Orędzie Matki Bożej
z 15 sierpnia 2012r - Adam-Człowiek
KRZYŻ WKRÓTCE ZAJAŚNIEJE NA NIEBIE
KOREKTA I ADJUSTACJA TEOLOGICZNA. – KS. dr ADAM SKWARCZYŃSKI
«Ta próba jest ostateczną próbą wytrwałości i jednocześnie oddzieleniem dzieci światłości od dzieci ciemności. Dlatego też, Moje dzieci, znakiem tego podziału i oddzielenia prawdy od fałszu jest krzyż, który wkrótce zajaśnieje na niebie. Znak krzyża, który będzie jaśniał promieniami z miejsc, w których przebite były ręce i nogi Zbawiciela, objawi światu prawdę i sprawiedliwość oraz przygotuje ludzkość na Powtórne Przyjście Mojego Boskiego Syna.»
MATKA BOŻA: « Pisz, Człowiecze. Przyjmij Moje matczyne błogosławieństwo i nie lękaj się niczego. Niech twoje serce się raduje, i pamiętaj że jesteś prochem, którym Bóg chce się posłużyć, aby okazała się Jego chwała. Przekazuj Moim dzieciom Moje matczyne słowa, aby ci którzy je przyjmą, umocnili swoją wiarę.
Moje kochane ziemskie dzieci, przychodzę dzisiaj do was i do całego Kościoła w Wielkim Znaku jako Niewiasta obleczona w słońce, by ponownie wezwać was do czujności, do modlitwy i przypomnieć wam, że żyjecie w czasie Tryumfu Mojego Niepokalanego Serca. To jest Mój czas, w którym objawiam się jako Pogromczyni szatana i Zwyciężczyni. Ten Wielki Znak, który został ukazany Kościołowi i światu, jest odpowiedzią Boga na ten czas walki.
Gdy radujecie się i wraz z Kościołem rozważacie prawdę o Moim wniebowzięciu, odsłania się przed wami tajemnica Arki Bożej, która zajaśniała w świątyni niebiańskiej. Tą Arką Schronienia jest Moje Niepokalane, Matczyne Serce, w którym gromadzę Moje dzieci. Właśnie teraz, kiedy świat tak bardzo oddalił się od Boga, kiedy ludzkie serca przepełnione są tragedią grzechu, kiedy szatan pozornie zwycięża, a Moje dzieci czują się opuszczone, Moje wezwanie do modlitwy, pokuty i zadośćuczynienia jest coraz bardziej naglące. Kieruję je do was dlatego, Moje kochane dzieci, że widzę skutki waszego kolejnego buntu i coraz większego lekceważenia Boga.
Im bardziej zbliża się chwila pokonania szatana, tym bardziej podnosi on swoją głowę i zatruwa nie tylko pojedyncze dusze, lecz całe narody. Jego trucizna jest już wszędzie. Dlatego zapraszam was, Moje dzieci, do Arki Mojego Niepokalanego Serca, abyście znaleźli bezpieczne schronienie. Ja pragnę ochronić was i w Moim Sercu przygotować na spotkanie z Moim Boskim Synem. Musicie porzucić wszystko, co oddala was od Mojego Boskiego Syna, a wraz ze Mną wejść do Raju Mojego Niepokalanego Serca. W Moim Matczynym Sercu odkryjecie na nowo utracony porządek, będziecie mogli uleczyć rany dzięki mocy Chrystusa, Mojego Boskiego Syna. Przecież stworzenie z taką wielką tęsknotą wyczekuje harmonii, porządku i prawdziwego pokoju. Duch Święty, który mieszka w Moim Sercu, przywróci wam, Moje dzieci, waszą prawdziwą godność dzieci Bożych. Wasze świadome i często odnawiane poświęcenie się Mojemu Sercu przybliża was do Serca Mojego Boskiego Syna, który pragnie, abym zwiastowała całej ludzkości nadejście Jego Słońca – objawienie Jego Chwały.
Pamiętajcie, że temu Wielkiemu Znakowi na niebie przeciwstawia się kolejny wielki znak. To smok, który płonie nienawiścią do Mojego Boskiego Syna i do Mojego potomstwa – do tych wszystkich, którzy należą do Mojego pokolenia. W tym ostatecznym czasie jednoczę się z Kościołem Mojego Boskiego Syna i wspólnie dajemy światu i wszystkim wierzącym eucharystyczne Ciało Zbawiciela. Tym Dziecięciem, na które czyha smok, jest cały Chrystus: Głowa i Król królów oraz wszystkie członki Mistycznego Ciała. Dlatego wielu słusznie rozeznało, że dym szatana wdarł się przez mury do ziemskiego Kościoła. Szatan zaatakował sacrum i bezpośrednio Bóstwo Mojego Boskiego Syna.
