p. dr E. Kasperek-Golimowska
Karolina Widera
II rok pedagogiki ogólnej, gr. 3
SCENARIUSZ ZAJĘĆ Z EDUKACJI ZDROWOTNEJ
TEMAT: WPŁYW AKTYWNOŚCI NA POPRAWĘ KOMFORTU ŻYCIA OSOBY STARSZEJ.
ZADANIA:
Celem moich zajęć jest uświadomienie uczestnikom, jak pozytywny wpływ na ich stan zdrowia może mieć aktywność. Postaram się udowodnić swoją tezę, aby była dla uczestników wiarygodniejsza, posłużę się badaniami naukowymi.
Chciałabym również pokazać, że aktywność może być przyjemna.
Mam nadzieję, że uda mi się również przekonać członków rodzin o roli wsparcia w zachowaniu dobrej kondycji ich bliskich i zbliżyć ich do siebie.
Pragnę zainicjować zmianę trybu życia słuchaczek i zmianę stylu kontaktów z rodziną.
Chciałabym, aby panie wyszły z moich zajęć pozytywnie nastawione i zadowolone ze zdobytych praktycznych porad i informacji.
Chcę, aby mój wykład w całości dało się przenieść na praktykę i codzienność. Moim zadaniem będzie bardziej uświadamianie, niż „wtłaczanie” konkretnej, dokładnej wiedzy teoretycznej.
CZAS:
2 x po 90 minut, z półgodzinną przerwą (panie będą mogły coś zjeść, odpocząć itd.)
UCZESTNICY:
Zajęcia przeznaczone są dla mieszkanek Domu Pomocy Społecznej, powyżej 70 roku życia, mających logiczny kontakt z rzeczywistością, oraz dla członków ich rodzin (najchętniej wnuków).
OPIS PRZEBIEGU ZAJEĆ:
CZĘŚĆ WSTĘPNA:
„Dzień dobry, nazywam się Karolina Widera i chciałabym dzisiaj porozmawiać z państwem na temat aktywności życiowej. Zastanowimy się nad tym, jaki wpływ na państwa zdrowie może mieć aktywność, jak pod jej wpływem może się poprawić wasze samopoczucie i funkcjonowanie. Na początek chciałabym jednak prosić aby każdy przedstawił się imieniem i nazwiskiem i powiedział nam coś na temat swojej rodziny: króciutko, na przykład: jestem ciocią, matką, babcią albo mam tylu, a tylu wnuków itp. - około 5 minut.
Bardzo mi miło, że będę mogła z Państwem pracować!
Zacznę od pytania: „Czym według Państwa jest zdrowie?” - zapisuję odpowiedzi w podpunktach na dużej kartce brystolu, tak, aby były widoczne. - około 15-20 minut.
„To jest nasza definicja zdrowia, a teraz przedstawię państwu definicję naukową, obejmującą wszystkie jego aspekty:
wiedza o samym sobie
tworzenie bariery immunologicznej
hartowanie i wzmacnianie aktywności
prawidłowe odżywianie się
aktywność fizyczna
nie nadużywanie leków
wyeliminowanie nałogów
walka ze stresem
prawidłowe relacje z ludźmi
krótki komentarz (razem około 10 minut).
My zajmiemy się dzisiaj w szczególności punktem piątym i dziewiątym.
