Epikur i założenie „Ogrodu”
Powstanie i cechy charakterystyczne „Ogrodu”
Epikur urodził się w Samos 341 roku przed Chrystusem. W swoim rodzinnym mieście słuchał wykładów platonika Pamfilosa. Następnie przybył do Aten, gdzie uczęszczał prawdopodobnie na wykłady akademika Ksenokratesa. Następnie zetknął się z atomistą Nauzyfanesem, który odsłonił przed nim horyzonty filozofii Demokryta. Po wypędzeniu ateńskich kolonistów z Samos, Epikur nauczał w różnych miejscach, aż wreszcie w 307/306 roku założył w Atenach „Ogród”. Umarł w 270 roku przed Chrystusem. Z jego pism zachowały się trzy listy (do Menoikeusa, do Herodota, do Pytoklesa), zbiór sentencji („Główne myśli”) oraz inny jeszcze zbiór maksym - „Sentencje Watykańskie”.
Przeniesienie szkoły Epikura do Aten było wyzwaniem i prowokacją wobec Akademii i Perypatu, początkiem duchowej rewolucji. Akademia i Perypat same podkopały fundamenty, na których zostały zbudowane i szybko zapomniały o naukach swoich założycieli. Powstałą pustkę duchową mogli zapełnić tylko nowi, alternatywni nauczyciele, a do takich zaliczał się Epikur. Negatywnie oceniał on wnioski, do których doszedł Platon. Arystotelesa, natomiast, którego znał głównie z jego pism egzoterycznych, uważał w gruncie rzeczy za platonika.
Wszystkie tezy epikureizmu nabierają znaczenia historycznego właśnie w odniesieniu do polemik Epikura z Platonem i Arystotelesem. Przede wszystkim, opierają się one na odrzuceniu samych podstaw ich spekulatywnych systemów, a więc zdobyczy „drugiego żeglowania”. Podczas, gdy Platon wskazywał na rozum, który miał być według niego jedyną drogą do prawdziwego poznania, Epikur neguje „zaślepiającą” moc zmysłów i uznaje je za najpewniejsze kryterium prawdziwości. Dalej, krytykuje wszystkie docenione przez Platona nauki: dialektykę, geometrię, astronomię, muzykę. Epikurowi została więc physis, ale już w nieco innej formie od formy presokratejskiej. Po sformułowaniu przez Platona i Arystotelesa kategorii tego, co zmysłowe i co ponadzmysłowe, co materialne i co niematerialne, niemożliwy był już powrót do physis rozumianej w sposób przedsokratejski - dzięki jasnemu zanegowaniu tego, co ponadzmysłowe i niecielesne, physis stała się wreszcie materializmem (presokratyków, którzy nie mogli negować ponadzmysłowego wymiaru rzeczywistości, nie można w istocie nazwać materialistami, gdyż materializm opiera się właśnie na tej negacji).
Aby w sposób pozytywny wyrazić materialistyczną wizję rzeczywistości, Epikur odwołał się do pojęć i kategorii teoretycznych wypracowanych przez filozofię presokratejską. Z tego kręgu najbardziej materialistyczna musiała wydawać się nauka atomistów, która była odpowiedzią na aporie stworzone przez eleatyzm, próbującą znaleźć drogę pośrednią pomiędzy logosem eleatów a doświadczeniem. Nie da się ukryć, że wśród pluralistycznych propozycji atomizm był najbardziej eleacki, więc atomistyczno - eleacka logika musiała stać się podstawą dla logiki epikurejskiej.
Cechą charakterystyczną szkół epoki hellenistycznej był powrót do sokratyzmu. U Epikura uwidacznia się ona w tym, że przyznaje on pierwszeństwo etyce w ogóle, a filozofię ściśle łączy z troską o „zdrowie duszy”. Epikurejski sokratyzm nie odrywa się jednak od wymogów materializmu - dlatego traci w nim na znaczeniu psyche, gdyż, tak samo, jak ciało, musi składać się z atomów. Różni się też Epikur od Sokratesa tym, że traktuje filozofię jako system sprawdzonych i uzasadnionych dogmatów - stąd jego prace nad „kanoniką” i „fizyką”.
