Bardzo mi jej brakuje, wiec zrobilam ja dzis prawie tak samo... tyle, ze bez ciasta.
Potrzebujemy:
kawałek pora,
polędwicę (albo inne smaczne mięsko)
ser żółty (tarty na drobnych oczkach)
jajo (może byc samo żółtko pozostałe po jakimś posiłku węglowym)
śmietanę (ok. 1/2 małego pojemniczka)
sól
pieprz
Polędwice kroimy na nieduże kawałki i podsmażamy (najlepiej na małej patelni) dodajemy pora pokrojonego w plasterki - dusimy razem.
Jajko roztrzepujemy ze śmietaną, sola i pieprzem, zalewamy tym pora i polędwicę, posypujemy serem.
Smażymy na małym ogniu pod przykryciem az ser się rozpuści a polewa śmietanowo-jajeczna zetnie (nie dłużej chyba niż 5 minut).
Mozna tez oczywiście całość zapiec (tak jak oryginalną tartę), ale wtedy cała operacja potrwa dłużej.
Podawać z dużą ilośćią świeżych warzyw - pomiodor, ogórek, sałata, itp.