,jak ja cię lubię.
Przecież nie mogę cię zabić.
Nie mogę zrobić ci nic złego ".
Wierzę w morze możliwości,
kiedy bogaty zawstydzi się swego bogactwa,
kiedy odłoży na bok władzę i powie:
" Jak ja cię lubię !
Chciałbym usiąść z tobą przy stole,
podzielić się chlebem,
kwiatami pokoju na słońcu ".
Wierzę w cuda,
że w każdym domu,na każdej ulicy,
w każdym mieście
jeden powie do drugiego:
"Jak ja cię lubię !
Chcę poniechać wszystkich gorzkich słów,
serce wypełnić dobrocią,
a ręce darem przyjaźni ".
Nie zapomnij:
Każdy dzień
jest ci dany
niczym wieczność,
byś był szczęśliwy.
" Jak ja cię lubię" -
powtórz te słowa innym głośno lub w milczeniu,
powiedz je uśmiechem,
gestem przebaczenia,
uściskiem dłoni,
słowem uznania,
uściskiem,
pocałunkiem,
gwiazdami w twoich oczach.
Powtórz te słowa
na tysiące sposobów.
Co dzień od nowa: " Jak ja cię lubię ".