Wokół określenia nadpobudliwość i ADHD pojawia się wiele mitów i nieporozumień. Oto najczęściej spotykane:
MIT: Teraz prawie każde dziecko jest nadpobudliwe.
FAKT: Brzmi jak wymówka w przypadku trudności radzenia sobie z dzieckiem lub nieznajomość podstawowych kryteriów diagnozy. Uważa się, że od 3 do 7 procent dzieci młodszych podlega kryteriom, a pewne objawy można obserwować nawet u ok 20% populacji.
MIT: Złe wychowanie, brak opieki przyczyną zachowań dziecka z ADHD.
FAKT: Rodzice mający jedno dziecko z ADHD, a drugie nie, mogą powiedzieć jak układają się proporcje czasu poświęcone każdemu z nich, niestety często rezultaty mają proporcję odwrotną.
MIT: TV i gry komputerowe nasilają ADHD
FAKT: Oglądanie TV i gra na komputerowa zamiast wykonywania obowiązków powoduje skutki w postaci nieodrobionych lekcji, ale to jedynie skutek nie uświadamiania sobie konsekwencji tego co będzie później, a nie przyczyna złych zachowań.
MIT: Dziecko nadpobudliwe charakteryzuje agresja.
FAKT: To nie jest cecha ADHD, jeżeli pojawia się agresja to powodowana jest negatywną oceną wydawaną przez rodziców, nauczycieli, pomimo starań dziecka o poprawne zachowanie, próby wypełniania obowiązków, a więc poczucie bazsilności, zrozumienia, krzywdy i niesprawiedliwości spowodowane postawą otoczenia wywołuje agresję.
MIT: Dziecko z ADHD robi coś, aby zwrócić na siebie uwagę.
FAKT: Dziecko pragnie wywołać nową sytuację, znużone tym co się dzieje ( to może być lekcja lub przerwa ), więc wywołuje nietypową sytuację, zamieszanie, samo jest nieśmiałe i nigdy asertywne, ale jest zauważone, bo nie bierze pod uwagę konsekwencji zachowania.
MIT: Dzieciom z ADHD należy się więcej swobody.
FAKT: Czasami tak, ale dla dziecka najważniejsze jest przyswojenie reguł i nawyków wypracowanych dzięki rygorom, jasnym i sprawiedliwym zasadom , stosowanym bez uprzedzeń i emocji, ze zrozumieniem problemu dziecka z ADHD.
MIT: Dzieci z ADHD do szkolnictwa specjalnego.
FAKT: Dzieci z ADHD charakteryzuje co najmniej przeciętny rozwój intelektualny i poziom IQ wyższy od przeciętnego, jeżeli tak nie jest, a są pewne objawy charakterystyczne dla nadpobudliwości psychoruchowej, to nie one są głównym problemem, dlatego dzieci z ADHD powinny uczestniczyć w zwykłym toku nauczania, a korzystanie z indywidualnego toku może być jedynie koniecznością wynikającą z niedoskonałości polskiego systemu oświaty i umiejętności pedagogicznych tam zatrudnionych.
MIT: Dzieci z ADHD powinny być grupowane w wybranych klasach, szkołach czy obozach lub koloniach.
FAKT: W 99% z co najmniej dwóch powodów to błąd, bo grupa z ADHD to problem wzajemnego nakręcania się, to sytuacja trudna do opanowania przez pedagoga i brak możliwości adekwatnego prowadzenia dziecka, po drugie to zamykanie do getta i ograniczenie korzystania z pozytywnych przykładów i możliwości równania do lepszych. Mogą być np. szkoły przyjazne dzieciom z ADHD, ale to takie, gdzie jest chęć i umiejętność pomocy dziecku nadpobudliwemu.
Ten pozostały 1% to bardzo specjalistyczne ośrodki ( obozy wakacyjne )np. w USA, bardzo drogie , bo z opieką w proporcji niemal 1 na 1.