CZĘŚĆ WŁAŚCIWA:
A więc zaczynamy:
Chciałabym zapytać panie o to, co, poza chorobami, najbardziej przeszkadza wam na tym etapie życia, z jakimi dolegliwościami borykacie się obecnie - (raczej zawsze pojawią się odpowiedzi: pamięć nie ta, ciągłe zmęczenie, roztargnienie, gubienie rzeczy, niemożność skupienia się) - około 10-15 minut. Problemy, o których panie mówią są rzeczywiście elementami starości, ale nie są to elementy nieodłączne. Mam dla pań świetną wiadomość - dzięki odpowiednim ćwiczeniom i aktywności można spowolnić, a nawet zatrzymać procesy zachodzące w mózgu, odpowiedzialne za ten stan rzeczy. Pod koniec marca naukowcy z Uniwersytetu w Illinoiss w USA opublikowali przełomową prace naukową i opisali w niej proces, w którym „skłonili” mózgi badanych ochotników do wytwarzania nowych komórek! Niemożliwe? - a jednak! Udało się to osiągnąć poddając badanych przez trzy miesiące średnio intensywnym ćwiczeniom oddechowym. Powiedzą panie: to nie dla mnie, nie w tym wieku..... To nieprawda! Znaleziono dowody, że niezależnie od wieku aktywne ciało jest kluczem do aktywnego umysłu! Dzięki ćwiczeniom mózg pracuje szybciej i skuteczniej. Aktywność fizyczna może nawet w dużym stopniu powstrzymywać zaburzenia, których najbardziej boimy się - zaburzenia zdolności umysłowych, na przykład chorobę Altzhaimera. U osób ćwiczących dwa razy w tygodniu przez dłuższy czas, zauważono, że rzadziej zapadają na tę chorobę, niż osoby prowadzące siedzący tryb życia!
O wpływie ciała na mózg starożytni wiedzieli już od dawien dawna. „W zdrowym ciele zdrowy duch” - głosi znana maksyma. To prawda, że mogą panie powiedzieć „żadna z nas nie jest do końca zdrowa!”. To stwierdzenie można jednak odwrócić: przecież żadna z pań nie jest chora „w całości”! Niektóre z was cierpią na schorzenia kręgosłupa, ale za to z sercem jest dużo lepiej. Dokucza pani nadciśnienie - ale nogi spisują się jeszcze całkiem dobrze! I co najważniejsze - każda ze zgromadzonych tu pań zachowała zdolność logicznego myślenia, sprawność umysłu. Wasz mózg, centrum dowodzenia waszego ciała, ma się nienajgorzej! A przy odpowiednim stymulowaniu może mieć się jeszcze lepiej. Pragnę jeszcze raz podkreślić - NIEZALEŻNIE OD WIEKU! A teraz dowody:
Oto prawdziwe zdjęcie mózgu przed i po ćwiczeniach - (objaśniam w przystępny sposób wielokrotnie powiększone zdjęcia mózgu obrazujące wzrost obszarów mózgu związanych z zapamiętywaniem pod wpływem wykonywanych ćwiczeń).
Regularne ćwiczenia przyczyniają się do powstania nowych komórek nerwowych w mózgu. Mało tego - w następstwie ćwiczeń wzrasta objętość płatów czołowych, które odpowiadają za funkcje poznawczo-wykonawcze. Zbadana została grupa ludzi po 70-tce, która regularnie uprawiała marsz i wykonywała ćwiczenia dotleniające. O wiele lepiej radziły sobie one z rozwiązywaniem testów sprawdzających, udzielały szybszych i trafniejszych odpowiedzi!
Kiedy mówię aktywność, ćwiczenia, mogą panie kojarzyć te słowa z jakimś gigantycznym wysiłkiem, wylewaniem potu i ze zmęczeniem. Nic bardziej mylnego! Ćwiczenia mogą być naprawdę przyjemne!
Proponuje poćwiczyć razem: (panie rzucają do siebie niewielką piłkę, szybko, liczy się refleks „przyjmującego”. Osoba, która piłkę złapała, mówi szybko i krótko, na jaką dolegliwość cierpi. Zapisuję odpowiedzi na tablicy, później analizuję je pod takim kątem:
Na przykład: pani Zosia: osteoporoza - ja: aktywność zwiększa masę kości, przez co zmniejsza dolegliwości z nią związane.
Pani Anna: serce kołacze - ja: aktywność zwiększa wytrzymałość serca i objętość krwi, przez co zdecydowanie poprawia się ogólna sprawność.
Pani Lodzia: staw biodrowy - ja: aktywność poprawia koordynację, przez co zwiększa stabilność ciała i równowagę - ryzyko upadku zmniejsza się o około 30%.
Pani Irka: nadciśnienie- ja: aktywność zapobiega zakrzepom, przez uelastycznienie naczyń krwionośnych.
