Ramy czasowe: Wspołczesność zasadniczo dzieli się na literaturę wojny i okupacji, czyli lata 1939-1945, i literaturę współczesną, od roku 1945 aż po dzień dzisiejszy.
1. Parabola (przypowieść) - gatunek literatury moralistycznej, utwór narracyjny, w którym przedstawione zdarzenia nie są ważne ze względu na swe znaczenia dosłowne, lecz jako przykład uniwersalnych zasad zachowań ludzkich, postaw wobec życia i losu. Postacie i zdarzenia posiadają zatem sens alegoryczny, metaforyczny.
2. Egzystencjalizm - rozważanie o roli jednostki w świecie, postrzegane przede wszystkim jako konieczność dokonywania bezustannych wyborów. Każdy człowiek jest w swym wyborze wolny, ale jednak również osamotniony, sam musi podejmować ważne decyzje.
3. Behawioryzm - badanie człowieka poprzez obserwację jego zachowań, bowiem ludzkie wnętrze tak naprawdę jest niedostępne poznaniu. Pokazywanie bohatera poprzez jego czyny i zachowania - bez wnikania w głąb duszy, bez specjalnych komentarzy - bo czytelnik sam widzi co robi i co mówi bohater.
4. Postmodernizm - literatura, która powstaje po (post) literaturze nowoczesnej (modern), tej już najnowocześniejszej, jaką mógł stworzyć człowiek.
5. Turpizm - wprowadzenie do poezji elementów brzydoty, tematu śmierci, rozkładu ciała, zmęczenia i wysiłku.
6. Cechy antyteatru: 1. Przestrzeń jest zupełnie symboliczna. Rekwizyty, dekoracje są zbędne. Wystarczy krzesło na środku sceny, kubeł na śmieci, albo zupełna pustka. 2. Bohater to antybohater. Nie musi nic robić, nie jest kreacją indywidualną ani psychologiczną. 3. Fabuła - fragmentaryczna, niespójna, bez zasady przyczyny - skutku, może też jej nie być wcale. 4. Absurd, groteska, ironia - zabiegi stosowane w kompozycji dramatu.
7. Noveau roman (nowa powieść) - inaczej antypowieść, cechy: fabuła nie musi hołdować regule przyczyny i skutku, może być zredukowana, a może w ogóle jej nie być. Bohater to zazwyczaj człowiek "poszukujący" lub "dojrzewający" jego oczami będziemy oglądać świat. Często jest Everymanem - nie posiada cech indywidualnych.
Kolumbowie - "Pokolenie kolumbów" obejmuje generację urodzoną ok. 1920r. Do "Kolumbów" należą m.in. K.K. Baczyński, T. Gajcy, A. Trzebiński, T. Borowski, Z. Herbert, T. Różewicz, M. Białoszewski, Wisława Szymborska. Charakterystyczne dla ich poezji były apokaliptyczne wizje zagłady - młodzi twórcy uznali rzeczywistość okupacyjną za spełnienie mitu o katastrofie. Przy wszelkich różnicach światopoglądowych jedno było dla młodych poetów wspólne - przekonanie, że bronią przegranej sprawy i przeświadczenie o nieuniknionej śmierci.
"Dżuma" - Alberta Camus
Akcja utworu rozpoczyna się w latach 40 XX wieku (Camus chcąc podkreślić ponadczasowość swego utworu nie ujawnia dokładnego roku) w mieście Oran. Pierwszą datą dzienną, podaną w utworze, jest 16 kwietnia, dzień, w którym doktor Bernard Rieux, wychodząc ze swojego gabinetu, natknął się na zdechłego szczura. Jest to zapowiedź epidemii, która obejmie Oran w swe posiadanie na okres dziesięciu miesięcy (z kolei ostatnią pewną datą jest luty następnego roku, kiedy to do miasta zaczynają powracać ludzie).
Mieszkańcy Oranu z niedowierzaniem obserwują pojawienie się szczurów masowo zdychających na ulicach, zaraza zaskoczyła ich kompletnie.
