praca-magisterska-wa-c-7438, Dokumenty(2)


Partie polskiego parlamentu

Minęło już prawie półtora roku od ostatnich wyborów parlamentarnych i myślę, że tego okresu nie możemy zaliczyć do udanych w polskim parlamentaryzmie. W związku z tym, że nie widziałem odpowiedniego kandydata na posła w moim okręgu wyborczym, nie wziąłem udziału w wyborach we wrześniu 2001 roku. Niestety bezcelowe jest wybieranie między kiepskim a złym politykiem a ja nie należę do osób, które cieszą się z wyboru tzw. „mniejszego zła”.

Najgorzej w wyścigu do Sejmu i w parlamentarnych działaniach sprawdziły się partie prawej strony politycznej. Do prawicy na trwałe przylgnęła etykieta, że potrafi się ona łączyć tylko przez podział a z kolejnych przegranych nie wyciąga żadnych wniosków. Po rozpadzie AWS powstało wiele mniejszych partii, które były skazane na przegraną, ponieważ ich liderzy nie potrafili się porozumieć. Prawicowi i centrowi politycy poruszają się na polskiej scenie politycznej bez ładu i składu, próbując zawrzeć nowe sojusze gwarantujące im przetrwanie. Dobrym przykładem może być Prawo i Sprawiedliwość, które lawirowało między radykalnie prawicowa Ligą Polskich Rodzin a centrową Platformą Obywatelską. Bracia Kaczyńscy nie porozumieli się z LPR, ponieważ nie mieli z kim toczyć rozmów. LPR rozpadłaby się bowiem gdyby nie twarda ręka o. Tadeusza Rydzyka i osoba Romana Giertycha. Próbuje on nagłośnić antyunijną kampanię, poprzez dyskusję z euroentuzjastami i informację skierowaną do społeczeństwa. Niestety jego działania napotykają ciężką przeszkodę w postaci wybryków takich posłów jak Gabriel Janowski, który oprócz bogoojczyźnianej retoryki i „chuligańskich” wybryków nie ma nic do zaoferowania swoim wyborcom. Traci na tym cała LPR, która wraz z Samoobroną coraz częściej postrzegana jest jako partia wywrotowa.

Z wielkimi nadziejami do Sejmu kroczyła centrowa Platforma Obywatelska. Kiedy powstała, była postrzegana jako poważny rywal dla SLD a teraz powoli traci na znaczeniu. Na początku 2001 roku zdecydowane było głosować na PO 36 proc. społeczeństwa. Słabością Platformy Obywatelskiej z całą pewnością jest to, że jej liderzy już nie potrafią mówić wspólnym głosem, tak jak robili to w momencie powstawania partii. Od tego momentu zaczęli coraz rzadziej pojawiać się razem. Społeczeństwo nie wie jakie jest stanowisko Platformy Obywatelskiej, ponieważ liderzy tej partii występują we własnym imieniu. Nikt nie pamięta inicjatywy PO, o bezpośrednich wyborach na wójtów, prezydentów i burmistrzów, ponieważ została ona źle „sprzedana”. Lepsze czasy dla Platformy nie nadejdą, ponieważ partię centrową chce stworzyć Aleksander Kwaśniewski, którego wielka popularność najprawdopodobniej przełoży się na poparcie dla jego partii.

Żadne ugrupowanie z obozu postsolidarnościowego nie jest w stanie stanąć w twardej opozycji wobec SLD. Wynika to stąd, że obóz prawicy targany jest ciągłymi konfliktami, nie ma konkretnego programu politycznego. Partie prawicowe nie potrafią zbudować odpowiednich struktur centralnych i terenowych, ponieważ powstały na gruzach innych partii. Moim zdaniem, bezład w obozie prawicy spowodowany jest także faktem, że skończyły się czasy kiedy wszystkie partie polityczne w Sejmie zjednoczone były pod hasłem budowania „Nowej Polski”. Teraz prawica musi znaleźć coś nowego czym przyciągnie słuchaczy. Niestety na razie nie jest do tego zdolna.