DRUGI WARIANT + ćwiczenia (jeżeli czas pozwoli wykonuję oba warianty) - osoba, która złapie piłkę odpowiada na pytanie: co lubiłam/lubię robić najbardziej?
Na przykład: pani Zosia: spacery - ja: doskonale! Podczas spaceru pracują nie tylko mięśnie, ale również dotlenia się mózg! Najbardziej pozytywne efekty przynoszą ćwiczenia oddechowe!
Pani Irka: szydełkowanie - ja: świetnie! Ćwiczy pani koncentrację, koordynację ruchową dłoni, sprawność mięśni ręki.
Pani Ania: słuchanie muzyki - ja: świetnie! Muzyka odpręża, relaksuje, a poza tym, w rytm muzyki można wykonywać ćwiczenia oddechowe ( tu demonstruję kilka prostych ćwiczeń oddechowych). - około 30 minut.
Jak widzicie, przyjemne można połączyć z pożytecznym! Wiem jednak, że problemem może być to, że trudno nam się zmobilizować, że czasem zdarza się popaść w apatię, że po prostu się nie chce.
Musicie wiedzieć, że ćwiczenia dotleniające sprzyjają wytwarzaniu się w organizmie hormonów odpowiadających za dobry nastrój. Ćwiczenia poprawiają samopoczucie i zmniejszają stres! A można wykonywać je również w pozycji półsiedzącej i leżącej.
Wykres , który teraz pokazuję (pt.: Aktywność fizyczna nie tylko zapobiega depresji, lecz także wspomaga leczenie. Odsetek chorych na depresję, u których choroba ustąpiła), jest dowodem na to, że 80 minut spaceru tygodniowo skutecznie pomoże walczyć nam ze złym nastrojem. To tylko 11 minut dziennie! Członkom rodzin polecam jednak wariant trzeci: 180 godzin i dobre samopoczucie gwarantowane! Dziękuje bardzo, zapraszam na przerwę.
C) PRZERWA
D) DRUGA CZĘŚĆ
Wiemy już dużo o pozytywnym znaczeniu wysiłku fizycznego. Wiemy również, że czasami trudno jest siebie samego do takiego wysiłku zmusić. Dlatego właśnie zaprosiłam dziś członków państwa rodzin.
W zachowaniu aktywności i sprawności, szczególnie u osób w wieku podeszłym i w miejscu takim jak Dom Pomocy Społecznej, bardzo potrzebne jest silne i systematyczne wsparcie. To do pań należy oczywiście podjęcie postanowienia: „chcę jak najdłużej zachować sprawność i chcę poprawić stan swojego zdrowia”, ale wsparcie, udzielone szczególnie przez osobę bliską, jest czynnikiem zarówno motywującym do podjęcia aktywności w tym kierunku, jak i pomagającym wytrwać w takiej postawie. Oczywiście wsparcia nie należy mylić z wyręczaniem. Starszą osobę należy zachęcać, towarzyszyć, być przy niej, być może czasami przypominać o ćwiczeniach, o ruchu. Ale w miarę możliwości planowanie sposobu podjęcia aktywności i inicjatywę można pozostawić głównemu zainteresowanemu. Myślę, że przykład, który przytoczę, doskonale zobrazuje różnicę pomiędzy tymi dwoma postawami.
