7266


Czy kobieta może być ogniem?

Humor słowny w utworach Amira Khusro Dehlewi (1253 - 1325)

Wielokulturowe i wielojęzyczne kraje są naturalna kolebką dowcipu językowego opartego na synonimii, homonimii i polisemii. Z jednej strony twórczość tego typu wyprzedza znacznie angielską odmianę dowcipu zwaną pun, z drugiej wymaga od słuchacza swoistego poczucia humoru i kulturowej otwartości. Badacz i tłumacz poddawani są tutaj najcięższej próbie. Potrzebna jest dogłębna znajomość języka (języków) i tła kulturowego, ale też nie obędzie się bez podobnej wrażliwości na gruncie kultury i języka ojczystego.

Indie od zarania dziejów były miejscem spotkania wielu kultur. Od najazdu Ariów ok. 1500 r p.n.e. i starcia z cywilizacją proto-indyjską mamy do czynienia z nieustanna interakcją substratów i adstratów kulturowych. Nie inaczej jest w przypadku starcia cywilizacji indoaryjskiej z islamem, począwszy do fali najazdów Mahmuda z Ghazny (poł. XI w.) Rdzenna kultura Północnych Indii nasiąka religijnymi i językowymi wpływami świata islamu. Najeźdźców łączy fanatyczna wiara konwertytów, arabsko - koraniczne rudymenty i nic więcej. Pochodzą z różnych kultur i języków. Arabski, turecki, perski to najważniejsze z języków, jakimi porozumiewali się muzułmańscy najeźdźcy. Jeszcze bardziej zróżnicowana była mieszanka kulturowa. Próbując nawiązać kontakt z ludnością Hindustanu uczyli się miejscowego języka/języków. Perskie słowo hindu oznaczało kraj za rzeką (sskr, sindhu - `Indus') a język owego `Zarzecza” nazywany był hindavi, hindi wreszcie hindi.

Jednym z najznamienitszych twórców nowego języka był Abul Hasan Zaminuddin Khusro, nazywany Amir Khsuro Dehlewi. Jego honorificum oznacza „Błogosławionego Khsuro z Delhi”. Syn tureckiego generała i indyjskiej muzułmanki sam o sobie mówił, ze jest Turkiem o indyjskim sercu, często żartobliwie nazywając się Papugą Hindustanu. Był prawdziwym człowiekiem Renesansu. Jako językoznawca dowiódł znajomości arabskiego, perskiego, tureckiego, sanskrytu i hindi właśnie. Napisał słownik synonimów znanych sobie języków. Był wytrawnym poetą języka perskiego, znanym głównie z elegii kolejnych sułtanów, na których dworach, po przedwczesnej śmierci rodziców przebywał. Był tez muzykiem, kompozytorem, napisał wiele rag, podobno wynalazł tablę, udoskonalił sitar. Jako mistyk był wiernym uczniem i adoratorem Nizama ud Din Auliji.

Swoim przyjaciołom powtarzał; „jeśli chcecie wiedzieć, co naprawdę myślę, czytajcie mnie w hindi”. Zapewne nie wiedział nic o Horacym, ale „egzegi monument aere perennius..” wypełniło się w przypadku Amira Khusro w stopniu o jakim rzymski poeta nawet nie mógł marzyć. Prawie 700 lat po śmierci jest ciągle pamiętany, cytowany, śpiewany, jego zagadki - pahelijam są nie tylko ozdobą szkolnych podręczników, ale i częścią życia towarzyskiego. W dobie Internetu ma swoje strony, pełne faktów i plotek, obrazów i utworów. Jego grobowiec - dargah, wzniesiony obok mauzoleum Mistrza, jest celem pielgrzymek nie tylko muzułmanów. Do dziś można się tam zasłuchać w kawalli - dialogowanych pieśniach autorstwa Khusro.

Próbując zmierzyć się językowo z Geniuszem, przygotowany jestem na porażkę. Tyle rzeczy gubi się w przekładzie, trudno uciec od przypisów…

Zacznijmy od próbki wiersza napisanego, co prawda, po persku (mój przekład za angielskim, lecz skonsultowany z iranistami), ale z zaskakującym otwarciem na język hindi.

Raftam ba tamāša-e kanar-e dżu-e

Dīdam balab-e āb Zan-e hindū-e;

Guftam sanama baha-e zulfat czi bu-ad?

Farad bar āwurd ke dur dur muje

Gdy nad brzeg rzeki zdążałem

Przepiękną hinduskę ujrzałem.

Jakaż, Pani, loków twoich cena?

Są bezcenne - ceny nie ma!

Ostatni wers zawiera pułapkę językową. Wspomniana dama jest hinduską i zapewne nie zna perskiego. Posyła amantowi ciętą odpowiedź w hindi, wytłuszczona fraza brzmi dosłownie [„dalej, dalej (won!) kutasie!”

Cała rozmowa kończy się zatem ripostą, już zrymowaną:

Już cię tu, kutasie, nie ma!

Jednym z najczęstszych gatunków w satyrycznej twórczości Amira Khusro są kah- mukarni - dosłownie `powiedz i zaprzecz'. Oto próbka w transkrypcji oryginału i przekładu;

Dżab wo more mandir āwe, sote mudżh ko ān dżagawe

Padhat pirat wo birak ke aczczar

- aji sakhi, sadzan?