Gdy pojawiają się przypadki zachorowań i śmierci ludzi, władze miasta i lekarze nie wierzą w możliwość epidemii. Dr Pastel, starszy kolega Rieuxa, pierwszy użył słowa dżuma. Gdy liczba zmarłych doszła do 30 dziennie, ogłoszono wreszcie stan epidemii i zamknięto bramy miasta.
Najboleśniejszą konsekwencją zamknięcia bram była nagła, niespodziewana rozłąka z najbliższymi, uczucie uwięzienia, wygnania, utraty wolności. Pogłębiły się te uczucia, gdy zabroniono korespondowania, bo listy też mogły przenosić infekcję. Przeciążenia linii telefonicznych spowodowało przerwanie połączeń międzymiastowych. Jedynym łącznikiem ze światem były telegramy, ograniczone do 10 słów. Przed sklepami pojawiły się wielkie kolejki, wywołane brakiem żywności, coraz więcej ludzi stawało się bezrobotnych.
Mieszkańcy nie zdając sobie sprawy z sytuacji w jakiej się znaleźli, próbują uciekać, buntują się przeciw zarządzeniom władz miasta, ale jednocześnie obojętnieją na jęki i skargi umierających.
Stopniowo miasto ogarnia przygnębienie. Nieliczni aktywni pracują w formacjach sanitarnych organizowanych przez Tarrou. Na stadionach tworzy się obozy dla rodzin zmarłych, by ich w ten sposób poddać kwarantannie.
Do próbujących ucieczki z miasta strzelano, co wywołało rozruchy, wobec czego władze ogłosiły stan oblężenia. Wprowadzono zaciemnienie od godz. 11. Z czasem zniesiono uroczyste pogrzeby, a gdy zabrakło miejsc na cmentarzach, zwłoki zaczęto palić w krematorium.
Ciągły stan zagrożenia powodował stopniowe przyzwyczajanie się do tej sytuacji. Ludzie zaczęli tracić pamięć, pozbywać się wielkich uczuć.żyją teraźniejszością. Wieść o cofaniu się choroby przyjęto z niedowierzaniem.
25 stycznia prefekt wydał rozkaz, by przywrócić oświetlenie. Ludzie znowu zaczęli się uśmiechać. Gdy w lutym bramy miasta wreszcie się otworzyły, mieszkańców ogarnęła szalona radość.
Zachowanie ludzi w mieście ogarniętym dżumą kojarzy się z czasami wojny - zgodnie z alegorycznym znaczeniem powieści. Rozłąka z najbliższymi, samotność, wygnanie, zagrożenie śmiercią, obozy, masowe groby, krematoria, zaciemnienie, braki żywności - to wszystko przypomina życie ludzi w czasie wojny.
Interpretacja tytułu:
Tytuł utworu nadany przez autora ma charakter nie tylko dosłowny, ale i metaforyczny. Dzięki niemu Camus ukazał zjawisko o wiele szersze i głębsze znaczeniowo.
Metafora śmierci: śmierć jest również zarazą, tyle że nieskończenie powszechniejszą niż dżuma, umrzeć musi każdy człowiek. Istotą utworu byłby, według takiej interpretacji, różne postawy ludzkie wobec śmierci.
Metafora Zła: Zło towarzyszy człowiekowi od początku jego dziejów, jest przeciwieństwem Dobra i przyjmuje nieskończoną liczbę postaci. W tym kontekście słowa zamykające utwór nabierają znaczenia, że Zła nie można pokonać na zawsze. Tak jak mikroba zarazy udało się jedynie uśpić, Zła także nie można zniszczyć całkowicie i ostatecznie.
Dżuma jako gatunek literacki to parabola (przypowieść). Narrator nazywa swój utwór kroniką, a więc chronologicznym zapisem wydarzeń od 16 kwietnia do połowy lutego, których narrator był uczestnikiem i naocznym świadkiem. Stara się być bezstronny, obiektywny, unika ocen, ale nie komentarzy. Korzysta również ze świadectw innych: cytuje notatki Jeana Tarrou, wrażenia i wypowiedzi innych bohaterów.