Przez dłuższy czas pracowałam w DPS-ie jako opiekunka. Pewnego dnia sama złapałam się na tym, że swoim zachowaniem wpędzam podopieczną w bierną postawę, mając przy tym jak najlepsze chęci! Rano do jednej z mieszkanek domu zadzwonił wnuk. Poinformował ją, że bardzo chciałby, aby przyjechała do niego na weekend. Wcześniej nie było to możliwe, gdyż wnuk mieszkał w innym mieście i podróż pociągiem byłaby dla babci zbyt uciążliwa, długa, nie mówiąc już o „technicznych” problemach z samym wejściem do pociągu - mieszkanka przeszła złamanie kości biodrowej i lewa noga praktycznie była „unieruchomiona”. Teraz wnuk zakupił nowy samochód, więc odwiedziny można było spokojnie zaplanować. Moja podopieczna bardzo ucieszyła się na wieść o wizycie i poprosiła mnie o pomoc w spakowaniu się i przygotowaniu do podróży. Ja oczywiście spakowałam ją, ubrałam, uczesałam, zrobiłam wszystko, łącznie z ubraniem kapelusza, szalika i pomalowaniem ust. I cóż w tym złego? Niestety - wszystko! Oczywistym jest, że musiałam pomóc podopiecznej ubrać się. Ale przecież powinnam pozostawić jej przede wszystkim możliwość wyboru rzeczy do ubrania, przecież sama mogła je poskładać, mogła sama ubrać te części garderoby, które nie sprawiają jej problemu, nie mówią o doborze szminki! Nie chcąc robić mi przykrości, nie oponowała, a ja, po początkowym zadowoleniu, zrozumiałam, że właśnie uniemożliwiłam jej podjęcie aktywności, zarówno fizycznej (tak, tak, ubieranie się jest ćwiczeniem, szczególnie jeśli sprawia nam odrobinę trudności i pamiętamy przy tym o prawidłowym oddechu!), jak i umysłowej. Mogłyśmy przecież zastanowić się, co będzie potrzebne, co zbędne, co pani planuje robić w trakcie wizyty, jak wszystkie rzeczy zapakować. Nie mówiąc już o samodzielności i prostej przyjemności wynikającej z dbania o urodę.
Bardzo cenne jest towarzyszenie w zajęciach, znalezienie takiego sposobu spędzania czasu z bliską osobą, który będzie przyjemny dla obu stron i jednocześnie pożyteczny dla zdrowia, sama rozmowa o tym, wspólne planowanie, czy po prostu zainteresowanie.
Chce państwu powiedzieć, że z wiekiem, i dotyczy to każdego z nas, nasilają się potrzeby psychospołeczne, to znaczy: potrzeba bezpieczeństwa, emocjonalnego wsparcia, przynależności i szacunku. Większa jest również potrzeba zarówno opieki nad kimś, jak i doznawania opieki. Stąd też częste połączenie nadopiekuńczości i potrzeby częstych kontaktów z rodziną. Im jesteśmy starsi, tym bardziej cenimy również porządek, ład, nie lubimy być zaskakiwani. Z wiekiem trudniej przyjąć nam zmiany i oczywiście zmienić poglądy! Stąd częste w rodzinach konflikty miedzy najstarszymi i najmłodszymi dorosłymi członkami rodziny. Myślę, że wystarczy świadomość istnienia zależności między wiekiem a postawą, świadomość potrzeb, jakie mogą się za nią kryć, wyrozumiałość i samoświadomość, aby móc obejść, rozwiązać pewne problemy na lini babcia-wnuk, ciocia-siostrzeniec itd. Wystarczy sympatia, zrozumienie i miłość. Działa to oczywiście w OBIE STRONY.
Przedstawiliście się mi już państwo osobiście, teraz chciałabym aby każdy przedstawił członka swojej rodziny. Babcia przedstawia wnuczka i na odwrót. Nie chodzi mi jednak o dane osobowe. Chciałabym państwa prosić o krótkie zastanowienie się i powiedzenie wszystkim, co najbardziej państwo lubią, z czego są dumni, a co wam przeszkadza w bliskiej osobie. Na przykład: „ to jest Mirek, mój wnuk, jestem dumna z tego, źe jest taki odpowiedzialny, a przeszkadza mi to, że nic mi nie mówi o swoich kłopotach” „To jest moja babcia Ania, najbardziej lubię w niej to, że jest ciepłą i wesołą osobą, ale przeszkadza mi jej nadopiekuńczość” - czas 20-30 minut.
