Mieczysław B,B, Biskupski
„wywołują miniaturową burzę" i fragmenty te - o nieistnieniu których zapewnił Strzeleckiego - głęboko ich obrażą48. Strzelecki napisał też do Jacka Warnera, wyjaśniając żywe zainteresowanie Polaków projektem, co uwypuklił Lech Niemo-Niemojowski, polski konsul w Los Angeles, mówiąc Jackowi Warnerowi, że Polacy obejrzą film z wyjątkowym zainteresowaniem.
Jesienią Warner Brothers zalały listy od polskich organizacji w Stanach Zjednoczonych, potępiających to, co postrzegały jako przygotowanie antypolskiego filmu. Zjednoczenie Polskie Rzymskokatolickie w Ameryce, duża organizacja pomocy bratniej z siedzibą w Chicago i 150 tysięcy członków w całym kraju, napisała do Warner Brothers, że „dotarły [do niej] wieści", iż niewyświe-tlany jeszcze In Our Time „przedstawia Polskę w najokropniejszy sposób". Przedwojenna Polska, jak usłyszeli, ukazana została z „feudalnym ustrojem", arystokrację zaś' i rząd opisano jako „proniemieckie". Zdaniem Zjednoczenia film taki byłby „nieuczciwy" i szkodliwy. Parę dni wcześniej do Warner Brothers dotarł podobny protest Polish Refugee Association, ostrzeżonej pocztą pantoflową, że In Our Time „przedstawia Polskę i Polaków w straszny, obraźliwy sposób". W obu listach żądano radykalnych zmian w filmie i przypominano Warner Brothers o poświęceniach Polaków podczas wojny. Inne polskie organizacje złożyły podobne protesty. Jedna dość górnolotnie pytała: „Dlaczego to robicie i jakie motywy każą wam pokazywać tak wiernego sojusznika Stanów Zjednoczonych w tak skandaliczny sposób?"49.
Charles Einfeld, dyrektor do spraw wizerunku Warner Brothers, powiedział Jackowi Warnerowi, że listy „napływają" od
„dość ważnych" organizacji. Einfeld zapewnił jednak Warnera,
że tak jak poprzednie protesty w związku z Edge ofDarkness, listy wydawały się pochodzić z zaledwie paru źródeł. Einfeld, człowiek znany z tego, że dla wytwórni był gotów zrobić wszystko, /aproponował wysyłanie Polakom w odpowiedzi listu seryjnego, co Warner zrobił. List Einfelda zaczyna się od lekceważącego spostrzeżenia, że „wszystkie" skargi pochodzą „z Chicago", a następnie charakteryzuje krytykę jako „bezpodstawną" i błędną. Kinfeld opisuje film wręcz jako hołd dla Polski i jej walki z niemieckim najeźdźcą. Zapewnia adresatów, że Warner Brothers kieruje się jedynie „współczuciem i podziwem dla naszego polskiego sojusznika" i to właśnie było przyczyną powstania filmu. i;ilm ukazuje Polskę „w korzystnym świetle" i „sławi bohaterski opór J poświęcenie Polski i jej narodu".
Warner słusznie uważał odpowiedź Einfelda za sprytną. Omijała ona wymienione w protestach zarzuty, z których wszystkie były całkowicie trafne. Film przedstawiał Polskę w okropnym świetle, dokładnie tak, jak zamierzali scenarzyści. Warner, poświęcający produkcji nadzwyczajną uwagę - łącznie ze szczegółowym komentowaniem drobnych scen i udziałem w doborze kilku słów wstępu - wiedział, że film pokazywał Polskę jako zepsute, feudalne społeczeństwo pod przywództwem rządu złożonego z łajdaków i zwolenników appeasementu. Jego film niemal dosłownie wzywa do obalenia polskiego rządu. Polscy krytycy opisywali dokładnie to, czym In Our Time był. List Einfelda był bezwstydny.
BMP logicznie zaklasyfikowało film do kategorii IIIA, „Narody Zjednoczone i narodowości - Polacy". Był to jedyny taki film powstały w Hollywood podczas wojny30. Nie jest znana
Jak zauważył Lissauer, tak czy inaczej incydent z wykipieniem oczu nie miał nic wspólnego z prawdą.
Walter Kuman, sekretarz Związku Klubów Polskich, podpisał swój protest w imieniu „setek tysięcy polskich Żydów, a także 5 milionów Polaków w Stanach Zjednoczonych'.
Oprócz Eleanor Berneis scenariusz ocenił Joseph Breen, który z charakterystyczną dla siebie mieszanką pruderyjności i ignorancji politycznej w wysłanym do Jacka Warnera liście wyrażał zmartwienie seksem i piciem alkoholu w filmie. Całkowicie pominął jego implikacje polityczne.
180
181