Dla wyznawców Chrystusa nastaje czas coraz trudniejszy
Ks. prof. Waldemar Chrostowski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu:
Zwracamy uwagę na te rejony świata oraz te wydarzenia, gdzie leje się krew. I słusznie, bo nie powinniśmy przechodzić nad nimi do porządku dziennego. Ale nie wolno zapomnieć, że sytuacja chrześcijan w Europie też jest bardzo trudna i stale się pogarsza. Co prawda nie dochodzi do tak drastycznych prześladowań, jak w innych rejonach świata, które kończą się przelewem krwi, ale coraz częściej i coraz bezczelniej są podważane, wyśmiewane i wyszydzane chrześcijańskie wartości oraz sposób życia i prawdy wiary chrześcijańskiej. To wszystko składa się na ogólniejszą atmosferę, która sprawia, że dla chrześcijaństwa nastaje czas coraz trudniejszy. Mając w pamięci starożytną prawdę, że "krew męczenników jest nasieniem chrześcijan", trzeba - zwracając baczną uwagę na położenie wyznawców Chrystusa w innych rejonach świata i przeżywając solidarność z nimi - zdecydowanie mocniej i wyraźniej artykułować chrześcijańską tożsamość w Europie, również w Polsce. Jedno nierozdzielnie łączy się z drugim, to drugie zaś, czyli troska o obronę chrześcijańskiej tożsamości w Europie, wymaga wcale nie mniejszej odwagi niż dawanie świadectwa posuniętego aż do męczeństwa. Myślę więc, że trzeba z jednakowym realizmem patrzeć na te rejony świata, gdzie chrześcijanie są otwarcie i krwawo prześladowani, jak też na znacznie bliższe nam rejony Europy, w których wrogość wobec chrześcijaństwa uwidacznia się na rozmaite inne sposoby, ale często wcale nie jest mniej dotkliwa. Co więcej, patrząc w dalszej perspektywie, może przynieść podobnie dramatyczne skutki.
not. MMP