Ważne postacie:
Dr Bernard Rieux - główny bohater powieści, narrator. Doktor wie czego chce, nie ulega naciskom, niełatwo go skłonić do kompromisów. Jak trzeba to pracuje 20 godzin na dobę, odwiedza chorych, przecina wrzody, zarządza odwiezienie do szpitala, walczy z rodziną, która nie chce się rozstać z bliskim. Doskonale rozumie postawy innych ludzi wobec zarazy. Jest wrażliwy, nigdy nie przyzwyczaił się do śmierci. Nie może patrzeć na śmierć niewinnego dziecka - Filipa, którego nie uleczyło podane serum. Doktor jest ateistą, samotnie walczy ze światem i złem.
Jean Tarrou - Dobroduszny, zawsze uśmiechnięty. Kiedy ogłoszona została epidemia, zgłosił się do doktora Rieux z propozycją pomocy i współpracy. Organizuje ochotnicze formacje sanitarne, zajmujące się transportem i izolacją chorych. Był synem prokuratora. Marzy by zostać świętym. Jest człowiekiem dobrym, okazuje przyjaźń Cottardowi. Zachorował w końcowym stadium epidemii, umierał w ciszy, uśmiechając się do doktora i jego matki.
Joseph Grand - urzędnik merostwa
"Folwark zwierzęcy" - George Orwell
przypowieść o zwierzętach okazuje się najprawdziwszą opowieścią o ludziach, o ich rywalizacji, umiejętności manipulowania ogółem, starych następstwach losu, charakterystycznych dla wszystkich rewolucji.
Na folwarku Jonesa uciskane i zaniedbane zwierzęta zbuntowały się i wygoniły swojego ciemiężcę. Pozostały same - musiały więc zorganizować sobie życie. Władzę objęły świnie (najinteligentniejsze), podzielono obowiązki, bo przecież trzeba coś jeść, a dla motywacji głoszono ideologię i regulamin animalizmu.
Wkrótce jednak okazało się, że świnie powielają czyny człowieka, zwierzęta są podzielone na równe i równiejsze, niektórzy tęsknią za człowiekiem (Molly) a inni są wykorzystywani - jak wierny, głupi Boxer. Konisko wszystko oddało rewolucji, a rewolucja oddała go do rzeźni.
Również we władzach najwyższych zaczęły się starcia i przestawki - wypędzono Snowballa, władzę absolutną przejął Napoleon, wzmocniony o armię wyszkolonych przez siebie psów.
Koniec, niestety, jest pesymistyczny. Nowy reżim zwycięża, dochodzi do porozumiewania z okolicznymi folwarkami, z marzeń i ideałów nie pozostaje nic, a "masy" - czyli zwykłe zwierzęta folwarku mają gorzej niż za czasów człowieka.
Jeśli odbiorcy kojarzy się historia Rosji Radzieckiej i Rewolucji Październikowej - to słusznie. Orwell przestrzegał przed rewolucją radziecką. Pod zwierzęcych bohaterów podpisywano prawdziwych przywódców rewolucji (Lenina, Stalina, Trockiego). Ważniejsze wydają się jednak prawdy uniwersalne: analiza i prezentacja mechanizmu ustroju totalitarnego, refleksja nad historią, w której wszystko się powtarza, satyra na ludzką żądzę władzy, głupotę i demagogię rewolucyjną.
