Baruch Spinoza (1632-1677)
1. METAFIZYKA
substancja i jej atrybuty
Spinoza nie tylko, na wzór innych metafizyków, próbował wyjaśnić strukturę wszechświata poprzez sprowadzanie wielości do jedności. Upodabniał także związek przyczynowy do logicznej implikacji, przedstawiając rzeczy skończone jako koniecznie wywodzące się z substancji nieskończonej. Poznać, czy też wyjaśnić rzecz znaczy dla Spinozy tyle, co ustalić jej przyczynę. Substancja była definiowana przez Spinozę jako „to, co istnieje samo w sobie i pojmowane jest samo przez siebie, czyli to, czego pojęcie nie wymaga pojęcia innej rzeczy, za pomocą którego musiałoby być utworzone”. Substancja nie może więc mieć żadnej przyczyny zewnętrznej, a musi być przyczyną samej siebie. Przez przyczynę samej siebie, natomiast, rozumieć należy to, czego istota obejmuje istnienie - wynosimy to z idei substancji. Po utożsamieniu substancji z Bogiem otrzymujemy dowód ontologiczny.
Gdyby substancja była skończona, byłaby ograniczona przez inną substancję o tej samej naturze (mającą ten sam atrybut - istotę substancji). Nie może być jednak dwóch lub większej ilości substancji posiadających ten sam atrybut, gdyż byłyby w takim razie tą samą substancją. Widać więc, że substancja jest nieskończona. A nieskończona substancja musi posiadać nieskończone atrybuty. Ta nieskończona substancja o nieskończonej ilości atrybutów nazywana jest przez Spinozę Bogiem. Teraz filozof przechodzi do wykazania, że nieskończona boska substancja jest niepodzielna, jedyna w swoim rodzaju i wieczna, i że w Bogu istnienie oraz istota są tym samym.
Bóg nie byłby nieskończony, gdyby był różny od przyrody i gdyby istniały inne substancje. Rzeczy skończonych nie da się wyjaśni w oderwaniu od Jego przyczynowej działalności - są one w Bogu, są boskimi modyfikacjami, koniecznie zależnymi od substancji, w których substancja jest obecna i które podtrzymuje w istnieniu. Umysły skończone są modi Boga należącymi do atrybutu myślenia, a ciała skończone są Jego modi należącymi do atrybutu rozciągłości.
nieskończone modi
W logicznym procesie dedukcji Spinoza nie przechodzi wprost od nieskończonej substancji do jej skończonych modi - w środek wpisuje modi nieskończone i wieczne, logicznie uprzednie względem tych skończonych.
Z boskich atrybutów postrzegamy dwa: myślenie oraz rozciągłość. Przechodząc od rozważania Boga jako nieskończonej substancji o boskich atrybutach do rozważania Jego modi, umysł postępuje od natura naturans do natura naturata. Intelekt może rozróżnić pewne niezmienne i wieczne własności wszechświata, rozważając go stosownie do atrybutów myśli i rozciągłości. Pierwszym stanem substancji w zakresie atrybutu rozciągłości jest ruch i spoczynek - stała, wewnętrzna właściwość wszechświata. Totalna ilość ruchu i spoczynku (czyli energii) jest nieskończonym, wiecznym i bezpośrednim modusem Boga. Posuwając się od drobnych cząstek, można układać łańcuch ciał coraz bardziej złożonych, dochodząc w końcu do całej przyrody, która jest jednostką. Natura rozważana jako system przestrzenny jest pośrednim nieskończonym i wiecznym modusem Boga w zakresie rozciągłości - „obliczem wszechświata”. Bezpośredni nieskończony i wieczny modus Boga, objęty atrybutem myślenia, nazywa Spinoza „rozumem bezwzględnie nieskończonym” (rozum jako fundamentalny modus myślenia). Filozof nie pisze o pośrednim nieskończonym i wiecznym modusie Boga, objętym atrybutem myślenia, ale wiele wskazuje na to, że byłby to odpowiednik „oblicza wszechświata”, całościowy system umysłów.
wytwarzanie skończonych modi
Bóg jest wolny w tym sensie, że istnieje jedynie z konieczności swojej natury i sam siebie tylko determinuje do działania - nie ma przyczyny zewnętrznej. Nie znaczy to, by przysługiwała Mu wolność woli - nie mógł nie stworzyć świata lub stworzyć go innym, niż stworzył (Spinoza eliminuje przyczynę celową). Z konieczności Jego natury wynika nieskończenie wiele na nieskończenie wiele sposobów. Skończone modi są z konieczności powodowane przez Stwórcę, ich istota nie obejmuje istnienia.
