1585


Dentystyczna przygoda pewnej Baby Jagi

Na podstawie utworu Jana Kazimierza Siwka i Stanisława Zygmunta - „Baba Jaga u dentysty”

Występują:

Baba Jaga, Dentystka, Dziecko 1, Dziecko 2, Dziecko 3, Dziecko 4, Dziecko 5,

Dziecko 6, Chłopiec

SCENA 1

Słychać elektroniczną, tajemniczą muzykę. Na scenę na miotle wlatuje Baba Jaga, Przez chwilę lata po scenie. Następnie zatrzymuje się. Chwyta się za zęby i głośno wyje z bólu. Wsiada na swoją miotłę, jeszcze chwilkę lata po scenie. Następnie zatrzymuje się przed drzwiami z napisem „Dentysta”. Próbuje czytać głośno głoskując:

BABA JAGA:

- D e n t y - denty, dentyst d e n t y s t a (wykrzykuje) Dentysta! Oto mój ratunek!

Wsiada na miotłę i znika za kulisami. Muzyka.

SCENA 2

Na scenę wchodzą kolejno dzieci. Wszystkie mają problemy z zębami. Zatrzymują się przed gabinetem stomatologicznym.

DZIECKO 1

- Kto ostatni w kolejce do dentysty?

DZIECI

(Wykrzykują razem)

- Ja! Ja!

DZIECKO 1

- A kto jest pierwszy?

DZIECI:

Wskazują na dziecko 1

- Ty!

Zza kulis słychać głos dentystki:

- Nestępny, proszę!

Do gabinetu wchodzi chłopiec. Zostaje wepchnięty przez pozostałych.

DZIECKO 1:

- Czy słyszycie?

DZIECKO 2:

- Czy słyszycie?

DZIECKO 3:

- Czy słyszycie?

WSZYSCY:

- To straszne wycie?

(Wrzask kogoś za kulisami. Dzieci podbiegają do drzwi i próbują zajrzeć przez dziurkę od klucza.)

DZIECKO 4:

- Daj popatrzeć!

DZIECKO 5:

- Co widzisz?

DZIECKO 6:

- Ma na sobie biały fartuch.

DZIECKO 1:

- Oj ! z tą panią nie ma żartów.

DZIECI:

- Nie ma żartów!

DZIECKO 2:

- Ma wiertarkę, szczypce kleszcze...

DZIECKO 3:

- Ledwie siądziesz na fotelu, już się pocisz i masz dreszcze.

DZIECI:

-To ze strachu przyjacielu.

Wszystkie dzieci zbliżają się do siebie i przesadnie dygoczą ze strachu.

Zza drzwi wygląda dentystka.

DENTYSTKA:

- A można było tego uniknąć!

Dzieci tańcząc śpiewają fragment piosenki: Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda

SCENA 3

Za kulis słuchać huk i hałas, głośne niezidentyfikowane dźwięki. Dzieci staja w osłupieniu!

DZIECKO 1:

-Chodźmy zobaczyć! (Ponownie gromadzą się przy drzwiach.)

DZIECKO 2:

-Lepiej przez okno!

Wybiegają ze sceny. Słychać piosenkę „Szczotka pasta...” Zmiana dekoracji

SCENA 4

W gabinecie dentystycznym pośrodku są dwa duże okna za których widać głowy dzieci. Stoi fotel dentystyczny. Jest też umywalka. Z boku na krześle siedzi dentystka. Głośna muzyka, przerywane dźwięki, migoczące światła. Dentystka zrywa się z krzesła. Na scenę wpada Baba Jaga.

BABA JAGA:

- Jestem groźna czarownica! Mówi o mnie calusieńka okolica. Gdy moje imię wymawiają, to drzwi i okna zamykają. Portkami trzęsą ze strachu od piwnicy do dachu!

( Chwyta za ząb i wyje głośno z bólu). Ale o wszystkim powiem potem! Auuuu!

Dentystka przygląda się uważnie czarownicy.

DENTYSTKA:

- Proszę siadać , tu, na fotel. Co tak pani marszczy brwi?

BABA JAGA:

- Pani chyba ze mnie drwi !!!?Baba Jaga na fotelu? A niech mnie usmażą

w kotle !!! W lochu, czy też na weselu, siedzę tylko na swej miotle.

DENTYSTKA:

- Jeśli kogoś zęby bolą, ucznia albo uczennicę, czy też panią - czarownicę, każdy pacjent - chce czy nie -musi tutaj słuchać MNIE !Ja tu zresztą mam uwagi , co do pani Baby Jagi....

( podchodzi do Baby Jagi i uważnie się jej przygląda.)

- Przed wizytą u dentysty ząbek w ząbek ma być czysty! !

BABA JAGA

- Co noc myję przed dwunastą ,łysą szczotką, czarna pastą.

Płuczę wodą z kroplą trutki, żeby oddech mieć świeżutki....

DENTYSTKA

- Właśnie, właśnie czuję już !

( odchodzi od Wiedźmy zatykając nos.)

- Zanim nos mi pęknie z trzaskiem, muszę prędko włożyć maskę . Potem wziąć do ręki kleszcze… (Nakłada maskę)

BABA JAGA

- Tylko nie to, będę wrzeszczeć !!!!!

Baba Jaga ucieka, a dentystka ją goni.

DZIECKO1

- Protestuje Baba Jaga .

DZIECKO 2

- Już opuszczać chce gabinet,

by na miotle zwiać czym prędzej,

DZIECKO 3

- Lecz dentystka - za kark jędzę pochwyciła

i z powrotem na fotelu posadziła

(Dzieci się śmieją. Fragment jakiejś piosenki związane z tematem.)

