rzy Cechy Charakterystyki Istnienia
Trzy Cechy Istnienia
(ti - lakkha.na)
A. III. 134
Wszystkie formacje są "przemijające” (anicca); wszystkie formacje są `zależne od cierpienia' (dukkha); wszystkie rzeczy są 'pozbawione jaźni' (anattaa) [mówiąc obrazowo: są w tym sensie jednobarwne, pozbawione trwałego barwnika jaźni]
S. XXII, 59
Cielesność jest przejściową, uczucia są przemijające, percepcja jest przejściowa, umysłowe formacje są przejściowe, świadomość jest przejściowa.
A to, co jest przejściowe zależy od cierpienia; i o tym, co jest przejściowe oraz zależne od cierpienia oraz zmiany, nie można słusznie powiedzieć: 'To należy do mnie; to jest mną; to jest moja jaźń'.
Dlatego [też] każdy powinienem zrozumieć według rzeczywistości i prawdziwej mądrości, że: cokolwiek, co jest cielesnością, uczuciem, percepcją, umysłowymi formacjami, albo świadomością, czy w przeszłości, czy obecnie albo w przyszłości, [jest] czyjeś bądź zewnętrzne, rażące albo subtelne, wzniosłe albo niskie, dalekie albo bliskie, 'To nie należy do mnie; to nie jestem ja; to nie jest moja jaźń '.
Doktryna Anatta
Istnienie Osoby, jak również całego świata, są w rzeczywistości niczym innym jak tylko przebiegiem zmieniających się zjawisk, które całkowicie mieszczą się w pięciu Grupach Istnienia. Ten proces przebiega od niepamiętnych czasów, przed czyimiś narodzinami, jak również będzie kontynuowany po czyjejś śmierci przez nieskończone okresy czasu, tak długo i tak daleko, jak sprzyjają temu warunki. Jak podano w poprzedzających tekstach, pięć Grup Istnienia zarówno branych oddzielnie, jak i połączonych - w żaden sposób nie tworzy prawdziwego bytu - Ego albo istniejącej osobowości; nie można znaleźć też żadnej jaźni, duszy albo substancji na zewnątrz tych Grup jako ich „właściciela". Inaczej mówiąc, pięć Grup Istnienia są 'nie-jaźnią' (anattaa), ani też nie należą one do Jaźni (anattaniya). Wobec niestałości i uwarunkowania całego istnienia, wiara w jakieś formy Jaźni musi zostać rozpoznana jako iluzja.
To, co wyznaczamy, nadając nazwę „wóz" nie ma żadnego [oddzielnego-oddzielonego] istnienia oprócz osi, kół, dyszla, ciała itd. ; lub [też] słowo
„dom" jest zaledwie dogodnym opisem dla różnych materiałów ułożonych razem w pewien sposób, tak aby zawrzeć porcję przestrzeni i nie ma żadnego oddzielnego domowego bytu w [tym] istnieniu: [jest] to dokładnie ten sam sposób w jaki nazywamy „istoty" albo „indywidualności" lub „osoby", albo też używamy imienia „ja", co nie jest niczym innym , jak tylko zmiennym połączeniem fizycznych i psychicznych zjawisk, a [to] nie ma w sobie żadnego prawdziwego istnienia.
To jest, krótko mówiąc, nazwane Doktryną Buddy - Anattaa. Jest to nauczanie o tym, że wszystko, co istnieje pozbawione jest (su ~ n ~ na) trwałej jaźni albo substancji. To jest podstawowa buddyjska doktryna, która nie istnieje w jakimkolwiek innym religijnym nauczaniu albo systemie filozoficznym. [Można] uchwycić to w pełni, nie tylko w abstrakcyjny i intelektualny sposób, ale przez stałe odniesienie do faktycznego doświadczenia, [co] jest niezbędnym warunkiem dla prawdziwego zrozumienia Dhamma-Buddhy i dla realizacji jej celu. Doktryna Anattaa jest koniecznym rezultatem gruntownej analizy rzeczywistości, przedsięwziętej np. w Doktrynie Khandha [chodzi o doktrynę opisującą pięć skhandh-składników], której tylko zwiastun może zostać oddany przy pomocy tutaj zawartych tekstów.
Dla szczegółowego [prześledzenia] przeglądu Khandhas zobacz B. Dict.
S. XXII. 95
Wyobraź sobie człowieka, który nie był ślepy i spostrzegł wiele bąbli wodnych na Gangesie jak przepływały i oglądał je, i ostrożnie je analizując. Wtedy, gdy ostrożnie je badał mogły wydać mu się puste, nierealne i nie-substancjalne. W dokładnie ten sam sposób postępuje mnich spostrzegając wszystkie cielesne zjawiska, uczucia, percepcje, umysłowe formacje i stany świadomości - czy one są z przeszłości, albo teraźniejszości lub przyszłości, z daleka czy bliska. I on ogląda je oraz analizuje je ostrożnie; a po ostrożnej analizie, jawią się mu puste, próżne i bez Jaźni.
S. XXII. 29
Każdy kto lubuje się w cielesności, uczuciu, percepcji, umysłowych formacjach albo świadomości, lubuje się w cierpieniu; a każdy kto rozkoszuje się cierpieniem, nie będzie uwolniony od cierpienia. W ten sposób mówię.
Dhp. 146-48
Jak możesz znaleźć zachwyt [rozkosz] i wesołość
Tam, gdzie istnieje spalanie bez końca?
W najgłębszą ciemność jesteś spowity!
