charakterystyka C. Baryka, Streszczenia lektur


Charakterystyki Cezarego Baryki

Główną postacią powieści Stefana Żeromskiego jest Cezary Grzegorz Baryka. Nazywany jest często „bohaterem nowego typu”, a także bohaterem dynamicznym. Dzieje się tak za sprawą zmian, które w nim zachodzą podczas wydarzeń „Przedwiośnia”.

Jedyny syn polskich emigrantów - Seweryna i Jadwigi Baryków, urodził się w 1900 roku i wychował w Rosji. Czytelnik poznaje go jako czternastolatka, a w końcowej scenie „Przedwiośnia” bohater jest o dziesięć lat starszy. Wiadomo jedynie, że był bardzo przystojnym młodzieńcem. W oczach matki miał
„śliczną głowę (…) owianą gęstwiną falistej czupryny”. Jako, że Cezary dorasta jego wygląd z czasem się zmienia. Podczas pobytu w Nawłoci „Przypatrywał się sobie samemu jakby figurze nieznajomej. Był najzupełniej niepodobny do draba kudłatego i obdartego, który boso konwojował trupy na wzgórza pod miastem Baku, ani do podróżnika pod kożuchami na drodze z Charkowa do polskich granic. Nie tylko podobał się samemu sobie, ale nawet budził we własnym wnętrzu jakieś impulsy gwałtowne dla odbicia w lustrze niezrównanego eleganta i barczystego młokosa z podfryzowaną czupryną”. Laura Kościeniecka mówiła do Cezarego: „Jesteś dziś piękny. Jesteś przepiękny. Włosy masz wytwornie ufryzowane. Jesteś zgrabny. Jesteś najzgrabniejszy ze wszystkich. Jesteś mocny, silny, wysmukły. Jesteś przesubtelny. Pachniesz! Ślicznie ci w tym fraku. Całuję twoje kręcone włosy”.

Jego usposobienie jest
gwałtowne, czasem kłótliwe. Poczynania Cezarego są często nieprzemyślane, powodowane impulsem, emocjami, chwilą. Trzeba przyznać, że był jednocześnie inteligentny i oczytany. Jego edukację narrator opisuje w taki sposób: „Chłopiec ten miał od najwcześniejszych lat najdroższe nauczycielki francuskiego, angielskiego, niemieckiego i polskiego języka, najlepszych drogo płatnych korepetytorów, gdy poszedł do gimnazjum. Uczył się wcale nieźle, a raczej uczyłby się znakomicie, gdyby rozkochani w nim rodzice nie przeszkadzali swymi trwogami i pieszczotami, czy aby się nie przepracowuje i nie wysila zanadto”.... Mimo usilnych starań państwa Baryków „Czaruś stokroć lepiej mówił po rosyjsku niż po polsku”. Jako młodzieniec doskonale radził sobie w politycznych dysputach, w których posługiwał się racjonalnymi argumentami. Nawet podczas opowieści ojca o „szklanych domach” zachował sceptycyzm, mówiąc, że „Szkło się łatwo tłucze”. Mimo zapewnień Seweryna o autentyczności opowieści, bohater nigdy mu do końca nie uwierzył.

Kolejną z jego cech jest
poczucie humoru. Często znajdował się w sytuacjach, które można było nazwać komicznymi i dostrzegał to. Przykładem mogą być jego słowa skierowane do panny Karoliny po tym, jak wywróciła się wraz z Anastazym w powozie: „I czego pani tak dalece boleje nad gimnastyczną ewolucją tak dalece naturalną!... Nie rozumiem...”. Innym przejawem poczucia humoru były słowa skierowane do zagorzałego komunisty Antoniego Lulka: „Lulek w dorożce! Już za to samo powinni cię zaaresztować, uwięzić i wprowadzić na gilotynę! Ty burżuju!”.

Cezary miał również
zdolności artystyczne. W Nawłoci dał się poznać jako wyśmienity tancerz. „Cudnie tańczy kozaka Baryka”, powiedział podpity Hipolit, i tak też było. Jego popis z panną Karoliną na balu w Odolanach wzbudził zachwyt u zebranych gości. Dodatkowo potrafił grać na fortepianie. Widząc pannę Wandę przy instrumencie „Przypomniał sobie, że przecie to on grywał z matką dzień w dzień na cztery ręce, a lekcyj muzyki nabrał się co niemiara”. Wykonał wspólnie z dziewczyna „Tańce węgierskie” Liszta.

