Liturgia mnie nuży.... aby spotkać Kogoś
Wchodzisz do kościoła. Za kilka chwil rozpocznie się Msza Święta. Godzina, może dłużej, spędzona często w tłoku, zazwyczaj na stojąco, gdy z boku płacze dziecko, a lektor czytający czytania co chwilę się zacina. Czy w takich warunkach możliwa jest rozmowa z Bogiem? Jeśli borykasz się z takimi i innymi trudnościami, a jednak chcesz głębiej przeżywać Eucharystię, to ten tekst jest właśnie dla Ciebie...
Najświętsza Ofiara jest i zapewne pozostanie dla Ciebie, jak i dla każdego człowieka, niepojętą w pełni tajemnicą wiary. Abyś mógł ją coraz dojrzalej przenikać niewątpliwie potrzeba, oprócz Bożej łaski, Twojego osobistego zaangażowania. Nie wystarczy sama obecność na Eucharystii. Chrystus pragnie, abyś przyszedł do Niego z otwartym sercem, sercem czystym, wyciszonym, słuchającym. Trudno jest bowiem mówić o dojrzałym przeżywaniu Mszy Świętej bez odpowiedniego przygotowania. Jak do niego podejść? Oto kilka uwag, które mogą Ci w tym pomóc.
Wyobraź sobie, że zostałeś zaproszony przez przyjaciela na długo oczekiwane przez Ciebie spotkanie. Pomyśl, co rodzi się wówczas w Twoim sercu? Smutek, zniechęcenie? Chyba nie. Cieszysz się i robisz wszystko, by żadna, nawet ta bardzo ważna do załatwienia sprawa, nie stała się przeszkodą w osiągnięciu upragnionego celu. Jestem pewien, że tak planujesz swoje zajęcia, aby zarezerwować sobie wystarczającą ilość czasu nie tylko na umówione spotkanie, ale także na odpowiednie przygotowanie się do niego. Nie liczysz, ile to może kosztować wysiłku, bo wiesz jak bardzo zależy Ci na tej bliskiej Twemu sercu osobie. Idziesz, gdyż tego pragniesz i wiesz, że ta osoba Cię kocha i na Ciebie czeka...
Po co ta refleksja? Byś na nowo uświadomił sobie, że taką Osobą, kochającą, nieustannie czekającą na Ciebie jest nikt inny tylko sam Bóg, który z radością zaprasza Cię na swoją cudowną Ofiarę Miłości. Tak, ciągle zaprasza Cię na Wielką Ucztę i z utęsknieniem czeka na Twoją obecność. Pragnie, byś jako Jego dziecko - odkupiony człowiek - czcił i urzeczywistniał wraz z całym Kościołem największe wydarzenie w historii ludzkości - powrót całego stworzenia do Ojca, przez najwyższą ofiarę Jezusa Chrystusa. Zapraszam Cię więc do przeczytania krótkiej propozycji przygotowania się na spotkanie z Bogiem - Przyjacielem w Eucharystii.
twój Przyjaciel, Jezus chce się z tobą umówić
O uczestnictwie w niedzielnej Mszy Świętej spróbuj pomyśleć wcześniej, na przykład podczas sobotniego popołudnia lub wieczoru, kiedy wiesz, jak spędzisz nadchodzący dzień. Nie zapominaj, że jest to spotkanie z Kimś wielkim, a zarazem Twoim Przyjacielem. Czy nie zechciałbyś znaleźć dla Niego trochę więcej czasu niż to zwykle masz zwyczaj robić w niedzielę? Jeśli tak, to świetnie. Dzięki temu będziesz mógł spokojnie ,,przyszykować się'' na przebywanie z Mistrzem w Jego domu. Ustal godzinę. Jest to ważne nie tylko po to, by przyjść do świątyni punktualnie. Twój Przyjaciel chce, abyś uczynił dla Niego coś więcej i poświęcił Mu kilkanaście minut przed rozpoczęciem Mszy świętej. Będzie to czas, który pozwoli Ci zapomnieć o tym, co ostatnio oglądałeś w telewizji czy o tym, co Cię czeka w nadchodzącym tygodniu, abyś mógł otworzyć swoje serce na tę szczególną modlitwę.