Ontologia Platona i Arystotelesa wyjaśnia przyczyny całej rzeczywistości; zbudowana na niej etyka musi więc być jej podporządkowana. Epikur, podobnie, buduje etykę na fizyce (ontologii), ale, w przeciwieństwie do Platona i Arystotelesa, to właśnie etyce przyznaje pierwszeństwo. Ponad nauką i mądrością teoretyczną umieszcza mądrość praktyczną.
Epikur żył w czasach, w których polis, jej tradycyjny ethos i uznawana skala wartości przeżywają kryzys ze względu na rewolucję, którą przeprowadził Aleksander. Postanowił on zapełnić powstałą pustkę duchową, wprowadzając nowy ethos, opierający się na pojedynczym człowieku i na człowieku prywatnym (nie-obywatelu). Przy okazji potępił politykę, głosząc wyższość „życia ukrytego”. O ile jego niechęć do nauk ma znaczenie antyplatońskie, o tyle jego awersja do poezji i retoryki związana jest z niechęcią Epikura wobec życia obywatelskiego. Należy zauważyć, że epikurejczycy nie prezentowali prawdziwej antykultury, jak miało to miejsce w przypadku cyników, ale raczej kontrastowali wartości, których nośnikiem była kultura tradycyjna. Łatwo więc zrozumieć, dlaczego Epikur wybrał na siedzibę swojej szkoły dom z ogrodem na przedmieściach Aten.
Przesłanie epikurejskie streścić można w kilku ogólnych zdaniach:
rozum ludzki może doskonale przeniknąć i poznać rzeczywistość;
szczęście człowieka ma swoje miejsce w wymiarze tego, co rzeczywiste;
szczęście jest brakiem bólu i pokojem ducha;
do osiągnięcia szczęścia i pokoju człowiek potrzebuje tylko samego siebie - jest w pełni autarkiczny;
W świetle tego przesłania wszyscy stają się równi, w związku z czym Ogród otworzył swoje bramy przed wszystkimi.
Kanonika Epikura
Logika Arystotelesa była pierwszą w historii Zachodu próbą ogólnego wytłumaczenia, jak rozumuje umysł ludzki. Tymczasem Ogród Epikura nie tylko gubi jej zdobycze, ale i zatraca nawet sam sens arystotelesowskiej problematyki logicznej. Epikur zajął się logiką tylko po to, by ustalić, jakie są podstawowe kryteria i reguły, które pozwalają człowiekowi dojść do prawdy. Logika została więc przez niego zawężona do krytyki poznania, zredukowanej do kilku elementarnych zasad. Dlatego właśnie logika była przez epikurejczyków traktowana jako wprowadzenie do fizyki, jako propedeutyka fizyki i etyki.
W „Kanonie” Epikur twierdził, że są trzy kryteria prawdziwości: wrażenia zmysłowe, pojęcia i czucia. Podstawowym kryterium były wrażenia zmysłowe, których pewność i obiektywność założyciel Ogrodu uznawał za absolutne. Prawdziwe są wszystkie wrażenia, bez wyjątku - gdyby któryś ze zmysłów choć raz człowieka oszukał, nie należałoby już wierzyć żadnemu. Ponieważ wrażenia zmysłowe są czymś biernym, musi istnieć coś, co każde wrażenie wywołuje i do czego wywołane przez to wrażenie jest podobne. Po drugie, wrażenie zmysłowe jest obiektywne i prawdziwe, gdyż jest gwarantowane przez atomistyczną strukturę rzeczywistości (eidola). Trzeci argument polega na tym, że wrażenie zmysłowe, jako aracjonalne, pozbawione pamięci i bierne, nie jest w stanie niczego w sobie zmienić - dlatego musi być obiektywne. Warto zauważyć, że to właśnie z powodu aracjonalności, czyli tego, że wrażenie zmysłowe nie jest w stanie samo siebie uzasadnić, odrzucił jego wartość Platon.
