Wiadomość oryginalna ------
> Wycieczka
>
> - Zabieram cię, kochana żono, na wycieczkę!**
> - Nie pojadę, bo nie mam co na siebie włożyć.**
> - Po pierwsze, to jest wycieczka piesza, po drugie
> włożysz mój plecak...**
> >
> *******
> Łańcuszek
> >
> Dwie młode dziewczyny rozmawiają ze sobą:
> - Jaki piękny łańcuszek! Ile dałaś za niego?**
> - A, z pięć razy...**
>
> > > > *******
> Winda
> >
> Wchodzi facet do windy gdzie stoi blondynka i pyta
> - Na drugie ?**
> A blondynka odpowiada :**
> - Ewelina**
>
> > *******
> > Trofeum
> Myśliwy zaprosił swoich kolegów i chwali się swoimi
> > trofeami:
> > - Oto skóra niedźwiedzia upolowanego na biegunie
> południowym, tu dzik z borów tucholskich, a tu lew
> zdobyty w Afryce.
> Koledzy patrzą, a na środku ściany wisi głowa
> kobiety.
> - A to co?
> - To jest moja teściowa.
> - A co ona taka uśmiechnięta?
> - Cały czas myślała, że żartuję...
>
> > *******
> W barze
> Do siedzącego w barze samotnego faceta podchodzi
> brzydka dziewczyna i pyta wprost:
> - Hej kolego, nudzisz się?
> - Nie aż tak...
>
> > *******
> >
> Żona
> W nocy Kowalski wraca pijany do
> domu.
> > Żona śpi, w sypialni jest zupełnie ciemno.
> Kowalski przez chwilę obija się o meble, w końcu
> zdenerwowany woła:
> - Ty, Zocha! Zacznij narzekać, bo nie mogę znaleźć
> łóżka!
> >
> > *******
>
> Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Zaczynają
> opowiadać o starych czasach. W międzyczasie jeden z
> nich idzie zamówić coś do picia, natomiast pozostali
> zaczynają rozmawiać o swoich synach.
> Pierwszy mówi: jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął
> pracę jako goniec, wieczorowo skończył studia. Po paru
> latach został dyrektorem, a następnie prezesem firmy.
> Stał się taki bogaty, że swojemu przyjacielowi na
> urodziny podarował super luksusowego Mercedesa.
>
> Drugi opowiada: Ja też jestem bardo dumny z mojego
> syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie. Po
> niedługim
> czasie stał się pilotem. Założył spółkę z
> paroma wspólnikami i otworzył własne linie lotnicze.
> Dzisiaj jest tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na
> urodziny podarował mały samolot dwusilnikowy Cessna.
>
> Trzeci opowiada: Nie wyobrażacie sobie jaki ja jestem
> dumny z mojego. Studiował inżynierię. Otworzył firmę
> budowlaną i zarobił miliardy. Pomyślcie, że na urodziny
> swojego przyjaciela podarował mu cudowną willę z
> basenem 1500m kw.
>
> W międzyczasie wraca czwarty kumpel i pyta o czym
> rozmawiali. Odpowiadają, że o synach pytając go o jego
> syna. Mój syn jest gejowskim żygolakiem. Utrzymankiem
> bogatych gejów. W ten sposób zarabia na życie!!!
>
> Przyjaciele: - Biedaczek, jakie nieszczęście!!!
> Jakie tam nieszczęście, cudownie mu się żyje!!!
> Wyobraźcie sobie, że w tym roku na urodziny od
> swoich
> trzech klientów-pedałów dostał: Mercedesa, prywatny
> samolot i willę 1500m kw. z basenem!...
>
>
> ***
> Mąż do żony:
> - Taka piękna pogoda, a ty męczysz się myciem podłogi.
> Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła samochód...
> >
> ***
> Mówi żona do męża
> - Poznajesz człowieka na fotografii?
> - Tak.
> - OK, dzisiaj o 16.00 odbierzesz go z przedszkola.
> >
> > ***
> Trwa rozprawa rozwodowa, a dokładniej - sprawa o
> przyznanie opieki nad dzieckiem. Matka (jeszcze żona,
> już nie kochanka) wstała i jasno dała do zrozumienia
> sędziemu, że dzieci należą się jej. To ona je
> urodziła, więc to są jej dzieci.
> Sędzia pyta męża, co on ma do powiedzenia. Maż przez
> chwilę milczał, po czym powoli podniósł się i rzekł:
> - Panie sędzio, kiedy wrzucam złotówkę do
> automatu ze
> słodyczami i wypada z niego batonik, to czy batonik
> należy do mnie czy do automatu?
>
> > ***
>
> Nastolatka odpowiada na pytania reportera w ankiecie
> ulicznej:
> - Jak wyobrażasz sobie piękną śmierć ?
> - Tak jak umarł mój dziadek.
> - A jak umarł twój dziadek ?
> - Zasnął ... i się już nie obudził.
> - Tak, to piękna śmierć.
> > A w jaki sposób byś nie chciała umrzeć ?
> - No, tak jak przyjaciele mojego dziadka.
> - A jak oni zmarli ?
> - Jechali tym samym samochodem, którym kierował mój
> dziadek.
>
> ***
>
> Wchodzi do marynarskiej knajpy 80-letnia babcia z
> papugą na ramieniu i mówi:
> - Kto zgadnie co to za zwierzę ... - i wskazuje na
> papugę ... będzie mógł kochać się ze mną całą noc.
> Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony
> głos:
> > - Aligator.
> Na to babcia:
> - Skłonna jestem uznać.
>
> ***
> >
> > Do komisariatu doprowadzono dwóch włóczęgów.
> -Gdzie mieszkasz ? - policjant pyta jednego z nich.
> - Nie mam domu.
> - A Ty ? - pyta drugiego.
> - Ja mieszkam naprzeciwko kolegi.
>
> ***
>
> Co robi lojalny programista ?
> - Wiesza się razem ze swoim programem.
> ---------------------------------------------------------------
>
>