DZIECI ZZA OKNA -razem

-Zrzędzi wiedźma z twarzą bladą

BABA JAGA

Ząb utracić - żadna radość, gdy w dodatku jest jedyny ...

DZIECI ZZA OKNA

- Jak się boi czarownica!

DENTYSTKA

- Dziura w zębie jak piwnica ! Ząb się rusza, twarz jak bania , nie obejdzie się bez rwania.

BABA JAGA

- Ząb utracić ? Żadna radość !!Gdy w dodatku jest jedyny.. Ach , ulituj się dentystko.

Ten ząb dla mnie to jest wszystko. Ja tym zębem od stuleci w wielu bajkach straszę dzieci. Gdy go pani wyrwie z pyska, będą ze mnie kpić dzieciska

Dzieci za oknem wybuchają gromkim śmiechem

DZIECKO 1

Przedrzeźnia

Gdy go pani wyrwie z pyska, będą ze mnie kpić dzieciska!

Śmiech.

DZIECI

- Bezzębna Baba Jaga! Bezzębna Baba Jaga!

DENTYSTKA

- Cicho tam za oknem. Bo jak chwycę wiertło!

Pisk. Dzieci uciekają, by za chwilę znów się pojawić w oknie.

DENTYSTKA

Niechże pani już nie zrzędzi ! Przystępuję do oględzin ...

Brak higieny, czarownico, zawsze kończy się próchnicą.

Dzieci za oknem śpiewają bawiąc się przy tym radośnie:

Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda,

DENTYSTKA

- Trzeba wiedźmo ząb wyleczyć. Zaczynamy borowanie ...

Hmmm A co pani zwykle jada ?

DZIECKO 3

- Pewnie ściany swojej chatki, a więc piernik …czekolada

DZIECKO 4

- i marcepanowe kwiatki…

Śmieją się

BABA JAGA

- Auuuu!

( Próbuje coś powiedzieć, ale nie może.)

DENTYSTKA

- Nie rozumiem , na co liczy ten , kto tyle je słodyczy…

BABA JAGA

- A wracając do jedzenia też mam coś do powiedzenia. Bo się pani z prawdą mija. Nie zna pani nas - Baby-Jag ! Ciastka lubią Jaś z Małgosią ..Tfu sezamki ,tfu gumisie

Wiedźmy tego wprost nie znoszą.

Oto co mam w jadłospisie : Kluchy z ropuchy , bliny z pajęczyny , pierogi ze stonogi ,. Stos naleśników z korników , gar żuru ze szczurów . I od rana do wieczora surówkę z muchomora.. Człowiek wciąż by jadł i jadł… (rozmarzona)

Dzieci za oknem robią paskudne miny z obrzydzenia.

DZIECKO 1

- Kluchy z ropuchy - A - tfu!

DZIECKO 2

- Pierogi ze stonogi! A- tfu

DZIECKO 3

- Gar żuru ze szczurów! A - tfu!

DENTYSTKA

- Już wystarczy moje złotko ! Reszty potraw nie wymieniaj, bo aż mdli mnie z obrzydzenia. A wracając zaś do rzeczy nie czas teraz na gadanie . Trzeba wiedźmo ząb wyleczyć. Zaczynamy borowanie .

DZIECKO 4

- Więc dentystka do roboty !!Wzięła wiedźmę w swe obroty

DZIECI

- Oj wzięła, oj wzięła!

DZIECKO 5

- Najpierw w górę , potem w głąb . Czarownicy czyści ząb.

DZIECI

- Gwałtu, rety, co się dzieje ?! Babie Jadze ząb jaśnieje !

DENTYSTKA

- No, gotowe! ( podchodzi do umywalki i myje ręce)

- Wyjmij księgę i zanotuj : Jeśli nie chcesz mieć kłopotów , przez rok cały , w skwar czy w ziąb , zawsze musisz myć swój ząb !

Baba Jaga dostrzega w oknie dzieci. Podchodzi i próbuje je nastraszyć. Ale one śmieją się z niej.

Baba Jaga

-Już ja zaraz was postraszę ! Zaraz cię do pieca wrzucę ! Zaraz wpadniesz w moje szpony! I ty i ty!

DZIECI

- Nic się jędza nie oszczędza , tylko dwoi się i troi , ale nikt się jej nie boi

CHŁOPIEC

- Nikt nie mdleje

DZIECKO 5

- Nikt nie czmycha

BABA JAGA

- Co się dzieje !? Co u licha ?! Czyżby się mnie już nie bały .To wstyd dla mnie i zniewaga.. Albo może nie poznały… Kto ja jestem ??

DZIECI ( chórem )

- Baba Jaga !!!!!

DZIECKO1

- Ząb masz czysty, ząb masz zdrowy.

DZIECKO 2

- Od dzisiaj styl życia nowy!

BABA JAGA

- Jak mawiała ciotka hiena , najważniejsza jest higiena. Gdy na was patrzę, łza w oku mym błyska. Jednak lubię was kochane dzieciska.

Dziś wspaniały humor miewam, razem z wami dziś zaśpiewam.

Dzieci wychodzą zza okna. Razem z Babą Jagą i dentystką śpiewają piosenkę.

Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda,

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Elektroniczna klepsydra id 1585 Nieznany
1585
1585
1585 12id 16543 Nieznany (2)
1585
1585
1585
1585
Angielska kolonizacja wschodniego wybrzeża Ameryki Północnej w latach 1585–1620 Grzebyk,T

więcej podobnych podstron