TEKSTY:
Autor: Henri Bergson
Przetłumaczył: Piotr Kostyło
Posłowie: Hanna Zielińska- Kostyło, Piotr Kostyło
Tytuł: „Wykłady o wychowaniu”
„O specjalizacji”
Specjalista wg autora to osoba, która przeczytała tylko jedną książkę, nie potrafi on rozmawiać z innymi ludźmi na tematy inne niż jego specjalność. Jeśli jest filozofem to poproszony o wypowiedź wyczerpie się w poszukiwaniu przedmiotu, na jaki mógłby się wypowiedzieć, i znalezieniu literatury zostawi ją dla historii i opowie o lekcji moralności. Specjalista ma okropny charakter. Specjalista udziela mówi wiele na różne tematy, lecz gdy my będziemy chcieli się wykazać w jego „specjalności” to on milknie, uśmiechnie się i pozwoli nam mówić, jest spokojny i arogancki, czeka, aż skończymy mówić, w tym czasie „zbiera” on wszystko, co źle powiedzieliście i narasta w nim przekonanie, że „on wie”. Specjalizacja czyni z uczonego człowieka nieprzyjemnego, a z nauki czyni rzecz jałową. Specjalista przekazuje fakty w takiej postaci, w jakiej je otrzymuje; nie troszczy się o naukę bardziej niż o mówienie o niej. Specjalista czyta dzieła starożytnych by ich poprawiać. Dziś wymaga się by każdy robotnik był specjalistą im będzie on zręczniejszy, tym szybciej wybierze sobie specjalność. Przez lenistwo intelektualne i dlatego, żeby nie studiować wszystkiego, zamykamy się dziś w granicach nauki szczegółowej. Autor chciałby poświęcać się nauce szczegółowej od momentu, gdy nie będzie potrzeby studiowania wszystkich nauk pozostałych. Wiedza ogólna jest konieczna po to by uchwycić delikatne niuanse myśli, a tego najczęściej brakuje specjaliście.
„O grzeczności”:
Prawdziwa grzeczność polega na umiejętności pozdrawiania, poprawnego wchodzenia, wychodzenia, siadania i na zachowaniu w każdej okoliczności przepisów tak pożytecznie wyliczonych w zbiorach zasad dobrego wychowania dla dzieci z dobrych domów. Jest wiele kultur i wiele sposobów okazywania grzeczności. W każdym państwie grzeczność rozumie się w inny sposób i inaczej jest okazywana. U podstaw prawdziwej grzeczności znajdziecie uczucie, którym jest umiłowanie równości. Istnieje wiele sposobów miłowania równości i jej rozumienia. Grzeczność to pewna sztuka okazywania każdemu, swoją postawą i swoimi słowami, poważania oraz szacunku, do jakich ma prawo.
Grzeczność ducha każdy człowiek posiada określone zdolności, jakimi obdarzyła go natura, oraz przyzwyczajenia otrzymane dzięki wychowaniu, zawodowi, miejscu w świecie. Przyzwyczajenia te są właściwe okolicznościom, które je ukształtowały. Nadają one naszej osobowości barwę i formę. Nie istnieją dwaj ludzie podobni do siebie, jesteśmy różni ze względu na skłonności, przyzwyczajenia, charaktery, i przez to dokonuje się podział pracy społeczeństwa, który zamyka as w coraz węższych granicach zwanych zawodem lub profesją. Grzeczność duchowa jest rodzajem intelektualnej giętkości. Człowiek światowy rozumie wszystko, ale nie usprawiedliwia wszystkiego. Łatwo porusza się między uczuciami i ideałami.
Grzeczność, jako cnota cnota to życzliwość objawiająca się w obszarze miłości własnej, gdzie trudno jest rozpoznać zło jak chcieć je uleczyć. Jej głębią jest wielka naturalna dobroć. Grzeczność rozumiana, jako cnota domaga się współdziałania ducha i serca, oznacza to, że nie da się jej nauczyć, można się tylko do niej przygotować. Najlepszym przygotowaniem do tej grzeczności jest lektura autorów starożytnych. Ponieważ oni przyrzekali ideom miłości czystszą od naszej, bo kochali je ze względu na nie same, a my kochamy je za to, że nam coś dają. Starożytni potrafili przekładać idee nad rzeczy. Grzeczność nie jest jedynie wytworem cnoty.