Partią niewątpliwie opozycyjną, ale nie wywodzącą się z obozu postsolidarnościowego jest Samoobrona Andrzeja Leppera. Jest to ugrupowanie populistyczne, które gra uczuciami swych sfrustrowanych sytuacją społeczno polityczną wyborców. Ośmieszona, przez własnych członków a szczególnie przez własnego przewodniczącego Samoobrona została sama na arenie politycznej i nie stawia skutecznie czoła SLD. Może już tylko udawać, że wypełnia swe przebrzmiałe obietnice przedwyborcze. Działania polegają na składaniu interpelacji w sprawach, które były wiele razy poruszane. Dzięki temu utrwala się przekonanie, że Samoobrona walczy i udowadnia, iż Polską rządzą złodzieje. Są to tanie chwyty, które pozwalają na manipulacje najbardziej zagorzałymi i rozżalonymi wyborcami.

Po wyborach we wrześniu 2001 wiele ugrupowań musiało na nowo określić swoje cele. Taką partią jest Polskie Stronnictwo Ludowe. Wytyczenie kursu tej partii było bardzo trudne. Skupia ona ludzi o bardzo wielu poglądach. Liderzy partii przekonują, że lawirują między prawicą a lewicą, ponieważ chcą idealnie ulokować swą partię w centrum. Moim zdaniem jest to tylko zawieranie sojuszy z byle kim, w zamian za zaistnienie na posadach. Sojusz z SLD popiera już nie wielu posłów, prezes Kalinowski jest w ciężkiej sytuacji. Coraz trudniej jest o dyscyplinę i wywiązywanie się z umów koalicyjnych. Posłowie PSL rzadko „naciskają guziki” tak samo jak ich koledzy z SLD. Sojusz Lewicy Demokratycznej jest zniecierpliwiony ta sytuacją i zaczyna obawiać się, że wraca praktyka z poprzednich rządów SLD-PSL.

Największym ugrupowaniem w Sejmie jest koalicja SLD-UP, która w wyborach odniosła niewątpliwy sukces. Działania polityczne możemy ocenić dosyć wysoko. SLD-UP doprowadziła do końca negocjacje z Unią Europejską i zakończyła wreszcie temat samolotu wielozadaniowego. Jednak nie brak jej wpadek. Myślę, że pomyłką było powołanie na stanowisko Ministra Finansów Grzegorza Kołodki, który emanuje samouwielbieniem a własne błędy tłumaczy niekompetencją innych. Tak było w sprawie abolicji podatkowej. Ustawa została uznana za bubel i za niezgodną z Konstytucją. Kołodko stwierdził, że Trybunał Konstytucyjny się pomylił. Minister Finansów realizując swą propagandę sukcesu powiększa tylko dziurę. „Rozdaje” pieniądze na prawo i lewo, co spowoduje tylko zwiększenie podatków.

Autorytetu SLD nie zwiększa też „afera Rywina”, w której rzekomo jedną z głównych ról gra premier Miller.

Największym „grzechem” Sojuszu jest jednak to, że staje się on coraz mniej lewicowy. SLD ciągnie w stronę centrum i gdy osiądzie tam na dobre nie będzie w Polsce prawdziwej partii lewicowej. Mówi się, że miejsce SLD mogłaby zająć Unia Pracy. Jednak weszła ona do Parlamentu dzięki SLD. Musi najpierw walczyć o pozyskanie wyborców a dopiero później aspirować do przejęcia miejsca po swoim „większy bracie”.

Polski parlament jest formacją bardzo niedojrzałą, która uczy się jeszcze funkcjonowania. Partie polityczne poruszają się po scenie politycznej bardzo chaotycznie i mają często problemy z wykrystalizowaniem własnych programów i wywiązaniem się z obietnic przedwyborczych.

1

Szukasz gotowej pracy ?

To pewna droga do poważnych kłopotów.

Plagiat jest przestępstwem !

Nie ryzykuj ! Nie warto !

Powierz swoje sprawy profesjonalistom.

0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
praca-magisterska-wa-c-7459, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7525, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7468, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7499, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7474, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7486, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7565, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7520, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-8169, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7507, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7446, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7839, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-8167, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7894, Dokumenty(2)
praca-magisterska-wa-c-7476, Dokumenty(2)

więcej podobnych podstron