Wirusy komputerowe
Każdy użytkownik komputera na pewno słyszał, lub co gorsza "osobiście" miał do czynienia z wirusem. Jednak niewielu z nich zna zasadę ich działania, gdyż w tej dziedzinie, tak jak w wielu innych dziedzinach naszego życia, panują ustalone stereotypy. Są one wynikiem zarówno braku wiedzy przeciętnego użytkownika, jak i dezinformacji, lub raczej braku poprawnych i pożytecznych informacji, ze strony mediów i producentów oprogramowania antywirusowego. Niniejsza praca ma na celu przybliżenie problematyki wirusów i "wyprostowanie" wszelkich błędnych opinii na ich temat.
Co to takiego ten wirus???
Wirus komputerowy jest niewielkim programem, powielającym się poprzez zarażanie zbiorów wykonywalnych, jednostek alokacji plików lub sektora startowego nośnika danych (HDD, FDD) oraz dokumentów stworzonych za pomocą pakietów biurowych takich jak MS Office. Ogólna nazwa "wirus" kryje cztery zasadnicze rodzaje programów:
1. Wirusy, których ogólna definicja pokrywa się z podaną wyżej,
2. Konie trojańskie - wirusy te ukrywają się w pożytecznym (na pozór) oprogramowaniu, jak np. program antywirusowy (!) czy przeglądarka plików graficznych. Program tego typu po jego uruchomieniu oprócz wykonywania swoich "oficjalnych" zadań dokonuje także spustoszenia w systemie,
3. Bomby logiczne - rodzaj wirusa, który może pozostać w ukryciu przez długi czas. Jego aktywacja następuje w momencie nadejścia określonej daty lub wykonania przez użytkownika określonej czynności, takiej jak np. skasowanie określonego pliku,
4. Robaki (worms) - małe, ale bardzo szkodliwe wirusy. Do prawidłowego funkcjonowania nie potrzebują nosiciela. Rozmnażają się samoistnie i w sposób ciągły, powodując w bardzo krótkim czasie wyczerpanie zasobów systemu. Wirusy tego typu są zdolne w bardzo krótkim czasie sparaliżować nawet dość rozległą sieć komputerową.
Szczegółowa klasyfikacja wirusów:
1. Wirusy plikowe (tzw. "zwykłe", file viruses):
Wirusy plikowe to najstarsza rodzina tych programów. Każdy wirus przed dokonaniem szkód najpierw ulega replikacji, dlatego rozwój "przemysłu" wirusowego wiąże się z wynajdywaniem nowych nosicieli. Początkowo na atak wirusów tego typu narażone były tylko pliki wykonywalne (*.exe, .com) oraz wsadowe (*.bat). Rozwój technologii wirusów powiększył grono zagrożonych plików o zbiory zawierające fragmenty kodu, biblioteki, sterowniki urządzeń (*.bin, *.dll, *.drv, *.lib, *.obj, *.ovl, *.sys, *.vxd).
Zasada działania:
Infekcja następuje poprzez dopisanie kodu wirusa na końcu pliku (wirusy starsze) lub modyfikację jego początku i dopisanie kodu w środku lub na końcu (wirusy nowsze, atakujące niewykonywalne pliki). Załadowanie zainfekowanego pliku do pamięci jest równoznaczne z uaktywnieniem wirusa. Wiele wirusów nie niszczy zaatakowanego pliku, dzięki czemu może po aktywacji wykonać program nosiciela, tak że użytkownik niczego nie podejrzewa.
2. Wirusy sektora startowego dysku (wirusy boot sektora, boot sector viruses):
Innym nosicielem wirusa może być sektor startowy nośnika danych, takiego jak dysk twardy (MBR - Master Boot Record) czy dyskietka (Boot sector). Wirusy tego typu są szczególnie groźne. Wynika to z faktu, iż po uruchomieniu komputer próbuje wczytać system, który jest zapisany w pierwszym sektorze dysku lub dyskietki. Należy mieć świadomość, że każda sformatowana dyskietka, nawet nie zawierająca plików systemowych, posiada boot sektor, a więc jako taka może zawierać wirusa.