"Folwark zwierzęcy" jest pełen humoru, ale to humor goryczy, bowiem na przykładzie mikro świata zwierząt obserwujemy prawdziwą historię ludzką. Utwór ten jest: 1. Satyrą Rewolucji Październikowej, 2. Obrazem maszyny totalitaryzmu 3. Analizą dochodzenia do władzy drogą rewolucji 4. Ujawnieniem mechanizmów propagandy i manipulacji społeczeństwa, 5. Parabolą (jak powiastki filozoficzne), 6. Bajką, 7.Satyrą (ze względu na ironię i komunizm), 8. Mikropowieścią (ze względu na rozmiary)
"Opowiadania" Tadeusza Borowskiego
Podobieństwo biografii bohatera i autora powodowały niesłuszne utożsamienie tych osób. Tymczasem bohater - Vorarbeiter Tadek prezentuje psychikę człowieka ukształtowanego przez warunki obozu koncentracyjnego, przystosowanego do realiów kamiennego świata: civgłej śmierci, degradacji człowieka, zniweczenia godności ludzkiej. Aby przetrwać - bohater w pewien sposób akceptuje tę rzeczywistość, zaczyna w niej funkcjonować, znajdować jak najlepsze miejsce. Czytelnik przyzwyczajony do heroizmu ofiary spotyka się nagle z cwaniakiem, człowiekiem cynicznym, zobojętniałym na ból i cierpienie.
Taka konstrukcja postaci dobitniej obrazowała niszczącą siłę obozów - ale wywołała oburzenie przeciw samemu pisarzowi. Również typ narracji - zewnętrznej, behaviorystycznej nie spodobał się powojennym krytykom jako zbyt amerykański. W końcu Tadeusz Borowski złożył samokrytykę, odwołał swoje literacki teorie, ale nie zmieniło to faktu, że opowiadania przetrwały i są zaliczane do arcydzieł literatury lagrowej.
"Medaliony" Zofii Nałkowskiej
Warto wyróżnić te krótkie opowiadania - jakby medaliony na grobach - ze względu na oszczędność emocjonalną i brak komentarza ze strony autorki. Tylko taka metoda - pozostawienie odbiorcy sam na sam ze zrelacjonowanym zdarzeniem czy losem człowieka pozwoli w pełni odczuć jego grozę. Beznamiętność opisu rzeczy, które miały miejsce w wojennej codzienności jako zwyczajne - a chodzi o przerabianie ludzi na mydło, mordowanie, oddzielanie dzieci od matek i tym podobne akty zbrodni - niezwykle potęguje oddziaływanie tej prozy na jej odbiorcę.
"Inny świat" Gustawa Herlinga-Grudzińskiego
Autobiograficzna powieść o latach spędzonych w łagrze w Jercewie wykracza poza danie świadectwa zbrodni sowieckiej. Przedstawia "inny świat" odgrodzony drutami od tego normalnego, ale w tym odizolowanym świecie funkcjonują ludzie przemocą przeniesieni ze zwykłego. Prawo innego świata to prawo siły, reguły, jakie tam panują oparte są o donos, ciągłe zagrożenie życia, strach, ból.
Jest to wielki sprawdzian ludzkich wartości, charakteru i wierności zasadom. Społeczność więźniów odzwierciedla pewne prawdy o całej społeczności ludzkiej, zmienione warunki odwracają hierarchię wartości, wydobywają z człowieka najgorsze instynkty. W przypadku tej powieści także kompozycja odgrywa swoją rolę.
Przeżycia własne (warstwa autobiografii), ułożone są blokami tematycznymi, które razem dają panoramę ludzkiego życia. Z kolei łagier w Jercewie "reprezentuje" cały rosyjski świat łagrów - a dokładniej "maszynę", która przerabia materię ludzką, docierając do wszelkich stref życia.
"Komu bije dzwon" Ernesta Hemingwaya -
akcja utworu rozgrywa się w Hiszpanii za czasów rewolty generała Franco, jej bohaterem jest Robert Jordan - amerykański ochotnik walczący o reżim Franco. Ma wiele z naszego bohatera romantycznego - szlachetny, wierny idei, samotny w działaniu, zbuntowany. Choć osobiście przegra - moralne zwycięstwo należy do niego, podobnie jak w przypadku starego rybaka Santiago z opowiadania "Stary człowiek i morze". Historia człowieka który stawia czoło przeznaczeniu i swojej starości wpłynęła na decyzję przyznania Nagrody Nobla Hemingwayowi. Zresztą, pisarz ten wciąż pisze o heroizmie człowieka, o etyce jednostki ludzkiej umieszczonej w swojej teraźniejszości. Obserwujemy go w działaniu (fabuła Hemingwaya jest wartka, postacie poznajemy przez dialogi przeplatane z relacjami, pisarz oszczędza zbędnych opisów, informacji o motywacjach, o przeszłości. Być może dlatego jest to tak chętnie czytana proza.
