Krotochwile i maksymy imć pana Zagłoby
Wiemy o nim to tylko, co sam zechciał powiedzieć, ale jego facecje i "skrzydlate słowa", wypełniające "Trylogię", pełne są głębokiej mądrości i ciepła. Pan Zagłoba się nie starzeje, a jeśli nawet odrobinę, chyba się tym nie martwi, gdyż, jak sam powiada, "Na starość kochające serca tak człeku miłe, jako ciepły przypiecek".
|
O Amorach i Podwikach
To dziw, jakem ja całe życie tę białogłowską płeć lubił, a żeby tak powiedzieć, za co, to nie wiem, bo to licho bywa i zdradliwe, i płoche...
Gładkie też, bestie, aż człek ma czasem ochotę strzepnąć rękami po bokach jako gallus skrzydłami i zapiać.
Za moich czasów, gdy podwika na ławie siadła, to aż ława zaskrzypiała, jakby ktoś psu na ogon nastąpił...
...ja wolę takie, co to i zrazu nie poznasz: armata czy białogłowa?
Do Lublina i ja chętnie pójdę, bo tam białogłowy nad miarę gładkie i rzęsiste. Kiedy to która chleb krając bochenek o się oprze, to nawet na nieczułym bochenku skóra od kontentacji czerwienieje.
Za moich czasów szło się do dziewki i mówiło się jej w oczy tym rytmem: "Chcesz, to będziem żyli w kupie, a nie, to ja cię nie kupię!"
...kochałem się tak zapamiętale, że mógł mnie baran przez godzinę z tyłu trykać, nimem się spostrzegł.
...niepolitycznie pannie na drabinie siedzieć, bo ucieszny może dać światu prospekt!
O Helenie Kurcewiczównie
Dalibóg, nie wiadomo, kiedy gładsza, rano czy wieczór? bo ona ciągle w takowej ozdobie jak róża chodzi. [...] i ja kiedyś nadzwyczajnej byłem urody, ale już jej musiałbym i wówczas ustąpić, choć inni mówią, że do mnie kubek w kubek podobna.
O Basi Wołodyjowskiej
Szczególniej mi ów hajduczek do serca przypadł, bo to ci taka bestyjka tak smutki rozgoni, że i łasica lepiej myszy nie rozpędzi.
O pani stolnikowej Makowieckiej
Pani stolnikowa istna tabakierka grająca. Jak nakręcę, tak i zagra.