Bushido
Bushido (w wielkim skrócie) to niepisany kodeks wojownika - zespół norm moralnych, którymi powinien kierować się samuraj. Choć pojęcie to zaczęło być używane w Japonii dopiero ok. XVIII wieku naszej ery, jednak już od czasu, kiedy w społeczeństwie Krainy Kwitnącej Wiśni wyodrębniła się klasa społeczna wojowników (schyłkowy okres Heian, czyli XI wiek), kształtował się etos rycerski.
Gdy feudalizm na dobre wszedł w życie w Japonii, na pierwszy plan wysunęła się klasa zawodowych wojowników. Nazywano ich samurai, co oznacza "strażnik", albo "towarzysz". Później weszło w użycie słowo "bushi" - "rycerz". Po upadku magnackiego rodu Fujiwara, który przez czterysta lat niepodzielnie rządził Japonią, samurajowie, dotąd uważani za prowincjonalną, niewiele znaczącą szlachtę bardzo szybko stali się najbardziej uprzywilejowaną grupą społeczną. Po krwawej wojnie Gempei klan Minamoto ustanowił shogunat Kamakura - odtąd na wyspach rządy sprawowali rycerze. W japońskiej literaturze zakończył się okres subtelnej i wyrafinowanej dworskiej poezji - od tego czasu pisywano przede wszystkim poematy i eposy (monogatori) wysławiające bohaterskie czyny samurajów. Początkowo w tych utworach gloryfikowano wyłącznie bojowe umiejętności i odwagę rycerzy - wraz z upływem czasu samuraj stawał się coraz bardziej człowiekiem niezłomnie kierującym się zasadami - światłym, nieustraszonym, lojalnym, wytrwałym, powściągliwym w mowie i w zachowaniu, dzielnym w walce i gotowym w każdej chwili na śmierć w obronie własnego honoru lub honoru suzerena. To były początki bushido - drogi wojownika.
Co było źródłem bushido? Przede wszystkim dwa wielkie systemy religijno-filozoficzne Dalekiego Wschodu - buddyzm i konfucjanizm, a także rodzime japońskie wierzenia shinto. Buddyzm wniósł do samurajskiego kodeksu pogardę dla wszystkiego, co materialne - bogactwa, zdrowia fizycznego, a nawet życia. Bushi, zgodnie z naukami Buddy Gautamy, wierzyli w konieczność cichego poddania się przeznaczeniu i odrzucenia zmysłowych pragnień. Etyka konfucjańska była kolejną inspiracją rycerskiej moralności. Konfucjusz uważał lojalność za najważniejszą z cnót. Obecny w bushido kult odwagi, niezłomności, miłości do rodziny i posłuszeństwa tym, którzy stoją wyżej od nas w hierarchii społecznej to także wpływ etyki chińskiego mędrca. Ludowe wierzenia shinto przepoiły bushido miłością do cesarza i kraju, kultem przodków, wiarą w potęgę człowieka (będącego boskim pierwiastkiem) i miłością do natury. Nauki shintoistyczne, buddyjskie i konfucjańskie w wielu punktach mogą wydawać się sprzeczne - kodeks samurajski jest ich połączeniem - czerpał z niektórych zasad tych systemów, a odrzucał inne.
Etos bushido bardzo wysoko cenił prawość i sprawiedliwość. Jako prawość mieszkańcy feudalnej Japonii rozumieli giri, dosłownie "poprawny sposób myślenia", czyli poczucie obowiązku, który musi zostać spełniony, niezależnie od tego, czy jest to obowiązek wobec przyjaciela, suzerena, rodziny, panującego, czy całego społeczeństwa. Pewien samuraj następująco zdefiniował prawość: "Jest to siła wejścia bez wahania na drogę, którą wskazuje nam rozum; która każe uderzyć, gdy trzeba uderzyć; umrzeć, gdy trzeba umrzeć". Bushi gardzili chytrością i fałszem, będącymi w czasach przedfeudalnych bardzo ważnymi elementami japońskiej taktyki wojennej. Aby zrozumieć, czym dla samuraja była prawość, niezbędne jest zrozumienie pojęcia on. Termin ten można przetłumaczyć jako "obowiązek", jednak trafniejsze wydaje się polski odpowiednik "brzemię" lub "dług". Przyjmując od kogoś pomoc, samuraj stawał się jego dłużnikiem, a jego obowiązkiem jest mu się za tę pomoc odwdzięczyć. Dlatego właśnie popularne japońskie przysłowie mówi: "Trzeba wielkiej hojności, by przyjąć on" Ktoś, kto pamięta o swoim on jest człowiekiem prawym.