Zasada działania:
Wirus tego typu może ulokować się w MBR i np. zniszczyć jego zawartość, uniemożliwiając tym samym dostęp do dysku. W innym przypadku wirus przenosi kod inicjujący system z sektora startowego w inny obszar dysku i zajmuje jego miejsce, co powoduje jego załadowanie jeszcze przed (!) startem systemu, a więc także przed uruchomieniem jakiegokolwiek oprogramowania antywirusowego. Działanie tego typu umożliwia wirusom przejęcie kontroli nad oprogramowaniem przeznaczonym do ich zwalczania.
3. Wirusy FAT (wirusy tablicy alokacji plików, link/FAT viruses):
Do replikacji wirusy mogą także wykorzystywać jednostki alokacji plików (JAP), na jakie tablica FAT dzieli DOS-ową partycję dysku twardego. W celu uzyskania dostępu do pliku DOS odszukuje w FAT numer jego pierwszej jednostki alokacji, po czym kolejno (zgodnie z FAT) wczytuje wszystkie jednostki zajmowane przez plik.
Zasada działania:
Wirusy atakujące JAP zmienia wartość pierwszej JA jednego lub wielu plików na numer wskazujący JA kodu wirusa. Wczytanie takiego pliku powoduje uruchomienie wirusa, który w dalszej kolejności może, ale nie musi, załadować właściwy program (w tym celu musi zapamiętać oryginalny numer jego pierwszej JAP).
4. Makrowirusy:
Makrowirusy należą do najmłodszej rodziny wirusów. Ich powstanie związane jest z wprowadzeniem do pakietów biurowych (np. MS Office, Lotus SmartSuite czy Corel WordPerfect)języków pozwalających na tworzenie makr, takich jak np. Visual Basic for Applications (VBA).
Zasada działania:
Większość makrowirusów Worda wykorzystuje fakt, że szablony dokumentów mogą zawierać makra. Wirus uaktywnia się w chwili otwarcia zainfekowanego dokumentu, po czym zaraża zdrowe zbiory z rozszerzeniem *.doc i zapisuje je jako szablony (dokumenty nie mogą zawierać makr). W ostatnim kroku jedno lub kilka automatycznie wykonywanych makr zostaje zastąpionych kodem wirusa.
5. Wirusy typu stealth i wirusy polimorficzne (stealth&polymorphic viruses):
W zasadzie wszystkie wymienione wcześniej wirusy mogą (choć nie muszą) należeć do tej grupy. Ich powstanie związane jest z postępem w dziedzinie ich wykrywania. W pierwszych latach obecności wirusów każdy miał swoją sygnaturę (charakterystyczny tylko dla siebie ciąg bajtów). Sytuacja zmieniła się, gdy Bułgar o pseudonimie Dark Avenger opracował metodę pozwalającą tworzyć wirusy samomutujące się.
Wirusy polimorficzne nie mają stałej sygnatury, ponieważ ich kod zmienia się samoczynnie przy każdej infekcji.
Wirusy stealth są to wirusy, które podczas próby dostępu do zarażonego pliku lub sektora dysku przez program antywirusowy potrafią "w locie", chwilowo naprawić uszkodzone dane i zatuszować swą obecność.
Skutki infekcji:
Działalność wirusa może mieć różne skutki, zależnie od jego typu i przeznaczenia. Najbardziej "nieszkodliwe" są wirusy wypisujące na ekranie niegroźny komunikat czy wykorzystujące system tylko i wyłącznie do rozmnażania się. Znacznie gorsze skutki to uszkodzenie pojedynczych plików, zniszczenie całego dysku twardego, a nawet uszkodzenie komponentów komputera takich jak płyta główna czy karty rozszerzeń(!).
