Volkswageny nie będą potrzebowały kierowcy
24 czerwca 2011
łs / Onet.pl
fot. Volkswagen
Niemiecki koncern ogłosił, że zamierza sięgnąć po tytuł największego producenta samochodów świata. Na obietnicach się nie skończyło.
Marki należące do koncernu Volkswagen AG nieustannie rozbudowują ofertę. Rośnie także liczba nowoczesnych rozwiązań na ich pokładach. Po dopracowanych silnikach i skrzyniach biegów przyszedł czas na systemy, które uprzyjemnią podróżowanie.
Obecnie Volkswagen testuje system Temporary Auto Pilot. TAP współpracuje z systemem monitorowania pasa ruchu oraz czujnikami aktywnego tempomatu. W optymalnych warunkach TAP pozwoli prowadzącemu na… zdjęcie rąk z kierownicy!
Elektronika zbierze i opracuje sygnały z kamer oraz czujników odległości, co pozwoli na bezpieczne utrzymanie pojazdu na własnym pasie ruchu. TAP zadba również o zredukowanie prędkości w przypadku dojeżdżania do wolniej jadącego pojazdu.
System ma działać do prędkości 130 km/h. Wraz z aktywnym tempomatem zagwarantuje wysoki komfort podróżowania po autostradach. Czy wynalazek zyska uznanie? Sceptycy z pewnością stwierdzą, że będzie stwarzał zagrożenie. Warto zadać sobie jednak pytanie, czy bezpieczniejsza jest stała, elektroniczna kontrola toru jazdy i prędkości pojazdu, czy kierowca w tej roli, który pędząc autostradą rozmawia przez telefon, pisze SMS-y, ustawia nawigację, szuka czegoś w schowku, a drugą ręką trzyma kierownicę…