„O zdrowym rozsądku i studiach klasycznych”:
Problem edukacji wygląda coraz poważniej i prezentuje się w naglących terminach. Celem studiów klasycznych byłoby coś więcej niż ubogacanie umysłu, że spada na nas formułowanie obywateli świadomych swoich obowiązków i przygotowanych na ich wypełnianie.
Jeśli zdrowy rozsądek nie zależy do nauczania społeczeństwo będzie musiało się przyznać, że nie panuje nad tym, czego najbardziej potrzebuje. Jeśli zdrowy rozsądek zależy od nauczania to, jeśli mądrość wzrasta rozwija się też wyższa kultura umysłu, która jest przywilejem. Zdrowy rozsądek polega w części na aktywnej skłonności inteligencji, lecz w części także na całkiem szczególnej nieufności inteligencji wobec samej siebie. Funkcja zdrowego rozsądku: wszystkie nasze ruch rozchodzą się w przestrzeni i poruszają w ten sposób część świata fizycznego to także większość naszych działań ma swoje bliższe lub dalsze, dobre lub złe konsekwencje. Wybieramy z różnych możliwych decyzji te, która przyniesie największą sumę dobra, niedająca się wyobrazić, lecz dającą się zrealizować. Funkcja zdrowego rozsądku jest to zamysł, jednak, gdy inne zmysły wprowadzają nas w relacje z rzeczami to zdrowy rozsądek rządzi naszymi relacjami z osobami. Zdrowy rozsądek jest także czymś, co pomaga nam rozwiązać problemy, rozstrzygać trudności i wątpliwości. Zdrowy rozsądek wymaga abyśmy każdy problem uważali za coś nowego i podejmowali za każdym razem nowy wysiłek.
Błąd umysłów chimerycznych: przedstawiają formułę jakiegoś prostego ideału i z naukową ścisłością wyprowadzają z niej konsekwencje dla organizacji społeczeństwa jak gdyby definicje zależały tu od nas jak gdyby nasza wolność nie napotykała ograniczania w samej kondycji natury ludzkiej i życiu społecznym.
Duch rutyny
„O inteligencji” inteligencja nie jest darem rozdzielonym raz na zawsze pośród wszystkich ludzi,
Człowiek inteligentny to taki, który:
Dobrze się wypowiada
Jeszcze lepiej słucha
Który natychmiast chwyta kilka spośród głównych punktów przedstawianej mu kwestii
Który często nie zdolny do wyjścia poza tę niepełną wizję, zadowala się nią
Wyprowadza z niej proste idee, przygotowując się na chwilę, gdy będą mogły objawić się w sposób jasny
Bardzo szybko przyswaja sobie z danego obszaru to, co należy znać, by dyskutować o nim z pewną dozą prawdopodobieństwa
Ma takt by mówić i pisać na ten temat na tyle długo by można było docenić to, co wie i na tyle krótko by przemilczeć to, czego nie wie
Prawdziwa inteligencja pozwala nam:
Przenikać do wnętrz rzeczy, którą studiujemy
Dotykać jej głębi
Wdychać w siebie jej ducha
Czuć jak drży w nas jej dusza
Inteligencja dokonuje się przez skoki np. przy nauce języka obcego w obcym kraju, najpierw słyszymy pomieszane dźwięki, które są podobne, następnie mamy jakby objawienie i zaczynamy kojarzyć słowa. Każdy prawdziwy postęp inteligencji, poziom wzrostu umysłowego lub przenikliwości wyraża wysiłek, poprzez który wola wyniosła umysł na wyższy stopień koncentracji, jest to sekret wyższości intelektualnej, jest tym, co odróżnia człowieka od zwierzęcia.
Posłowie:
Henri Bergson napisał: „O specjalizacji” (1882), „O grzeczności” (1892), „O zdrowym rozsądku i studiach klasycznych” (1895), gdy pracował, jako wykładowca filozofii w liceum Henri’ ego IV, natomiast tekst „O inteligencji” (1902) wygłoszony został w 1902r. gdy był już wykładowcą w College de France.
Jego wykłady były wielkim wydarzeniem naukowym i towarzyskim, gromadziły całą elitę intelektualną Paryża. W 1914 roku Bergson został członkiem Akademii Francuskiej. W czasie pierwsze wojny i po niej Bergson angażował się w działalność dyplomatyczną, jako wysłannik rządu francuskiego do Hiszpanii i Stanów Zjednoczonych. W 1919 został członkiem Rady przygotowującej reformę szkolnictwa średniego we Francji, bronił edukacji klasycznej. W 1927 otrzymał Nagrodę Nobla z literatury. Zmarł w 1941 na zapalenie płuc, którego nabawił się stojąc w kolejce, by zarejestrować się, jako Żyd.