Za bardzo szkodliwe powszechnie uchodzą wirusy napisane przez niedoświadczonych programistów. Ich wirusy, z założenia mające być "nieszkodliwe", mogą wyrządzić wiele szkód spowodowanych błędami w kodzie źródłowym.
Jak się bronić???
Podstawową zasadą jest posiadanie dobrego pakietu antywirusowego. Piszę "pakietu", gdyż obecnie większość tego typu programów składa się z wielu modułów o różnych funkcjach. Przy wyborze oprogramowania antywirusowego należy zwracać uwagę, czy posiada ono następujące elementy:
1. Skaner użytkownika (tzw. "ręczny", On-demand scanner) - podstawowy moduł, występujący we wszystkich typach oprogramowania. Umożliwia skanowanie plików przez użytkownika w wybranym przez niego momencie. Standardem jest kontrola zbiorów skompresowanych.
2. Skaner rezydentny - skaner, który pracuje w tle przez cały czas. Do jego zadań należy bieżąca kontrola wszystkich uruchamianych plików, otwieranych dokumentów czy wkładanych dyskietek. Powinien posiadać funkcję skanowania plików ściąganych z Internetu.
3. Terminarz - pozwala na zaprogramowanie pakietu tak, aby szukał wirusów o określonej porze, np. w nocy.
Dodatkowo oprogramowanie antywirusowe powinno umożliwiać generowanie raportów z bieżącej pracy. Bardzo ważne jest także, aby skaner wykorzystywał najnowsze metody wyszukiwania, takie jak np. heurystyczna metoda wykrywania wirusów (Chroni przed wirusami polimorficznymi, polega na analizie kodu pliku i symulacji jego wykonania. Pozwala na wykrycie operacji charakterystycznych dla wirusów, takich jak np. próba bezpośredniego dostępu do dysku.), czy sumy kontrolne.
Co nie grozi zarażeniem?
Zamierzam tutaj obalić kilka panujących powszechnie mitów dotyczących sposobów zarażania się wirusem. Wbrew powszechnie panującej opinii, przeczytanie wiadomości e-mail nie może spowodować zarażenia. Może je spowodować dopiero otwarcie zawirusowanego pliku dołączonego do takiej wiadomości. Nie można się zarazić również poprzez przeglądanie stron w Internecie - jeśli nie ściągamy żadnych plików, to jedynymi danymi fizycznie zapisywanymi na dysku są tzw. cookies - dane o odwiedzanych stronach przeznaczone dla przeglądarki. Cookies nie mogą zawierać wirusów, nie jest więc możliwe zarażenie się w ten sposób.
Jedyną możliwością "złapania" wirusa jest otwarcie zainfekowanego pliku lub próbo dostępu do zawirusowanego sektora dysku .
Podsumowanie
Brak rzetelnych informacji na temat wirusów prowadzi do częstych wybuchów paniki, czego przykładem są np. dwudniowy paraliż światowych systemów informatycznych na wieść o nieistniejącym wirusie Michaelangelo czy obiegające świat ostrzeżenia o rzekomych wirusach w e-mailach zatytułowanych "PENPAL GREETINGS", czy "JOIN THE CREW". Moim zdaniem należy zwalczać takie wiadomości, choćby poprzez odpowiednią edukację użytkowników komputerów, prowadzoną za pomocą czasopism o tematyce informatycznej. Dobrym przykładem magazynu starającego się od dłuższego czasu zwalczać różne fałszywe poglądy na tematy związane z komputerami, jest CHIP. Myślę, że gdyby więcej czasopism podjęło działania takie jak CHIP, użytkownicy komputerów przeżywaliby znacznie mniej stresów spowodowanych swoją niewiedzą.
Powyższa praca przedstawia problematykę wirusów w sposób bardzo skrótowy, ze względu na ogrom informacji, które można by podać tylko w celu "zanudzenia na śmierć" Czytelnika, ponieważ dotyczą one typowo technicznych zagadnień, takich jak np. szczegółowa zasada działania poszczególnych modułów skanera antywirusowego. Zainteresowanych odsyłam do specjalistycznej literatury.