Drugim kryterium prawdy były według Epikura prolepseis, czyli „przedpojęcia”, które nie są niczym innym, jak umysłowymi przedstawieniami rzeczy. Mają one swój początek w spostrzeżeniach i istnieją dzięki powtarzaniu się tych spostrzeżeń oraz ich zachowywaniu w pamięci. Są odciśnięciami minionych wrażeń zmysłowych w umyśle. Przedpojęcia pozwalają z wyprzedzeniem poznać formy i cechy rzeczy, warunkują każdą formę refleksji i rozumowania. Według Epikura, „nazwy” tworzące język odnoszą się w naturalny sposób właśnie do prolepseis. A więc język, jak prolepseis, odkrywa naturę rzeczy i jest nośnikiem prawdy.
Trzecim epikurejskim kryterium prawdy są czucia - doznania przyjemności i bólu. Przyjemność jest stanem zgodnym z naturą istot żywych, ból jest czymś dla nich obcym. Służą one nie tylko za kryteria w odróżnianiu prawdy od fałszu i bytu od nie-bytu, ale i w odróżnianiu wartości od braku wartości, dobra od zła.
Prawdziwość wrażeń zmysłowych, przedpojęć i czuć jest gwarantowana przez ich bezpośrednią oczywistość. Wtedy, zaś, kiedy rozumujemy, nie możemy trzymać się tylko tego, co bezpośrednio dane - z tego powodu powstaje się mniemanie, które może okazać się błędne. Epikur uważał, że prawdziwe są tylko te mniemania, które otrzymują potwierdzenie ze strony doświadczenia i oczywistości lub nie otrzymują poświadczenia przeciwnego.
Istnieją dwie podstawowe aporie kanoniki epikurejskiej. Po pierwsze, przyznanie absolutnej wartości poznaniu zmysłowemu uniemożliwia jakiekolwiek poznanie obiektywne, gdyż maże równie dobrze prowadzić do relatywizmu i subiektywizmu, jak i do obiektywizmu Epikura. Należy też zauważyć, że percepcja powinna wiernie oddawać podobiznę, która uderza w organ zmysłowy (chodzi o eidola). U Epikura eidola różnią się od siebie, nie oddają więc przedmiotu w sposób jednorodny i wierny. Jak odróżnić te, które oddają wiernie dany przedmiot od tych, które wiernie go nie oddają? Na to pytanie epikurejska kanonika nie daje odpowiedzi.
Nie jest też jasne, jak Epikur doszedł do atomizmu, skoro doświadczenie zmysłowe nie potwierdza tej teorii. Można znaleźć niejeden inny system, który równie zadowalająco wyjaśniłby wiele zjawisk w przyrodzie. Tak więc fizyka epikurejska wykracza daleko poza epikurejską kanonikę, a poza fizykę wykracza równie daleko etyka.
Fizyka epikurejska
Podstawy epikurejskiej fizyki pozwalają uchwycić: zachowany list do Herodota, a także fragmenty traktatu „O przyrodzie”. Podstawy te można sformułować w następujący sposób: Nic nie powstaje z niebytu i nic nie rozpada się w nicość. Skoro więc cała rzeczywistość zawsze byłą taka, jaka jest obecnie, to i zawsze taka będzie, gdyż nie ma niczego, w co całość mogłaby się przemienić ani niczego, z czego przemiany mogłyby powstawać. Ta całość składa się z ciał i próżni. Istnienie ciał potwierdzają zmysły, istnienie próżni wyprowadzić można z faktu istnienia ruchu (próżnia nie jest nie-bytem, ale „przestrzenią”). Rzeczywistość jest nieskończoną całością (wbrew pitagorejczykom, Platonowi i Arystotelesowi), nieskończona jest więc także ilość ciał i nieskończona jest rozległość próżni.