Stosunek bohatera do rodziców zmienia się na przestrzeni powieści kilkakrotnie. Po tym, jak został sam z matką, ponieważ ojciec wyjechał na wojnę, stawał się coraz bardziej krnąbrny. Pani Jadwiga wyraźnie przez niego cierpiała, a
„Na widok tych łez gorzkich i nudzących go aż do śmierci Cezary poprawiał się na dzień, z trudem - na dwa. Na trzeci już znowu gdzieś coś płatał”. Z czasem stracił niemal zupełnie szacunek do kobiety. Ważniejsi stali się dla niego kompani z ulicy i ekscytujące życie rozrabiaki. W wyniku długiej nieobecności Seweryna „matka stała się dla Cezarego czymś tak podatnym, powolnym, użytecznym, własnym, posłusznym względem każdego zachcenia i odruchu, że zaiste, był to już jego organ, jak ręka lub noga. Nie znaczy to wcale, żeby Cezarek był złym synem, a jego matka niedołężną ciapą. Lecz tak dalece zrosły się te dwa organizmy, a jeden tak do drugiego należał, iż stanowiły jedno duchowe ciało”. Bohater wysługiwał się kobietą, a ta spełniała każde jego życzenie. Wszystko robiła z miłości do syna. Duch rewolucji sprawił, że Baryka stracił szacunek wobec innych, także starszych od siebie ludzi.

Pewnego dnia, gdy wagarował doszło do incydentu:
„Cezarek (…) szpicrutą - trostoczkoj - wymierzył dyrektorowi w sensie odpowiedzi dwa z dawna zbiorowo wyśnione indywidualne ciosy: jeden w prawe ucho, a następnie drugi w lewe”. Bohater pobił dyrektora swojej szkoły. Również wobec matki czasem „świerzbiła go ręka, żeby ją za takie antyrewolucyjne bzdury po prostu zdzielić potężnie i raz na zawsze oduczyć reakcji. Nie szczędził jej uwag w słowie i odpowiednich epitetów. Zniecierpliwienie ponosiło go nieraz tak daleko, iż później żałował pewnych dobitnych aforyzmów”. Dopiero widok cierpiącej i schorowanej matki, która wyglądała na starszą o dwadzieścia lat, spowodował jego otrzeźwienie. Zbliżenie nie trwało jednak długo, ponieważ pani Jadwiga zmarła z wycieńczenia. Wtedy Cezary odczuwał wielki żal i tęsknotę za kobietą, z którą wcześniej wykłócał się o słuszność rewolucji. Zorientował się, że wszystko co robiła płynęło z miłości do niego.

Stosunek Cezarego do ojca był
skompilowany. Kochał go bardzo i czasem „Niepojęta, głucha tęsknota za ojcem sięgnęła do ostatecznej głębi w jego duszy”. Lecz nieoczekiwana swoboda, jakiej zaznał pod nieobecność Seweryna odganiała te myśli: „Uczucie tęsknoty za ojcem, nieodparte i głębokie, napotkało na swej drodze obawę wobec możliwości powrotu rodzica”.

Cezary z czasem przestał o nim myśleć. Dopiero, gdy dowiedział się od bolszewików, że jego ojciec przeszedł na stronę wroga i zginął na froncie, bohatera ogarnął smutek. Dodatkowo, po śmierci matki, zaczął tęsknić za obojgiem rodziców. Wielką radość wywołało w nim nieoczekiwane spotkanie z Sewerynem:
„To były ręce, oczy, usta, piersi ojcowskie! Głowa młodzieńca z westchnieniem niewysłowionego szczęścia, z jękiem upojenia spoczęła na piersiach ojca”. W drodze do Polski nawiązała się między nimi nowa więź. Stali się sobie ponownie bardzo bliscy. Jednak Seweryn był ciężko chory i ostatecznie zmarł, nie docierając do ojczyzny. Wydarzenie to ponownie wstrząsnęło chłopcem, ponieważ po raz drugi przeżył śmierć ojca. Wiedział, że znów jest sam, przeczuwał, że tak już będzie zawszeW stosunku do innych ludzi Cezary miał bardzo różne nastawienie. Podczas wojny zaprzyjaźnił się z Hipolitem. Dał się poznać jako oddany przyjaciel, który dla swojego kompana gotów był ryzykować własne życie. Również z roli wojskowego wywiązywał się wzorowo: „On to właśnie był żołnierzem w każdym calu. Nie było nic poza nim. Naprzód! - i kwita”. Cezary był szczery i bezkompromisowy w swoich relacjach z innymi ludźmi. Jeśli kogoś lubił, to okazywał to, podobnie, gdy za kimś nie przepadał.