Oczywiście proszę się na siebie nie obrażać! Biorąc pod uwagę to, co mówiłam wcześniej, pamiętajcie państwo o tym, że ZROZUMIENIE SIEBIE NAWZAJEM I SZCZEROŚĆ JEST KLUCZEM DO ZROZUMIENIA SWYCH WZAJEMNYCH POTRZEB I ICH ZASPOKOJENIA, DO DOBREGO SAMOPOCZUCIA, CHĘCI ŻYCIA I AKTYWNOŚCI. „Wszak rodzina to jest siła”. Zagłoba mawiał, że „na starość kochające serce tak człowiekowi miłe, jak ciepły przypiecek”. Wystarczy być razem, trzymać się za rękę, porozmawiać. Wiem, że czasami samo to miejsce, DPS, nie sprzyja kontaktom. Mogą czuć się państwo skrępowani, trudno rozmawia się o prywatnych sprawach, w miejscu, gdzie jest tyle ludzi, personel biega, sąsiadki wchodzą bez pukania itp. Ale naprawdę, to mija. Proszę sobie wyobrazić, że ten pokój to jest dom babci, usiąść wygodnie w fotelu, nie kończyć wizyty, gdy zabraknie tematów. Iść na spacer, zagrać w karty, poczytać. To doskonała forma spędzania czasu, przy odpowiednim podejściu może stać się relaksem również dla nas, a pokój babci może być niszą, miejscem, w którym możemy zwolnić tempo i oderwać się troszkę od codziennej bieganiny.
Chciałabym teraz zapytać wnuków, jakie korzyści możemy wyciągnąć z częstych kontaktów z babcią, w czym, po prostu, babcia może nam pomóc? - około 15 minut.
To prawda, że osoba z dużym doświadczeniem może nam pomóc w rozwiązaniu problemu. To postrzegane wyłącznie negatywnie osłabienie dynamiki życiowej ma swoje pozytywne strony. Z definicji osłabienie metabolizmu energetyczno-sygnalizującego powoduje wzrost tendencji integracyjnych , czyli większą zdolność dokonywania syntezy - całościowego spojrzenia na problem, łączącego wszystkie jego aspekty, stąd również większa świadomość konsekwencji. Zwolnienie tempa życiowego daje nam coś bardzo cennego - DYSTANS. A po ludzku:
DOŚWIADCZENIE + DYSTANS + MIŁOŚĆ = DOBRA RADA!
Są również bardziej przyziemne korzyści wynikające z relacji z babcia. Ach, te słodkości, które babcia dla nas zawsze chomikuje! Ach, te wełniane czapy i szale, ach te stare, cudne płyty!
Mam pytanie do mieszkanek Domu: czy chciałyby panie, aby wnuki częściej o coś was prosiły, aby dzieliły się swoimi problemami i dlaczego? - około 10-15 minut.
Sokrates mówił, że „w zimie potrzebne jest ciepłe okrycie, a w starości - brak zmartwień”. Większym zmartwieniem jest jednak niewiedza, niedoinformowanie, które daje pole czarnym myślom i tworzeniu złych scenariuszy, niż konkretna wiedza, nawet o czymś złym, o niepowodzeniu. Każdy woli być w centrum, niż na uboczu istotnych dla siebie wydarzeń. Kłania się potrzeba przynależności i bycia potrzebnym!
Pamiętajcie państwo, ze człowiek samotny, jest jak ten patyk - łatwo go złamać. Spróbujcie państwo jednak złamać całą wiązkę - trudne, prawda? To właśnie jest rodzina! (rozdaję uczestnikom patyki, które mają złamać, a na pamiątkę daję wiązkę patyków zawiązanych piękną kokardą).
Prosiłam państwa o przyniesienie ulubionych zdjęć rodzinnych, Chciałabym aby opowiedzieli państwo o swoim zdjęciu - kto na nim jest? Gdzie było zrobione? Dlaczego jest ulubione? I pokazali je członkom swoich rodzin. - około 20-25 minut.
(ćwiczenie ma na celu zbliżenie członków rodzin i pokazanie, jak miło można spędzić razem czas. W tle chciałabym puścić piosenkę Kabaretu Starszych Panów pt.: „Rodzina”.)
Widzicie państwo, że można miło spędzić ze sobą czas, i jak często nie uświadamiamy sobie wartości takich chwil.