Niektóre ciała są złożone, inne - proste, pierwotne i niepodzielne. Te ostatnie nazywał Epikur atomami. Przyjęcie ich istnienia zabezpiecza przed przyjęciem możliwości podziału bytu w nieskończoność (o czym mówili eleaci) - aż do rozpłynięcia się w niebyt. Powstawanie i ginięcie rzeczy złożonych nie narusza zasady Parmenidesa, gdyż polega na łączeniu się i rozłączaniu rzeczy ciągle istniejących.
Strukturalnymi cechami każdego atomu są: forma (kształt), ciężar, wielkość i to wszystko, co wiąże się z kształtem. Jest to zestaw nieco inny od atomistycznego. Epikur pominął cechy porządku i położenia, gdyż te nie dotyczą atomów rozpatrywanych jednostkowo, ale w ich relacji z innymi atomami. Należy zauważyć, że żeby atomy mogły spowodować powstanie wszystkich występujących w rzeczywistości zróżnicowań, same muszą mieć niesłychanie zróżnicowane kształty - tych jednak nie może być nieskończenie wiele.
Minima - Fakt, że atomy są różnej wielkości, implikował u epikurejczyków zasadę, że atomy składają się z części. Chodzi oczywiście o części, które są możliwe do wydzielenia tylko logicznie; ontologicznie nie da się ich wydzielić, gdyż atom jest strukturalnie niepodzielny. Wielkość tych „części” atomów musi się jednak zatrzymać na pewnej granicy, którą Epikur nazywa „minimum”, a która jest jednostką miary. Warto zauważyć, że Epikur nie pisze o minimach jedynie w odniesieniu do atomów, ale także do próżni, czasu, ruchu i „odchyleń” atomów.
Próżnia - Próżnia ma cechy przeciwne cechom ciał - jest przestrzenią, w której się poruszają i która im to poruszanie umożliwia. Próżnia nazywana jest „naturą niedotykalną” by podkreślić jej odmienność od ciał, których podstawową cechą jest sensualizm, dotykalność. Tłumaczy to, dlaczego próżni odmawia się zdolności do oddziaływania lub doznawania - to są prerogatywy ciał. W konsekwencji mówienie o bytach niecielesnych („drugie żeglowanie”) jest dla Epikura absurdem.
Ruch - Oprócz wymienionych już cech statycznych, atomy mają jeszcze cechę dynamiczną - znajdują się w ciągłym, jednostajnym ruchu spadania ku dołowi w przestrzeni wywołanym ich własnym ciężarem. W tym miejscu pojawia się pewien problem: w jaki sposób spadające w przestrzeni atomy mogą się ze sobą stykać? Aby wyjaśnić ten punkt, Epikur odwołał się do teorii „odchylania się” (clinamen) atomów, według której mogą one w dowolnym momencie zbaczać z linii prostej i w ten sposób napotykać na inne atomy, zdarzać się z nimi, odbijać i w ten sposób wywoływać kolejne odchylenia. Nie ulega wątpliwości, że zasada clinamen została wprowadzona po to, by w zdeterminowanym świecie atomistycznym zrobić miejsce na wolność, życie moralne, możliwość urzeczywistnienia ideału mędrca. Stało się tak niemałym kosztem: zasada clinamen zakładała ostatecznie powstawanie z nie-bytu, jako że odchylenia miały zdarzać się bez przyczyny (tymczasem Epikur gwałtownie przeczył powstawaniu z nicości). Należy wreszcie zauważyć, że clinamen nie jest wolnością, ale czystą przypadkowością. Wolności można szukać dopiero w życiu duchowym istot żywych.