Miał
skomplikowane relacje z kobietami, zdawał sobie sprawę, że mimowolnie je uwodzi. Rozkochał w sobie trzy kobiety i upajał się tym. Do szaleństwa zakochał się tylko w jednej - Laurze Kościenieckiej. Uczucie to obudziło w nim także zazdrość. Pałał wręcz nienawiścią wobec narzeczonego swojej ukochanej i dawał temu wyraźnie upust. Tak myślał o nim na balu w Odolanach „Starał się nie patrzeć w jej stronę, głównie w tym celu, żeby nie widzieć «idioty» Barwickiego, który do swej narzeczonej ciągle się - «idiota!» - nachylał i ciągle coś - «idiota!» - szeptał”. Wreszcie jego zazdrość doprowadziła do bójki, w której ucierpiała także Laura. Przez to wydarzenie, Cezary, który w Nawłoci wreszcie poczuł, że „nie jest sam na świecie”, ponownie stał się wygnańcem. Nieszczęśliwa miłość wynikała z bezkompromisowości bohatera. Nie mógł pogodzić się z tym, że będzie ciągle kochankiem Laury, chciał czegoś więcej. To także jego cecha charakteru - zawsze chciał wszystkiego, wszystkiego albo niczego. Po powrocie do Warszawy i spotkaniu z Laurą, udowodnił, że jest człowiekiem bezkompromisowym i dumnym.

Stosunek bohatera do samego siebie również się zmienia. Jako młodzieniec był wobec siebie zupełnie bezkrytyczny. Uważał, że popieranie idei rewolucji jest jedyną słuszną rzeczą, jaką może zrobić. Jego postępowanie doprowadzało matkę do utraty zdrowia, ale on tego nie dostrzegał. Dla niego liczyło się to, co wmawiano mu na wiecach. Za racje, które głosił, był w stanie dać odciąć sobie rękę. Często kłócił się z matką, zarzucał jej, że nie myśli postępowo. Dopiero, gdy wraz z panią Jadwigą odczuwa niedogodności i niesprawiedliwość płynące z rewolucji uzmysławia sobie, że wpędził matkę w chorobę.

Po jej śmierci wciąż pozostawał
pod wpływem komunistycznej ideologii, na grobie zm arłejmówił: „O matko! Nie chcę już pić drogiego wina, bo ono zmięszane jest z potem męczenników. Nie chcę stąpać po puszystych dywanach, bo stopy moje chodziłyby po charczących piersiach suchotników. Nie chcę nosić pięknego odzienia, bo ono paliłoby mię jak tunika zaprawiona krwią ze śmiertelnej rany centaura Nessosa. (…)Twój syn nie może stać w szeregu ciemiężycieli. Nie chcę! Nie będę! Nie będę! Nie będę!”. Z tych słów wynika, że czuł się przynależny do burżuazji, z której próbował się wyzwolić.

Podobne uczucia będą szargać nim w
Nawłoci, gdzie nie będzie mógł się zdecydować, czy woli żyć w luksusie, jak Wielsoławscy, czy pomagać komornikom z Chłodka. Bohater czasem nienawidzi sam siebie. Dzieje się tak na przykład, gdy uderza Laurę w twarz szpicrutą. Sam się sobie dziwi, że jest zdolny do takich czynów. Z drugiej strony, gdy jest obwiniany przez księdza Anastazego o śmierć Karoliny, nie poczuwa się do tego. Uważa, że łączył go z nią niewinny flirt. Jego sumienie nie mówi mu, że wykorzystał dziewczynę dla swojego młodzieńczego kaprysu. Podczas pobytu w Chłodku, zdał sobie sprawę, że zamiast skupić się na niesieniu pomocy najuboższym, na rozwiązywaniu ich problemów, oddawał się idyllicznemu życiu polskiej szlachty. ... czytaj dalej Jego stosunek do przyrody uwidocznił się, gdy zachwycał się pięknem okolic Nawłoci. Podczas licznych przejażdżek nie mógł nadziwić się krajobrazowi. Podczas pierwszego pobytu na Chłodku, bohater dostrzega piękno przyrody. Zachwyca się stawem, lasami i polami. Dziękuje Hipolitowi, że zaprosił go w swoje rodzinne strony. Cezary z wielką chęcią oddawał się przyjemnościom wiejskiego życia. Chadzał na polowania, udawał się w samotne spacery po okolicznych polach, czy na konne wycieczki z Hipolitem.

Poglądy Cezarego, podobnie jak on sam, zmieniają się z biegiem wydarzeń powieści. Przez długi czas był zauroczony ideologią komunistyczną, w postaci leninowskiej. Uważał rewolucję za
„konieczność, wyższą ponad wszystko (…) prawo moralne”. Drwił z „głuchego rozumienia prostackiego” tej idei przez matkę, która uważała ją za jedną wielką niesprawiedliwość. Cezary całkowicie zawierzył agitatorom komunistycznym. Doprowadziło to do tego, że z poczuciem spełnionego obowiązku oddał bolszewikom rodzinne mieszkanie i złoto. Po śmierci matki zaczął dostrzegać, że pobudki, którymi rzekomo kierowali się rewolucjoniści, czyli zniesienie różnic klasowych, sprowadzają się do tego, że bolszewicy bogacą się kosztem posiadaczy. Czarę goryczy przelał fakt zniknięcia z palca pani Jadwigi ślubnej obrączki. Bohater doszedł do wniosku, że cała rewolucja bolszewicka do niczego dobrego nie prowadzi, że zdradza ona czystą ideę komunistyczną.

