Doskonale pamiętam ten moment, w którym moje życie wywróciło się do góry nogami. Straciłam najlepszą przyjaciółkę. - Barbare. Do tej pory czuję się okropnie. Wiem, ze to ja zawiniłam.
Przyjaciółkami byłyśmy od podstawówki. Doskonale się rozumiałyśmy, miałysmy wspolne zainteresowania, spedzalysmy ze soba kazda wolna chwile. Tak tez było do czasu, kiedy nie poznalam Alicji. Nowa znajomosc przerodzila się w przyjazn. Zaczelam zaniedbywac moje stosunki z Basia. Nie interesowaly mnie jej sprawy, nie obchodziy zwierzenia o jej podobojach milosnych. Zaczelam wiekszosc czasu spedzac z Alicja. Basia natomiast zostala usunieta na drugi plan. Nawet nie zauwazylam, kiedy wieloletnia przyjazn calokowicie się rozpadla.
Kiedy teraz przypomne sobie wspolne chwile spedzone z Basia, nasze sekrety, rozmowy, czuje się fatalnie. Nie mogę darowac sobie tego, ze starcilam bliska sercu mi osobe. Bardzo mi jej teraz brakuje. Nie mam nikogo z kim moglabym szczerze porozmawiac. Czuje się samotna i odosobniona.
Od czasu rozstania z Basia na twrzy rzadko maluje mi się usmiech . Nie mam takiego zapalu i ochoty do zycia. Jaki malam kiedys . Gdyby tak można było cofnac czas...