7680


Roman Dmowski (1864-styczeń 1939); minister spraw zagranicznych, poseł na Sejm, założyciel Narodowej Demokracji, zwolennik odzyskania niepodległości w oparciu o sojusz z Rosją i państwami Ententy, przeciwnik bratania się z Niemcem; sygnatariusz traktatu wersalskiego, przeciwnik poszerzenia ziem polskich poza linię Curzona; przeciwnik postulowanej przez Piłsudskiego wizji Polski jako państwa federacyjnego, wieloetnicznego i wielowyznaniowego; zwolennik koncepcji państwa narodowego; czołowy przedstawiciel polskiego nacjonalizmu

„Myśli nowoczesnego Polaka” - 1903

Wstęp

Grupa odbiorców - ci, którzy uznają istnienie polskiego narodu i dla których utożsamianie się z tym narodem jest integralnym elementem własnej osobowości; wg Dmowskiego „być Polakiem” to:

- należeć do narodu polskiego w całej jego rozciągłości dziejowej

- utożsamiać się nie tylko z tym, co chwalebne, ale także z tym, co wstydliwe w dziejach narodu

- żyć życiem Polski

- mieć obowiązki polskie; obowiązki wynikają choćby z tego, że człowiek rodząc się, wchodzi w gotowe formy, a potem całe życie z nich korzysta - powinien więc w zmian dać swoją pracę i poświęcenie, aby naród, który dał mu możliwości życia, rósł w siłę

Obowiązki wobec narodu wynikają z jednostki, obowiązki wobec ludzkości wynikają z narodu - naród polski dotychczas głównie brał od innych narodów, bo był słaby - teraz powinien rosnąć w siłę, a wtedy inne narody będą mogły czerpać z niego przykład

Krytyka „patriotyzmu galicyjskiego”, nastawionego na polskość, jeśli przynosi to korzyści, ale także „patriotyzmu z zaboru rosyjskiego”, utożsamiającego miłość ojczyzny z cierpieniem i męczeństwem

Patriotyzm oparty na głębokich podstawach nie musi żywić się poczuciem wyższości nad innymi narodami; prawdziwy patriotyzm nie wyklucza, a wręcz przeciwnie, możliwości konstruktywnej krytyki słabości swojego narodu

Aby naród urósł w siłę potrzebna jest siła moralna, której nie należy mylić z bezbronnością i niewinnością; naród ma prawo i powinien chcieć pomnażać swój dorobek

Złe warunki w jakich obecnie (tzn. zabory) znajduje się naród polski, należy wykorzystać aby wypracować nowy model myślenia o narodzie

Polacy to naród z wypaczonym sposobem politycznego myślenia; źródła tego zjawiska tkwią w dalekiej przeszłości - Polacy przez wieki coraz bardziej odstawali od postępowych narodów, aż wreszcie znaleźli się w niewoli; ponieważ znali wcześniej wolność, ta sytuacja była dla nich psychicznie nie do zniesienia, wypracowali więc mechanizm radzenia sobie z nią:

„W swym wzrastającym coraz bardziej usiłowaniu pogodzenia się z tym nędznym losem stworzył on sobie powoli sposób myślenia, ułatwiający ostateczną abdykację z dziejowej roli. Niedołęstwo nazwał szlachetnością, tchórzliwość - rozwagą, służbę u wrogów - działalnością obywatelską, zaprzaństwo - prawdziwym patriotyzmem. Wszelkie niemal pojęcia polityczne wywrócił, zaczął żyć w świecie moralnych urojeń, a przystosowując się do tego bytu, zaczął nawet tępić w sobie wszelkie zdrowe skłonności, wszelkie przejawy instynktu samozachowawczego.”

Ale ponieważ równolegle zaczęły zachodzić zdrowe procesy społeczne - emancypacja warstw dotąd upośledzonych - jest szansa dla narodu polskiego, pod warunkiem, że zdobędzie świeżą postawę moralno-polityczną

I. Na bezdrożach naszej myśli

Polski system politycznego myślenia zbudowany jest na fałszach, głęboko ugruntowanych w społeczeństwie

1. Mówi się, że zbudowane na cudzej krzywdzie Prusy zatruły i zdemoralizowały ducha niemieckiego, zabiły w nim wielką myśl; wróży się z tego powodu klęskę Niemiec - tymczasem Niemcy tworzą silne, przodujące na świecie państwo; wynika z tego, że dla pomyślności narodu nie ma znaczenia słuszność i krzywda, ale tylko siła i słabość