- na sakhi! Maczczar!

Kiedy w mój przybytek wchodzi, wnet od snu odwodzi

Jego pieśń miłosna cichnie, kona.

-Twój kochanek, przyjaciółko?

-Przyjaciółko, nie! to komar!

Ta rozmowa przyjaciółek opiera się na fałszywym domyśle, komicznym nieporozumieniu, Na dodatek jest mistrzowsko „zinstrumentalizowana”. Rymy i rytmy, warstwa brzmieniowa, tworzą perełkę poetycką wpadającą w ucho.

Prawdziwy pomnik w pamięci pokoleń zbudował poeta swoimi zagadkami. Niestety wiele z nich wymaga przypisów i tła obyczajowego.

Ek guni ne jeh gun kīna

Harijal pindżre mem de dinā

Dekho dżagudār ka kamāL
Dāle harā, nikāle lāl!

Magik wyciął numer taki;

Zielone włożył do klatki.

(popatrz, jakie to szkolone!)

Zielone włożył - wyjął czerwone!

Jeśli polski czytelnik nie widział nigdy zawijanego w liść betelu orientalnego przysmaku, ani czerwonych śladów po takiej uczcie, nie zrozumie dowcipu. Indyjskiemu słuchaczowi klatka z zieloną zawartością kojarzy się z najpospolitszym gatunkiem papugi, dopiero po namyśle z zębami i betelowym zawiniątkiem.

Oto inna zagadka z gatunku paheli (w liczbie mnogiej pahelijam);

Udżdżal atī moti barani, pāji kahat dijaj moje dharani

Dżahān dhari waham nahin pāji, hāt bazār sabhe dhūndh āji

Aje sakhi ab kīdżaj ka? Pi mānge to didże kja?

Perły znalazł mój kochany, u mnie skarb schowany

Tam ich nie ma, gdziem je dała, cały bazar obszukałam

I cóż druhno robić mam? Jak zapyta, co mu dam?

Odpowiedź na tę zagadkę to grad.

Kolejne paheli odwołuje się do homonimii między-językowej. Autor bawi się też mocją.

Apne samaj mem ek nār āji

Tuk dekhe aur phi czhup dżāji

Mohe aczambha āwat aise,

Dżal mem agni basat he kaise?

Kiedy przyszła - ach! Gorzała!

Kiedym spojrzał - uleciała!

Jak to jest, zachodzę w głowę

Wodę z ogniem związać słowem?

Arabskie nār to ogień, w hindi nār to kobieta.

Kolejne pahelii to znów zabawa w mocję. On i ona to po prostu rzeczowniki odpowiednich rodzajów. W oryginale używa Khusro słów mężczyzna i kobieta.

Ek nāri mem dżab nar dżaji

Kala munh kar ultā āji;

Czhati ghāo apni sahe

Man ke baczan par āji kahe.

Kiedy on w nią biały wchodzi

Ona czernią go nagrodzi

Stół się nawet nie pożali

Bo któż tak myśl utrwali?

Oryginalna odpowiedź to pióro (rodz. m.) i kałamarz (rodz.ż.).Unowocześniona wersja tłumacza to papier i drukarka komputerowa.

I jeszcze jedna „dwupłciowa” zagadka;

Ek nāri sir par he nār

Pi ki lagan mem khadi lāczar

Sīs czuwe aur czale na dżor

Ro ro kar woh kare he bhor.

Jej głowa w ogniu płonie

Miły! Zagość na mym łonie!

Jej ciało w ogniu topnieje

Jej łza to ostatnia - już dnieje.

Ową zagadkową kobietą jest świeca.

Zupełnie innym rodzajem zagadki jest do sukhe - czyli `dwójki'. Podwójne pytanie wiąże jedna odpowiedź oparta na homonimii.

Radża pjasa kjom? Gadha udasa kjom?

Lota na tha..

Czemu radża spragniony? Czemu osioł smutny?

Odpowiedź to homonim - lata może być garnkiem (spragniony radżą) albo forma czasownika lotnā - `tarzać się'. Królowi zabrakło garnka, osłowi tarzania.

I ostatnia już dwójkowa zagadka;

Sitar kjon na badża? Aurat kjom na nahaji?

Parda na tha

Czemu sitar nie zadźwięczy? Czemu pani w domu ślęczy?

Brakło stroju.

To tylko próbka geniuszu „Papugi Hindustanu”. Amir Khusro ciągle stanowi wyzwanie, nie tylko dla polskiego tłumacza.

Przemysław Piekarski, UJ, Kraków

Wiadomości o życiu i twórczości Amira Khusro np. w: S.Mc Gregor, Hindi Literature from its Beginnings to the Nineteenth Century, Wiesbaden 1984

Jedna z najlepszych stron internetowych jest Amir Kusrau Website, pod adresem: http://www.angelfire.com/sd/urdumedia/

Informacje o gatunkach w literaturze hindi w Hindī sāhitya koś, Vārānasī 1986, cz.1

Teksty za P.Panchal, Amīr Khusro, vyaktitv aur krititv, Naī Dillī 2001, przekład własny



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
7266
praca-magisterska-7266, Dokumenty(2)
7266
7266
7266
7266
7266

więcej podobnych podstron