Słowacki J., Romantyzm


Juliusz Słowacki

Genezis z Ducha

Modlitwa

- duch mój przed początkiem stworzenia był w Słowie, a Słowo było w Tobie

- zażądaliśmy kształtów kształtów uczyniłeś nas Panie widzialnymi

- odłączyłeś duchy, które wybrały za formę światło i te, które objawiają się w ciemności

- duch mój jako Trójca złożony z Ducha, Miłości i Woli

- kiedy mój duch pracę zaniedbał Ty Panie zamieniłeś ducha mego w kłąb ognia i zawiesiłeś go na przepaściach

- nazwałem porę oświeconą dniem a czas światłości pozbawiony nocą

- minęły wieki a duch mój pracował, stanowił prawo, zamieniał w kształt

- duch mój wyniósł wiedzę matematyczną kształtów i liczb

- śmierć to przejście ducha z formy do formy, kiedyś tego nie było

- przywiódł przed oblicze Boga pierwsze cała ducha naszego, to są Egipcjanie którzy ciała balsamowali

- pierwsza ofiara duchów, ofiarowały się na śmierć, a dla Boga to było tylko zaśnięcie ducha w jednej formie i obudzenie się w drugiej, doskonalszej, bez żadnej wiedzy o przeszłości i bez pamięci

- Bóg nagrodził tę śmierć darem, który nazywamy organizmem

- z tej pierwszej śmierci jako najpierwszej ofiary wyrodziło się zmartwychwstanie

- z Twej łaski duch otrzymał cudowną moc odtwarzania podobnej sobie formy

- żadna forma następna nie urodziła się z poprzedniej bez wiedzy Pana

- pierwsze tajemnice organizmu w podmorskiej naturze

- ale Bóg zniszczył całą naturę, kolejny upadek Ducha, który zleniwił się na drodze postępu

- na obumarłe kształty pierwszych stworzeń wleciał słup ognia, przez wieki paliła się ziemia

- znowu rodzi się natura, olbrzymie płazy (wężowe królestwo)

- duch przyjmuje znowu kształt doskonalszy, porzuca dawne formy z pogardą

- człowiek był przez długi czas finalnym celem ducha tworzącego na ziemi

- Bóg poniszczył prawie wszystkie te formy pośrednie

- zakrywszy przeszłość chce Pan skierować ducha ku przyszłości

- Bóg strącał trzode olbrzymią trzema falami i pod trzema prześcieradłami popiołów

- duch - Noe nie wpuścił do arki jaszczurów jaszczurów słoniów ale zebrał twory będące w harmonii, jest w tym wola boska

- w szóstym dniu Duch - robotnik Pański myśli o stworzeniu człowieka

- nieraz się cofał w swej twórczości, nieraz rozleniwiał

- duch czerpie z natury, zaokrąglenia jak liście, kwiat i owoc są wpływem pracy ducha

- pierwszym mieszkańcem morza był ślimak

- w insektach duch zaczyna wypracowywać pierwsze cnoty moralne, w mrówkach pracowitość, porządek socjalny w pszczołach

- rzadkie dziś w ludziach cnoty rzadko wystepowały i w dawnych formach stworzenia

- nieśmiertelność kształtów uzyskana przez śmierć

- przez ofiarę duch otrzymał nad śmiercią panowanie

- Bóg zachował te formy stworzone przez Ducha i nie pozwala w nich uczynić żadnej poprawy

- wszystko jest przez Ducha i dla Ducha stworzone

Dwie Dedykacje Genezis Genezie Ducha

- Andrzejowi Towiańskiemu

- Pułkownikowi Kamieńskiemu

Projekt Przedmowy

- dzieło uchybi może formą ale bronić się będzie prawdą

- pisze o tym, że dnia pewnego dostał objawienia, porażony mocą Boga

Król Duch Rapsod I

- opowie swoje cierpienia i męki, ciągłe walki z szatanem

- ma wyśpiewać wielkich duchów wojny święte

- on, Her Armeńczyk, leżał trupem na stosie, burza, zbroja była na nim złota

- duch czuł dumę, on był pewny ze zmartwychwstanie

- czarownice przybyły zapalać stos, ale je pioruny je strzeliły ;D

- wtedy dusza z niego wyszła

- tam dusze spoczywają, Orfeusza, Ulissesa

- odtąd już duch jego nie płakał nad cielesną szkodą

- przykłada do ran wode letejską by zapomnieć

- bohaterowi ukazuje się Królowa, widmo, córka Słowa, wielka pani

- miała we władaniu słońce, niebo, gwiazdy

- obudził się a tu nad nim straszna czarownica czyni zaklęcia, mówi, że mu daje dwa duchy złego i dobrego

- bohater widzi jakiegoś kupca umierającego, kobieta mu spiewa, chyba ma iść na stos

- bohater wraca w rodzinne strony, król Lech go bierze za pachołka, ale ogarnia go jakaś zemsta, chciał być wodzem to nagle dwóch wodzów zabił piorun, jakby się sprzymierzył z ciemnymi duchami

- jeżeli komuś szkodzi choćby w myślach to tak się dzieje

- kiedyś wracając z dalekiej wyprawy z rycerzami zauważyli wiele skrzydeł, ogromne były, patrzy a tu rycerze wkładają je sobie za pancerze

- wracają a właściwie lecą do króla ;D

- ale król zły na bohatera, trafia do podziemnej ciemnicy, myślał o zabójstwie króla ale nie podjął się tego

- lecz kto myślał, że go więzieniem uciszy ten się mylił, z ducha szedł wielki grzmot, zarządza ciemną gromadą duchów

- raz ujrzał królewnę, mówi mu, że czytala w jakiejś sybilijnej skrzyni, że jej koronę na głowie zerwą na koniach lecący orłowie. Ojciec król chciał już iść do guślarza sen tłumaczyc, gdy pojawił się rycerz ze swoim wojskiem niby skrzydlaci husarze

-



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
ojciec zadzumionych Slowacki, romantyzm
Słowacki J., Romantyzm
Słowacki J., Romantyzm
J. Słowacki - wiersze, romantyzm2
21. Słowacki - Sen srebrny Salomei, filologia polska, Romantyzm
Romantyzm, Wiersze, Wiersze - Juliusz Słowacki
Słowacki, Filologia polska, HLP Romantyzm
Dzieje i charakterystyka Kordiana - bohatera dramatu Słowackiego, opracowania, romantyzm
Słowacki - lambro, 3. Romantyzm, opracowania i streszczenia
polski-romantyzm monolog kordiana krol olch lilie , JULIUSZ SŁOWACKI - KORDIAN CECHY GŁÓWNEGO BOHATE

więcej podobnych podstron