Trening kulturystyczny to bardzo intensywne ćwiczenia, które wymagają olbrzymiej energii. Energia jest potrzebna nie tylko do wykonywania samych ćwiczeń, ale stanowi też zapas paliwa, dzięki któremu białko wykorzystywane jest tylko do budowy masy mięśniowej.
Najlepszymi składnikami odżywczymi dla kulturystów, są oczywiście produkty, które wchodzą w skład węglowodanów złożonych, a szczególnie obecna w ziemniakach, ryżu, makaronach, kaszach i warzywach skrobia.
Węglowodany mogą być niezbędne jako źródło energii dla organizmu, ale kulturyści nie muszą, jak wcześniej sądzono, dostarczać 65% całkowitej liczby kalorii z węglowodanów. Rozłożone węglowodany są magazynowane w mięśniach i w wątrobie w postaci glikogenu. W połączeni z fosforanem kreatyny glikogen tworzy ATP niezbędne dla skurczu mięśni. Czyli im więcej węglowodanów, tym więcej ATP i tym lepszy trening, tak? Otóż, nie.
Chociaż węglowodany dostarczają energii niezbędnej dla pracy mięśni, ośrodkowego układu nerwowego i dla metabolizmu tłuszczu, a także oszczędzają białko, by nie uległo spaleniu jako źródło energii, to jednak zbyt dużo (ponad 70% całkowitej liczby kalorii) wiąże się ze wzrostem LDL (złego cholesterolu) i prawdopodobieństwa wystąpienia ujemnego bilansu azotowego, jak również że spadkiem poziomu HDL (dobrego cholesterolu) i testosteronu we krwi.