Trzeba powiedzieć, że Cezary pragnął przeciwstawiać się złu i wyzyskowi najuboższych. Dążył do tego, by znaleźć idealny ustrój, który zapewni wszystkim dostatnie i godne życie. Swoje poglądy starał się udoskonalać i konfrontować z rzeczywistością. Często odczuwał przez to poczucie porażki, a nawet klęski. Jako „człowiek z zewnątrz” trzeźwo oceniał sytuację panującą w Polsce. Wytykał Szymonowi Gajowcowi, reprezentującemu w powieści polski rząd, liczne błędy w odbudowie polskiej państwowości. Uważał, że należy jak najszybciej wprowadzić reformę rolną i nadać bezrolnym chłopom ziemię na własność. Drażniła go opieszałość polskiej władzy. Domagał się natychmiastowych zmian, które miały <I<„SKASOWAĆ i wewnętrzną”.< niewolę ludzi, biednych>

Jego udział w pochodzie komunistów w stroju z wojny polsko-bolszewickiej był po części odzwierciedleniem jego zreformowanych poglądów. Połączenie idei komunistycznej z patriotyzmem narodowym było jedynym rozwiązaniem, jakie dla Polski widział Cezary.

Patriotyzm, jakiego nabył podczas wojny polsko-bolszewickiej, nie był związany z wiarą w Boga. Baryka nie ukrywał, że jest ateistą, mówiąc: „nie jestem z parafii. Ani z tej, ani z żadnej”. Odczuwał niechęć do kleru, może poza osobą Anastazego, który był wyśmienitym kompanem do picia i żartów. Gdy zorientował się, że mężczyzna, który pomagał mu i jego ojcu, podczas podróży pociągiem z Charkowa do Polski, był księdzem poczuł rozczarowanie, a nawet odrazę.

Cezary jest bohaterem, którego charakter jest skomplikowany i złożony. Już jego matka dostrzegła zagrożenia, jakie płynęły z jego
„chłopczyńskiej łatwowierności”. Często czytelnikowi ukazują się sprzeczności drzemiące w postaci Baryki. Jego empatia wobec najuboższych przeplata się z zatraceniem w życiu szlachcica. Egoizm przeplata się z odczuwaniem bólu uciśnionego ludu robotniczego. W jego przypadku ciężko mówić o niezmiennych i stałych cechach charakteru, ponieważ wciąż się zmieniał, dorastał.

Cezary Baryka
nie jest typowym bohaterem Żeromskiego, jak Tomasz Judym czy Stanisława Bozowska. Postaci te są ukształtowane ideowo, są ambitne, zdolne, o bogatym wnętrzu, nastawione na pomoc bliźnim. Baryka wyróżnia się na ich tle. Wciąż poszukuje ideologii, która będzie mu odpowiadała. Uczy się życia na własnych błędach. Jego dynamika wyraża się w tym, że niejako „staje się”, a nie jest ukształtowanym bohaterem.... Postać Cezarego jest bardzo wielowymiarowa, przez co jest interesującym bohaterem. Jego wybory są często zaskakujące dla czytelnika, ciężko za nimi nadążyć. Przez swoją zmienność, niezdecydowanie, ciągłe poszukiwanie „wielkiej idei” reprezentował on, i wciąż reprezentuje, młode pokolenie Polaków. Cezary jest typem bohatera, którego czyny nie zawsze spotykają się z aprobatą odbiorcy, co świadczy o jego niejednoznaczności. Ta nieszablonowa postać na stałe weszła do świadomość polskiego czytelnika.