C) CZĘŚĆ PODSUMOWUJĄCA
Jako podsumowanie chciałabym państwu zaproponować napisanie planu idealnej wizyty, czasu spędzonego razem. Idealnego, czyli takiego, który nie musi być za każdym razem realizowany, ale który chcielibyście kiedyś zrealizować. Chciałabym, aby wzięli państwo pod uwagę to, o czym mówiliśmy na pierwszych zajęciach (tu krótkie podsumowanie - około 5 minut). Ja oczywiście służę pomocą! Jeśli miałby to być wyjazd, albo chcieliby państwo zrobić coś tu w domu, a nie widzą możliwości, mogę państwu pomóc również od strony organizacyjnej - razem ćwiczenie około 20-30 minut - wraz z przedstawieniem planu.
Propozycje:
kino
wspólny seans filmowy w DPS-ie
spacer poza DPS
wspólne ćwiczenia oddechowe i ruchowe przy muzyce
wizyta u kogoś z rodziny
wspólne przygotowanie wizyty (gotowanie, pieczenie, przystrajanie stołu)
wspólne czytanie ulubionych książek, przeglądanie czasopism
oglądanie zdjęć
przemeblowanie pokoju (można pomóc babci wiercić dziury, przybijać gwoździe itp. - wszystko to jest w DPS-ie dozwolone)
wspólny przegląd garderoby, robienie fryzur, wyjście do fryzjera
szachy, warcaby, poker, monopol
gimnastyka
(Podsumowanie całości treści około 10 minut, również luźne pytania, co nowego wynieśli z zajęć? Czy się podobało?).
Bardzo państwu dziękuję! Pamiętajcie państwo, ze szczęśliwi ludzie żyją dłużej, a każda godzina spędzona aktywnie zwiększa długość życia o dwie godziny!
Mam nadzieję, że gdy spotkamy się następnym razem, wspólne wysłuchanie piosenki pod tytułem „Wesołe jest życie staruszka” nie będzie z mojej strony nietaktem! Proszę zachować swoje plany dnia i zerkać do nich czasami! Było mi bardzo miło, do zobaczenia.
POMOCE
duży brystol, marker
plakat z definicją zdrowia
piłka
stos patyków + czerwona wstążka (około 50)
magnetofon
długopisy
kartki
podkładki pod kartki ( w zależności od liczby uczestników (10-14)
w zasięgu wzroku uczestników plakat z aktywnymi starszymi ludźmi i z przysłowiami przytaczanymi przeze mnie w trakcie zajęć
dwa zdjęcia powiększone maksymalnie: schemat mózgu i wykres
UWAGI KOŃCOWE
Najważniejszym załącznikiem do wykorzystania w zajęciach ze starszymi ludźmi jest uśmiech, życzliwość i otwarta postawa. Pytań nie należy zadawać, biernie czekając na odpowiedź. Trzeba dyskutować, podsuwać pomysły i, przede wszystkim, nie mówić monotonnie, nie stać w miejscu - trzeba nawiązywać kontakt przy zachowaniu dystansu wynikającego z szacunku i różnicy wieku. Chwalić, chwalić, chwalić, motywować, angażować. Starsi ludzie często bywają krytyczni, dlatego trzeba dać z siebie dwa razy więcej zaangażowania. Trzeba być również doskonale przygotowanym i panować nad czasem wykonywanych ćwiczeń.
POZYCJE PIŚMIENNICTWA:
„Człowiek starszy i jego wspomaganie”, Anna Leszczyńska-Rejchert, Wydawnictwo Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie, Olsztyn 2005, wyd. I
„Pielęgnowanie chorego w domu”, Alfred Vogel i Georg Wodraszke, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1980, wyd. II
„Przeciw samotności”, Wydawnictwo UAM, Poznań 2003, wyd. I
Newsweek nr 15/2007, Mary Carmichel, „Mózg przez płotki”, str. 64-71
Wykład z edukacji zdrowotnej, temat: „Psychologia zdrowia”, wyk. Pani E. Kasperek-Goliniowska
uczestnikom zajęć chciałabym zaproponować wspólne obejrzenie filmów: „Prosta historia” Davida Lyncha
Przed zajęciami chciałabym się skonsultować z rehabilitantem z DPS-u, w którym przeprowadzone będą zajęcia i zapytać, jakich ćwiczeń należałoby unikać, jakich zajęć nie proponować ze względu na schorzenia uczestniczek.
1