6. Polska przelotna, niepewna, pomijana
Poza trzema filmami omówionymi w poprzednim rozdziale przedstawianie Polski było w Hollywood rzadkością. Pojawiała się, podobnie jak Polacy, w marginalnej roli w kilku filmach, co odzwierciedla margines amerykańskiej świadomości, na który zepchnięto kwestie polskie. Pełny przegląd wątków polskich w amerykańskim kinie lat wojny nie zajmuje zbyt wiele czasu.
Na kilka godzin przed upadkiem Warszawy w 1939 roku Columbia rozpoczęła produkcję adaptacji filmowej sztuki Front Page z roku 1928 Wyszła ona na początku 1940 roku pod tytułem His Girl Friday. Jest to zabawna komedia, której akcja dzieje się w tygodniach poprzedzających napaść na Polskę. Pojawiają się w niej sporadyczne wzmianki o Polsce i Polakach, ale żadna z nich nie ma większego znaczenia. Czarujący, lecz pozbawiony skrupułów redaktor gazety Walter Burns (Cary Grant) ignoruje wieści o „polskim korytarzu" - konfrontacji pomiędzy Berlinem a Warszawą — by zająć się pikantnym skandalem. We wcześniejszej scenie planuje porwanie przy udziale niepokazanego w filmie wspólnika zwanego Polock Mikę. Sprzeczając się na początku filmu, Burns i „Hildy" Johnson (Rosa-lind Russell) odnoszą się do katastrofy górniczej. Russell przywołuje bolesne wspomnienie tego, jak historia ta przerwała jej miesiąc miodowy: „Spędziłam dwa tygodnie w kopalni węgla
203