Dola Emerytów i Rencistów
Raz do urzędu wojewódzkiego,
Przywędrowali renciści.
Dajcie nam tego panie kolego,
Co stary portfel wymyślił.
My się modlimy przy każdym święcie,
W kaplicy, w cerkwi, w kościele.
Byś nam w prezencie, dał Prezydencie,
Te nowe grubsze portfele.
Wysoka Izbo ty się zastanów,
Ty jesteś przyczyną zgrzytów.
Leczysz pijaków i narkomanów,
A krzywdzisz nas Emerytów.
Zbójnik Janosik nękał magnatów,
By biedni żyli inaczej.
Dziś się dobija wszystkich biedaków,
By lepiej żyli bogacze.
Jeżeli wszyscy jak Michał Boni,
Tak sprawiedliwie tym dzielą.
Miast emerytur dostarczcie broni,
Niech biedni w łeb sobie strzelą.
Po co Wałęsa był w Watykanie,
Ja wam odpowiem po prostu.
Prosić Papieża, Panowie Panie,
Żeby przedłużył czas postu.
Więc Emeryci nie narzekajcie,
Lecz strajk ogłoście głodowy.
Żebraczej renty nie odbierajcie,
Będzie na rękę rządowi.
Czego ci jeszcze staruszku trzeba,
Już Piotr otwiera ci bramę.
Za parę latek, pójdziesz do nieba,
I raj na wieki, na amen.