Epikur, za atomistami, utrzymuje, że w nieskończonej całości istnieje nieskończenie wiele światów, które powstają i rozpadają się w czasie. Nowe światy powstają na skutek napływania z innych międzyświatów lub z innych światów atomów mających odpowiedni kształt. Wszechświat Epikura jest więc światem, w którym zanegowana została wszelka celowość i racjonalność. Po usunięciu z deterministycznego świata platońskiego Demiurga, pozostaje miejsce tylko na irracjonalny przypadek.
Epikur, tłumacząc rzeczywistość, odwołuje się do powyższych zasad - tylko w ten sposób może uwolnić człowieka od wszystkich jego lęków. Jednakże w odniesieniu do zjawisk posługuje się niespodziewanie zasadą wielu możliwych wyjaśnień. W konsekwencji Epikur przedstawia całą gamę możliwych tłumaczeń zjawisk związanych ze Słońcem, z Księżycem, z kometami, chmurami, wiatrami, błyskawicami et caetera. Wydaje się, że Epikur idzie w powyższym za Teofrastem. Nie może on jednak, jak Teofrast, odwołać się do żadnych racji logicznych, gdyż epikurejska ontologia opiera się na twardym dogmatyzmie. Widać, że celem Epikura było wykazanie tylko tego, że zjawiska nie są dziełem natur rozumnych (bóstwa) ani też dziełem konieczności.
Dusza - Dusza, jak wszystkie inne rzeczy, musi być zbitką atomów (ognistych, gazowych i wietrznych), konstytuujących nierozumną część duszy oraz bezimiennych atomów tworzących część rozumną. Dlatego dusza, jak wszystkie zbitki atomów, jest śmiertelna. Wziąwszy pod uwagę zdobycze „drugiego żeglowania”, epikurejski pogląd na duszę oznacza zagubienie sensu o nieocenionej wartości.
Podobizny i poznanie - Wrażenia zmysłowe i procesy poznawcze Epikur tłumaczył także na sposób atomistyczny: ze wszystkich rzeczy wypływają ich obrazy (eidola), które odzwierciedlają rysy rzeczy, a wnikając w człowieka, powodują powstanie wrażeń zmysłowych. Obrazy rozprzestrzeniają się we wszystkich kierunkach ruchem szybkim jak myśl, a wnikając w nas sprawiają, że poznajemy i myślimy. Epikur nie potrafi jednak wyznaczyć granicy autonomii myślenia wobec recepcji wrażeń zmysłowych. Przyjmuje jednak, że wraz z ruchem psychicznym w duszy, który towarzyszy spostrzeżeniu, powstaje inny ruch, także związany z postrzeżeniem, który jednak da się od postrzeżenia odróżnić. To właśnie z tego ruchu psychicznego rodzi się opinia, a z nią - możliwość błędu. Epikur nie jest też w stanie wyjaśnić na poziomie teoretycznym, czym są wola i wolność, które stanowią przecież centralne założenie jego etyki.
Koncepcja bogów i tego, co boskie - Wydawać by się mogło, że w świecie epikurejskim nie ma miejsca na bóstwa. Jednym z głównych celów filozofii Epikura jest przecież uwolnienie ludzi od strachu przed bogami. A jednak protestuje on tylko przeciwko tradycyjnym wyobrażeniom bogów i tego, co boskie - nie przeciwko ich istnieniu w ogóle. Epikur podważa przede wszystkim wiarę w to, że bogowie w jakikolwiek sposób troszczą się o ludzi lub zajmują ich sprawami. Dalej, bogów nie można utożsamić ani z przyczynami kosmosu i ciał niebieskich, ani z samymi ciałami niebieskimi, jak robił to Platon. Epikur uważał, że odnośnie bogów mamy wiedzę oczywistą, pochodzącą od eidolów, których podmioty znajdują się poza zasięgiem ludzkich zmysłów. Nieskończoną rzeczywistością kieruje prawo równowagi i kompensacji, a to wymaga istnienia istot boskich. Wreszcie, Epikur uznał za konieczne istnienie jakiejś natury, od której nic nie byłoby większe (choć przyznawał bogom formę podobną do formy ludzkiej, nie potrafił wytłumaczyć za pomocą atomizmu, czym są bogowie).
