25. KAPŁAN TO DRUGI CHRYSTUS
30.11.1976 r.
Jezus: Pisz, synu mój. Chciałem ci ponownie wyjaśnić sprawy dusz ofiarnych. Mówiłem już, że każdy kapłan powinien być duszą ofiarną. To, co powiedziałem zadziwi wielu: jedni okażą zdumienie, inni przyjmą Me słowa z niedowierzaniem. Prawda ta wywoła różne reakcje, w zależności od stanu duszy czytającego.
Jednak twierdzę stanowczo, że każdy kapłan powinien być ofiarą.
Przecież Ja byłem największą Ofiarą. Byłem Ofiarą czystą, świętą i niepokalaną, która uśmierzyła gniew boży i zadośćuczyniła Bożej Sprawiedliwości. Kapłan powinien być "drugim Chrystusem". Kim są kapłani, jeśli nie współpracownikami, a to wymaga ofiary, Ja stałem się Ofiarą za wasze zbawienie, za życie świata.
W jednym z poprzednich orędzi tłumaczyłem wyraźnie, jaki udział ma mieć kapłan przy celebrowaniu Mszy Świętej i powiedziałem: biada kapłanom, jeśli byliby podczas Mszy Św. duchowo nieobecni, a obecność byłaby tylko fizyczna i bierna. W czasie odprawiania Mszy św. kapłani winni być duchowo aktywni i łączyć się z Moją ofiarą.
Pod Krzyżem stała Moja Matka i Św. Jan i są zawsze przy Mnie podczas każdej Mszy Świętej.
Jeśli kapłan podczas sprawowania Przenajświętszej Ofiary nie ma mocnego postanowienia złożenia ofiary z siebie, razem ze Mną, Ojcu Niebieskiemu dla wynagrodzenia za grzechy, pozbawia kapłaństwa celu, do jakiego zostało powołane. Taki kapłan deformuje naturę i charakter kapłaństwa i niszczy
królewskie kapłaństwo, którego mu udzieliłem. Wyobraźmy sobie zbrodniarza, który mordując swą ofiarę, rozszarpuje jej ciało. Synu, co czynili pasterze i wychowawcy, jeśli nie potrafili wszczepić w duszę powołanych poznania natury, istoty i celu kapłaństwa? Jeśli młodzi ludzie zawierają sakramentalny związek, nie orientują się w jego naturze, ani celu, czy nie będą potem nieszczęśliwi? Jeśli kleryk pragnie otrzymać sakrament kapłaństwa i nie pozna do głębi jego istoty, natury i celu, to będzie jeszcze bardziej nieszczęśliwy i narazi wielką liczbę dusz, zależnych od jego kapłaństwa, w planach Bożej ekonomii.
Kapłan nie tylko ma być ofiarą, ale staje się nią na mocy swego kapłaństwa. Jeśli więc potem wyrzeka się postawy ofiarnej, staje się zdrajcą Tajemnicy Odkupienia, jak Judasz.
Dlatego szczęśliwym jest ten kapłan:
1. Szczęśliwym jest ten, kto w pełni jest świadomy wielkości i wzniosłości powołania kapłańskiego i ulegle poddaje się nieskończonej miłości Bożej. Przecież Bóg raczył go podnieść z pyłu ziemi, by wznieść do najwyższej godności, do jakiej stworzenie może wzdychać.
2. Szczęśliwy ten kapłan, który zdaje sobie sprawę ze swego wybraństwa i usiłuje kroczyć za Chrystusem na Kalwarię. Pragnie połączyć swe cierpienia z Męką Pańską, potem, z trzykroć świętą Ofiarą, wybawić dusze z jarzma ciężkiej tyranii szatana.
3. Szczęśliwy ten kapłan, który nie wchodzi w układy, ani nie czyni obietnic nieprzyjaciołom Boga, Kościoła i wrogom własnej duszy i własnego sumienia.
4. Szczęśliwy ten kapłan, który odmawia wszelkiej współpracy z ciemnymi mocami piekła. Idzie on drogą doskonałości, stosownie do nakazu: święci bądźcie, co obowiązuje zwłaszcza Moich kapłanów, gdyż mają oni uświęcać dusze.
A co można powiedzieć o formacji kandydatów na kapłanów, jaką otrzymują w dzisiejszych seminariach?
Synu mój, cóż to za straszne negatywne zmiany w imię postępu i jaka przewrotna ewolucja wyraźnie przeciwna Moim nauczaniom. Pasterze, którzy patrzycie biernie na taki przewrót duchowy, nie sądźcie, że ujdziecie poważnej odpowiedzialności. Wasze mędrkowania nie zamknie oczu Boga.
Wkrótce przekonacie się na własnej skórze i zapłacicie za wszelkie zło któremu nie umieliście, lub nawet nie chcieliście przeszkodzić i za wszelkie opuszczone dobro, którego nie wypełniliście.
Błogosławię ci, synu mój.