Kto ma media w Polsce?
Środa, 27 czerwca 2012 (08:18)
E.Sądej/Nasz Dziennik
Odmowa udostępnienia miejsca na cyfrowym multipleksie Telewizji Trwam uwydatniła po raz kolejny, jaki jest zasadniczy problem polskiej kultury i tożsamości: jesteśmy poddani wielorakiemu wpływowi mediów, których własność skoncentrowana jest w zaledwie kilku ośrodkach prezentujących lewicowo-liberalny światopogląd skierowany przeciwko tradycyjnym wartościom.
Większość naszych rodaków nie ma jednak świadomości, kto posiada władzę nad ich czasem, uwagą i wrażliwością, kto kształtuje ich poglądy na życie i podpowiada, jakie decyzje podjąć, począwszy od codziennych zakupów, a skończywszy na wyborze zawodu albo - co najważniejsze - na wyborach moralnych.
Właściciele mediów tasują się i krzyżują, utrudniając orientację. Daje się jednak dostrzec coraz większe skupienie stanu posiadania w międzynarodowych koncernach, z jawną przewagą niemieckich, a także wzrastającą przewagę właścicieli techniki przekazu, skupiających internet, telefonię, częstotliwości i kable oraz właścicieli sieci klientów, nad producentami treści, czyli tradycyjnymi nadawcami i wydawcami prasy.
Wartość polskiego rynku mediów nie wyraża się tylko w przychodach firm medialnych z reklamy (7,5 mld zł w roku 2011 - dane firmy Starlink) i sprzedaży usług (13-15 mld zł). To wartość czasu i uwagi ponad trzydziestu milionów ludzi, którzy codziennie spędzają po cztery godziny przed telewizorem i przy radiu, dwie w internecie czy niecałą godzinę na czytaniu gazet i czasopism. Ile jest warta godzina czasu i uwagi jednego Polaka? Złotówkę? Dziesięć złotych? Pięć? Jakkolwiek by tego nie liczyć, przyjmując tylko dwa złote, wyjdzie co najmniej dwieście miliardów złotych rocznie. Taką siłą ekonomicznego rażenia, nieświadomie, dysponujemy tu, nad Wisłą, i hojnie udzielamy tego bogactwa. No właśnie... Komu?
Prasa niemiecka i Agora
Rynek gazet codziennych w Polsce, według danych Polskiej Izby Wydawców Prasy, zdominowany jest przez międzynarodowe firmy niemieckie i koncern Agora SA. Roczny nakład "Gazety Wyborczej" i bezpłatnego dziennika "Metro" wynosi łącznie blisko 240 mln egzemplarzy i wciąż spada.
Na drugim miejscu znalazł się niemiecko-szwajcarski gigant Ringier Axel Springer wydający "Fakt", z rocznym drukiem 215 milionów egzemplarzy. Trzecie miejsce ze 160 mln nakładu zajmuje firma niemiecka (grupa Verlagsgruppe Passau) o wymownej nazwie Polskapresse, która jest posiadaczem większości gazet regionalnych, takich jak "Dziennik Zachodni", "Głos Wielkopolski", "Gazeta Krakowska" czy "Dziennik Polski".
Grupa Media Regionalne (brytyjski Mecom), właściciel m.in. "Gazety Pomorskiej", wydaje rocznie 100 mln szt. dzienników, niewiele mniej, bo 97 mln - firma Murator, wydawca "Super Expressu", własność związanego z lewicą koncernu ZPR, tego samego, który posiada firmy Lemon i Eska, szczęśliwych zdobywców koncesji na pierwszym multipleksie cyfrowym. Zamieszczone tu dane nie dotyczą, rzecz jasna, liczby egzemplarzy sprzedanych, która zwykle jest o ponad połowę mniejsza i stale spada, weźmy jednak pod uwagę, że znajdują się tu także wydawnictwa rozdawane bezpłatnie.
