Kiedyś dawno temu na świecie nie było nic, nie było nawet świata, panowała kompletna pustka. W nicości nudził się mały świetlny punkcik. Był bardzo samotny. Biegał tu i tam ale nigdzie nic nie było. Zawisł więc zmartwiony i zaczął biadolić:
Atom kiepsko trafił., nudno tutaj i pusto, nic się nie dzieje. - gdy tak siedział i narzekał usłyszał z oddali głos.
ATOM....
Zawołał nasz malec więc ponownie:
Atom trafił...
ATOM - powtórzyła nicość.
Malec pobiegł w stronę głosu i spotkał takiego samego jak on.
Kto ty jesteś? - spytała malec.
Atom - odpowiedział nieznajomy i zapytał - nie nudzi ci się?
Bardzo - odrzekł nasz malec.
To pobawmy się razem.
Chwycili się więc za ręce i od teraz biegali razem. Ale nadal im się nudziło. Tak biegając i biegając trafili do miejsca gdzie biegało dużo takich par jak oni. Nagle jedna para zawołała:
Cząsteczko, hej cząsteczko...
Nasi malcy zatrzymali się.
Ja jestem atom.
I ja jestem atom.
Nie, teraz jesteście cząsteczką - odpowiedziała inna cząsteczka.
I dalej biegały i bawiły się, było ich coraz więcej. Tak biegając zastanawiały się co one robią i stwierdziły, że chyba bawią się ale w co?
My jesteśmy gaz.
Ponieważ biegały już bardzo długo, niektóre cząsteczki poczuły się zmęczone, postanowiły więc odpocząć. Ustawiły się więc, a za nimi stanęły inne. Gdy już odpoczęły jedna cząsteczka chciała biec dalej ale już nie mogła, bo co się ruszyła te cząsteczki, które stały tuż za nią biegały również.
Co się z nami dzieje? - pytały się nawzajem.
To nie my - wykręcały się cząsteczki.
To nie nasza wina - mówiły inne.
To nowa zabawa, bawimy się w ciecz. - zawołała jedna z nich i bawiły się dalej.
Inne zaś cząsteczki chwyciły się za ręce i wykonały dziwne łamańce. Stanęły na sobie nawzajem tworząc dziwne figury.
Co wy robicie? - zapytała cząsteczka przebiegająca obok.
My robimy, my ... my bawimy się w ciała stałe.
To musi być bardzo niewygodne - stwierdziła cząsteczka.
Wcale nie, możemy zmieniać się miejscami, możemy robić różne figury, zobacz - zawołały cząsteczki i wykonały kilka nowych figur. Zabawa spodobała się innym cząsteczkom i też zaczęły się w nią bawić. Dzięki temu było coraz więcej ciał stałych, niektórym cząsteczkom podobała się zabawa w ciecz, jeszcze innym w gaz. W ten sposób stworzyły powietrze, wodę, ziemię i wszystko co na niej rośnie i żyje.