Potrzebny będzie żywy karp. Podobno najlepsze są sztuki nie ważące wiecej niż 1,5 kg. Po uprzednim uśmierceniu rybę sprawiamy i rzecz jasna moczymy. Naszą ofiarę nacieramy kucharkiem. Jezeli pozostawimy tak przygotowanego karpia na godzinę, po upieczeniu będzie smaczniejszy.
W skład farszu wchodzą:
*pieczarki - od 30-50 dag. Ugotować i pokroić.
*ryż - ok.0,5 szk. Gotujemy na miękko
*drobno pokrojony por - zielona część jest bardziej aromatyczna. Powiedzmy ok. 0,5 szk.
Wszystkie składniki mieszamy i doprawiamy kucharkiem.
Farszem wypełniamy rybę i zaszywamy. Wkładamy do naczynia żaroodpornego lub na zwykłą blaszkę, dorzucamy 3/4 kostki masła (bezzwzględnie!!) i wstawiamy do bratnika, nagrzanego na 150 stop. Zapiekamy przez godzinę, od czasu do czasu polewając karpia masłem z brytfanki. Przed upływem czasu pieczenia temperaturę zwiększamy do 180 stop. aby rybka się ładnie przypiekła.
I gotowe! Pozostaje już tylko wszystkim życzyć smacznego!