2. Powtarza się, że naród ma prawo do granic, które powinny być uświęcone, tymczasem z doświadczenia wynika, że utrzymanie granic zależy od siły narodu

3. Podnosi się słabość fizyczną i moralną do godności cnoty, podczas gdy są one słabościami

Te i inne fałsze mają olbrzymi wpływ na nasze postępowanie; powodują, że z rzadka podejmowany czyn jest czynem społeczności samobójców

Przyczyna: słabe charaktery, które nie potrafią żyć w trudnej prawdzie

Nawet światłe umysły, myśląc o sprawach narodowych, dostają zaćmienia:

„Stąd wytwarza się dla Polski jakieś wyjątkowe stanowisko: innym narodom wolno mieć najbrudniejsze interesy, dążyć do ekspansji, uważa się za zupełnie naturalne, że posiadają silną organizację państwową; dla Polski zaś byłoby to wszystko w ich przekonaniu nieprzyzwoitym, niezgodnym z jej duchem”

Polacy nie umieją myśleć o sprawach polskich tak, jak myślą o nich inne narody - dlaczego?

- klęska powstania i okrutne warunki, które się po nim wytworzyły; myśl narodowa nie mogła się odnaleźć w tej rzeczywistości więc została przy przebrzmiałych ideałach

- młode pokolenie umie się uczyć tylko z książek, nie ma zdolności obserwowania życia i wyciągania własnych sądów:

„Nie ma chyba wśród inteligencji żadnego kraju tak wielkiej stosunkowo liczby ludzi, posiadających wielostronne a powierzchowne wiadomości, połapane z książek i artykułów, a jednocześnie tak głupich w najelementarniejszych sprawach życia, zwłaszcza zbiorowego”

Z tej nieumiejętności myślenia o swoim narodzie tak, jak o innych bierze się traktowanie go jako wyjątkowego; no a poza tym:

„W chwili dobrego humoru można by powiedzieć, że ta idea narodu wybranego tak łatwo się u nas przyjmuje, dzięki bliskiemu pożyciu z Żydami - tylko, ponieważ oni uważają się za naród wybrany do krzywdzenia i wyzyskiwania innych, my, nie chcąc im robić konkurencji i psuć sobie z nimi stosunku, uznajemy się za wybranych do tego, by być krzywdzonymi.”

Czasy się zmieniają, świat przyspiesza i Polacy nie powinni zostawać z tyłu; argument, że idąc z postępem, tracą swoją tożsamość jest błędny - po prostu stają się bardziej nowoczesnym społeczeństwem; należy przejąć sposób myślenia o państwie i narodzie od tych, którzy są dalej na drodze cywilizacji i postępu

II. Charakter narodowy

Brak nam pewnych zalet charakteru, które pozwoliłyby zbudować lepszą przyszłość;

Z charakterem narodowym nie umiemy sobie poradzić - nie wiemy czy jest on naszą plagą czy skarbem

Z charakter narodowy uważa się często charakter szlachcica polskiego, nie zważając na istnienie innych warstw w narodzie; bardzo specyficzne warunki, w których wykształciła się szlachta polska, wywołały specyfikę jej charakteru; szlachta, przy współudziale Żydów, zrujnowała rodzące się miasta, żeby pozbyć się politycznego konkurenta; ponieważ Żydzi opanowali „mieszczańskie” funkcje, mieszczaństwo się nie wykształciło i nie powstała przeciwwaga społeczna dla szlachty; tak zostaliśmy społeczeństwem niekompletnym, a najważniejsze funkcje ekonomiczne „poszły w ręce żywiołu”

Szlachcic nie musiał się w żaden sposób wysilać, nie musiał zabiegać o swoją pozycję w społeczności - aktywność w żaden sposób nie była nagradzana, nie stała się więc czymś godnym pochwały; w Polsce szlachcic żył jak roślina cieplarniana, bez współzawodnictwa, bez ryzyka utraty tego, co posiadał

Hehe:

„dzisiejsi, nienawistni nam, ale jednocześnie pod wieloma względami tak nam imponujący Prusacy - to potomkowie wspólnych nam przodków lub bliskich ich krewniaków, Słowian nadłabskich, Pomorzan i w ogromnej liczbie czystej krwi Polaków



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
7680
7680
7680
7680
7680
7680
7680
7680
7680
7680

więcej podobnych podstron