Potentatem na rynku czasopism kolorowych jest natomiast niemieckie wydawnictwo Bauer, które wydaje aż 33 tytuły w łącznym nakładzie rocznym ponad 400 mln egzemplarzy (prawie połowa całego polskiego rynku). Należą do nich "Pani", "Twój Styl", "Życie na Gorąco", "Tele Tydzień" i przeznaczone dla młodzieży "Bravo". Największymi wydawcami czasopism są również wymienieni już edytorzy gazet: Polskapresse i Ringier Axel Springer (14 tytułów, w tym "Newsweek"), a także Agora z 14 tytułami oraz niemiecka Burda (15 tytułów). Mimo że najlepiej sprzedającym się tzw. tygodnikiem opinii jest "Gość Niedzielny" z rocznym nakładem ponad 10 mln egzemplarzy, to gdzie mu tam do siły rażenia kolorowej prasy...
Radio, internet i billboardy, czyli zmasowane natarcie
Największą firmą radiową w Polsce - zarówno pod względem poziomu przychodów, jak i liczby słuchaczy - jest RMF, dysponująca ogólnopolską stacją oraz siecią RMF MAXXX i RMF Classic. Właścicielem tej grupy jest niemiecki koncern Bauer, którego poznaliśmy już jako potentata w branży czasopism. Do swego stanu posiadania zalicza on też Interię, jeden z najpopularniejszych portali internetowych.
Druga pod względem zasięgu i poziomu przychodów na rynku radiowym jest grupa Eurozet dysponująca ogólnopolską koncesją Radia Zet, siecią Chilli Zet, Planeta i Antyradio. Właścicielem tej z kolei grupy jest francuski koncern Lagardere, międzynarodowe imperium medialne, wydawca czasopism i książek. Na trzecie miejsce wśród komercyjnych rozgłośni wysuwa się należąca do znanej nam grupy ZPR ("Super Express", Eska TV i Polo TV) sieć rozgłośni o nazwie ESKA i WAWA, z łącznym zasięgiem ludnościowym wynoszącym 31 milionów. Także i na rynku radiowym koncern Agora dysponuje kilkudziesięcioma rozgłośniami docierającymi do około 25 mln słuchaczy, pod marką TOK FM, Złote Przeboje i Roxy.
Widoczna jest tendencja do stopniowego opanowywania przez koncerny medialne różnych form dotarcia do odbiorców. Wszystkie najczęściej odwiedzane portale internetowe w naszym kraju należą równocześnie do firm obecnych w innych gałęziach przemysłu medialnego albo telekomunikacyjnego. Wirtualna Polska jest własnością francuskiej TP SA, do Agory należy portal Gazeta.pl, zaś Onet właśnie został sprzedany przez TVN i trafił do opisanego wyżej niemiecko-szwajcarskiego koncernu Ringier Axel Springer. Dodać do tego można także posiadanie firm reklamy zewnętrznej (właścicielem AMS, jednej z największych firm reklamy billboardowej i opanowującej przystanki komunikacji miejskiej, jest Agora), a także sieci kin.
Telewizja - nadawcy i pośrednicy
Rynek telewizji komercyjnej w naszym kraju zdominowany jest przez dwie firmy: Polsat i TVN. Nie sposób przedstawić tych nadawców w oderwaniu od połączonych z nimi licznymi więzami grup medialnych.
Cyfrowy Polsat to spółka dysponująca platformą satelitarną, przy pomocy której dostarcza do 3,5 mln polskich domów odpłatne pakiety stacji telewizyjnych, ale także szerokopasmowy internet i usługi telefoniczne. W zeszłym roku Zygmunt Solorz sprzedał swoje udziały w telewizji Polsat właśnie... Cyfrowemu Polsatowi, by uzyskać środki na zakup sieci telefonii komórkowej pod marką Plus. Jak wiadomo, ten sam właściciel nabył też cały multipleks cyfrowej naziemnej telewizji mobilnej umożliwiający odpłatne dostarczanie abonentom pakietu programów telewizyjnych we wszystkich polskich miastach bez użycia satelity i internetu. Cyfrowy Polsat jest spółką giełdową zobowiązaną do ujawniania swoich finansów, dzięki czemu można się dowiedzieć, że większościowy pakiet ma w niej ciągle spółka ulokowana na Cyprze, a kontrolowana przez Zygmunta Solorza. Jak wiadomo, w wyniku decyzji cyfryzacyjnych grupa właściciela Polsatu dysponuje także czterema programami (Polsat, Polsat Sport News, TV4 i TV6) w MUX-2 oraz udziałami w ATM Grupa SA w MUX-1.
