Mój obraz Boga czyli „ogólmy dziadka z brodą!”
„W starożytnej Grecji zamknięte oczy symbolizowały nie kalectwo, ale zdolność widzenia na innym poziomie- głębiej, lepiej: „Paradoksalnie więc ślepi byli ci, którzy mieli przywilej widzieć więcej, a nie mniej”.
Co to wnosi do naszego rozumienia Boga? Czy to oznacza, że powinniśmy zadowolić się brakiem informacji i kontemplować pustkę i zgodę na niewiedzę? Nie! Chrześcijaństwo, jako jedyna z religii jest religią objawioną czyli taką, która otrzymała wiedzę „z góry”. Nie jest to wiedza wynikła z kalkulacji czy badania wielu hipotez, lecz ofiarowana jako dar od Boga. Bóg Ojciec zesłał na ziemię swojego Syna, by On powiedział nam, gdzie jest prawda. Pozostaje tylko kwestia czy mu wierzymy czy nie.
Nie możemy myśleć o Bogu jak Franek z anegdoty:
Pewnego razu proboszcz zapytał Franka, dlaczego nie chodzi do kościoła.”Bo już wszystko wiem o Bogu”. „A ile jest Osób Boskich?” ”Dwie”. „Tak cię wikary nauczył?” „Uczył, że trzy, ale Bóg Ojciec był taki stary, że już chyba nie żyje”.