Sportowa zmiana biegów i rozpędzanie samochodu
Ruszamy z biegu pierwszego, utrzymując obroty silnika mniej więcej w zakresie 2/3 maksymalnych obrotów. Następnie puszczamy sprzęgło powoli, ale nie za bardzo przytrzymujemy, żeby go nie spalić. Sprzęgło trzeba odpuszczać z takim wyczuciem, aby nie spowodować szarpnięcia, i aby obroty silnika nie powodowały poślizgu na sprzęgle. Elastyczność ruszenia, poza umiejętnościami kierowcy, zależy oczywiście od samochodu i sprzęgła. Równocześnie z odpuszczaniem sprzęgła naciskamy pedał gazu, żeby silnik nie stracił obrotów. Na każdym biegu rozpędzamy samochód prawie do jego maksymalnych obrotów, czyli prawie do maksymalnej prędkości na danym biegu.
Na terenie płaskim można sobie pozwolić na rozpędzanie samochodu do mniej więcej 10% poniżej jego maksymalnej prędkości na danym biegu. Mając tę 10-procentową rezerwę bezpieczeństwa dla silnika, możemy zmieniać bieg bez odejmowania gazu. Ale nie należy tego robić, jeśli nie nabędzie się odpowiedniej wprawy. Istnieje bowiem ryzyko "przekręcenia" silnika (gdy manewr zmiany biegów wykonamy za wolno). Zjawisko to raczej nie dotyczy nowoczesnych samochodów, w których przy odpowiednio wysokich obrotach jest odcinany dopływ paliwa.
Podczas jazdy pod górę rozpędzamy samochód bez pozostawiania 10-procentowej rezerwy obrotów, czyli ciągniemy do maksymalnych obrotów na danym biegu.
Gdy jedziemy w dół 10-procentowa tolerancja rozciąga się do 20%, a czasem nawet więcej.
Przerzucając dźwignię zmiany biegów z np. dwójki na trójkę, powinniśmy prowadzić ją w prawo skos do góry. W tym celu dźwignię należy prowadzić lekko po prawej ścianie, w momencie gdy czujemy, że puściła w prawo (jest to skok minimalny, ale wyczuwalny) wmacniamy ruch w prawo skos, i już siedzi trzeci bieg.