Należy pamiętać, że w systemie Spinozy nie ma mowy o transcendentnym Bogu - skończone modi są sprawiane przez inne - i tak w nieskończoność. Łańcuch ten, natomiast, jest całkowicie zależny od Boga, czyli Przyrody, w którym istnieje.
umysł i ciało
System Spinozy jest jeden, ale można rozważać go z punktu widzenia atrybutu rozciągłości bądź atrybutu myślenia. Każdemu modusowi w zakresie tego pierwszego odpowiada modus w zakresie drugiego, który Spinoza nazywa ideą. Mimo wszystko, nie są to dwa porządki, ale tylko jeden, pojmowany na dwa sposoby. Nie można jednak sprowadzać modusów rozciągłości do modusów myśli i na odwrót.
Widać już, że człowiek jest jedną rzeczą. Wprawdzie składa się z duszy i ciała, ale to są właśnie modusy rozważane z punktu widzenia odrębnych atrybutów. Kartezjański problem relacji pomiędzy ciałem i duszą został w ten sposób rozwiązany.
Każda część ciała ma swoją ideę. Umysł, jako idea całego ciała, nie jest ideą prostą. Pamięć tłumaczy Spinoza jako powiązanie idei, obejmujących naturę rzeczy będących poza ciałem ludzkim. Oprócz idei ciała (umysłu) można wyróżnić też ideę umysłu - samoświadomość.
2. TEORIA POZNANIA
stopnie poznania
Spinoza wyróżnia cztery poziomy percepcji: „ze słyszenia”, z niestałego doświadczenia, „poznanie wywnioskowujące istotę jakiejś rzeczy z istoty innej rzeczy, ale w sposób niedorównany” oraz „poznanie, w którym rzecz zostaje poznana przez samą swoją treść lub przez wiedzę o przyczynie najbliższej”. W „Etyce” jednak wymienia Spinoza tylko trzy stopnie poznania, zlewając pierwszy i drugi i tworząc „poznanie pierwszego rodzaju”.
niestałe doświadczenie; idee powszechne
Ludzkie ciało jest pobudzane przez inne ciała i każda modyfikacja czy stan tak wytworzony znajduje odbicie w jakiejś idei. Idee tego rodzaju są mniej lub bardziej równoważne ideom pochodzącym z doznania zmysłowego - Spinoza nazywa je ideami wyobraźni. Nie wywodzą się one drogą logicznej dedukcji z innych idei i o tyle, o ile umysł składa się z takich idei, jest pasywny. Idee te nie reprezentują żadnego koherentnego i naukowego poznania, ale poznanie „nieadekwatne” i „mętne”. Dla Spinozy do tego poziomu poznawania należą idee ogólne czy uniwersalne. Nie znaczy to, że nie ma żadnych adekwatnych idei ogólnych.
Należy jednak zauważyć, że choć Spinoza przeczy adekwatności pierwszego stopnia poznania, nie przeczy jego użyteczności. Poza tym nieadekwatność jakiejś idei nie pociąga za sobą jej fałszywości, jeżeli ujmuje się ją w izolacji - jeżeli mówimy, że coś nam się wydaje, to głosimy prawdę o tyle, o ile rzeczywiście tak się nam wydaje.
Fałszywość polega na braku wiedzy, który zawierają w sobie idee nieadekwatne.
poznanie naukowe
Poznanie drugiego rodzaju obejmuje idee adekwatne i jest poznaniem naukowym. Spinoza nazywa ten poziom poziomem rozumu (w odróżnieniu od poziomu wyobrażenia). Wszystkie ludzkie ciała są modi rozciągłości, a umysły - ideami ciał. Wszystkie umysły odzwierciedlają więc pewne wspólne własności, to jest: wspólne własności rozciągłości. Spinoza nie wyszczególnia ich, ale chodzi zapewne między innymi o ruch. Jeśli jakaś własność jest wspólna wszystkim ciałom w taki sposób, że tkwi ona jednakowo w części oraz całości, umysł z koniecznością ją postrzega i jego idea tej własności jest ideą adekwatną. Istnieją więc idee wspólne wszystkim ludziom.
Tych wspólnych pojęć nie można mieszać z ideami powszechnymi - te są złożonymi obrazami, a tamte - logicznym wymogiem zrozumienia rzeczy. Pojęcia wspólne są w ten sposób fundamentem zasad matematyki i fizyki, umożliwiając następnie systematyczne i naukowe poznanie świata w ogóle. Spinoza nie zawężał jednak pojęć wspólnych do zasad matematycznych i fizycznych, ale zaliczał do nich wszelkie fundamentalne i oczywiste (jego zdaniem) prawdy.