Cezary Baryka pochodził z rodziny inteligenckiej. Szczęśliwe dzieciństwo spędził w Baku, jako otoczony miłoscią jedynak. Ojciec dbał o jego wykształcenie. Od najmłodszych lat miał najlepszych nauczycieli języków. Kiedy zaczął uczęszczać do gimnazjum w nauce często pomagał mu ojciec.
Gdy w 1914 roku wtbuchła wojna i ojciec poszedł na wojnę, Cezary zaczął wykorzystywać fakt, że ma więcej swobody niż dotychczas. Nie liczył się z matką, robił co chciał, włóczył się z kolegami, wszczynał kłótnie z nauczycielami, wracał do domu w środku nocy, pobił dyrektora, co spowodowało jego wydalenie ze szkoły. Nie zmartwił się tym, gdyż w tym czasie wybuchła w Rosji rewolucja. W związku z tym Cezary zaczął bywać na zgromadzeniach ludowych i mityngach. Cezary jest naiwnym, pełnym zapału chłopcem. Brak mu rozwagi, jest bezkrytyczny wobec rzeczywistości. Nie ma jeszcze ukształtowanego własnego światopoglądu, przez co przejmuje idee komunistów, które wydają mu się słuszne. Na uwagi matki odpowiada agresja, drwiną i gniewem.
Jako przykładny zwolennik rewolucji Cezary wydał domową kryjówkę z oszczędnościami, potem chodził głodny, zaniedbany. Obserowoał pogarszający się stan zdrowia matki, co w rezultacie sprawiło, że zmienił swoje zachowanie w stosunku do swojej rodzicielki. Był świadkiem jej aresztowania, dowiedział się o jej śmierci, a potem zobaczył, że z palca zmarłej zdjęto ślubną obrączkę. To skłoniło go do refleksji, zastanowienia sie nad prawdziwością i słusznością komunistycznych idei.
Potem wcielnono go do armii ormiańskiej, widział na własne oczy rzeź tysięcy ludzi. Dzieki legitymacji, zgodnie z którą był obywatelem Państwa Polskiego, Cezaremu udaje się ocalić życie. Zaczyna pracowac przy grzebaniu zwłok.
Przy zwłokach młodej Ormianki zaczyna wątpić w ideę rewolucji.
W trakcie tego zajęcia znalazł go ojciec, który wrócił z wojny. Razem odbywali podróż do Moskwy, Charkowa, a następnie do Poski, w trakcie której obserował samowolę, chaos, tragedie ludzkie. W Moskwie i Charkowie nadal chodził na wiece, aby zobaczyć rewolucje u samego jej źródła. Cezary nie chciał jechać do Polski, pragnął zostać w Rosji i budować nowy ład społeczny.
Aby osiągnąć swój cel Seweryn Baryka posłużył się opowieścią o szklanych domach. Cezary nie uwierzył w ich istnienie, ale opowieść zainteresowała go. Czuł się rozdarty między ideami ojca, a własnym dążeniem do rewolucyjnej przemiany świata. Podróżując w pociągu z Polakami obserowoał ich tęsknotę za krajem, dziwił do i ciekawił stosunek do ojczyzny.
Do Polski przyjechał bogaty w doświadczenie rosyjskie, zainteresowany Polską i Polakami, zwolennik rewolucji, jednak wątpił już w jej słuszność
Cezary jest człowiekiem z zewnątrz. Polska jest mu obca, patrzy na nią obiektywnie, bez romantycznego przywiązania do ojczyzny.
Z czasem bohater zaczyna stopniowo utożsamiać się z Polską. Zaczyna dostrzegać kontrasty społeczne, nędzę chłopów i robotników, bogactwo magnatów i burżuazji. Duże znacznie miał udział bohatera w wojnie polsko - rosyjskiej. Cezary nie pałał entuzjazmem do wojaczki, ale był ciekawy patriotyzmu Polaków. Nie chciał też stać z boku, gdy wsztscy wstępowali ochotniczo do armii. Jako żołnierz przemierzył setki kilometrów i lepiej poznawał Polskę. Był dobrym żołnierzem. Uratował hipolita Wielosławskiego, co owocuje wielką przyjaźnią. Po wyjściu z wojska pojechał do domu przyjaciela, do Nawłoci. Gościna w majątku sprzyjała jego zacieśnianiu związków z Polską. Doznał w tym domu wiele zyczliwości, przyjaciół. Podobało mu się życie szlacheckie. Zachwycił do polski krajobraz, dworki rozrzucone wśród pól i lasów, beztroskie zycie ludzi miłych, kulturalnych, życzliwych, zauwazył nawet więzi uczuciowe między państwem a służbą.
Mieszkańcy Nawłoci otoczyli go atmosferą przyjaźni, sympatii, braterstwa, zaufanie. Cezary wplątuje się w flirty i romans. Zlekceważył miłość Wandy, niepotrzebnie flirtował z Karoliną, jednocześnie angażując się w romans z Laurą. Przez swój egoizm zniszczył życie nie tylko tym trzem kobietom, ale także sobie. Tak był zajęty romansem z Laurą, że nie przejął się śmiercią Karoliny.
Żyjąc w przyjemnościach, zapominał o nędzy i poniżeniu tysięcy innych oraz o swoich ideałach. Dopiero, gdy stracił Laurę i poczuł się znów samotny, zaczął ponownie dostrzegać warunki bytowe komorników w Chłodku.
Po tym, jak dowiedział się o ślubie Laury z Barwicki, postanowił powrócić do Warszawy. Tam znalazł się pośrodku dwóch odmiennych idei - komunizmu i nacjonalizmu. Cezary waha się, ale jest bliski sformułowanie własnych poglądów. Bierze udział w zebraniu komunkstów, gdzie wygłasza swoje wątpliwości i zastrzeżenia wobec ideologii komunistycznej. Obserwując posterunkowego okazjuje się bliski ideologii państwowej, ponieważ patrzy na policjanta jako stróża porządku i prawa.
Cezary różni się w swych poglądach z Gajowcem. Gajowiec preferuje powolne reformy, natomiast Baryka jest niecierpliwy, boi sięwybuchu niezadowolenie społecznego i zagrożeń zewnętrznych. Rozczarowanei wobec metod rządowych i osobisty dramat (ostateczne rozstanie z Laurą) skłaniają go do udziału w demonstracji robotniczej.