Mój Syn zezwolił, aby ubiczowano i ukrzyżowano Jego święte ciało. Pozwolił także, aby biczowano i ukrzyżowano Jego Mistyczne Ciało, czego jesteście świadkami w tym czasie. Ta próba jest ostateczną próbą wytrwałości i jednocześnie oddzieleniem dzieci światłości od dzieci ciemności. Dlatego też, Moje dzieci, znakiem tego podziału i oddzielenia prawdy od fałszu jest krzyż, który wkrótce zajaśnieje na niebie. Znak krzyża, który będzie jaśniał promieniami z miejsc, w których przebite były ręce i nogi Zbawiciela, objawi światu prawdę i sprawiedliwość oraz przygotuje ludzkość na Powtórne Przyjście Mojego Boskiego Syna.
Moje małe dzieci, teraz dźwigacie krzyż prześladowania i niezrozumienia, lecz w blasku krzyża jest wasza nadzieja i zwycięstwo wraz z Moim Boskim Synem. Wy macie świadomość Mojej bliskości i Mojej obecności przy was. Ten jaśniejący krzyż, chociaż jest wyrazem Bożej Sprawiedliwości, będzie przede wszystkim usprawiedliwieniem i zapłatą dla tych, którzy wytrwali do końca.
Bądźcie wytrwali w tej walce, okażcie wasze prawdziwe świadectwo. Umacniajcie waszą świadomość, że znakiem krzyża świętego zostaliście naznaczeni, opieczętowani i włączeni do społeczności świętych. Krzyżmo, które spłynęło na was podczas Chrztu Świętego, stało się dla was pieczęcią, której nikt nie może wymazać – jedynie wy możecie ją zlekceważyć, ale wtedy poniesiecie konsekwencje waszej decyzji. Dlatego Duch Święty przypomni wam i jednocześnie zapyta każdego z was, czy dochowaliście wierności, czy mieliście świadomość, że zostaliście włączeni w Mistyczne Ciało Mojego Boskiego Syna? Przyjęcie daru zbawienia wymaga od was nawrócenia – tego powinniście być świadomi jako poszczególne dusze jak również jako Lud Boży.
W dzisiejszą uroczystość, Moje kochane dzieci, chcę zapewnić was wszystkich i wszystkie narody, które wzywają Mojej pomocy i uciekają się pod Moją obronę, że otaczam was szczególną ochroną i wstawiam się za wami przed Tronem Mojego Boskiego Syna.
Rozważajcie Moje Słowa i przyjmijcie Moje matczyne błogosławieństwo w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus».
KOMENTARZ ks. Adama Skwarczyńskiego.
Kolejne orędzia Matki Bożej, otrzymywane przez Adama-Człowieka, mają coraz wyraźniej charakter eschatyczny – przygotowują nas do nadchodzących wydarzeń, związanych z Paruzją Chrystusa. Zapełniają w ten sposób lukę w świadomości Kościoła, który od jakiegoś czasu Paruzję przesuwał na sam koniec świata. Jeśli nawet lekceważył on głosy współczesnych proroków, ogłaszających Powtórne Przyjście Pana jako bardzo bliskie nam wydarzenie, nie może zlekceważyć wszystkich objawień Prorokini Naszych Czasów Maryi, umieszczających to wydarzenie w najbliższym czasie. Już najwyższy czas, by spojrzał na nie m.in. w świetle objawień w La Salette, Fatimie, Garabandal, Amsterdamie, Akita, a ostatnio Medziugorje (chodzi o „10 tajemnic”), jeśli to ostatnie rozpozna i uzna za zgodne ze swoim nauczaniem.
Matka Boża, podobnie jak w poprzednich swoich orędziach, stawia tutaj tak drastyczną diagnozę obecnego złego stanu Kościoła i otaczającego go świata, że można ją nawet nazwać alarmem (!):
– świat tak bardzo oddalił się od Boga, ludzkie serca przepełnione są tragedią grzechu, szatan pozornie zwycięża, a dzieci Maryi czują się opuszczone;
– ma miejsce kolejny bunt i coraz większe lekceważenia Boga;
– szatan zatruwa nie tylko pojedyncze dusze, lecz całe narody Jego trucizna jest już wszędzie;
– Dziecięciem, na które czyha smok, jest cały Chrystus: Głowa i Król królów oraz wszystkie członki Mistycznego Ciała. Dlatego wielu słusznie rozeznało, że dym szatana wdarł się przez mury do ziemskiego Kościoła. Szatan zaatakował sacrum i bezpośrednio Bóstwo Chrystusa;
– dokonuje się biczowanie i ukrzyżowanie Mistycznego Ciała Chrystusa;
– dzieci Maryi teraz dźwigają krzyż prześladowania i niezrozumienia.