Również giełdową spółką jest TVN z wieloma programami telewizyjnymi, w tym z nabytymi w zeszłym roku większościowymi udziałami w spółce STAVKA, dysponującej miejscem w MUX-1. TVN powiązana jest kapitałowo z grupą ITI, jednak ze względu na znaczne zadłużenie i brak porozumienia w rodzinie po śmierci Jana Wejcherta dochodzi do stopniowego wydzielania poszczególnych spółek. Doszło do zawarcia umowy z Canal+ i praktycznego połączenia należącej do ITI platformy satelitarnej n (1,2 mln użytkowników) z platformą Cyfra+ (1,5 mln użytkowników), a niedawno - do wspomnianej wyżej sprzedaży (za sumę ponad miliarda złotych) portalu Onet.pl na rzecz niemiecko-szwajcarskiego koncernu Ringier Axel Springer. Warto wspomnieć, że wzbogacony transakcją z ITI Canal+ to międzynarodowa firma, w której istotny pakiet posiada koncern globalny Vivendi o rocznych obrotach 30 mld euro, obecny m.in. we Francji, USA, Brazylii i Maroku.
Znamienne są transakcje, do jakich doszło na rynku telewizyjnym: platformy satelitarne Cyfrowy Polsat i Canal+ uzyskały przewagę, zakupując firmy dotychczasowych nadawców telewizyjnych. Także decyzje Zygmunta Solorza o zakupie telefonii komórkowej, częstotliwości internetowych w technologii HSPA+ i LTE oraz multipleksu mobilnego świadczą o coraz silniejszej na polskim rynku światowej tendencji do wzmocnienia roli właścicieli technologii przesyłu i posiadaczy sieci abonentów.
Do własnościowej i technologicznej konsolidacji oraz ekspansji firm międzynarodowych dochodzi na rynku pośredników dostarczających sygnał telewizyjny za pośrednictwem kabla. Największym potentatem jest tu UPC Polska, która po zakupieniu konkurencyjnej sieci ASTER dysponuje już blisko półtoramilionową grupą abonentów. Właścicielem UPC jest globalny koncern LGI (Liberty Global), obecny w 10 krajach Europy, Ameryce Płd. i Australii. Rola pośredników tego rodzaju jest istotna, oni to bowiem łączą poszczególne programy telewizyjne w pakiety i decydują o cenie dostępu do stacji telewizyjnych. Kolejne miejsca wśród kablowych pośredników zajmuje Vectra z ok. 800 tys. abonentów (polski kapitał) oraz Multimedia Polska z 700 tys. klientów, ale coraz częściej pojawiają się plotki o wykupieniu jednej firmy przez drugą. Drobnych operatorów kablowych jest jeszcze w naszym kraju kilkuset, ale nieuniknione wydaje się stopniowe wchłanianie ich przez trzy największe firmy. Operatorzy kablowi starają się utrzymać na rynku, oferując równocześnie usługi internetowe i telefoniczne.
Dane o rynku mediów, łącznie z analizą stanu własności, obszernie prezentowane są w załączonej do rocznego sprawozdania KRRiT "Informacji o podstawowych problemach radiofonii i telewizji" dostępnej na stronie www.krrit.gov.pl.
W niniejszym artykule mogła się zmieścić tylko drobna część tej wiedzy, warto się zapoznać z całością. Ze względu na rozmiary niniejszego tekstu musiała w nim zostać pominięta analiza trudnej sytuacji mediów publicznych (celowo osłabianych, co służy poprawie sytuacji właścicieli prywatnych) oraz ocena ograniczanego wpływu mediów niezależnych i katolickich. Niech ten przegląd stanu własności mediów w Polsce posłuży Państwu jako materiał do własnych przemyśleń i przyczyni się do wzrostu zaangażowania we wspieraniu bliskich nam środków społecznego przekazu.
Autorka jest posłem na Sejm RP, w latach 2007--2010 była członkiem KRRiT desygnowanym przez śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Barbara Bubula