Cezary Baryka urodził się w Baku w 1900r. Był synem polskich uchodźców Seweryna i Jadwigi. Nie znał Polski, którą uważał za ojczyznę swoich rodziców. W dzieciństwie lepiej mówił po rosyjsku niż po polsku. Gdy poznajemy Cezarego ma 14 lat i dopiero zaczyna wchodzić w życie. Na jego losy ogromny wpływ miały ważne wydarzenia historyczne początku XX wieku. Towarzyszymy jego młodzieńczym buntom i poszukiwaniu własnego miejsca w życiu. Był chłopcem, którego nie łatwo sobie podporządkować. Pierwszą osobą, która się o tym przekonała, była jego matka. Gdy w 1914r. Seweryn Baryka poszedł na wojnę, jego syn poczuł się wolny i zachłannie z tej swobody zaczął korzystać. Cezary przestaje się uczyć, kłóci się z nauczycielami, a nawet pobił dyrektora gimnazjum. Gdy wybucha rewolucja, chłopiec przeżywa wielką fascynację. Bezkrytycznie przyjmuje nowe polityczne hasła. Nawet wskazuje miejsce, gdzie rodzice ukryli cenne przedmioty „pali go złoto ojcowskie”. Stał się gorliwym zwolennikiem rewolucji, chodził na wiece oraz oglądał publiczne egzekucje. Fascynowało go zmienianie świata, niszczenie starego porządku. W postawie młodego Baryki znajdziemy coś więcej niż młodzieńczy bunt - wielką potrzebę niezależności. Nie jest człowiekiem, który wyrzekłby się własnych poglądów dla korzyści, nie myśli w ogóle o wysokich stanowiskach czy zdobycia majątku. Młody Baryka mówi zawsze to co myśli. Nawet wtedy, gdy nie jest to dobrze widziane. Nie stara się dostosować do otoczenia, nie zależy mu na zdobyciu ludzkiej sympatii za wszelką cenę. Jest uparty i niepokorny. Dość szybko jednak zaczyna tracić młodzieńczą naiwność. Uświadamia sobie, że rewolucja niesie ze sobą niesprawiedliwość. Widzi zmęczenie matki, czyniącej cuda, by zdobyć dla nich jakieś jedzenie. Krótko potem, na jej pogrzebie dostrzega, że z matczynej ręki ktoś brutalnie ściągnął ślubny pierścionek. Gdy grzebie ofiary pogromu, musi przyznać, że rewolucja jest złem i dotyka niewinnych ludzi. Ważnym etapem w drodze do dojrzałości jest właśnie umiejętność krytycznego spojrzenia na rzeczywistość, dostrzeżenia jej różnych aspektów. Rozczarowanie rewolucją podziałała na Cezarego jak szczepionka. Nie przyjmuje już bezkrytycznie żadnych idei. Po śmierci matki w czasie rewolucyjnych wydarzeń w Rosji ulega namowom ojca i decyduje się na powrót do nieznanej ojczyzny. Na krótko przed swoją śmiercią, Seweryn opowiada synowi, jakoby w czasie swojej wojennej tułaczki po Polsce zauważył, że zapanowała w niej „nowa, szklana cywilizacja”. Od momentu przekroczenia granicy Cezary przekonuje się, że ojcowska wizja „szklanych domów” okazała się jedynie mrzonką, pięknym mitem odległym od posępnej rzeczywistości.

