Psia jego mać
Gdy na wojnę wyruszałem, odprowadzał mnie mój teść.
Miał ze sobą sześć walizek, kurna ja musiałam nieść.
Ref: Psia jego mać, psia jego mać.
Psia jego mać, psia jego mać.
Gdy na peron już przybyłem, ludzie się zaczęli pchać.
Wszyscy jakoś posiadali, kurna ja musiałem stać.
Pod Grunwaldem był mój dziadek, pod Lenino był mój teść.
Już by prawie zwyciężyli, ale kurna padał deszcz.
Gdy do boju ruszyliśmy, to przed nami ginął wróg.
Dziś na piersiach mam medale, ale kurna nie mam nóg.
Gdy z wojaczki powróciłem, żona wyszła witać mnie.
Piesek chyba mnie nie poznał, kurna upierdzielił mnie.
Tę chusteczkę haftowaną, na onucę wziąłem se.
Żebyś kurna nie myślała, że ja jeszcze kocham Cię.
Gdy na weekend wyjechałem, żona poszła kąpać się.
Franca nie umiała pływać, kurna utopiła się.
Kiedyś babę koń przejechał, wtedy z babą było źle.
Teraz z babą kurna dobrze, ale ze mną kurna źle.
Leżał dziadek pod jabłonką, migdalił się tam z Mariolką.
Kiedy baba zobaczyła, zaraz kurna przyskoczyła.
A gdy doszło co do czego, dziadek wyjął kurna szpic.
Jak się później okazało, a tam kurna nie ma nic.