Głównym bohaterem noweli Henryka Sienkiewicza „Latarnik” jest Skawiński. Człowiek ten pochodził z Polski, ale przebywał na emigracji tułając się po wszystkich kontynentach świata.
Skawiński był starszym, samotnym mężczyzną ok. 70lat. Był zdrowy i dobrze zbudowany. W swojej młodości brał udział w wielu walkach, dlatego też miał ruchy i postawę żołnierza. Jego twarz miała wyraz smutku i zmęczenia. Cerę miał pomarszczoną i opaloną przez wiatr i słońce. Włosy miał zupełnie białe jak mleko, a oczy niebieskie.
Uczestniczył w wielu wojnach i powstaniach, m.in. w powstaniu listopadowym w 1830r., w wojnie domowej w Hiszpanii, walkach prowadzonych przez Napoleona III, powstaniu węgierskim w 1848r. oraz w wojnie secesyjnej w Stanach Zjednoczonych w 1863r. Wielokrotnie odnosił rany na polu bitwy, lecz za swoje dokonania otrzymywał różne odznaczenia.
Polak był dobrym, zawziętym, wrażliwym i gorącym patriotą. Potrafi być również odważny i nieugięty. Skawiński był człowiekiem szlachetnym i pełnym honoru. Cechowała go samodzielność, opanowanie, odwaga, wytrwałość, prostolinijność, cierpliwość i duża ufność nawet do obcych ludzi. Ten starzec był bardzo pracowity. W czasach wojennych wykonywał bardzo wiele różnorodnych prac: był kopaczem złota w Australii, poszukiwaczem diamentów w Afryce, strzelcem rządowym w Indiach Wschodnich, farmerem w Kalifornii, handlarzem, kowalem w Hellenie, majtkiem na statku, harpunnik na wielorybniku, miał także fabrykę cygar w Hawanie. W żadnych tych miejsc Skawiński nie czuł się szczęśliwy. Poszukując nowych prac chciał zagłuszyć to co było uciążliwe. Była to pamięć o ojczyźnie do której nie mógł powrócić. Chciał w końcu gdzieś osiąść, gdyż był już zmęczony niekończącymi się podróżami. W końcu został latarnikiem w Aspinwall. Pewnego dnia odebrał paczkę z żywnością. Wśród pudełek z jedzeniem znalazł jeszcze inne w którym znajdowały się książki. Starzec nie mógł w to uwierzyć. „Polskie książki w Aspinwall, na jego wierzy, wśród samotności, była to dla niego jakaś nadzwyczajność, jakieś tchnienie dawnych czasów, jakiś cud”. Pośród kilku książek otworzył jedną - „Pana Tadeusza” Adama Mickiewicza. Skawiński czytał ją płacząc. Książka wywołała u niego wielkie wzruszenie. Powrócił on myślami do czasów młodości, wspomina swój rodzinny dom i bliskich mu ludzi. To był przełomowy moment w jego życiu - prawdziwy „powrót” do ojczyzny. Podczas czytania tej wspaniałej książki Skawiński zaniedbał obowiązki i zapomniał zapalić latarni. Skutkiem tego było rozbicie się statku i w konsekwencji latarnik stracił pracę. Teraz na nowo zaczął swoją tułaczkę…
Moim zadaniem Skawiński to wspaniały człowiek. Jego stosunek do innych ludzi i wielki patriotyzm powinien być przykładem dla wielu ludzi. Najbardziej imponuje mi jego siła charakteru i prawość to, że potrafi znieść ogromny ból i nadal dążyć do celu.