Niebieska Lekarka nie poprzestaje na postawieniu diagnozy, lecz „przepisuje nam receptę” – podaje sposoby działania:
– w uroczystość Jej Wniebowzięcia mamy na nowo odczytać 12. rozdział Apokalipsy;
– mamy przejąć się Jej coraz bardziej naglącym wezwaniem do modlitwy, pokuty i zadośćuczynienia;
– musimy porzucić wszystko, co oddala nas od Jej Boskiego Syna;
– powinniśmy poświęcić się Jej Niepokalanemu Sercu i często ten akt ponawiać;
– mamy – wraz ze wszystkimi narodami – wzywać Jej pomocy i uciekać się pod Jej obronę;
– naszym zadaniem jest dochować przymierza Chrztu świętego: zjednoczyć się wokół krzyża jako walczący żołnierze i świadkowie. Właśnie tym Znakiem Krzyża zostaliśmy w Chrzcie naznaczeni i opieczętowani.
Historia Zbawienia ukazuje nam dwie arki: zbudowaną przez Noego i wykonaną przez Mojżesza. Przywykliśmy tę drugą nazywać Arką Przymierza i pewno o niej myślimy, czytając 12. rozdział Apokalipsy. Tymczasem także budowa tej pierwszej była wymownym znakiem posłuszeństwa Noego Bogu – stał się pośmiewiskiem, budując olbrzymi okręt w środku lasu i występując w roli (odrzuconego przez otoczenie) proroka. Posłuszeństwo Budowniczego było znakiem jego przymierza z Bogiem, a tęcza – znakiem dochowania przymierza ze strony Boga. Czyż więc w arce Noego nie powinniśmy dopatrywać się figury Arki Niepokalanego Serca? Unosi się Ona na falach diabelskiego potopu, przezeń nietknięta, i otwiera podwoje dla wszystkich, którzy chcą się w Niej schronić. Wszedłszy, odkryją w Niej:
– bezpieczne schronienie przed atakami piekła,
– „szpital” dusz, leczący rany,
– miejsce przygotowania do Paruzji,
– nowy Raj, tak wytęskniony, z całą jego harmonią, porządkiem i pokojem,
– Ducha Świętego, przywracającego nam utraconą godność dzieci Bożych,
– bliskość Najśw. Serca Jezusa, mającego nadejść w chwale.
W czasie lektury orędzia na pewno każdego poruszy, może wręcz zaszokuje, zapowiedź bliskiego już ukazania się jaśniejącego krzyża, tak mocno związanego z Paruzją, a więc i sądem szczegółowym nad każdym mieszkańcem ziemi: „Znakiem tego podziału i oddzielenia prawdy od fałszu jest krzyż, który wkrótce zajaśnienie na niebie. Znak krzyża, który będzie jaśniał promieniami z miejsc, w których przebite były ręce i nogi Zbawiciela, objawi światu prawdę i sprawiedliwość oraz przygotuje ludzkość na Powtórne Przyjście Mojego Boskiego Syna”. Zapowiedź niezwykle ważna, a przy tym nie pozostawiająca cienia wątpliwości: „powtórne” i „ostateczne” przyjście Pana to jedno i to samo wydarzenie, a do tego bliskie nam, a nie przesuwane na koniec świata! Gdy „moce niebios zostaną wstrząśnięte” – pisze św. Mateusz (Mt 24,29-30) – „ukaże się na niebie znak Syna Człowieczego, i wtedy narzekać będą wszystkie narody ziemi; i ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego na obłokach niebieskich z wielką mocą i chwałą”. Święta Faustyna słyszy: „Napisz to: Nim przyjdę jako Sędzia sprawiedliwy, przychodzę wpierw jako Król miłosierdzia. Nim nadejdzie dzień sprawiedliwy, będzie dany ludziom znak na niebie taki. Zgaśnie wszelkie światło na niebie i będzie wielka ciemność po całej ziemi. Wtenczas ukaże się znak krzyża na niebie, a z otworów, gdzie były ręce i nogi przebite Zbawiciela, [będą] wychodziły wielkie światła, które przez jakiś czas będą oświecać ziemię. Będzie to na krótki czas przed dniem ostatecznym (Dzienn. 83).
Poruszeni słowami naszej Matki i Królowej, razem z Nią wznieśmy w górę serca, nabierzmy ducha i wznieśmy okrzyk, którym święty Jan kończy Apokalipsę: – „Przyjdź, Panie Jezu!”