Bogowie Epikura mieszkają w międzyświatach, jest ich bardzo wielu, rozmawiają językiem podobnym do greckiego. Są istotami płciowymi, spędzają wieczność, ciesząc się swą mądrością i towarzystwem. Pomimo, że nie interesują się ludźmi, należy ich czcić - po prostu z powodu ich wyższości.
Etyka epikurejska
Choć istnieją obszary, na których etyka Epikura współgra z jego kanoniką i fizyką, to najbardziej charakterystyczne cechy tej etyki wychodzą daleko poza atomizm i sensualizm. Status etyki ustaliła filozofia wraz z Sokratesem - etyka ma ustalić, co jest istotą człowieka, jego specyficznym dobrem, arete, a także - jak należy żyć, by dobro to osiągnąć. Moralnym dobrem człowieka jest nic innego, jak zaktualizowanie jego istoty, pełne urzeczywistnienie tego, czym jest.
Epikur akceptuje, co prawda, to formalne podejście do etyki, ale odchodzi od linii sokratejsko-arystotelesowsko-platońskiej, gdy określa, co jest tą istotą człowieka, która ma być zrealizowana. W tym miejscu jest zgodny z zasadami swej logiki i fizyki: skoro natura w ogóle jest zbudowana z materialnych atomów i zbitek atomów, to i specyficzna natura człowieka musi być z nich zbudowana. A jeżeli materialna jest istota człowieka, to materialne musi być też specyficzne dla niego dobro, które czyni go szczęśliwym. Czym jest to dobro, mówi nam natura za pośrednictwem podstawowych uczuć przyjemności i bólu. To przyjemność powinna więc być zasadą i celem ludzkiego postępowania. W ten sposób odżyła zasada cyrenaików, aczkolwiek została ona gruntownie zreformowana.
Należy więc odróżnić „hedonizm” Epikura od hedonizmu cyrenaików. Po pierwsze, cyrenaicy utożsamili przyjemność z łagodnym ruchem, a ból - z ruchem gwałtownym. Stanowczo zaprzeczali przy tym, żeby stan pośredni mógł być przyjemny. Epikur, natomiast, przypisuje mu ogromne znaczenie, uznając przyjemność katastematyczną (nieobecność bólu) za przyjemność najwyższą i bardziej autentyczną, jako że nie towarzyszy jej wzburzenie. Drugi typ przyjemności jest więc podporządkowany temu.
Od cyrenaików różni się Epikur także w drugim punkcie: oni uważali przyjemności fizyczne za wyższe od przyjemności duszy, a cierpienia fizyczne za gorsze od cierpień duszy. Epikur zauważa jednak, że ciało może cierpieć i doznawać przyjemności tylko w danej chwili, podczas, gdy dusza może przypominać sobie i przewidywać, przywołując lub uprzedzając radość i cierpienie. Wtedy tylko przyjemność katastematyczna może być pozytywna, gdy odnosi się do psychologicznego wymiaru człowieka. W innym wypadku prawdą byłoby to, co mówili cyrenaicy, porównując stan obojętny do snu.
Epikur mógł w koherentny sposób odróżnić przyjemności duszy od przyjemności ciała, gdyż jego materializm i atomizm pozwalały na to. Dusza i ciało zbudowane są ze zbitek atomów, którym przysługują inne cechy. Pojawia się jednak problem: z jednej strony, przyjemności i cierpienia duszy biorą początek z ciała i do ciała się sprowadzają, a z drugiej - mają być o wiele większe od przyjemności i cierpień tego ciała (z racji na poznanie, świadomość i rozumność). W tym miejscu koherencja nauki Epikura została naruszona. Powraca aporia fizyki epikurejskiej - tam z niewiadomych przyczyn atomy duszy różniły się jakościowo od innych atomów, tu przyjemności i cierpienia duszy różnią się jakościowo od doznań cielesnych. Jak widać, człowieka nie da się zredukować do jednego tylko wymiaru.