"Zdążyć przed Panem Bogiem" Hanny Krall
reportaż - wywiad przeprowadzony z Markiem Edelmanem, jednym z przywódców powstania w warszawskim getcie, świadkiem strasznych wydarzeń. "Odwirowany ze słów", bardzo skondensowany dialog przedstawia prawdę o getcie i powstanie - prawdę przekazaną przez Edelmana, który odziera z patosu zdarzenia, nie chce propagować legend ani mitów, lecz fakty, które miały miejsce. Wierzymy mu tym bardziej, że nie wspomina samych aktów heroizmu, mówi o tym, że walczono o numerki życia, a w getcie były prostytutki. Gdy powątpiewa w symboliczny sens masowych samobójstw, mocy nabiera drugi nurt wywiadu - teraźniejszość lekarza, który ratuje życia ludzkie, trwa w ciągłym wyścigu z Bogiem.
Opowiadania Marka Hłasko
autor debiutował w 1956r zbiorem opowiadań "Pierwszy krok w chmurach". To tam znajduje się opowiadanie tytułowe o "zdeptanej" niewinności pary zakochanych,. Znajdują się tam także utwory: "Śliczna dziewczyna" - o bohaterce, której brzydotę duszy zdobiła niezwykła uroda ciała, "Pętla" - o Kubie alkoholiku i niemożności wyjścia z dna nałogu.
Wszędzie w opowiadaniach tych: 1. Iluzja, marzenie zderza się z brutalnością świata, 2. Po zetknięciu z rzeczywistością bohaterowie zostają odarci ze swoich złudzeń i ideałów, 3. Nie ma prawdziwej miłości, przyjaźni, wierności, 4. Życie jest pełne brudu, fałszu, niesprawiedliwości, 5. Pozytywny, prawy bohater pozostaje bezradny wobec złej rzeczywistości.
Tadeusz Konwicki
wprowadził charakterystyczne cechy narracji, nowy typ bohatera, inną konstrukcję przestrzeni i czasu do swoich utworów. Konwicki igra czasem, wprowadza retrospekcje, amnezję, przestrzenie ze snu. Bohater - często bywa everymanem - wędruje przez zaułki miasta, próbuje odbudować swoją biografię, odnaleźć swoje miejsce na ziemi, Z kolei arkadią dzieciństwa dla Konwickiego - jest jego rodzinna Litwa, w wiele powieści wplata zresztą wątki autobiograficzne. Podejmuje też temat polskiej rzeczywistości - choćby w "Małej apokalipsie"
"Pamiętnik z powstania warszawskiego" Mirona Białoszewskiego
przedstawia wydarzenia powstańcze "zza węgła domu", z "pozycji kucanej", bowiem nie należał do żołnierzy-powstańców. Należał do całej rzeszy cywilów - zwykłych mieszkańców stolicy wciągniętych w wir historii. Nie kreuje zatem postaci bohatera, lecz typ właśnie "antybohaterski", mieszkańca piwnic, tułacza wśród ruin. Interesujący jest język utworu: wypowiesź naśladuje mowę, jest wypełniona krótkimi, czasem urywanymi zdaniami, szalenie dynamiczna, pełna potoczyzmów, neologizmów. Obraz narracji oddaje ówczesny tryb życia, jak również proces skojarzeń, wywoływanie wspomnień, powrotu pewnych zdarzeń do świadomości narratora. "Przez dwadzieścia nie mogłem o tym pisać. Chociaż tak chciałem. I gadałem. O powstaniu".