Podstawowe prace Bergsona:
Ewolucja twórcza 1907r.
Esej o bezpośrednich danych świadomości 1889r.
Materia i pamięć 1896r.
Energia duchowa 1919r. (zbiór esejów i wykładów)
Dwa źródła moralności i religii 1932r.
Myśl i ruch 1934r. (zbiór esejów i wykładów)
Jednym z zakorzenionych przyzwyczajeń człowieka jest opisywanie nowych sytuacji za pomocą starych pojęć. Człowiek popada w rutynę. Liczba korzyści wynikających z intelektualnego poznania rzeczywistości odpowiada równie wielka liczba niedogodności. Człowiek rozwiązuje każdy problem za pomocą metod już znanych, którymi kiedyś się posłużył w podobnej sytuacji, że nie zauważa tego, co niepewne i niepowtarzalne w życiu i co wymagałoby nowego wysiłku ze strony woli i świadomości.
Bergson wyróżnia poznanie intelektualne i intuicyjne i to właśnie ono jest proste i bezpośrednie.
Teksty analizowane: „O specjalizacji” (1882), „O grzeczności” (1892), „O zdrowym rozsądku i studiach klasycznych” (1895) i „O inteligencji” (1902) są zachętą skierowaną do nauczycieli i uczniów by unikać w podchodzeniu so tytułowych zjawisk postawy wynikającej z intelektualnych przyzwyczajeń, by nie poprzestawać na ideałach, jakie mamy na ich temat, by podejmować wysiłek dochodzenia do ich zrozumienia.
Stanisław Borzym zauważa, że te cztery wykłady można traktować, jako „Przesłania nauczyciela filozofii”. W tekstach Bergson zwraca się bezpośrednio do uczniów, cytuje klasyków, zachęca do rzetelnej nauki. Autor przestrzega przed niebezpieczeństwami intelektualizmu, zamykaniem analizowanych zjawisk w ramach definicji, przed próbą tłumaczenia ich wyłącznie za pomocą pojęć. Jest to niemożliwe z dwóch powodów: dlatego, że zjawisko dopuszcza stopniowanie; po drugie dlatego że to co okazuje się istotą np. zdrowego rozsądku lub inteligencji u jednej osoby niemal nigdy nie jest tym samym u innych.
Przewaga poznania intelektualnego nad poznaniem intuicyjnym wyraża się w potocznym przekonaniu o przewadze praktyki nad teorią.
Duch rutyny nauczyciele oczekują praktycznej pomocy, recepty jak postępować w konkretnej sytuacji, jednak nie ma takie recepty. Bergson nie daje nauczycielom gotowych formuł, lecz zaprasza ich do wysiłku, ciągłego sytuowania się w nurcie życia.
Autor: Piotr Kostyło
Tytuł: Etyka i wykluczanie
Wykluczanie należy do najbardziej eksploatowanych heurystycznie pojęć współczesnej socjologii, pedagogiki i politologii. Popularność wykluczania, jako kategorii poznawczej prowadzi jednak nieuchronnie do nadawania mu wielu znaczeń, często nieprzystających do siebie.
Kwieciński definiuje wykluczanie, jako uniemożliwianie uczniom dostępu do kultury symbolicznej w szkole i poprzez szkołę. Wykluczanie skutkuje niemożnością pełnego uczestnictwa absolwentów w kulturze i w konsekwencji ich mniejszą satysfakcję z życia. Przyczyną wykluczania jest brak dostępu do edukacji, a nie korzystanie z niej. Tradycyjnie szkoła uważana jest za miejsce, w którym uczniowie są wprowadzaniu w świat kultury a nie blokowaniu do niej.
W tym tekście autor proponuje przyjęcie perspektywy właściwej dla filozofii analitycznej, w której badanie zjawisk, procesów i stanów rzeczy odnosi się nie tylko do funkcjonowania społeczeństwa, ale także do funkcjonowania języka w tym społeczeństwie. Filozofowie analityczni przekonują, że zrozumienie jakiegoś procesu i usytuowanie go w kontekście innych zjawisk, procesów, stanów rzeczy będzie możliwe dzięki uchwyceniu znaczeń, jakie ludzie nadają temu procesowi, gdy mówią i piszą o nim.