posłuchaj, co twój Przyjaciel chce Ci powiedzieć
Istotnym elementem dobrego przygotowania się do liturgii jest zapoznanie się ze Słowem Bożym, które kieruje do Ciebie Bóg podczas każdej Mszy Świętej. Możesz posłużyć się Pismem Świętym lub skorzystać z któregoś z pism katolickich, drukujących teksty czytań i Ewangelii na daną niedzielę. Przeczytaj je uważnie a następnie spróbuj rozważyć. Jeśli nie wiesz jak to uczynić, odsyłam Cię do artykułu, który ukazał się w 44 numerze "eSPe" pt. "Moja lektura Pisma Świętego''. Tam znajdziesz potrzebne wskazówki dotyczące czytania Bożego Słowa. Gdy jakiś fragment wydaje Ci się trudny i go nie rozumiesz, nie martw się tym. Może wątpliwości zostaną rozwiane podczas głoszonej homilii. Jeśli nie, warto porozmawiać o tym ze znajomym księdzem, choćby po zakończonej lekcji religii.
twój Przyjaciel kroczy obok ciebie
Decyzja o wcześniejszym wyjściu z domu do świątyni może Cię wiele kosztować. Przerwana ulubiona audycja, skrócony o kilkanaście minut sen czy nawet szyderstwa ze strony koleżanek i kolegów, to tylko przykładowe trudności, którym będziesz musiał stawić czoła. Ale czego nie robi się dla Przyjaciela?
Drogę prowadzącą do kościoła na pewno dobrze znasz, być może przemierzasz ją każdego dnia udając się do szkoły lub pracy. Tym razem wiedzie ona na spotkanie z samym Bogiem w Eucharystii. Warto o tym pamiętać. Jest to również wspaniała okazja ku temu, żeby ofiarować ten czas Panu. Możesz Go wielbić, dziękować Mu za to, że zostałeś zaproszony na Jego Ucztę. A może dobrze byłoby zastanowić się nad tym, za co powinieneś Go przeprosić na początku Najświętszej Ofiary... Taką modlitwę możesz już rozpocząć przed opuszczeniem mieszkania. Praktykę tę polecam szczególnie tym, którzy mają zwyczaj udawania się na Eucharystię samotnie.
w gościnie u Przyjaciela
Dotarłeś do kościoła. Wybierając miejsce pamiętaj, że może ono mieć istotny wpływ na to, jak przeżyjesz Najświętszą Ofiarę. Spróbuj usiąść (lub stanąć) tak, abyś mógł widzieć co dzieje się przy Ołtarzu Pańskim. Ważna też jest odpowiednia słyszalność. No, z tym to już bywa różnie, jednak zrób wszystko, byś dobrze słyszał wypowiadane przez celebransa słowa.
Teraz pomyśl, że niedaleko Ciebie jest Chrystus w Najświętszym Sakramencie. Pomódl się do Ducha Świętego, by otworzył Twoje serce swoją mocą, natchnął Twoją duszę, oderwał Cię od tego, co przyziemne i pomógł Ci skupić myśli na Twoim Stwórcy i Jego Synu w cudownej Ofierze Miłości. Za chwilę będziesz brał w niej udział. Zastanów się, co ofiarujesz Bogu na ołtarzu obok chleba i wina, pomyśl też, o co chciałbyś go poprosić... W modlitwie przygotowania do Mszy Świętej pomocą służy Księga Psalmów, a także różnego rodzaju modlitewniki. Warto do nich zajrzeć.
Rozpoczęła się Najświętsza Ofiara. Zostawiam Cię samego z Twoim Przyjacielem.
stawanie w obecności Bożej
Utwierdź mnie w Tobie...
Wyciszonego...
Skupionego...
Z rozbudzoną w pełni wiarą
Wydanego całkowicie
na Twoje twórcze działanie
W nieuwarunkowanej miłości
do moich bliźnich.