Przyczyny mogą być różne. Do najczęstszych należą: nagła zmiana diety, zjedzenie czegoś nieodpowiedniego, zarobaczenie.
Pamiętać należy tylko, że w przypadku towarzyszących biegunce torsji, krwi w kale, gorączce, czy innych niepokojących objawach, lub gdy biegunka utrzymuje się dłużej niż 3 dni należy koniecznie udać się do weterynarza, gdyż przyczyna może być poważniejsza!
Najważniejszą sprawą przy tego typu dolegliwościach jest stały dostęp psa do płynów, gdyż łatwo tu o odwodnienie!
Do picia podawać można, oprócz wody, mocną czarną (oczywiście gorzką) herbatę. Babciny sposób mówi też o naparze z z kory dębu szypułkowego lub kopru włoskiego.
Dobrym sposobem jest zwykła głodówka, ale kto potrafi się oprzeć tym świecącym się, wpatrującym w nas oczom proszącym o obiad czy kolacje. Warto przyrządzić naszemu psu potrawkę w rozgotowanego (ważne!) ryżu i marchewki, na drugi dzień można dołączyć chude mięso z kurczaka.
Pomóc powinien także kleik z siemienia lnianego (zalewamy ziarna wodą, doprowadzamy do wrzenia, a następnie gotujemy przez 10 min). Szczeniakom podaje się kleik bez ziaren.
Można podawać także naszym pupilom węgiel leczniczy - oczywiście przeliczając dawki na wagę psa. Ze specyfików dostępnych w aptece można podać popularną smectę.
No i oczywiście odwiedź weterynarza.