Przyjemność u Epikura nigdy nie może być złem, gdyż złem jest tylko cierpienie. Jednakże nie wszystkie przyjemności mają tę samą wartość: tylko przyjemność katastematyczna (brak cierpienia ciała) i przyjemności duszy (brak niepokoju duszy) gwarantują szczęśliwe życie. W odniesieniu do wszystkich przyjemności należy zastosować pewien rachunek pożyteczności, który zależy od mądrości (phronesis). W ten sposób ta mądrość praktyczna (roztropność) staje się u Epikura najwyższą cnotą (Arystoteles za najwyższą uważał mądrość teoretyczną, wiedzę).
Epikur wyróżniał trzy klasy przyjemności:
przyjemności naturalne i konieczne;
przyjemności naturalne i niekonieczne
przyjemności nienaturalne i niekonieczne
Jasna jest różnica pomiędzy nimi i jasne jest kryterium wyboru: należy zawsze wybierać przyjemności stałe: katastematyczne oraz przyjemności duszy.
Powinno się poprzestawać na zaspokajaniu pragnień i przyjemności pierwszego typu, w stosunku do pragnień i przyjemności typu drugiego - należy się ograniczać, w stosunku do pragnień i przyjemności typu trzeciego - hamować, gdyż są one szkodliwe. Epikur manifestuje więc ascetyczną postawę wobec wielu przyjemności. Zaspokajać trzeba przede wszystkim pragnienia typu pierwszego, gdyż mają one ściśle określoną granicę, którą jest usunięcie bólu. Zaspokajanie pragnień grupy drugiej urozmaica przyjemność, ale może powodować szkody, a zaspokajanie pragnień grupy trzeciej nie usuwa bólu ciała i powoduje niepokój duszy. Na wystarczaniu samemu sobie, na autarkii polega największe szczęście.
Każdy, kto upatruje najwyższego dobra w przyjemności, boi się trzech rzeczy: upływu czasu, który pochłania przyjemność, zagrożenia cierpieniami oraz śmierci. Dlatego Epikur próbował wznieść wokół przyjemności bariery, które by przed tymi zasadzkami broniły. Barierą taką była przede wszystkim przyjemność katastematyczna.
Po pierwsze, Epikur zauważa, że długość trwania przyjemności w żaden sposób nie powoduje wzrostu jakościowego ani ilościowego przyjemności - przyjemność wzrasta tylko dopóty, dopóki nie zostanie usunięty ból i nie ustanie potrzeba. Tak więc wzrost przyjemności katastematycznej, która polega na braku bólu, jest już nie do pomyślenia - jest nieskończona i absolutna.
Po drugie, Epikur pokonuje lęk przed cierpieniami w następujący sposób: jeśli ból jest lekki, można go wytrzymać i nie może zaćmić szczęścia; jeśli jest ostry - szybko przemija, a jeśli bardzo ostry - szybko prowadzi do śmierci, która jest stanem absolutnej niewrażliwości. Jeżeli chodzi o cierpienia duszy, to ich źródła należy szukać w fałszywych mniemaniach; najpewniejszym lekarstwem ta ból tego rodzaju jest filozofia Epikura.
Po trzecie, pokonany zostaje lęk przed śmiercią: śmierć jest złem tylko dla tego, który żywi wobec niej fałszywe mniemania. Śmierć jest bowiem tylko rozpadem atomów, z których składa się człowiek. Wraz z tym rozpadem świadomość i odczucia zmysłowe ustają zupełnie. Śmierć nie jest straszna sama w sobie, bo wtedy, kiedy nadchodzi, człowiek nic już nie czuje. Ludzi przeraża zazwyczaj przejście od życia do śmierci, którego istnienie Epikur neguje.