Kolejną samurajską cnotą było męstwo. Według bushido, odwaga, której jedynym celem było narażanie się na niebezpieczeństwa, bezzasadne ryzykowanie życia, nie miała nic wspólnego z męstwem. Śmierć w niegodnej sprawie japońscy rycerze nazywali "śmiercią psa". Pewien feudalny książę powiedział: "Męstwem jest żyć, gdy żyć się godzi, a umrzeć - gdy umrzeć trzeba". Siłę woli, hart ducha i nieustraszoność etos samurajski klasyfikował jako najważniejsze z cech samuraja.
Choć rycerskie obyczaje feudalnej Japonii momentami mogą wydawać się nam brutalne i nieludzkie, kodeks bushido wysoko ceni cnotę miłosierdzia. Bushi no nasake - czułość wojownika przekazywana była kolejnym pokoleniom samurajów. Kodeks głosił, że bushi powinien okazywać dobroć słabym, uciśnionym i podbitym. Istnieje znana legenda, znakomicie ilustrująca samurajskie miłosierdzie: Podczas bitwy pod Sumanoura pewien rycerz dopadł jednego z nieprzyjaciół i chwycił go oburącz. Etos rycerski wymagał, by w podobnym wypadku nie przelewano krwi, gdy pokonanym był człowiek niższego stanu, niż zwycięzca. Zanim dzielny bushi wymierzył śmierć swej ofierze, zapragnął poznać swojego przeciwnika, lecz ten nie chciał się przedstawić. Samuraj zerwał przyłbicę pokonanego wojownika i jego oczom ukazała się twarz szesnastoletniego chłopca. Doświadczony rycerz postanowił darować życie młodzieńcowi, który jednak nie chciał uciekać i poprosił o wymierzenie mu śmiertelnego ciosu. Samuraj był zmuszony zabić młodego wojownika, lecz wydarzenie to zostawiło bolesny ślad w jego duszy i po powrocie z wojny zaprawiony w boju bushi wstąpił do klasztoru i aż do śmierci wiódł żywot pielgrzyma. Zarówno miłosierdzie, jak i okrucieństwo to atrybuty archetypicznego wojownika - pozornie wykluczające się, a jednak stanowiące wzajemne dopełnienie. To dwie strony duszy samuraja.
Choć etyka samurajska wysoko ceniła różne zwyczaje i konwenanse (nierzadko za uchybienie dworskim manierom skazywano rycerzy na rytualne seppuku), to uprzejmość bez prawdomówności uważała za czystą komedię. Bushi-no ichi-gon (rycerskie słowo) wystarczało, by poręczyć prawdziwość zawartej umowy. Zawieranie pisemnych umów samurajowie uznawali za niegodne - była to domena stanu kupieckiego, najbardziej pogardzanego przez rycerzy. Bushi nawet nie przysięgali - nie mieli takiej potrzeby, gdyż nigdy nie łamali danego słowa. Japońska moralność kupiecka stawiała uprzejmość znacznie wyżej, niż prawdomówność - taki pogląd był całkowicie sprzeczny z przesłaniem kodeksu bushido.
Honor to kolejna wartość bardzo wysoko ceniona przez bushi. Każdy samuraj był dumny ze swojego szlachetnego urodzenia i nigdy nie dopuściłby, aby przy nim szargano jego dobre imię. Każdy bushi posiadał niezwykle wysokie poczucie własnej wartości, posunięte niekiedy do absurdu. Zdarzały się wypadki, gdy jeden bushi zabijał drugiego tylko za nieśmiałe słowa krytyki. Archetypowy samuraj bardziej niż śmierci obawiał się wstydu - a śmierć jest najpewniejszą ucieczką przed hańbą. Honorowe samobójstwa - seppuku - są więc równie stare, jak kodeks rycerski. Japońskie ars moriendi zostało doprowadzone do perfekcji - samurajowie od najmłodszych lat uczeni byli sztuki zadawania sobie śmierci. Rytuał seppuku należał do niezmiernie skomplikowanych - znano kilkadziesiąt sposobów rozprucia sobie brzucha, a samobójstwo stanowiło kulminację bardzo złożonej i skomplikowanej ceremonii. Samuraj popełniający honorowe harakiri (inne, poprawne, choć mniej wzniosłe określenie seppuku) nie był pokonanym - był zwycięzcą, który z honorem opuszcza świat żywych, oczyszczając swą duszę od hańby. W feudalnej Japonii samobójstwo stanowiło dzieło sztuki.
Najwyższe miejsce w kodeksie rycerskim zajmowała lojalność. Bez niej ustrój feudalny nie mógłby sprawnie funkcjonować. Niezależnie którą z licznych twarzy przybierała - czy twarz wierności rodzinie, twarz miłości cesarza, lojalności wobec suzerena, czy też patriotyzmu, była najważniejszą wartością. Samuraj gardził zdradą. Gdy jego suzeren zginął, miał obowiązek go pomścić. W XVII i XVIII wieku (w okresie Edo) wielu samurajów stawało przed wyborem - czy dochować wierności wobec swojego suzerena i pomścić jego śmierć, ale złamać prawo, czy też pozostać praworządnym. Tak właśnie było w przypadku słynnych czterdziestu siedmiu roninów (ronin - samuraj, który utracił suzerena, majątek, bądź honor).