Poznanie drugiego rodzaju jest koniecznie prawdziwe - opiera się na adekwatnych ideach, to znaczy na ideach, które, o ile rozważa się je same w sobie, posiadają wszystkie własności idei prawdziwych. W ten sposób idea adekwatna staje się swoim własnym kryterium prawdziwości i posiadając ją, wiemy o niej, że jest prawdziwa.
poznanie intuicyjne
Przez poznanie intuicyjne ujmujemy całościowy system przyrody w jednym, wszechogarniającym akcie widzenia. Poziom intuicyjny wynika jednak z poziomu naukowego, nie jest stadium oderwanym. Postępuje on od adekwatnej idei formalnej istoty pewnych atrybutów Boga do wiedzy adekwatnej o istocie rzeczy. Na trzecim etapie umysł powraca do rzeczy indywidualnych, choć postrzega je w ich koniecznej relacji do Boga.
3. ETYKA
opis ludzkich emocji i zachowania
Spinoza opisuje w naturalistyczny sposób ludzkie emocje i zachowanie. Stawia sobie zarazem za cel wykazanie, jak można osiągnąć wyzwolenie z niewoli namiętności. Połączenie analizy przyczynowej, opartej na teorii deterministycznej, z idealizmem etycznym, zdaje się pociągać za sobą sprzeczne stanowiska.
conatus; przyjemność i ból
Każda rzecz indywidualna usiłuje trwać w swoim własnym bycie - usiłowanie to Spinoza nazywa conatus. Żadna rzecz nie może czynić nic innego, jak tylko to, co wynika z jej natury: jej natura determinuje jej działalność. Siła, przez którą rzecz czyni, co czyni, jest więc identyczna z jej istotą.
Conatus jest przez Spinozę nazywane popędem, gdy odnosi się równocześnie do umysłu i ciała. Człowiek ma świadomość tej tendencji, a świadomy popęd nosi miano pożądania. Tendencja do samozachowania i samodoskonałości odzwierciedla się w świadomości jako pragnienie, a przejście do wyższego lub niższego stanu żywotności jest przyjemnością lub bólem. Każda rzecz z konieczności dąży do przyjemności - do zachowania i udoskonalenia własnego bytu.
emocje pochodne
Wyjaśniwszy podstawowe emocje przyjemności i bólu w kategoriach conatus, Spinoza przystępuje do wywodzenia innych emocji z tych fundamentalnych form. Miłość jest po prostu radością połączoną z ideą przyczyny zewnętrznej, a nienawiść - smutkiem połączonym z taką ideą. Współczucie można wytłumaczyć jako naśladownictwa uczuć bliźniego, które dotyczą smutku.
Naturalizm Spinozy znajduje swój wyraz także w opisie dobra i zła. Dobro jest wszelkiego rodzaju radością i tym, co ją sprowadza, a w szczególności to, co zaspokaja tęsknotę. Analogicznie, zło jest smutkiem, a w szczególności tym, co udaremnia zaspokojenie tęsknoty. Dobra pragniemy, do zła czujemy awersję. A jako, że nasze emocje są zdeterminowane, takimi są też nasze sądy o dobru i złu.
emocje pasywne i aktywne
Wszystkie emocje wywodzą się z pragnienia, przyjemności i bólu. Gdy z konieczności nazywam pewne rzeczy „dobrymi”, a inne - „złymi”, mam do czynienia z emocjami pasywnymi, którymi jestem owładnięty. Istnieją też emocje pasywne, które wypływają z umysłu o tyle, o ile jest on aktywny - o ile rozumie. Emocje aktywne nie mogą odnosić się do bólu (smutku), gdyż jest on czymś, co zmniejsza moc myślenia duszy. Emocjami aktywnymi mogą być tylko afekty przyjemności i pragnienia. Będą one ideami adekwatnymi, zaczerpniętymi z umysłu, w przeciwieństwie do emocji pasywnych, które są ideami mętnymi.
Działania, które wynikają z emocji, o ile umysł rozumie, zalicza Spinoza do dzielności, na którą składają się odwaga (wielkoduszność) i szlachetność. Pozostałe dzielności są składowymi tych dwóch. Postęp moralny będzie polegał na wyzwoleniu się z emocji pasywnych i przemianie ich w emocje aktywne. Postęp moralny jest więc paralelny do postępu intelektualnego.
niewola i wolność
Niewolą nazywa Spinoza niemoc człowieka w opanowywaniu i powściąganiu afektów. Przeciwieństwem zniewolenia pasywnymi emocjami jest życie mędrca, życie rozumne. Jest to też życie cnotliwe - działanie powodowane cnotą jest po prostu zachowywaniem swojego istnienia za przewodnictwem rozumu, na podstawie dbania o własny pożytek. Więc bezwzględnie dobre jest to, co sprzyja rozumieniu, a bezwzględnie złe to, co mu przeszkadza. „Rozumieć” znaczy „wyzwolić się z emocji”.