Prawdy o Polsce bohater będzie szukał przebywając w różnych miejscach, spotykając ludzi z różnych środowisk społecznych, reprezentujących różne postawy moralne i krańcowo odmienne opcje polityczne. Gdy wybuchła wojna bolszewicka, Cezary stanął w obronie Polski, gdyż uznał, że to jego obowiązek, poza tym „chciał zobaczyć własnymi oczyma tę sprawę, za którą szli w pole nadstawiać pierś mężczyźni i wszystka młodzież”. Poznał dwa bieguny ludzkiego życia - beztroską, dostatnią egzystencję ziemiaństwa na dworze państwa Wielosławskich w Nawłoci i przerażającą nędzę wegetacji komorników w Chłodku, których dzieci masowo umierają w czasie przednówka, a starcy i chorzy wynoszeni są do szopy na mróz aby prędzej „doszli”. Cezary, człowiek wrażliwy na niesprawiedliwość i ludzką krzywdę, jest wstrząśnięty ale i zdumiony biernością i cichą zgodą, z jaką nędzarze znoszą swój los. Mówi więc: „ Zbuntujcież się, chłopy potężne, przeciwko swojemu robaczemu losowi”.
Kolejnym etapem zdobywania przez bohatera wiedzy o Polsce to pobyt w Warszawie i kontakt ze środowiskami komunistów. Poznaje jednego z nich - Lulka i uczestniczy za jego namową w konspiracyjnym zebraniu partyjnym. Cezary nie jest w stanie zaakceptować programu politycznego Lulka, zrażony jest jego fanatyczną nienawiścią do nowo odrodzonego państwa polskiego i partyjnym doktrynerstwem, uważa go za osobnika odrażającego, nie potrafi solidaryzować się z jego poglądami. Gdy jednak na zebraniu komunistów usłyszał, że nowe państwo polskie prześladuje więźniów politycznych, że odmawia praw mniejszością narodowym, że nie robi nic, aby poprawić straszne warunki życia robotników w miastach, wychodzi wstrząśnięty tą porażającą „lekcją wiedzy o Polsce”.

Młody Baryka przyglądając się ojczyźnie, wyciąga trafne wnioski. Widać to zwłaszcza w rozmowie z Gajowcem, która jest wyrazem gniewnego buntu bohatera wobec powojennej rzeczywistości polskiej postrzeganej jako „morze ludzkiej nędzy”. Wydawać by się mogło, że bohater Żeromskiego, deklarujący swą niechęć do programu komunistów, zaakceptuje program „naprawy Polski” przedstawiony przez Gajowca - stopniowe reformy ustrojowe i społeczne - tak się jednak nie stało. Baryka człowiek niecierpliwy, gwałtowny, bezkompromisowy stwierdza, że sytuacja w kraju wymaga działania natychmiastowego i tak radykalnego jak w Rosji. Twierdzi, iż „Polsce trzeba na gwałt nowej idei”.
Udział bohatera w robotniczej manifestacji idącej na Belweder można odczytać jako wyraz solidarności z tymi, od których jeszcze nie dawno się odcinał. Czy oznacza to jego akces do komunistów? Jedno jest pewne - autor „Przedwiośnia” zwolennikiem komunizmu ani rewolucji nie był. Powieść miała - w intencjach pisarza - ostrzegać przed wiatrem od wschodu i pytaniem o to, jaka będzie „wiosna” naszej niepodległości.
Młody Baryka szuka swojej drogi, przeżywa fascynacje i rozczarowania. Najpierw jest zwolennikiem rewolucji, potem ją krytykuje, by w zakończeniu powieści ruszyć z demonstrantami na Belweder. Cezary poznał prawdę o Polsce, przeżył gorycz rozczarowań, bo nie była ona krajem „szklanych domów” i „swojego miejsca na ziemi”. Prawdopodobnie jeszcze długo będzie szukał - wieczny buntownik nie dający przyzwolenia na zło, ale podobnie jak autor powieści, bezradny i zagubiony, gdy przychodzi zaproponować skuteczne rozwiązania zmierzające do „naprawy Rzeczypospolitej”.