MIT: Terapia w postaci zajęć ruchowych, dotykowych, muzycznych.
FAKT: Prawdopodobnie przydatna jak dla każdego innego dziecka, a więc można korzystać pamiętając, że terapia dziecka z ADHD trwa 24 godziny na dobę, i jest wielkim wyzwaniem dla rodziców, trzeba bez złości, wypominek i zniecierpliwienia wskazywać, kontrolować, zachęcać i przypominać: zrób, napisz, przeczytaj....., aż do znudzenia i żadne inne oddziaływanie poza farmakologicznym tego nie zastąpi.
MIT: Leki na ADHD to narkotyki.
FAKT: ADHD to schorzenie, którego leczenie wymaga pobudzenia neuroprzekaźników do zwykłego dla innych poziomu, wobec tego konieczna jest psychostymulacja, leki są pochodną amfetaminy, ale nie euforyzują, można je polubić, bo z nimi wygodniej i dla zdrowych są środkiem dopingującym.
MIT: Leki psychostymulujące są nadużywane.
FAKT: Na pewno nie w Polsce, wycofanie niektórych i brak rejestracji, chyba dla wygody urzędników i bezpieczeństwa obrotu aptecznego, spowodował, że są stosowane jedynie z procedurą importu docelowego, uciążliwą dla lekarza i pacjenta, a więc dostępne dla nielicznych.
MIT: Uspakajające zioła, np. melisa jako lek na ADHD.
FAKT: To tak jakby komuś kto słabo widzi, zawiązać oczy, zamiast założyć okulary.
MIT: Dieta eliminująca chipsy, przyprawy i coś tam jeszcze.
FAKT: Wszystko co mało pożądane dla każdego człowieka, a więc może i szkodliwe dla otyłego dziecka z ADHD, ale to jeszcze nie antidotum na jego problemy.
MIT: Depresja jako cecha ADHD.
FAKT: Podobno jest wększa skłonnośc, ale przede wszystkim może być wtórnym zjawiskiem, nastrojem wywołanym obniżeniem poczucia wartości i wiary na skutek otrzymywania ciągłych negatywnych sygnałów i braku pochwał. Może zdarzyć się prymusowi z liceum, który zdołuje się i beznadziejnie przerazi brakiem perspektyw pracy po studiach, niż uczniowi z ADHD, którego nie może skłonić do nauki widmo kilku ocen niedostatecznych następnego dnia, myśli, że poprawi się później.
MIT: Postawa antyspołeczna.
FAKT: Tylko dlatego, że dziecko z ADHD czuje się odrzucone, poszukuje akceptacji, odnajdując ją w środowiskach aprobujących taką negatywną postawę, ale wgłębi dziecko z ADHD jest bardzo wrażliwe na krzywdę, ma silne poczucie sprawiedliwości.
MIT: Dziecko z ADHD jest nieodpowiedzialne.
FAKT: Na co dzień robi takie wrażenie, gdyż jest nieprzewidywalne, ale w sytuacjach kryzysowych, gdy stres zadziała psychostymulująco, przewyższa sprawnością działania innych.
MIT: Dziecko z ADHD wyładuje się, bo takie ruchliwe i osiagnie sukces uprawiając sport ( np. sprint ).
FAKT: Niestety, dzieci z ADHD charakteryzuje często dysparksja, układ nerwowy pracuje niedoskonale, a on decyduje o koordynacji, przekazywaniu sygnałów z mózgu do mięśni, a zatem o sprawności sportowej. Greg Luganis, Bruce Jenner w przeszłości i kilku wybitnych koszykarzy ( ale nie siatkarzy ) NBA ostatniej dekady mających rozpoznane ADHD to wyjątki. Także, jak się wydaje niegdyś piłkarz George Best, niezwykle utalentowany, na boisku właśnie nieprzewidywalny, ale jak bardzo pokręcona kariera.