Zawody
"A jak będę dorosła" - Wawiłow Danuta
Jak mi ręce urosną,
jak mi nogi urosną,
jak już będę dorosła
i wysoka jak sosna,
to zostanę... no kim?
To na pewno zostanę lekarzem!
Przyjdę w białym fartuchu,
mamie zajrzę do ucha,
tatę klepnę po brzuchu
powiem: "Trzymaj się zuchu!"
i zapiszę, zapiszę... no co?
i zapiszę paskudne lekarstwo!
"Czym można zostać, będąc leniem" - Jesionowski Jerzy
Interesuje mnie szalenie,
czym można zostać, będąc leniem.
Hutnikiem? W hucie skwar za duży,
praca przy ogniu bardzo nuży.
Rybakiem? To niełatwa sprawa;
rybak o świcie musi wstawać.
Rolnikiem? W żadnym razie. Przecie
rolnik ma dużo pracy w lecie.
Kowalem? Też się nie opłaca;
kuć młotem to męcząca praca.
Lekarzem też nie, lekarz bowiem,
musi się martwić cudzym zdrowiem.
A listonoszem? Nie. Nóg szkoda
na to, by biegać wciąż po schodach.
Śpiącym rycerzem? Tak, pasuje.
W tym fachu leń się dobrze czuje.
"Dokąd jadą wozy" - Korczakowska J.
- Dokąd jadą wozy?
- Do młyna, za łąkę.
- A co wiozą w workach?
- Pszenicę na mąkę.
Młynarz mąkę miele
pięknie jak należy.
Będą białe bułki,
będzie chlebek świeży.
"Kominiarz" - Broniewski Władysław
Jeśli wierzyć kominiarzom
do kominów czyści włażą,
ale potem, już od rana,
twarz sadzami uwalana.
Na ramieniu miotły, sznury,
na świat cały patrzą z góry.
Cały dzień po dachach łażą -
dobrze czarnym kominiarzom.
"Lotnik" - Janczarski Czesław
Samolot,
odrzutowiec,
pisze znaki na niebie.
A może to, Dorotko,
list do ciebie?
List od tatusia,
lotnika,
co nad miastem w obłokach
znika.
O czym, Dorotko,
pisze tata?
Że wcale się nie boi
wysoko latać,
ze zaraz wyleci z chmurki
i wróci na ziemię
do córki.
"O czym chłopcy rozmawiali" - Buczkówna Mieczysława
Jurek:
Będę szoferem.
Przy kierownicy
mógłbym siedzieć cały dzień.
Bez różnicy,
w osobowym czy w ciężarowym wozie.
Albo z ulicy na ulicę
autobusem będę was woził.
Wojtek:
Ja tam wolę być pilotem.
Za parę lat,
może za kilkanaście,
będę latał samolotem,
można zwiedzić cały świat.
Antoś:
Co tam najszybsze auto,
samolot, odrzutowiec -
lepiej być astronautą!
No sam powiedz -
siadasz do rakiety
(Oczywiście w skafandrze
bardzo szczelnie zamkniętym)
Lecisz -
lądujesz na gwiazdach.
To jest jazda!
"Pan Astronom"
Wokół Słońca biega sobie
9 planet dużych.
W dzień i w nocy wciąż się kręcą
stale są w podróży.
Krąży Ziemia, Mars i Jowisz,
Merkury z Plutonem,
Wenus, Saturn, Uran, Neptun.
Dziewięć planet obok siebie
kręci się bez końca
i choć każda z nich jest inna
wszystkie krążą wokół Słońca!
"Poczta"
Oto jest poczta.
Ale tu tłoczno!
Każdy swe listy
wysyła pocztą:
list ekspresowy,
list polecony,
lotniczy, zwykły,
do męża, żony...
Tu kupujemy
pocztówki, znaczki,
tu odbieramy
przekazy, paczki,
tutaj wpłacamy
różne opłaty:
za czynsz, prąd,
wodę, fiata na raty...
Stuka pieczątka
w druczki i znaczki
czarnym kółeczkiem
stempluje paczki.
A gdy wieczorem
odjadą z pocztą,
wtedy dopiero
poczty odpoczną.
"Tatuś listonosz" - Kulmowa Joanna
Ja wiem, że tatuś jest Mikołajem:
on co dzień ludziom paczki rozdaje.
Z workiem prezentów chodzi od rana,
pęka od listów torba skórzana.
W największe śniegi, w największe błoto
tata - Mikołaj chodzi piechotą.
Lub na rowerze Mikołaj spieszy,
by nie opóźnić ważnej depeszy.
I w domu tatuś torbę odmyka:
- Masz tu córeczko, numer "Świerszczyka".
A potem jeszcze dodaje skromnie:
- Numer "Świerszczyka" z wierszykiem o mnie.
"Wiejski listonosz"
Drogą, ścieżką zapiaszczoną
suną koła dwa - jedzie, jedzie
pan listonosz!
Każdy go tu zna!
Latem, zimą, śnieg czy błoto
zjawia się we wsi.
Stawia rower koło płotu
puka w nasze drzwi.
Ciężka torba na ramieniu
w niej moc kopert, pism -
temu paczkę i życzenia
temu ważny list.
- Jest coś dla nas?
- Owszem, proszę! Żegnam, pilno mi...
Miły panie listonoszu
dziękujemy Ci!
"Zawody" - Karaszewski Stanisław
Kto dom stawia? - Murarz!
Kto chleb piecze? - Piekarz!
Kto stół robi? - Stolarz!
A ty? Na co czekasz?
Każdy jakiś zawód ma,
swoją pracę dobrze zna.
W domu, w polu, w szkole też
pracuj z nami, jeśli chcesz!
Kto maluje? - Malarz!
Kto nas leczy? - Lekarz!
Książki pisze? - Pisarz!
A ty? Gdzie uciekasz?
Każdy jakiś zawód ma,
swoją pracę dobrze zna,
dookoła praca wre,
by nam lepiej wiodło się!
"Zawód taty" - Badalska Wiera
Tato Ani jest piekarzem.
Tato Jurka kolejarzem.
Tato Ewy orze pole.
Tato Jacka uczy w szkole.
Tato Basi smaży pączki.
Tato Włodka pisze książki.
Tato Jarka jest szoferem.
Tato Darka inżynierem.
Tato Irki tka kretony.
Tato Romy stawia domy.
Tato Zosi listy nosi.