Podejście Kwiecińskiego różni się od podejścia analitycznego pod względem epistemologicznym, jednak okazuje się zbieżne z nim pod względem etycznym. Wykluczenie nie jest dla niego neutralnym procesem edukacyjnym, nieuniknionym z powodu samoodtwarzania się struktury społecznej, lecz patologią, która powinna być zdiagnozowana i usunięta. Argumentem etycznym Kwiecińskiego jest obniżenie, jakości życia wykluczonych uczniów, ich biograficzna katastrofa.
Peters problem treści wzbudza odwieczne pytanie, dlaczego powinno się nauczać poezji niż gry w pchełki; natomiast problem metod nauczania wymaga zajęcia się takimi kwestiami etycznymi jak wolność, równość, autorytet i karanie.
W kulturze anglosaskiej autonomia jest wartością autoteliczną, stanem pożądanym niezależnie od innych celów, których realizacji mogłoby służyć. W edukacji autonomia odnosi się do ucznia objętego procesem nauczania i wychowania, a zagrożeniami są dla niej manipulacja, indoktrynacja i propaganda.
Badania zespołu Kwiecińskiego pokazały, że kończąc obowiązkowy etap edukacji uczniowie zapisują się do zasadniczych szkół zawodowych, biorąc to pod uwagę możliwości ich dostępu do kultury symbolicznej absolwenci żyją na granicy społecznego marginesu. Wykluczani uczniowie podejmując decyzję o pójściu do szkoły zawodowej czynią to w sposób autonomiczny, nikt ich do tego nie zmusza.
Wolność negatywna to brak przeszkód, barier, ograniczeń. Jesteśmy wolni w sensie negatywnym w tej mierze, w jakiej działamy samodzielnie. Wolność pozytywna to możliwość działania lub faktyczne działanie, które pozwala nam kontrolować własne życie i osiągnąć zamierzone cele, mamy tu alternatywę. Obrońcy wolności pozytywnej wskazują, że nie tylko brak niepożądanych wpływów zewnętrznych daje wolność, ale także możliwość podjęcia realnego wyboru.
Autonomia rozumiana wg Petersa jest bliższa wolności negatywnej, natomiast autonomia wg Kwiecińskiego jest podoba się do wolności pozytywnej.
Wg Petersa uczeń autonomiczny to uczeń wolny od wszelkich wpływów, które mogłyby zakłócić proces podejmowania przez niego decyzji odnośnie do własnej przyszłości. System szkolny, szkoła, nauczyciele muszą uważać by nie wpływać na decyzje ucznia, aby nie zakłócać tego, co on pragnie, do czego dąży.
Wg Kwiecińskiego uczeń autonomiczny to taki, który może realnie wybierać swoją przyszłość, mając do wyboru jedną z dwóch lub więcej opcji.
Peters o równości: nie istnieje i nigdy nie będzie istniała równość szans, chyba, że zwolennicy równości zechcą kontrolować wczesne wychowanie, liczebność rodzin i prokreację. Ludzie mówiąc o nierówności często mają na myśli nie normy prawne, a postawy społeczne, które im towarzyszą. Peters twierdzi, że problemem nie jest istnienie nierówności, nawet sankcjonowanych przez prawo, ale to, że osoby o niższej strukturze nierówności zajmują niższe miejsca i nie są traktowane z szacunkiem. Równość szans jest mitem i podstawowym obowiązkiem szkoły jest nauczyć wzajemnego szacunku.
Kwieciński a nierówności: problem nierówności jest problemem społecznym, później problemem psychologicznym i moralnym. Zdaje on sobie sprawę, ze programy niwelujące nierówności są utopijne. Kwieciński domagając się równości chce prawa do równych szans a nie prawa do równego sukcesu. Szkoła powinna zapewnić, że żaden uczeń nie będzie w upośledzonym położeniu ze względu na zdobywanie wiedzy i umiejętności nie zaś, że wszyscy zdobędą tą wiedzę i umiejętności na równym stopniu. Nierówności tych nie można przezwyciężyć przez edukację, system szkolny nie robi wszystkiego, co mogłoby zapobiec wyeliminowaniu lub co najmniej ograniczyć wykluczenie. Kwieciński żąda dla osób słabszych czegoś więcej niż szacunku, żąda zaangażowania nauczycieli i wdrażania konkretnych programów ukierunkowanych na ograniczenie wykluczania. Nierówności mogą i powinny być ograniczane.
Podejście nt równości i nierówności Kwiecińskiego i Petersa łączy przekonanie, że ujawniają się one na poziomie społecznym, że są rzeczywiste; istnieje zasadnicza różnica między równością formalną a równością faktyczną.