Cezary Baryka

Podstawowe informacje o bohaterze

Cezary Grzegorz Baryka jest głównym bohaterem Przedwiośnia, powieści Stefana Żeromskiego. Pochodzi z rodziny o polskich tradycjach szlacheckich. Jego pradziad, Kalikst, brał udział w powstaniu listopadowym, wskutek czego stracił majątek. Ojciec bohatera, Seweryn Baryka, mimo iż pochodził z terenu Królestwa Polskiego, mieszkał i pracował w Rosji. Na ziemię rodzinną powrócił, aby znaleźć żonę. Poślubił mieszkającą całe życie w Siedlcach Jadwigę Dąbrowską. Razem wrócili do Rosji i tam urodziło się ich jedyne dziecko - Cezary (oboje rodzice giną w czasie trwania akcji powieści). Od najmłodszych lat bohater zdradza męczący go wewnętrzny niepokój, chęć działania i potrzebę poświęcenia się dla jakiejś idei. Przy tym Cezary jest postacią zmieniającą się w czasie trwania akcji powieści. Jako dziecko jest niegrzeczny i rozrabia jak tylko może. Jako młodzieniec przyłącza się do ruchu rewolucyjnego. Cezary po rewolucji październikowej w Rosji jedzie do Polski (wcześniej w niej nigdy nie był, zna ją jedynie z opowieści ojca) i tam przeżywa wiele barwnych przygód. Między innymi: studiuje medycynę, przeżywa romanse (z Laurą Kościeniecką [później Barwicką] i Karoliną Szarłatowiczówną, zakochana jest w nim Wanda Okszyńska), bierze udział w wojnie bolszewickiej, zaprzyjaźnia się z ziemianinem (Hipolitem Wielosławskim) i mieszka w jego majątku, poznaje program ewolucyjnego rozwoju państwa (spotyka Szymona Gajowca) i związuje się z rewolucjonistami komunistycznymi (spotyka Antoniego Lulka).

 

Charakterystyka

O wyglądzie Cezarego czytelnik dowiaduje się z powieści niewiele. Wiadomo, że bohater jest młodym przystojnym mężczyzną, dosyć barczystym. Mimochodem podczas jego rozmowy z Laurą pojawia się wzmianka, że ma kręcone włosy.

Bohater wychowywał się w Rosji i początkowo nie czuje się Polakiem. Decyduje się na wyjazd do kraju swoich przodków namówiony przez ojca, który przedstawił mu idealistyczną wizję państwa. Dopiero na miejscu, po zobaczeniu jak Polska rzeczywiście wygląda, Cezary zaczyna odczuwać potrzebę zaangażowania się w walkę o odbudowę państwa. Wynika to być może po trosze także z tego, że Baryka potrzebuje żyć dla jakiejś idei. Z natury bohater jest gwałtowny, impulsywny i porywczy. Ilustruje to chociażby jego wypowiedź podczas rozmowy na temat przyszłości Polski z Gajowcem. Kiedy ten przedstawia Cezaremu plany rozwoju państwa, młodzieńca ogarnia wzburzenie. Gwałtownie wyraża swoją niezgodę z poglądami starszego przyjaciela. Twierdzi, że Polska bardzo potrzebuje wielkich idei. Nie chce czekać na powolne zmiany, a działać, i to jak najszybciej. W końcu Baryka zostaje postawiony przed wyborem, czy opowiedzieć się za powolnymi reformami państwa, czy rewolucją w imię wielkich idei (ale tylko idei). Mimo iż sam przeżył rewolucję i ma świadomość tego, jak w praktyce wygląda realizacja haseł komunistycznych, odrzuca program ewolucyjnego rozwoju kraju właśnie dlatego, że jest on zbyt powolny, nie daje natychmiastowych, widocznych efektów.

 

Porywczość bohatera widać także w jego życiu uczuciowym, kiedy przeżywa burzliwy romans i wielką miłość (do Kościenieckiej). Tak samo, jak bezgranicznie poświęca się dla idei, bezgranicznie oddaje się miłości (inaczej niż jego wybranka). Co więcej, jak twierdzi wszystkowiedzący narrator powieści, jest to dla bohatera nawet silniejsze przeżycie. Baryka okazuje się tak gwałtowny, że w zapamiętaniu, kiedy narzeczony Laury, Władysław Barwicki, odkrywa ich romans, bezlitośnie go i bije, a następnie uderza samą Laurę.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Charakterystyka Aleksego Dawidowskiego z uwzględnieniem postawy wobec wojny, Streszczenia lektur
Antyk - charakterystyka epoki, OPRACOWANIA LEKTUR , STRESZCZENIA
Charakterystyka Ani Shirley, wypracowania i streszczenia lektur
jądro ciemności - charakterystyka postaci, OPRACOWANIA LEKTUR , STRESZCZENIA
Świtezianka, krótkie streszczenia lektur
Zemsta, krótkie streszczenia lektur
Mitologia, krótkie streszczenia lektur
STRESZCZENIE LEKTURY PIETNASTOLETNI KAPITAN
Latarnik, Streszczenia lektur
Karolcia, krótkie streszczenia lektur
Balladyna, Streszczenia lektur, Streszczenia lektur
Zdążyć przed Panem Bogiem streszczenie, Lektury matura
Ferdydurke streszczenie, Lektury matura
pisalem-z-potrzeby-sercas, Streszczenia lektur
Inny świat streszczenie, Lektury matura
Ludzie bezdomni, Szkoła, streszczenia lektur
Sklepy cynamonowe - biografia Schulza - opracowanie i streszczenia, Przydatne do szkoły, streszczeni
Makbet - streszczenie szczegółowe, streszczenia lektur

więcej podobnych podstron