W 1702 roku 47 samurajów z księstwa Ako dokonało aktu zemsty na księciu Kira Yoshinako, odpowiedzialnym za śmierć ich pana, daimyo Asano Naganoriego. Po długich sporach zostali
skazani przez shogunat na honorowe samobójstwo. Wszyscy zastosowali się do wyroku i karnie popełnili seppuku. Czyn czterdziestu siedmiu roninów został pozytywnie oceniony przez znaczną większość mieszkańców Japonii - samurajowie ci są do dziś uważani za bohaterów narodowych, a w Tokyo wzniesiono shintoistyczną świątynię ku ich czci.
Kolejną cnotą kodeksu bushido były panowanie nad sobą i hart ducha. Samuraj powinien znosić wszelkie cierpienia i przeciwności losu bez najmniejszego grymasu na twarzy. Okazywanie uczuć - a w szczególności tych skrajnych - było sprzeczne z etosem rycerskim. Zachowanie kamiennej twarzy w każdej sytuacji stanowiło obowiązek samuraja. Jedynym sposobem, w jaki bushi mógł wyrazić tłumione na co dzień uczucia, była poezja - prawie każdy wojownik miał na swoim koncie przynajmniej kilka krótkich form literackich, a sztuka pisania należała do bardzo wysoko cenionych umiejętności w średniowiecznej Japonii.
Mawiano, że miecz jest duszą samuraja. W wieku pięciu lat następował rytuał inicjacji - przyszły samuraj otrzymywał swą pierwszą broń - mały sztylecik. Gdy szlachcic osiągał wiek lat piętnastu otrzymywał dwa miecze - katanę i wakizashii - symbol samurajskiego stanu. Wojownik nigdy nie rozstawał się z bronią. Rzemiosło płatnerskie doprowadzono do perfekcji - japońskie miecze były niezwykle piękne, a siła ich ciosu wprawiała w podziw zarówno z rzadka odwiedzających Nihon Europejczyków, jak i żołnierzy mongolskich, chińskich, czy koreańskich. Pracownia płatnerska przypominała sanktuarium - każdy ruch rzemieślnika - uderzenie młotem, użycie miecha, czy zanurzenie w wodzie - stanowił odrębną część ceremonii i przywodził na myśl akt religijny. Potępiano używanie katany bez wyraźnej potrzeby - z drugiej strony mawiano, że gdy samuraj wyciągnie miecz, musi go użyć. Do perfekcji doprowadzono również sztukę władania mieczem.
Po "rewolucji Meiji" z 1868 roku - otwarciu Japonii na świat po dwuipółwiecznym okresie izolacji - przyszedł okres fascynacji kulturą Zachodu i na pewien czas zapomniano o samurajskich ideałach. Dopiero wtedy, gdy w Krainie Kwitnącej Wisni zaczęły triumfować imperialistyczne nastroje, sprawujący wówczas niepodzielną władzę wojskowi (z ministrem wojny Tojo Hideki na czele) przypomnieli sobie o kodeksie bushido. Normą było nawiązywanie do samurajskich tradycji w imperialistycznej propagandzie. Młodych pilotów - samobójców kamikaze z czasów Drugiej wojny światowej rządowe media przyrównywały do samurajów, którzy spłacają dług (on) wobec swej ojczyzny, realizując samurajskie ideały. Podczas licznych bitew toczonych w Azji Południowo-Wschodniej z wojskami amerykańskimi, Japończycy walczyli do końca, bardzo rzadko poddawali się wrogom. Woleli zginąć, niż dostać się do niewoli. To kolejne świadectwo tego, jak duży wpływ na japońską mentalność miał samurajski kodeks honorowy. W dniu, w którym cesarz Hirohito podpisał akt kapitulacji i w radiowym orędziu do narodu wyrzekł się swojej boskości, wielu oficerów - wzorem swoich samurajskich przodków - siadło w pozycji medytacyjnej twarzą ku słońcu i popełniło rytualne seppuku.
Za "ostatniego samuraja" wielu uważa Mishimę Yukio - nacjonalistycznego dramaturga, kandydata do nagrody Nobla, który w 1970 roku w koszarach wojsk popełnił rytualne samobójstwo w proteście przeciw upadkowi ducha narodowego, rycerskich wartości i zanikowi yamatotamashii - ducha japońskości. To ostatni chyba udokumentowany przypadek popełnienia honorowego seppuku z zachowaniem wszystkich prastarych ceremonii.
http://klantygrysa.republika.pl/txt/zwoje/bushido.html