Dlaczego nie szukasz światła?
Spójrz na tę marionetkę, świetnie wykonaną,
Nagromadzenie bólu, chorób,
Przepełniona chciwością,
Chwiejna i niestała!
Pożerana przez starość rama,
Zdobycz choroby, słaba i krucha;
Pokawałkowane strzępy zgniłego ciała,
Całe życie naprawdę musi zakończyć się w śmierci.
Trzy przestrogi
A. III. 35
Czy nigdy nie widziałeś w świecie mężczyzny albo kobiety, osiemdziesięcioletniego, dziewięćdziesięcioletniego, albo stu letnich, kruchych, krzywych, jak szczyt dachu, pochylonych, wspierających się na kulach, [idących] chwiejnym krokiem, słabych, którzy pozostawili nieopierzoną młodość za sobą, z zepsutymi zębami, o posiwiałych i rzadkich włosach lub bez nich, pomarszczonych, z kończynami w plamach? I czy nigdy nie nadeszła ta [właśnie] myśl, że też jesteś przedmiotem chylenia się ku upadkowi, że również przed tym nie uciekniesz?
Czy nigdy nie widziałeś w świecie mężczyzny, albo kobiety, która, będąc chorą, była zasmucona i chora z żalu, tarzająca się w swoich własnych nieczystościach, i została podniesiona przez kogoś i położona do łóżka przez innych? I czy nie przyszło Ci nigdy na myśl, że Ciebie też dopadnie choroba i nie możesz przed tym uciec?
Czy nigdy nie widziałeś zwłok mężczyzny, albo kobiety, jeden, dwa albo trzy dni po śmierci, wzdętych w niebiesko-czarnym kolorze, rozkładających się? I czy nigdy nie przyszło ci na myśl, że Ty też umrzesz, że również przed tym nie uciekniesz?
Samsara
S. XV. 3
[To, co] niepojęte jest początkiem Samsary; nie być dostrzeżonym to pierwszy początek
[odczuwających] istot, ograniczonych przez ignorancję, które chwytają [lgną do tego,] co napotykają w szponach pożądania śpieszą się i pędzą w kołowrocie odrodzeń.
Samsaara - koło istnienia, dosłownie ,'Nieustanna wędrówka [błądzenie]' - jest porównana w pismach Pali do morza życia niespokojnie falującego w górę i w dół, symbol tego ciągłego procesu [ego] raz za razem rodzi się, starzejąc się, cierpiąc i umierając. Dokładniej mówiąc: Samsara jest nieprzerwaną sekwencją pięciorakiej kombinacji Khandha, która stale,
zmieniając się z momentu na moment, podąża nieustannie od jednego do drugiego przez niepojęte okresy czasu. I dlatego Samsara konstytuuje [tworzy] pojedyncze życie, jako tylko mały okruch. Stąd, by móc pojąć pierwszą Szlachetną Prawdę, ktoś musi pozwolić swemu spojrzeniu spocząć na Samsarze, na tej strasznej kolejności odrodzeń, a nie zaledwie na pojedynczym życiu, które [to], oczywiście, może czasami nie być bardzo bolesnym.
Termin „cierpienie” (dukkha), w pierwszej Szlachetnej Prawdzie odnosi się więc, nie [tylko] do bolesnych cielesnych i umysłowych doznań powodujących nieprzyjemne wrażenia, ale obejmuje dodatkowo wszystkie produkty cierpienia lub skłonność do niego. Prawda
o Cierpieniu uczy nas, że z powodu uniwersalnego prawa niestałości, nawet wysokie i wzniosłe stany szczęścia są przedmiotem zmian i zniszczenia i, że wszystkie stany istnienia są dlatego niezadowalające, bez wyjątku nosząc w sobie nasiona cierpienia
Jak myślisz, co jest większe: powódź łez, które łkając i zawodząc musisz wypłakać na tej długiej drodze, pełnej ponagleń, w kołowrocie odrodzeń, łącząc się z tym, co niepożądane, oddzielony od tego, co pożądane, czy [też więcej jest] wód czterech oceanów?
Jak długo musisz cierpieć [z powodu] śmierci ojca i matki, synów, córek, braci i sióstr. A gdy w ten sposób cierpiałeś, naprawdę wypłakałeś więcej łez, na tej długiej drodze, niż jest wody w czterech oceanach.
S. XV. 13
Jak myślisz, czego jest więcej: strumieni krwi, które przez ścięcie twej głowy, popłynęły na tej długiej drodze, czy [więcej jest] wód czterech oceanów?
Czy długo musisz być chwytany jako rabuś, albo przestępca na drogach, czy cudzołożnik; a [przez to], przez ścięcie ci głowy, doprawdy więcej krwi popłynęło, na tej długiej drodze [żywotów] niż jest wody w czterech oceanach.
Jak to jest możliwe?
Początek Samsary jest niepojęty; odkryty niebyt jest jakimś pierwszym początkiem istot, które, ograniczone przez niewiedzę tkwią w szponach pożądania [jednego z trzech korzeni cierpienia, dukkha], spiesząc się i pędząc w kołowrocie odrodzeń.
S. XV. 1
I [dlatego] w ten sposób musisz długo przechodzić cierpienia, ulegać udrękom, nieszczęściu, i zapełniać przepełnione cmentarzyska ; naprawdę, wystarczająco długo byłeś niezadowolony we wszystkich formach istnienia, wystarczająco długo powracałeś i uwalniałeś siebie samego z nich wszystkich.