Oczepiny
A teraz proszę Gości weselnych, zapraszamy do oczepin.
Kapela muzyka!
Dobry wieczór państwu, ale nie każdemu,
Tylko pannie Młodej, i panu Młodemu.
Dziś ona najbliższa, swoich koleżanek,
Za chwilę będziemy, zdejmować ci wianek.
Zdejmuję ci wianek, z tej mirty zielonej,
Gorzej będziesz płakać, jak po matce rodzonej.
Bo z matką rodzoną, nie będziesz mieszkała,
Tylko z tym mężusiem, coś mu ślubowała.
Zdejmuję ci z głowy, ten biały wianeczek,
A teraz ci przypnę, ten piękny kwiateczek.
Z kamienia na kamień, przeskakuje żabka,
A nasza pani Młoda, jest już męzatka.
W zielonym gaiku ptaszek piosnkę nuci,
Już ci się dziewczyno, panieństwo nie wróci.
Nie wróci nie wróci, i wrócić nie może,
Dwa serca złączone, klucz wrzucony w morze. Śpiewamy! La la la
Hej pomyśl ty Młody, czas ci to niewielki,
Bo nadeszła chwila, końca kawalerki.
Utraciła młoda, ruciany wianeczek,
A młody utracił, niewinny kwiateczek.
Odejmę ci muchę, i odepnę kwiaty,
Kiedy ona mężatka, to ty już żonaty. Hej wesele!
Bo masz teraz żonę, tak piękną jak anioł,
Zwróć się do teściowej, i podziękuj za nią. La la la laj
A i ty dziewczyno, masz męża ładnego,
Zwróć się do teściowej, podziękuj za niego.
Nasza pani Młoda, wianka już nie miała,
Bo już się przed ślubem, z tym Młodym przespała.
A że się przespała, co komu do tego,
Bo to wiek dwudziesty, i wymaga tego.
Winszuję ci Młoda, wszystkiego dobrego,
Żebyś była dobra, dla męża swojego.
Żebyś była dobra, i szczerze kochała,
I w każdym nieszczęściu, jemu pomagała.
Tobie Młody życzę, z całej duszy swojej,
Żebyś też był dobry, dla żoneczki swojej.
Życzę państwu Młodym, wszystkiego dobrego,
Byście byli dobrzy, jedno dla drugiego.
A żebyście w życiu nie zaznali nędzy,
Mieli ładne dzieci, i dużo pieniędzy.
Tak się naśpiewałem, jak te leśne dudki,
A pan Młody gapa, nie przyniósł, nam wódki.
Proszę miłych gości, proszę się nie gniewać,
Bo to jest wesele, wszystko można śpiewać.