W dniu 20 sierpnia, około godziny 12.00, Krystyna K., jechała własnym samochodem marki FIAT 126p., dwupasmową ulicą Traugutta w Olsztynie, poruszając się prawym pasem ruchu. Jechała z dopuszczalną prędkością 60 km/h. Przed pojazdem Krystyny K., także prawym pasem jechał z prędkością 50 km/h samochód TIR ciągnący długą oplandekowaną naczepę. Różnica prędkości powodowała, że Krystyna K., powoli doganiała TIR-a.
W pewnym momencie, na lewym łuku drogi, kierowca TIR-a zaczął płynnie i powoli hamować. Krystyna K., również zwolniła i przez 20 - 30 metrów jechała blisko za TIR-em. Gdy ten jeszcze zwolnił Krystyna K., postanowiła go wyprzedzić. Włączyła lewy kierunkowskaz i rozpoczęła manewr wyprzedzania. Gdy znalazła się „na wysokości” kabiny TIR-a zorientowała się, że samochód ten wyraźnie zwalnia, bo dojeżdża do przejścia dla pieszych, gdy tymczasem Krystyna K., zwiększyła prędkość starając się szybko zakończyć wyprzedzanie. Było jednak za późno na skuteczne hamowanie. Krystyna K., wjechała na przejście dla pieszych z prędkością około 50 km/h i uderzyła w przechodzącego mężczyznę powodując ciężkie obrażenia. Następnie natychmiast zatrzymała się i podeszła do pokrzywdzonego, wokół którego zaczęli gromadzić się świadkowie zdarzenia. Wysłuchawszy kilku niezbyt nieprzyjemnych słów pod swoim adresem, wsiadła do samochodu i odjechała z miejsca zdarzenia, aby- jak zeznała w postępowaniu przygotowawczym- wezwać pomoc dla ofiary.
Istotnie Krystyna K. podjechała pod najbliższą aptekę, gdzie opowiedziała o zaistniałej sytuacji i skąd wezwano pogotowie. W tym czasie pogotowie ratunkowe i radiowóz policyjny były już na miejscu zdarzenia powiadomione przez jednego ze świadków posiadającego telefon komórkowy. Po wyjściu z apteki Krystyna K. wsiadła do samochodu, ale nie zdążyła nawet ruszyć, bo została zatrzymana przez patrol policji. Twierdziła, że chciała wrócić na miejsce zdarzenia. W wyniku doznanych obrażeń potrącony mężczyzna zmarł.