intelektualna miłość Boga
Rozumienie jest drogą wiodącą do wyzwolenia z niewoli namiętności. Najwyższą funkcją umysłu jest zaś poznanie Boga. A więc najwyższym dobrem duszy jest wiedza o Bogu, a najwyższą cnotą rozumu - poznanie Boga. Im bardziej człowiek rozumie Boga, tym więcej Go kocha. Sama miłość do Boga jest zaś w przekonaniu Spinozy ludzką pomyślnością, szczęśliwością, wolnością. Tej intelektualnej miłości do Boga nie należy naturalnie interpretować w sensie mistycznym.
„wieczność ludzkiego umysłu”
Spinoza twierdził, że ludzki umysł nie posiada żadnego istnienia poza ciałem, które można opisać w kategoriach czasu trwania. Pamiętając o tym, że umysł i ciało są jedną rzeczą, ujmowaną z punktu widzenia różnych atrybutów, trudno stwierdzić, jak umysł mógłby trwać po rozpadzie ciała.
Zarazem określał Spinoza umysł jako w pewnym sensie „wieczny”. Wydaje się, że miał na myśli umysły, które osiągnęły trzeci, intuicyjny stopień poznania, choć wcale niekoniecznie - w innych miejscach sugeruje, że wieczność należy do istoty każdego umysłu. Należy pamiętać, że przez wieczność rozumiał Spinoza samo istnienie, o ile się je pojmuje jako wynikające w sposób konieczny z samej definicji rzeczy wiecznej. Można więc rzec, że umysł ludzki jest o tyle wieczny, o ile pojmuje się go jako wynikający w sposób konieczny z natury substancji (Boga). Umysł, który wzniósł się na trzeci poziom poznania, jest swej wieczności świadomy.
4. FILOZOFIA PRAWA
prawo naturalne
Spinozy teoria polityki bardzo przypomina teorię Hobbesa - obydwaj wierzyli, że człowiek z natury dąży do osiągnięcia własnej korzyści. Ona też jest podstawą zawiązania państwa. Człowiek jest tak ukonstytuowany, że aby uniknąć większego zła i chaosu, musi zespolić się z innymi ludźmi, nawet kosztem ograniczenia swojego naturalnego prawa do czynienia wszystkiego, co tylko jest w stanie uczynić.
Przez „regułę natury” Spinoza rozumie sposób postępowania, do którego każda rzecz skończona stosuje się zgodnie z determinacjami natury. Prawo natury rozciąga się więc tak daleko, jak daleko sięga jej moc. Zasięg ten jest natomiast zdeterminowany przez naturę danej rzeczy. Wracając do pojęcia sprawiedliwości, sprawiedliwe jest branie wszystkiego, co uważam za użyteczne dla mojego przetrwania i pomyślności.
podłoże społeczeństwa politycznego
Każdy człowiek pragnie żyć bezpiecznie, jeżeli to możliwe. A nie jest to możliwe, dopóki każdemu wolno wszystko, co mu się podoba. W ten sposób samo prawo naturalne zaleca utworzenie stabilnego społeczeństwa. Widać przy tym wyraźnie, że żadna umowa nie może posiadać siły w inny sposób, niż w oparciu o swoją użyteczność. Umowa nieużyteczna jest nieprawomocna i rozwiązuje się.
suwerenność i rząd
Zawierając umowę, jednostki przekazują swoje prawa naturalne władzy zwierzchniej. Władca może czynić, co mu się podoba, a poddany jest zobowiązany go słuchać. Dzięki prawom stanowionym przez władcę pojawiają się sprawiedliwość i niesprawiedliwość.
Spinoza twierdził, że „takie państwo jest w najwyższym stopniu potężne i rozporządza pełnią swych praw, które opiera się na rozumie i nim się kieruje”. A najbardziej racjonalne państwo jest najswobodniejsze, gdyż żyć swobodnie to tyle, co „ żyć z całej duszy za przewodem rozumu”. Tego rodzaju życie zapewnia ludziom demokracja, najbardziej naturalna forma rządów.
wolność i tolerancja
Jedną z głównych cech racjonalnie zorganizowanego społeczeństwa byłaby tolerancja religijna. Prawo do własnych sądów, uczuć i wierzeń jest czymś, czego nie można przelać na kogoś innego w drodze jakiejkolwiek umowy społecznej. Dzięki prawu naturalnemu, każdy człowiek jest panem swych myśli. Prawdziwym celem państwa jest wolność.