W świetle dotychczasowych rozważań nie dziwi to, że Epikur patrzy na cnotę tylko ze względu na przyjemność i traktuje ją jako instrument do zagwarantowania przyjemności. Cnota jest techniką życia w sposób przyjemny i szczęśliwy. Pozostaje ona jednak związana z poznaniem, gdyż to przez poznanie człowiek uczy się prawidłowej oceny i rachunku przyjemności. U podstaw szczęśliwego życia leży wszak phronesis. Epikur musi więc za Sokratesem stwierdzić, że wada jest ignorancją.
Każda forma hedonizmu jest formą egoistycznego indywidualizmu - takie jest też stanowisko Epikura. Epoka hellenistyczna miała na niego ogromny wpływ: uznał, że między ludźmi nie ma żadnej więzi społecznej, lecz że każdy myśli tylko o sobie samym. Z tego powodu życie polityczne jest zjawiskiem nienaturalnym, pociągającym za sobą cierpienia i niepokoje. Należy je porzucić; „żyj w ukryciu!” - mówił Epikur. Tylko w wycofaniu się w głąb siebie można odnaleźć spokój i ataraksję, która jest dobrem najwyższym. Widać już, że prawo oraz sprawiedliwość mają sens u Epikura tylko wtedy, gdy łączą się z pożytkiem, tracą tym samym wartość absolutną.
Przyjaźń - Ogród Epikura powstał po to, by uformować ludzi świadomych tego, że są samowystarczalnymi jednostkami. Jedyną skuteczną więzią łączącą jednostki jest przyjaźń - wolny związek ludzi, którzy tak samo myślą, czują i żyją. Epikur traktuje przyjaźń jako środek służący tylko realizowaniu jednostki, nie wymykający się więc spod prawa pożytku, ale jednak pożądany dla niego samego. Przyjaźń zaczyna się z korzyści, ale, gdy się rozwinie, staje się dobrem, ponieważ dostarcza przyjemności.
Epikur wyposażył ludzi w poczwórne lekarstwo:
wykazał, że nieuzasadniony jest lęk przed bogami;
wykazał, że absurdalny jest lęk przed śmiercią, bo jest ona niczym;
wykazał, że właściwie rozumiana przyjemność jest dostępna dla każdego;
wykazał, że cierpienie albo trwa krótko, albo jest do zniesienia;
Człowiek, który potrafi zastosować do siebie to lekarstwo, osiągnie spokój ducha i szczęście; nie musi bać się już wtedy niczego. Epikurejski ideał mędrca opiera się więc na całkowitej niewzruszoności, ataraksji.
Naśladowcy i następcy Epikura
W epikureizmie nie było czegoś takiego, jak ewolucja myśli - Epikur przedstawił swoją naukę i bardzo rygorystycznie narzucił ją swoim uczniom. W Ogrodzie nie dyskutowano w kwestiach dogmatycznych, nie pojawiały się spory ideowe. Naśladowcy Epikura posuwali cię co najwyżej do pogłębiania niektórych aspektów nauki mistrza.
Uczniami Epikura byli Metrodoros i Polyajnos z Lampsaku, którzy zmarli wcześniej od swojego mistrza. Następcą Epikura w kierowaniu Ogrodem był Hermarchos z Mityleny, który polemizował z Platonem i Arystotelesem. Po nim następowali kolejni scholarchowie, o których wiemy bardzo mało. W drugiej połowie I wieku przed Chrystusem Ogród był martwy, ale myśl epikurejska rozprzestrzeniała się już na Wschodzie i Zachodzie. Właśnie na Zachodzie, w Rzymie, epikureizm odnalazł drugą ojczyznę.
HISTORIA FILOZOFII STAROŻYTNEJ